- 1 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (156 opinii)
- 2 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (720 opinii)
- 3 Pod prąd uciekał przed policją (250 opinii)
- 4 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (103 opinie)
- 5 35 mln zł na remont gmachu Straży Granicznej (63 opinie)
- 6 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (142 opinie)
Rekordowa wymiana gruntów na trasie Pomorskiej Kolei Metropolitalnej
Miasto Gdańsk czeka największa w historii wymiana gruntów. Budowa Pomorskiej Kolei Metropolitalnej wymaga rozebrania istniejących nasypów dawnej Kolei Kokoszkowskiej i uformowania nowych - szerszych. Operacji nie sposób porównać z wymianą gruntu podczas budowy stadionu w Letnicy.
Pierwszym i największym wyzwaniem wykonawcy, w dodatku niespotykanym jeszcze w historii miasta Gdańska, będzie rozbiórka nasypów i pogłębienie wykopów w świetle dawnej Kolei Kokoszkowskiej. Objętość ziemi, którą będzie trzeba wybrać i wywieźć z placu budowy, wielokrotnie przewyższa tę, którą wywieziono ciężarówkami z placu budowy stadionu w Letnicy.
- Operacja będzie prowadzona praktycznie na całym odcinku, ponieważ stan techniczny starych nasypów nie odpowiada współczesnym normom. Poza tym stary nasyp był budowany dla linii jednotorowej, a PKM będzie dwutorowa. Ponadto w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat, w wielu miejscach nasyp został mocno przerośnięty korzeniami drzew, że bez ich usunięcia - czego bez rozbiórki nasypów się nie zrobi - niemożliwe byłoby położenie nowych torów - tłumaczy Tomasz Konopacki, rzecznik prasowy PKM.
Urzędnicy nie wiedzą, ile dokładnie metrów sześciennych ziemi jest do wywiezienia. To zostanie precyzyjnie określone wspólnie z wykonawcą podczas planowania prac, nie wcześniej niż na przełomie kwietnia i maja. Niemal przesądzone jest natomiast, że ziemia będzie transportowana przez ciężarówki. Ich trasy mają zostać wyznaczone m.in. przez spółkę PKM i gdański Zarząd Dróg i Zieleni.
Po rozbiórce nasypów dawnej Kolei Kokoszkowskiej ma się rozpocząć właściwa budowa linii PKM, która zacznie się od formowania nowych nasypów. Wtedy rozpocznie się zwożenie gruntu w rejon budowy.
- W zależności od lokalizacji część nasypów będzie niższa, część wyższa, wszystkie natomiast będą szersze - bo muszą zmieścić dwa tory. Na szczycie każdy nasyp będzie liczył 11 metrów, u podstawy odpowiednio szerzej, w zależności od jego wysokości. Na odcinku od Niedźwiednika do obwodnicy przewidziany jest dodatkowy, 20-metrowy pas techniczny, wzdłuż całej linii PKM - tłumaczy Konopacki.
Wielu mieszkańców Gdańska miało nadzieję, że zachowany zostanie historyczny, znany z okładki pierwszego wydania książki Pawła Huelle, tzw. most Weisera ocaleje. Niestety, nie ma na to szans. Zostanie rozebrany z tego samego powodu, co wszystkie inne obiekty inżynieryjne na trasie kolei - złego stanu technicznego. Te 100-letnie już obiekty od dawna się sypią, przy ul. Słowackiego jeden z przyczółków został rozebrany już kilka lat temu, bo zagrażał pieszym. Poza tym pod mostkiem Weisera nie zmieściłaby się dwutorowa linia z trakcją elektryczną, która ma powstać w kolejnym etapie.
- Rozumiemy i szanujemy przywiązanie lokalnej społeczności do tego obiektu, dlatego nowy mostek, który go zastąpi, ma swoim kształtem nawiązywać do oryginału - zapewnia Tomasz Konopacki, rzecznik prasowy PKM.
Władze PKM podkreślają, że planują przed rozpoczęciem robót spotkania z mieszkańcami dzielnic, które przetnie Pomorska Kolej Metropolitalna.
Miejsca
Opinie (264) 8 zablokowanych
-
2013-03-13 07:45
Słaba nośność wałów.
Wały mają ze 100 lat są tak ubite że nowe okarzą się rozsypującym sie bublem po deszczach - zobaczycie.Dlaczego władze pozwalają na zwielokratnianie kosztów jakich kolwiek budów.Po opadach deszczów wały popłyną jak kasa państwowa.Wspomnicie moje słowa.Póżniej będą się tłumaczyć że to wymagało czasu żeby grunt się scalił.Ale był w Polsce taki inż.co scalał grunty.I to jest sposób.
- 42 2
-
2013-03-13 07:49
a muszą być wały? dlaczego nie estakady?
zwłaszcza na odcinkach miejskich...
- 10 3
-
2013-03-13 07:54
Drzewiej to zaczynano budowę z jednej strony
i po istniejącym torze dowoziło się lub wywoziło wszystko co trzeba. Ziemię, szyny, podkłady itd. Ale wtedy nie było UE, kredytów, dotacji i całej masy kasy do przewalenia. Teraz trzeba wymienić wały i tysiące m3 ziemi wywieźć ciężarówkami.
- 24 2
-
2013-03-13 07:55
no to mamy przechlapane ! (3)
Cały Gdańsk będzie ufajdany błotem wielkich wywrotek kursujących z i na budowę KM.
Poza tym żegnajcie krawężniki i witajcie nowe koleiny.
Następnie będzie "bankructwo" Budimexu i nieopłaceni podwykonawcy, no a w 2016 rekonstrukcja wiaduktów betonowanych w zimę 2014/2015.- 35 5
-
2013-03-13 07:58
troche optymizmu (1)
a może będzie wręcz przeciwnie??
Chce wierzyć ze coś się zmieni i nie będzie tak jak piszesz.- 3 12
-
2013-03-13 08:25
Czy to naiwność czy optymizm ?
Odpowiedź: praktyka pokazuje, że naiwność.
Przyczyna: urzędnicza niedbałość i pragnienie świętego spokoju władz miasta.
Sposób przeciwdziałania: zakłócić "Święty spokój" urzędnikom w celu nakłonienia ich do wykonania ich zadań, np. poprzez wkurzenie i danie nadziei, że po wykonaniu swojej pracy znowu będą mieli święty spokój.- 6 0
-
2013-03-13 13:36
a ja mieszkam przy tym całym syfie, najpierw chodziłam w ugnojonych butach przez budowaną
Słowackiego/kilka par do wyrzucenia/ teraz kolejna budowa, hałas, smród, błoto -żyć nie umierać. POtem hałas kolejki pod samym domem.Komu będzie lepiej?Na pewno nie mieszkańcom mieszkającym przy tej budowie
- 5 2
-
2013-03-13 07:55
czy naprawią drogi po ich zniszczeniu?? (1)
ciekawe którymi drogami będą jeździły ciężarówki, miejmy nadzieje że wykonawca będzie musiał je naprawić??
- 18 1
-
2013-03-13 07:59
i dlatego będzie....
"bankructwo" Budimexu
- 5 0
-
2013-03-13 07:57
A KIEDY WYMIANA PREZYDENTA MIASTA (1)
Od wymiany gruntów wolałbym wymianę Prezydenta na nowego. Wyjdzie taniej, no i ciężarówki nie zryją miasta.
Swoją drogą ciekawe dlaczego wmawiają nam konieczność wymiany ubitych nasow na nowe, świeże. Czyżby powstał już nowy Wakoz do wozenia ziemi?- 38 3
-
2013-03-13 09:24
Potem powiedzą, że nowe wały muszą się uleżeć i kolej będzie najwcześniej s 2025.
- 6 0
-
2013-03-13 08:04
Niech od razu wioza wykopana ziemie pod dziure hanby przy Nocie. (1)
Ja to bym usypal z niej jakis sztuczny stok dla narciarzy czy kopiec pod budowe pomnika dla budynia i jego zastepcy.
- 25 0
-
2013-03-13 13:41
nm
a JA kopiec głupoty i debilizmu tej inwestycji !!!!
- 3 0
-
2013-03-13 08:11
Dbx
Skoro nie wiadomo z góry ile ziemi zostanie wywiezione, to na jakiej podstawie wykonawca mógł określić swoją cenę za wykonanie całej inwestycji ??
Czyżby szykuje się mały przekręcik pod tytułem aneksik do umowy? A ile % kwoty aneksu pójdzie do rąk własnych urzędników??- 30 0
-
2013-03-13 08:17
Cały sens tej trasy miał polegać na tym (1)
że jest ona puszczona w śladzie kolei sprzed 100 lat. Jeżeli się teraz okazuje że trzeba wszystko od nowa przygotować (a nawet więcej bo trzeba usunąć stare wały aby powstały nowe) to chyba lepiej było puścić tę kolej przez bardziej zaludnione tereny, a na starym torze nic nie robić albo ewentualnie deptak czy drogę dla rowerów. Bo teraz się okazuje że to wychodzi drożej niż budowanie od zera.
- 52 2
-
2013-03-13 08:35
nie za bardzo
bo tu nie chodzi o wały tylko fakt, że trasa, którą niemiaszki wymyślili na stosunkowo krótkiej odległości osiąga dużą wysokość. Dlatego idzie tak, a nie inaczej. Profil kolego...
- 4 3
-
2013-03-13 08:18
czytałem kiedyś, że nasypy miały być poszerzone przy pomocy pionowych murów oporowych (1)
a w wykopach miano nadsypać ziemi by je poszerzyć - co zwiększyłoby szerokość aby umożliwić położenie dwóch torów - chyba byłoby taniej?
- 24 1
-
2013-03-13 08:47
zapomnij,
Byłoby pewnie za tanio
- 14 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.