• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Radykalne pomysły, jak rozwiązać problem z Mevo

Krzysztof Koprowski
8 maja 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Rowery Mevo blokują miejsca parkingowe
W ostatnich dniach nieco wzrosła dostępność rowerów, ale nadal nie udało się osiągnąć poziomu deklarowanego dla I etapu, który miał być gotowy w listopadzie 2018 r. W ostatnich dniach nieco wzrosła dostępność rowerów, ale nadal nie udało się osiągnąć poziomu deklarowanego dla I etapu, który miał być gotowy w listopadzie 2018 r.

Utworzenie okrągłego stołu dyskusyjnego, wskazanie winnych dotychczasowych zaniedbań, a nawet przejęcie przez samorząd operatora systemu - to propozycje trójmiejskich aktywistów, "aby uchronić Mevo przed kompromitacją". Zdaniem działaczy istnieje obawa, że operator roweru miejskiego zrezygnuje z całego projektu, a Pomorze ponownie zostanie bez roweru miejskiego.



Czy samorząd powinien przejąć spółkę NB Tricity?

Wtorkowa konferencja prasowa została zorganizowana przed Urzędem Miasta Sopotu zobacz na mapie Sopotu - przy jednej ze stacji roweru miejskiego Mevo, na której znajdował się tylko jeden rower, zaś w centrum kurortu w tym samym czasie było mniej niż dziesięć jednośladów, z których można było skorzystać.

Zdaniem działaczy jednym z największych błędów w ostatnich dniach było dokonanie pierwszej transzy płatności w wysokości ponad 9,7 mln zł na rzecz lokalnej spółki, wywodzącego się z Lipska Nextbike'a - NB Tricity - za obsługę systemu, który nie spełnia wymagań w zakresie dostępności rowerów, ich relokacji i niezawodności funkcjonowania.

Oprócz wynagrodzenia na spółkę nałożono również kary w wysokości prawie 2,4 mln zł (stan na kwiecień):
  • za opóźnienie I etapu - 900 tys. zł
  • za opóźnienie II etapu - 600 tys. zł
  • za niedostateczną liczbę dostępnych rowerów w systemie - 896,7 tys. zł.

Dodajmy, że jednocześnie NB Tricity niezgodnie z umową ograniczało możliwość rejestracji oraz dokonywania wpłat.

9,7 mln zł trafiło na konto operatora Mevo



Zbyt niska kwota w przetargu na Mevo?



- W momencie przelania pieniędzy zmienia się nasza pozycja negocjacyjna i trudniej się rozmawia o ewentualnych modyfikacjach w funkcjonowaniu tego systemu - przekonuje Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski, kandydat na prezydenta Gdyni w ostatnich wyborach samorządowych. - Wygląda na to, że spółka NB Tricity skalkulowała funkcjonowanie roweru miejskiego na innych zasadach, albo od razu założyła, że po przetargu będzie potrzebna formuła dofinansowania, albo przy tak małym kapitale zakładowym [5 tys. zł - dop. red.] od początku była nastawiona, że nie wykona projektu, a potem nie będzie z czego jej windykować.
- Spółka utrzymanie roczne jednego roweru wyceniła na 177 zł, podczas gdy w Warszawie utrzymanie roweru Nextbike to kwota rzędu 2,5 tys. zł, a jest to system niemal w całości oparty o tradycyjne rowery - zwraca uwagę Tomasz Larczyński ze stowarzyszenia Lepszy Gdańsk.
Od lewej: Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski, Tomasz Larczyński, Małgorzata Tarasiewicz Od lewej: Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski, Tomasz Larczyński, Małgorzata Tarasiewicz

Komunalizacja operatora roweru Mevo



Larczyński proponuje, aby dokonać przejęcia spółki NB Tricity przez samorząd. Komunalizacja odbyłaby się poprzez przejęcie pakietu kontrolnego w zamian za wciąż rosnące kary finansowe.


Należy wskazać winnych, którzy dopuścili do wyboru NB Tricity



Innym lub dodatkowym rozwiązaniem może być także zorganizowanie okrągłego stołu celem wypracowania modelu wyjścia z obecnego impasu, a wcześniej wskazania winnych dotychczasowych błędów przy wyborze operatora.

- Uważamy, że nie tylko Nextbike ponosi winę za niewydolny i źle przygotowany system, ale również decydenci w miastach metropolii, w tym także w Sopocie, którzy potraktowali Mevo jako działanie PR-owe, a nie podjęli rzetelnych działań, by sprawdzić, czy projekt jest możliwy do wprowadzenia w życie - ocenia Małgorzata Tarasiewicz ze stowarzyszenia Mieszkańcy dla Sopotu, kandydatka na prezydenta Sopotu w wyborach w 2018 r. - Domagamy się wyjaśnień od urzędników, którzy od lat nie są w stanie zapewnić sprawnego systemu roweru miejskiego i wskazania osób winnych podjęcia decyzji o wyborze oferty Nextbike w przetargu.

Wypowiedzenie umowy początkiem dyskusji nad Mevo



Zdaniem Zmudy-Trzebiatowskiego rozwiązaniem może być także wypowiedzenie umowy firmie NB Tricity. W przeciwnym razie istnieje ryzyko, że system nadal będzie działał na obecnym, niesatysfakcjonującym poziomie, choć bez ryzyka utraty środków unijnych.

- Wypowiedzenie umowy mogłoby zacząć dyskusję między stowarzyszeniem Obszar Metropolitalny Gdańsk-Gdynia-Sopot a operatorem Mevo na nowo. Chodzi o to, by przenieść problem na spółkę, bo teraz to my się martwimy, co będzie, gdy zostaniemy zmuszeni do zwrotu 17 mln zł dofinansowania z Unii. W Polsce miały już miejsce sytuacje przedłużenia terminu wydatkowania środków unijnych i być może w przypadku Mevo też jest to możliwe.
Akcjonariat spółki NB Tricity Akcjonariat spółki NB Tricity

Nadal brakuje rowerów na ulicach



Przypomnijmy, że system rowerów miejskich Mevo zaczął działać dopiero pod koniec marca, choć start I etapu miał nastąpić w listopadzie 2018 roku. Wciąż także brakuje rowerów - w ostatnich dniach ich liczba w ciągu doby wynosi ok. 700-800 sztuk zamiast 1224, które miały być w I etapie funkcjonowania systemu. Docelowo dostępnych ma być 4080 jednośladów ze wspomaganiem elektrycznym.

Zainteresowanie przetargiem na wdrożenie roweru miejskiego oprócz NB Tricity (oferta na kwotę 40 mln 272 tys. zł) wykazały jeszcze dwa konsorcja:
  1. konsorcjum z Irlandii składające się z firm: Full Speed Ltd., Telfourth Ltd. i BleeperBike Ltd., które za 35,5 mln oferowało 5 tys. sztuk rowerów, w tym 10 proc. wspomaganych elektrycznie. Oferta została odrzucona ze względów formalnych - wykonawca nie dokonał tłumaczenia na język polski wszystkich elementów oferty oraz nie wniósł wadium.
  2. konsorcjum: Egis Bike Polska Sp. z o.o., Warszawa - Homeport s.r.o., Praga, BikeU Sp. z o.o. Warszawa, które oferowało 100 proc. wspomaganych elektrycznie rowerów (3900 szt.) w kwocie 76 mln zł.

Czytaj również: Współdzielone hulajnogi elektryczne już w Trójmieście



Materiał z 9 kwietnia br.

Opinie (519) ponad 20 zablokowanych

  • Fizyka

    Rower miejski to nie żadne cudo intelektualne, to przedsięwzięcie czysto techniczne. I na technice wyłożyli się działacze rowerowi (braki wykształcenia matematycznego i znajomości fizyki) oraz wykonawca. Jak kilka kształtowników wbitych w ziemię, można uparcie nazywać "stacjami"? Toż to tylko stojaki, na dodatek za szerokie dla tego 30 kilogramowego nieużytku.

    • 1 0

  • Naszym główny problem z aktywistami jest taki (47)

    Że się wypowiadają ale na niczym się nie znają. Ja to chociaż robię dla śmiechu, a oni? Szkoły jakieś, praca, coś? Wszędzie się wciskają chociaż nikt ich o nic nie prosi. Mega parcie na szkło i stołki, jak ten z FRAG, co startował w wyborach ale się rozmyślił, albo taki Trzebiatowski, w Gdyni nie wyszło to się wylansuje na kłopotach z rowerkami.

    • 253 109

    • drogi Januszu Ch (15)

      Ja pracuje zawodowo, co nie czyni mnie ślepym na otaczający mnie świat. Gdy mnie coś niepokoi, pytam - gdy nie ma odpowiedzi, zastanawiam się, z jakiego powodu. Lepiej zgłaszać wątpliwości ZANIM wydamy całośc publicznych pieniędzy, czy potem?

      • 41 26

      • Citizen

        To nie zmienia faktu, że próbujecie nam "udoskonalać" życie za pomocą pedałów. My wcale tego nie oczekujemy.

        • 0 0

      • Zna Pan przedsięwzięcia publiczne, które biznesowo nie byłyby klapą?

        • 0 0

      • (3)

        Panie Zygmuncie, niech Pan nie traci czasu na rozmowy z ludźmi ukrytymi pod pseudonimami, szkoda czasu i atłasu.

        • 23 22

        • Ja chętnie podyskutuję (2)

          Czekam

          • 11 15

          • Podyskutuj ze swoim terapeutą

            Że leki znowu za słabe

            • 3 1

          • dyskusja z takim trollem?

            • 9 9

      • dokładnie ... już po tym jak to "mevo" padło raz, i drugi ... jak naspiętrzały się problemy z funcjonowaniem (6)

        wypłacono IM 9mln zł !!! za partactwo, nieudolność i niedziałanie systemu ..... WHY???

        • 17 9

        • Mieli dostać ponad 10mln. (5)

          Tak działają kary...

          • 7 4

          • noooo to się przejeli tymi kilku procentami ... pewnie w końciku se płaczą? (4)

            tym bardziej jeśli spółkę założyli tak - by tą forsę wyprowadzić i potem zniknąć

            • 9 4

            • Po pierwsze, orłem z matematyki to Ty nie jesteś. (3)

              Po drugie, dla nich to duża część zysku, bo uważaj, to może nadążysz: rowery kosztują i trzeba za nie zapłacić.

              • 15 0

              • odezwał się jastrząp gimbazy :))) (1)

                9,7 mln zł trafiło na konto operatora Mevo
                noooo to ile to procent "KARY" z tych 10 mln?

                • 2 6

              • Jak już chcesz dokładnie liczyć, to miało być 10,7mln

                • 3 0

              • A widziałeś ich P&L-a dla tego projektu,

                • 1 4

      • Pan postuluje niewywiązanie się z umowy??

        Na razie samorządy są górą.
        To operator ponosi koszty w postaci kar umownych, które są relatywnie wysokie.
        Czy system ma szanse na prawidłowe funkcjonowanie tego nie wiem (pewnie nikt nie wie bo nigdzie jeszcze tego nie próbowano) ale też nie słyszałem też żadnych konstruktywnych propozycji. Na razie ugiął się pod naporem popytu co tylko świadczy o tym jak bardzo był oczekiwany.

        • 11 4

      • A gdzie pan był jak wymyślano w ogóle koncepcję MEVO?

        Kiedy pan się uruchamia teraz, wygląda to tak jak napisałem

        • 27 28

    • 100%

      dokładnie - demagodzy i socjaliści ... wypowiedzieć ! powołać komisje ! kto i za ile ! najwięcej pitola co życie tylko gadają

      • 1 0

    • (9)

      Gdyby nie aktywiści, nie byłoby żadnego systemu kontroli obywatelskiej nad politykami i korporacjami.

      • 15 19

      • I tak nie ma. Politycy robią co chcą, a my zapominamy, że polityk to nasz pracownik - za nasze i ma robić żeby nam było lepiej.

        • 1 0

      • lepszy gdańsk to nie aktywisci tylko politycy i jakiej kontoli polityków skoro w wyborach popierali tych polityków (4)

        • 12 1

        • Poparli Adamowicza a później Dulkiewicz (3)

          W zamian za część realizacji ich postulatów. Tamto przeszło... to mi się wydaje, że ktoś ma chrapkę na stołek w spółce "Gdańskie Rowery Miejskie".

          • 12 3

          • Rada nadzorcza dla naszego człowieka

            A najlepiej byłoby zamontować spółkę w Lipsku.

            • 4 1

          • Dokładnie

            I wtedy wszystko będzie cacy tylko wicie rozumicie miasto musi to sfinansować, dołożyć

            • 3 1

          • wobec takich kandydatów jak Braun, to każdy rozsądny wybrał jak wybrał

            • 9 7

      • Nie ośmieszaj się

        Taak. Aktywiści pilnowali poprzednich władz. Pilnowali, żeby piramida była prosta i smród w mieście jednakowy.

        • 2 1

      • Przelew

        Jaka była zdolność "aktywistów" do wstrzymania przelewu? Zerowa. I tyle to jest warte.

        • 4 2

      • Ale przeważnie się pojawiają jak można coś ugrać dla siebie

        Tfu

        • 19 5

    • Ty po prostu głupi jesteś (3)

      a wydaje Ci się że dla śmiechu coś robisz.
      Aktywistom się chce i rozumieją, że istnieje coś takiego jak dobro wspólne. Bez aktywistów kraj staje się Rosją/Białorusią.

      • 19 20

      • Ale i w Rosji i na Białorusi aktywiści sa. Problem polega na tym, że to są w dużej mierze ludzie opłacani aby protestować w danej sprawie. Dziś rowery, wczoraj emisja dwutlenku, jutro za lub przeciw LGBT. Muszą to robić, bo na codzień nie pracują albo pracują poniżej minimalnej na 1/128 etatu. Normalny człowiek nie ma na to czasu bo ma rodzinę, prace, kredyt itp.

        • 1 0

      • taa, zwłaszcza rudy co ma poglądy jak z Białorusi

        Dobro wspólne... jasne.

        • 9 4

      • Oho, mamy wypowiedź "aktywisty"

        Ja merytorycznie, a on że jestem głupi. Prawda boli.
        A gdzie byliście jak wymyślano system MEVO? Skąd wam do głowy przyszedł i**otyczny pomysł żeby komunalizować firmę? Najlepiej się pracuje na państwowym, nie zwolnią z dnia na dzień, umowa o pracę, wspaniała robota, towarzysze. Na YT mamy filmiki jak w państwowej TV Łukaszenka jeździ po kraju i straszy że jak się za miesiąc nie poprawi to firmę zabierzę a prezesa wtrąci do łagru.

        • 19 14

    • Janusz obierz ziemniaki na obiad. (2)

      Akurat tu aktywiści wykazali się wiedzą, nikt wcześniej na poważnie nie zajął się tym tematem. I jak się za to zabrali to wiem, że jest szansa na uratowanie rowerów.

      • 9 7

      • Albo zdobycie przyjemnej posady. (1)

        • 7 4

        • Jedno nie musi kolidować z dugim.

          • 0 1

    • Lepszy Gdańsk to zadni aktywisci ,tylko politycy ,dlaczego nie protestowali w czasie gdy przetarg był nieroztrzygniety? (5)

      • 25 8

      • Przymajmniej coś robią teraz, a Ty co zrobiłeś dla swojego miasta? (4)

        • 13 11

        • Zaciągnąłem się na herbaciany klipper...

          • 2 1

        • Co robią? (1)

          Teraz to i ja mogę być mądry:
          Miasto powinno w 2015 kupić bitcoiny i sprzedać pod koniec 2017!

          • 16 5

          • fakt: gdyby tak zrobiło NBP...

            dziś polska nie miała by długów ... za to byłaby forsa na pendolino 400km/h i 6pasmowe autostrady do każdego 200tys miasta

            • 8 1

        • Teraz, jak można jakiś stołek zdobyć

          • 6 3

    • Najlepszy jest ten lerczyński (1)

      Komuch co samochodów by zakazał a rowery znacjonalizował.

      • 31 18

      • Zmień swój podpis, jest niezgodny z rzeczywistością.

        • 2 3

    • janusz trollu wróc do hejtowania szczurka a nie pisz o temtach o których nie masz pojęcia (2)

      • 9 6

      • Jedno i drugie robię z dziką przyjemnością (1)

        Oni też nie mają pojęcia.

        • 10 0

        • No weź

          Dziwnie się to czyta, jak piszesz z sensem ;p

          • 4 0

    • najprościej, kanapowy specu, nic nie robić i narzekać

      • 4 3

    • rzecznik tej niemieckiej firmy

      sie odzywa:P?

      • 3 2

  • Bo miało nie działać

    Ogólnie to idealne rozwiązanie-jak wyprowadzić pieniądze z miejskiej kasy, niby coś zrobić, a później udawać, że nic się nie stało.
    Proszę pieniądze wyszły, a to co wyszło za nie to jedno wielkie G.

    • 3 0

  • Przecież to jest motorower,

    a nie rower. Po co powielać błędną nazwę?
    Rozwiązaniem byłoby wprowadzenie normalnych rowerów, bez wspomagania.
    Proste

    • 0 1

  • Wynajęcie roweru powinno kosztować przynajmniej 30 zł, rocznie 300. Co to jest 10 zł? To koszt 3 przejazdów tramwajem. Cały problem leży w cenie, większa opłata to większy budżet na serwisowanie, obsługę i inwestycję w kolejne rowery. Kto to obliczył, gdzie będą pieniądze na serwisowanie i relokację?

    • 0 1

  • Czy w Gdańsku nie można nic zrobić uczciwie? (12)

    • 216 60

    • Zapytaj Pampersa (2)

      Jest w radzie miasta

      • 21 28

      • trollu nawet nie wiesz co to rada miasta (1)

        • 19 15

        • to tam, gdzie teraz grasuje Kacperek "To skandal" Płażyński?

          do niedawna bezrobotny, a nieco wcześniej młody zdolny, zatrudniony zdaje się bez konkursu derektur z energi?

          • 1 0

    • Tak

      Można, ale trzeba było na p. Brauna głosować

      • 0 1

    • że

      co?

      • 0 0

    • Nie

      Po co?

      • 0 0

    • jak Gdaszczanie chca PO to zawsze będą przekręty i straty

      • 13 6

    • przecież tu nie chodziło (1)

      o dobro mieszkańców tylko o zrobienie wałku i nabicie sobie kieszeni od naiwnych platfusów - nikt nie orżnie lepiej platfusa jak platfus

      • 23 10

      • Prezes ma platfusa? Wiedziałem tylko o głowie i kolanie.

        • 6 11

    • (2)

      Na sycyli nie ma nic uczciwie

      • 28 14

      • I na Nowogrodzkiej (1)

        • 12 12

        • Nowogrocka to takie... to taki wzorzec kombinatorstwa i mataczenia

          bez wątpienia jarkacz powinien się oPiSowo znaleźć w Sévres pod Paryżem

          • 12 7

  • skandal!!! (1)

    Odpowiedzialność za zaistniałą sytuację ponoszą tylko i wyłącznie osoby, które podpisały z firmą Nextbike umowę. Najpierw jeździli po całym świecie i przyglądali się podobnym systemom, a mamy to, co mamy! Ktoś powinien rozliczyć te osoby. Odpowiedzialność powinna być finansowa, włączając w to zajęcie dóbr materialnych tych osób!

    • 7 0

    • Jedyny problem że nie dostarczono 4000 rowerów tylko 1000 około. Reszta idea itd działa ok.

      • 0 0

  • Smutne i żałosne (4)

    Ciekawe ile z tych publicznych pieniędzy trafiło do prywatnej kieszeni właścicieli spółki? Nie powinni dostać złamanej złotówki za tak spieprzony projekt, ale znając polską rzeczywistość na ich kontach leży już pewnie pokaźna sumka i tylko odliczają dni do upadku tego dziadostwa. Za rok mało kto będzie już pamiętał o tym pośmiewisku ale kto miał zarobić to zarobił.

    • 30 4

    • ? (3)

      Przepraszam,ale ile Twoim zdaniem NB Tricity mogło zarobić? Myślisz że dostawa 1200 rowerów z silnikami elektrycznymi i bateriammi, oraz zrobienie aplikacji, testy oraz serwis nic ich nie kosztuje? Bo wg mnie to nawet po tym przelewie oni mają sporą stratę.

      • 2 3

      • (2)

        Naprawdę tak ciężko wyobrazić sobie jak można z tego wyprowadzić pieniądze na bok? Jak pamiętam koszt jednego roweru był dość wysoki, załóżmy że 10 tys. zł. , gdzie powiedzmy wyprodukowanie roweru kosztuje 5 tys. zł, producent (albo pośrednik) sprzedaje za 10 tys. zł więc na fakturze wszystko się zgadza a pod stołem zamawiający z producentem czy tam pośrednikiem dzielą się 50/50, czyli po 2.5 tys. zł, co przy 1200 rowerach daje ponad 2.5 mln złotych na boku. W końcu to publiczne pieniądze więc co firmę obchodzi że przepłaca, liczy się tylko to ile można z tego wyciągnąć dla siebie.

        • 7 0

        • (1)

          No dobra. A więc wyprodukowanie roweru przyjmujemy jako 5 tys. zł.. Ok, może być.
          Zatem: 1224x5.000 to ile? Czy nie 6.120.000. Zostaje 3.600.000. Wynagrodzenia - to ile twoim zdaniem? A aplikacja? Serwis? wynajem pomieszczeń na stadionie i w paru jeszcze miejscach. Zakup/leasing samochodów? Dodatkowe baterie? Ładowarki? Kolejne rowery w drodze?
          Myslisz że oni pojechali tak grubo że przestali zamawiać,, bo już wczesniej założyli że po 2 miesiącach zwiną interes?
          No, sorry... A tak w ogóle to nie wiem czemu nie zauważyliście że Nextbike Polska to spółka akcyjna notowana na warszawskiej giełdzie, i jest to grupa kapitałowa, w której jest NB Tricity. Przecież jakikolwiek numer zrobiony na społce zależnej zachwieje kursem całej grupy.

          • 0 1

          • Nie wydaje mi sie

            Jeżeli to rowery z Chin to nie wydaje mi sie aby kosztowały nawet te 5000zł... Jak już to będzie coś koło 1500zł a to robi różnicę.

            • 0 0

  • - Powiedz mi, po co jest ten mis?

    - Właśnie, po co?

    - Otóż to. Nikt nie wie po co i nie musisz się obawiać, że ktoś zapyta. Wiesz co robi ten miś? On odpowiada żywotnym potrzebom całego społeczeństwa To jest Miś na skalę naszych możliwości. Ty wiesz co my robimy tym misiem? My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie - mówimy - to jest nasze, przez nas wykonane, i to nie jest nasze ostatnie słowo! I nikt nie ma prawa się przyczepić, bo to jest miś społeczny, w oparciu o sześć instytucji, który sobie zgnije, do jesieni na świeżym powietrzu. I co się wtedy zrobi?

    - Protokół zniszczenia.

    - Zapamiętaj: Prawdziwe pieniądze zarabia się na drogich, słomianych inwestycjach.

    • 5 0

  • Opinia wyróżniona

    (44)

    Roczny koszt utrzymania roweru miejskiego to 177zł? Przecież to śmieszne. Jak ktoś ma rower, o który dba, nie jeździ za dużo, to tyle wyda na serwisowanie. A miejski, który w założeniu ma dużo jeździć, być używany przez ludzi, którzy nie koniecznie będą o niego dbać, na dodatek ma te nieszczęsne baterie, nie może być utrzymywany za taką kwotę.

    • 321 13

    • (32)

      Na co wydasz rocznie 177 zł w prywatnym rowerze którym jeździsz po mieście na serwis ?
      Smar kosztuje 20 zł.

      • 15 33

      • (25)

        komplet napędu to przynajmniej 150zł ;)
        Jak ktoś cały rok jeździ to co roku taki napęd wymienia.
        utrzymanie nawet gruchota w dobrym stanie to koszt 200-300zł jeżeli zrobisz wszystko sobie sam oczywiście.

        • 22 11

        • Nie rozśmieszj mnie (23)

          Komplet napędu co rok przy jeździe po mieście. Dobry żart. No chyba ze ktoś jest uzależniony od zmieniania przerzutek bez potrzeby.
          Od wielu lat cały rok codziennie śmigam do pracy w tym kilka lat robiłem trasę przez Morenę.
          Jestem facetem więc rower serwisuje sam, tu nie ma wielkiej filozofii, koszt 0 zł
          Opony wymieniam raz na 2/3 lata koszt powiedzmy 100 zł
          Czasem przebije się dętka, koszt łatki 3 zł.
          Smar do łańcucha rocznie 20 zł
          Raz na kilka tak coś trzeba wymienić ale biorąc nawet to pod uwagę koszty roczne nie przekroczą 100 zł

          • 22 11

          • (5)

            Czyli widocznie nie jeździsz cały rok, niezależnie od warunków pogodowych ;)

            • 8 8

            • (3)

              To chwilowo jest pomówienie ale masz szansę się wykazać. Uzasadnij dlaczego Twoim zdaniem nie jeżdżę cały rok.

              • 10 1

              • Ten twój rower to Holender? (2)

                Przy jeździe całorocznej same wolnobiegi kosztują więcej niż 100zł. Chyba że lubisz jeździć na rdzy i piasku. Dolicz wymianę koła bo szprychy od soli po zimie nie nadają się do niczego. Nie liczę już lampek zimą kradną je lumpy bo światła potrzebują.Do tego nawet licznik zaj.. ali bo pewnie zegarek też się przyda. Nie zliczę kasy ile wadaję rocznie na utrzymanie roweru w przyzwitym stanie zwłaszcza po zimie. Chyba że ty jeździsz tym kołem co w gdańsku pod dworcem stoi i jest do sprzedania. Za darmo nikt by nie wzioł a wisi na nim kartka "sprzedam rower" kojarzycie gdańszczanie?

                • 6 8

              • (1)

                Człowieku widziałeś ile było śniegu. Nie musiałem się przedzierać przez zaspy. Owszem trochę rdzy się pojawiło na łańcuchu ale trochę samaru i jak to mówią "samo przyszło samo poszło". Roweru nie parkowałem na zewnątrz.
                Wolnobiegi więcej niż 100 zł nie rozśmieszaj mnie. Dałbym linka do aukcji ale nie będę tu reklamował.
                Szprychy od soli są do niczego, ciekawe bo moim nic absolutnie nie dolega
                Jak ktoś nie zdejmuje licznika lub światła to oczywiście mogą mu ukraść. Wolny wybór
                Nie ja jeżdżę tym kołem co jest przypięte na Polibudzie pod Informtyką

                • 8 1

              • Ściemniasz i tyle

                Wolnobieg w rowerowym kosztuję 45zł dwa na rok przynajmniej wymieniam te wolnobiegi za 20zł za raz są do wymiany średni z ciebie cyklista skoro nie znasz się na częściach do roweru. Gdybyś jeździł cały rok wiedziałbyś ile wydasz na rowrer zwłaszcza jesień i zima są dla roweru okropne jeden deszcz i już masz brudny rower od błota. Ehh szkoda słów na takiego całorocznego cyklistę himana co na morene wjeżdża na spidzie.

                • 1 3

            • Cały rok tylko część miała być reszta latem.

              • 2 0

          • (11)

            smar rocznie 20
            opony co 2/3 lata 100
            napęd co 2/3 lata 150
            klocki co 2/3 lata ...
            siodło co 5 lat ...
            stery/pedały/support/obręcz/gripy co ~10 lat ...

            to są oczywyście śmieszne pieniądze w porównaniu do samochodu, ale uśredniając 200-300 rocznie to chyba dobry strzał.

            • 14 5

            • (10)

              Mam 10 letni rower w którym nie wymieniałem napędu, a rocznie robiłem średnio 7 tys i nawet nie przymierzam się do wymiany, to samo stery, pedały,
              Faktycznie zapomniałem o hamulcach. Klocki komplet 60 zł ale jeśli ktoś ma v-breaki to co roku 20 zł.
              Gripy, siodło, support OK ale te rzeczy to tak jak pisałem czasem coś się psuje.

              Stówka rocznie styka

              • 10 7

              • bajki piszesz (6)

                10 lat rocznie po 7 tyś. Czyli 70 tyś na jednym napędzie?
                Sorki ale to bzdura do kwadratu…

                • 16 1

              • Jesteś uzależniony od przerzutek (5)

                Chcesz się umówić na obejrzenie napędu.
                Powiedz mi co może się popsuć w napędzie jeśli praktycznie nie używam przerzutek. W zasadzie mam w planach złożyć sobie rower bez przerzutek i taki napęd praktycznie będzie wieczny.
                Nie używam bo póki co stać mnie żeby wjechać Jaśkową na Morenę na jednym najszybszym przełożeniu.

                • 2 7

              • ogladać to ja se mogę cokolwiek (3)

                ale nie jestem w stanie zwerfikować przebiegu :)

                CO się może popsuć? może nic, ale zużycia eksploatacyjnego nie przeskoczysz. Łańuch sie będzie rozciągał niezależnie czy używasz przerzutek czy nie. To po prostu tarcie powoduje jego zużycie.

                Możesz co prawda używać łańcucha na tulejach przeznaczonego do napędów jednobiegowych ale to też nie pociągnie 70 tyś kilometrów.
                Łozyska support też. Jestem w stanie uwierzyć ze w dobrych warunkach, przy dobrym serwisie i przy lekkiej nodze 15-20 tyś można zrobić ale to wszysto.

                • 4 0

              • (2)

                Profilaktycznie wymieniasz łańcuch co rok ? A może zmierz jego długość jak jest nowy i przy wymianie. Nie zmierzysz bo nie potrafisz go wymienić ? To przykre.

                Rozciąganie łańcucha można zaliczyć do miejskich legend.
                Mogą się zdarzyć takie przypadki ale tylko jeśli łańcuch jest wyjątkowo podłej jakości. Kiedyś widziałem taki w rowerze dziecinnym na kołach 12 cali.

                Poczytaj sobie o łańcuchach w silnikach samochodów. Część samochodów zamiast pasków w silniku ma łańcuch. Pasek należy wymienić co 100 km łańcucha praktycznie się nie wymienia. Takie samochody robią 300 tys km i więcej a obciążenia są nie porównywalne.
                Jeśli wolisz przykłady rowerowe to słyszałeś żeby ktoś wymieniał łańcuch w Ukrainie albo składaku. Jak nie kojarzysz tych sprzętów to popytaj rodziców.

                • 2 4

              • jesteś trolem czy przekonanym o swojej racji ignorantem?

                Oczywiście ze mierze łańcuch. To żądna sztuka tajemna
                Można to robić przymiarem do łańcuch a albo po prostu suwmiarką. Łańcuch sie wydłuża z powodu wycierania materiału na sworzniu a nie z powodu ”wydłużenia” blaszek.
                W miarę wydłużenia łańcuch zaczyna sie opierać na coraz mniejszej ilosci zębów na korbie czy koronce i siły dziłające na pojedynczy ząb stają coraz większe powodując jego deformacje.
                Jak deformacja będzie znaczna to łańcuch zaczyna skakać. U mnie ta granica jest w kolichac 6-8 tyś. Ponoć niektórzy sa w stanie zrobić 15. Nie wiem. Moze … ale w 70 nie uwierzę nigdy :)

                • 2 0

              • To wstaw łańcuch rowerowy do samochodu i sprawdź, jak daleko zajedziesz.

                • 0 0

              • Jeżeli nie używasz przerzutek to nadmiernie rozciągasz łańcuch a tym samym zjadasz zęby na najczęściej używanej koronce i blacie. Jakbys teraz wymienił tylko łańcuch na nowy to tańczyłby niemiłosiernie po kasecie.

                • 3 0

              • (1)

                Pewnie nawet opon jeszcze nie wymieniałeś :)))) Dopiero jak pęknie 100 tysi to o tym pomyślisz haaaa haaa haaaa

                • 7 0

              • Ha ha ha

                Jak jest łysa to wymieniam ale ponieważ kupuje obony z grubym bieżnikiem a jadąc myślę i unikam ostrego hamowania bieżnik ściera mi się bardzo wolno.

                • 3 5

              • hahahahaha

                ale mnie gościu ubawiłeś

                • 5 1

          • (1)

            Nie jesteś praktykiem tylko amatorem a to jest różnica. Jeżeli łatka kosztuje 3 pln to jej zrobienie zajmuje ok. godziny - roboczogodzina z ZUSem, dachem na głową, urlopem, chorobowym i macierzyńskim, kadrową i księgową które to rozliczą to okolica 100 pln + koszt transportu klamota z trasy i na punkt --> razem ta łatka wychodzi jakieś 200 pln. Niech będę dwie w skali roku i masz 400 + 4 normalne przeglądy ( raz na kwartał minimum) - odpada zwiezienie interwencyjne, bo można to zrobić planowo po kilkadziesiąt rowerów, ale i tak 100 pln na serwisanta potrzebne - no i jeden rower już kosztuje ok. 800 zeta + amortyzacja + szkody spowodowane prze użytkowników itp...

            • 10 5

            • Naprawa dętki zajmuje godzinę. Litości. Nie masz pojęcia o czym piszesz.
              Nie potrzeba żadnego dachu. Jest kapeć to zmieniam dętkę na zapasową czas, wymiany 15 minut. Naprawa przebitej dętki 10 minut.

              Twierdzisz że płacisz za naprawę dętki 200 zł a przegląd to 100 zł.
              Jedyne co mogę napisać to żal mi Ciebie.
              Tak z ciekawości co robisz jak poplączą Ci się sznurówki. Wzywasz strażaków ?

              • 1 1

          • (1)

            no dobra - pochwaliłeś się, a teraz poszukaj sobie informacji ile kosztuje w miarę przeciętna (nie minimalna krajowa) roboczogodzina brutto z narzutami.

            Albo może inaczej - zaproś do małej ale pilnej awarii - hydraulika z jego dojazdem i powrotem. Robota zajmie mu 10 minut, części 3 zł - a wiesz ile cię skasuje? :) może myślisz że ułamek roboczogodziny? :)

            • 12 1

            • Różnica między nami jest taka że ja potrafię naprawić rower oraz wiele innych rzeczy z hydrauliką też sobie radzę i nie muszę za to płacić.
              Wstyd żeby facet nie potrafił naprawić roweru.
              Jak ktoś lubi płacić za naprawę czegoś co nie jest skomplikowane to jego sprawa. Dla mnie koszt serwisu roweru to koszt części.

              • 1 1

          • PFF jestem kobietą i też sama serwisuje sobie rower!

            • 2 0

        • to ja nie wiem co wy z tymi rowerami robicie jedyne co w rowerze robię to niwelowanie luzów jak się pojawią i czyszczenie i nic prócz opon i dętki się jeszcze nie zepsuło...

          • 6 2

      • robocizna przy serwisie ? (1)

        • 15 10

        • bareria to 300 -400 cykli ładowania

          czyli co roku nowa to minimum 800 zł netto

          • 1 0

      • Łańcuch i zębatki w chińczyku 15+30+35=80zł plus wymiana

        • 1 0

      • serwis

        mój rower serwisuje znajomy, przegląd przed sezonem, czasami wymiana hamulców, łańcucha regulacja itd dodam jeszcze ,że jak go oddaje do się błyszczy jak psu jajca :P bierze stówke. A jestem osobą, która dba o rower.

        • 2 0

      • Opony dętki, różne rzeczy.

        • 1 0

      • Minimalny koszt serwisu roweru to jest kwota 100 zł

        W przypadku przebicia opony lub innych uszkodzeń kwota rośnie.

        • 3 3

    • 177 zl to koszt samej energii elektrycznej (2)

      przy ładowaniu roweru co 1-2 dni (0,5-1 zł za ładowanie)

      Widać ktoś kto to liczył, założyl, że bateria sama przemieści się do stacji ładowania i podłączy się do sieci, a kiedy poczuje, że jest pełna samodzielnie wróci do roweru.

      • 21 3

      • Za 1zł masz z 1.5kWh efektywnie w baterii (1)

        To dałoby zasięg między 200 a 400km...

        • 0 0

        • Raczej tylko na papierze albo jakimś topowym rowerze

          Z mojej praktyki, na baterii 0,3kWh na tanich elektrycznych rowerach przejeżdżam bez oszczędzania i po górkach raptem 20-25 km. Z 1,5 kWh byłoby to więc realnie ok. 100 km. A te rowery ważą z 10 kg mniej od Mevo.

          • 0 0

    • te 177 zł starczy na 10 detek do roweru co najwyżej.. (3)

      a gdzie opony, łancuch, serwis hamulców... + naprawa zniszczeń dokonanych przez bezmózgą patologię nieszanującą tego co wspólne.

      • 23 1

      • jak masz ponad 4 tyś rowerów to nie kupujesz dętek jak zwykły Kowalskie za 17 zł przez 50 pośredników tylko zamawiasz prosto u producenta za 1,70...

        • 4 1

      • za zniszczenia mają płacić uzytkownicy (1)

        jest od tego cennik

        • 4 7

        • Ale nie płacą

          Bo szkodę zgłasza przeważnie następny użytkownik, lub nikt, a dowodów na to, że szkody spowodował ten poprzedni raczej nie ma. Spora część wandalizmu dzieje się zapewne gdy rower stoi sobie na stacji.

          • 7 0

    • uwaga

      a może by się tym gospodarczym przedsiewzieciem zainteresowal prokurator????

      • 7 0

    • Mam wrażenie że wszyscy liczą tylko pieniążki które ma zapłacić zamawiający, miasto, gmina,
      a czy opłaty z abonamentu, nie wpływają do spółki obsługującej rowery?
      Bo to już zupełnie inne kwoty. Jeżeli założymy 50 000 użytkowników x 100 zł mamy 5 000 000 zł
      podzielone na 4 000 rowerów daje 1250 rocznie na jeden rower do tego trzeba doliczyć reklamy na rowerach i inne opłaty za użytkowanie. więc te 177 zł rocznie to bajka.

      • 15 0

    • Wyliczenie wg pana L.

      Który zna się na wszystkim.
      Najlepiej.

      • 4 2

    • z drugiej strony: efekt skali

      • 10 7

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane