• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Remont w Dolnym Wrzeszczu - jak długo jeszcze?

Marzena Klimowicz-Sikorska
2 października 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Drobni przedsiębiorcy z Dolnego Wrzeszcza narzekają na przedłużający się remont nawierzchni. Do wielu z nich trudno jest się dostać piechotą, o samochodzie nie wspominając. Drobni przedsiębiorcy z Dolnego Wrzeszcza narzekają na przedłużający się remont nawierzchni. Do wielu z nich trudno jest się dostać piechotą, o samochodzie nie wspominając.

Miał zakończyć się w lipcu, tymczasem jego końca wciąż nie widać. Remont ulic w Dolnym Wrzeszczu coraz bardziej utrudnia życie mieszkańcom i drobnym przedsiębiorcom. Jeden z nich, przez spadek obrotów, już musiał zwolnić część pracowników.



Co powinni zrobić drobni przedsiębiorcy jeśli nie z ich winy przedłuża się remont drogi, przez co tracą klientów?

W maju pisaliśmy o zniecierpliwionych drobnych przedsiębiorcach z Dolnego Wrzeszcza, którzy wyczekiwali końca remontu ulic Wallenroda czy Grażyny zobacz na mapie Gdańska. Prace drogowe miały zakończyć się w lipcu, ale trwają do dziś. Problem mają nie tyko mieszkańcy, którzy nie mają gdzie zaparkować samochodów, a iść muszą po wyboistych chodnikach, ale też restauracje, które muszą zapewnić dojazd dostawcom.

- Doskonale rozumiem, że trzeba się trochę przemęczyć, żeby potem było dobrze. Oczywiście remont jest potrzebny, jednak irytuje mnie, to, że się tak przeciąga - mówi Joanna Krupicka-Jaroć, właścicielka restauracji Avocado. - Musimy kombinować jak się da, bo dostawcze samochody nie mogą do nas przyjechać i dostawcy muszą nasze zamówienia, często ciężkie rzeczy, nosić przez pół kilometra. Klienci nie mają gdzie zaparkować, z dziećmi też trudno się do nas dostać. Nie ma nawet gdzie zostawić roweru.

Właściciel pizzeri Ósemka, z którym rozmawialiśmy w maju, do remontu był dość optymistycznie nastawiony. W międzyczasie obroty spadły mu jednak o połowę i w konsekwencji musiał zwolnić dwie osoby.

- Na początku nie było tak źle. Ale zaczęło nas odwiedzać coraz mniej klientów, obroty zaczęły spadać. Szkoda, że najpierw nie skończono remontu na Wajdeloty, zanim nie rozpoczęto kolejnego na Aldony - mówi Zdzisław Zalewski, właściciel Pizzeria Cafe Ósemka.

Wtóruje mu dzielnicowy szewc. - Klienci nie mogą dojechać. Dla mnie to bardzo trudna sytuacja. Zakładu nie zamknę, ale jest ciężko - potwierdza Czesław Jaroszuk, który prowadzi zakład szewski przy ul. Aldony zobacz na mapie Gdańska.

Kiedy skończą się problemy mieszkańców i przedsiębiorców z Dolnego Wrzeszcza?

Kolejny etap rewitalizacji Dolnego Wrzeszcza to remont ul. Aldony. Kolejny etap rewitalizacji Dolnego Wrzeszcza to remont ul. Aldony.
- Zakończenie rewitalizacji ulicy Wajdeloty w Gdańsku planowane jest na połowę listopada 2014 roku - mówi Katarzyna Kaczmarek, rzecznik prasowy ZDiZ. - Na użytek inwestycji i po to, żeby nie zamykać na raz całej ulicy, co sparaliżowałoby dzielnicę na dobre, założyliśmy etapowanie prac. Wstępne założenia wykonawcy mówiły o zakończeniu prac na tym fragmencie ulicy do sierpnia. Ten umowny termin został przedłużony, ale na budowach takie przesunięcia się zdarzają. Nic jednak nie wskazuje na to, żeby końcowy termin zakończenia prac był w jakikolwiek sposób zagrożony.

Nie pomógł też pomysł Wiesława Kamińskiego, gdańskiego radnego PiS, który chciał namówić miasto do stosowania ulg dla przedsiębiorców na czas remontów w mieście.

- Moja uchwała dawała prezydentowi narzędzie, które mógł, ale nie musiał, wykorzystać w takich sytuacjach, jak remonty drogowe. Niestety uchwałę odrzucili radni z PO - mówi dziś radny Kamiński.

Żeby nieco ułatwić firmom i mieszkańcom życie, udostępniono przejazd przez ogrodzony teren wspólnoty mieszkaniowej przy ul. Białej 7 zobacz na mapie Gdańska. Jednak to ułatwienie nie rozwiązuje problemów mieszkańców.

- Przy kamienicy przy ul. Wajdeloty 23 mieszkańcy nie mają jak wyjechać samochodami z podwórka. Niby została otwarta brama dla mieszkańców i lokali usługowych od strony posesji przy ul. Białej 7A, ale jest otwarta tylko od godz. 6 do godz. 22, a w niedzielę jest w ogóle zamknięta - mówi pan Andrzej, mieszkaniec Dolnego Wrzeszcza. - Na ulicy Wajdeloty można się "zabić", bo chodnik wciąż nie został zrobiony. A dodatkowo - nie ma jak się dostać do śmietnika na ul. Wallenroda, aby wyrzucić śmieci.

Urzędnicy zapowiadają, że z niedogodnościami będzie się trzeba liczyć do listopada... 2014 roku.

Miejsca

Opinie (104)

  • Czemu platfusy odrzuciły pomysł ulg dla przedsiębiorców na czas remontu?

    Bo autorem był PiSowiec?

    • 9 2

  • Do redakcji

    Przestańcie bezsensownie używać słowa rewitalizacja- rewitalizować można coś co jest wymarłe i podupadłe- zarówno ulica Wajdeloty jak i okolice są normalnie funckjonująca dzielnicą już od bardzo dawna nie postrzegana w świadomości mieszkańców jako gorsza, ale jako normalna dzielnica ze sklepikami, gabinetami lekarskimi i sukcesywnie odnawianymi przez wspólnoty kamienicami. Rewitalizacja to zespól działań technicznych, ekonomicznych i społecznych. To o czym tak piszecie z uporem to po prostu od dawna potrzebny REMONT NAWIERZCHNI, który powinien być standardem a nie wydarzeniem. Tu rodzi się pytanie, kiedy ktoś zauważy, że takiej natychmiastowej interwencji wymaga Grunwaldzka.

    • 13 2

  • dojazd klientów i parkowanie mieszkańców?

    Powiedzmy sobie uczciwie po remoncie będzie tylko kilka płatnych miejsc parkingowych więc niech się przyzwyczajają do innej rzeczywistości.

    • 6 0

  • A może podobnie jak w wypadku kar np. za niedotrzymywanie terminów, płaconych przez firmy miastu... (2)

    ...niech mieszkańcy założą sprawę sądową miastu o odszkodowanie za utrudnienia i straty w prowadzonych działalnościach gospodarczych.

    • 11 1

    • (1)

      To trzeba udowodnić, głupio będzie jak w papierach księgowych nie będzie widać spadku przychodu, a cała gadka jest pod publiczkę.

      • 2 0

      • na Wajdeloty w tych sklepach i lokalach i tak nigdy nie otrzymasz paragonu

        więc oni całe życie na stracie jadą

        • 2 1

  • masakra (6)

    To jak robią ten remont to jedna wielka masakra.Do firmy budującej się nie można dodzwonić, wjazd na podwórko limitowany godzinami. W niedzielę nie wyjadę samochodem, bo będzie brama zamknięta. Czy ci urzędnicy mają pojęcie o jakich "niedogodnościach" mówią?

    • 7 2

    • (5)

      Lepiej mieć przejazd od 6 do 22 przez 6 dni w tygodniu czy nie mieć wcale?

      • 4 2

      • a co oni wielką łaskę nam robią udostępniając przejazd? (4)

        • 2 3

        • zastanów się co piszesz skoro ktoś idzie wam na rękę (3)

          • 2 0

          • (2)

            Tak Biała 7a idzie nam na rękę, bo ZDiZ nie wywiązuje się ze swoich obowiązków. Mieli otworzyć przejazd przez Mopr na Waryńskiego. Technicznie zero problemu, finansowo koszta niewielkie. Ale mentalnie to problem--potrzebna wizyta u psychologa. Jak przełamać niechęć do działania?

            • 2 0

            • MOPS nie zgodził się na przejazd (1)

              • 0 0

              • Mops to jednostka miasta. Nie może się nie zgodzić. Miasto może mu nakazać. Jeśli zechce.

                • 1 0

  • (2)

    A ten drobny przedsiębiorca który się skarży to min. P.Zbyszek z warzywniaka na wajdeloty bo łamiąc przepisy ciągle pakuje swoje auto na miejsce dla niepełnosprawnych aby mieć tylko bliżej niz można.. drogi Panie wjedzie Pan tym busem sobie do sklepu bynajmniej chodzic nie będziesz musiał.

    • 4 4

    • Formalnie nie ma już tam miejsca postojowego dla inwalidów.

      • 3 1

    • Najlepiej jak wszystkie miejsca parkingowe zrobią tylko dla inwalidów. Panu Zbyszkowi zrobili już dwa centralnie pod sklepem. Niezgodnie z przepisami. Ale skoro już się pomylili to nie warto zmieniać,bo niedługo i tak wszystko rozwalą. Zresztą to nie oni muszą nosić skrzynki. Tak że jest już dobry początek.

      • 3 0

  • (2)

    Prace remontowe zaczęto od wycięcia pięknego i zdrowego stuletniego kasztana, za zgodą urzędu.

    • 6 3

    • wstyd (1)

      Również nie rozumiem tej decyzji, piękne drzewo, które nadawało charakteru i smaku w dzielnicy!!

      • 2 1

      • Dlaczego tylko dzielnicy? Całemu miastu.

        • 1 0

  • Obserwuję to z własnego okna (2)

    Mam tą wątpliwą przyjemność mieszkać na tej ulicy i obserwuję budowę od początku. Jedyny wniosek jaki mi się nasuwa to totalny brak organizacji. Szanowni panowie robotnicy pięć rzeczy rozpoczynają, żadnej nie kończą. Wszystko rozwalone, niedokończone, ma się wrażenie zaniedbane. Widać, że osoba kierująca tym przedsięwzięciem pojawia się jedynie rano i realnego nadzoru po prostu brak. Początek prac o 7 rano 30 min. naradą, potem trochę pracy i kolejne 30 minut przerwy i tak cały dzień. O godzinie 16, w słoneczny dzień, robotników już nie widać. I dlatego tak to wszystko wygląda. Miasto charakteryzuje się tutaj totalną ignorancją i niegospodarnością.

    • 12 1

    • co ty chcesz od miasta?

      był przetarg, jest termin i cena, miasto rozlicza z efektu końcowego a nie z sytuacji na budowie

      • 2 2

    • I co na to DRMG - Inwestor ???

      Przecież powinni pilnować wykonawcę !
      Mają to wszystko w ..... !

      • 1 1

  • Pizzeria ósemka (4)

    Zasmuciła mnie informacja, iż w ósemce spadły obroty! Taka zacna i porządna restauracja !! Najlepsza pizza w trójmieście polecam gorąco !!

    • 13 4

    • trochę lepsza od tych mrożonek z Biedronki (1)

      • 3 5

      • Pomyliłeś lokale

        • 1 2

    • Trudno żeby nie spadły. Dotrzeć do nich to surwiwal. Musimy zamawiać telefonicznie. Oni mają sposoby aby się z stamtąd wydostać. Brawo dostawcy.

      • 4 2

    • Ósemka da radę

      • 1 0

  • Wajdeloty

    Najważniejsze,że z kasztanem uwinęli się w expresowym tempie.Mają być nagrody

    • 13 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane