- 1 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (99 opinii)
- 2 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (313 opinii)
- 3 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (16 opinii)
- 4 Neptun jak nowy. Zobacz, jak go myto (45 opinii)
- 5 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (49 opinii)
- 6 Partyzantka roślinna okiem przyrodnika (66 opinii)
Rok po otwarciu skrzyżowania na Morenie nadal bez zielonej fali
Choć skrzyżowanie ul. Bulońskiej z Rakoczego na Morenie zostało oddane do użytku w ubiegłym roku, wciąż drogowcom nie udało się tam - mimo systemu Tristar - zapewnić kierowcom "zielonej fali". Nasz czytelnik, pan Leszek, opisuje problemy i podsuwa drogowcom gotowe rozwiązania.
Chciałbym zasygnalizować absurdy przejazdu samochodem przez Morenę - od Myśliwskiej przez Bulońską i Rakoczego w kierunku Niedźwiednika.
Na Bulońskiej pomiędzy Myśliwską a Rakoczego są dwie sygnalizacje świetlne, w fatalny sposób zsynchronizowane z sygnalizacją na skrzyżowaniu Bulońskiej z Rakoczego.
Sygnalizacje na Bulońskiej mają 2 cykle podczas jednego cyklu na skrzyżowaniu Bulońskiej z Rakoczego ale nie chodzi o tę rozbieżność, te 2 cykle na Bulońskiej równo mieszczą się w 1 cyklu na skrzyżowaniu Bulońskiej z Rakoczego.
Cykl na skrzyżowaniu Bulońskiej z Rakoczego ma ponad 2 minuty, w tym czasie przez Rakoczego przejeżdża kilka samochodów, przez większość czasu jest pusto.
"Parzysty" cykl z Bulońskiej trafia w środek cyklu skrzyżowania Bulońskiej z Rakoczego i tu chyba nie da się nic poradzić.
"Nieparzysty" cykl z Bulońskiej trafia prosto w świeżo włączone czerwone na skrzyżowaniu Bulońskiej z Rakoczego - ruszając ze świateł na Bulońskiej widać jak zielone w lewo w stronę Niedźwiednika włącza się i zaraz gaśnie, więc nie ma możliwości przejazdu i trzeba czekać dwie minuty na kolejne zielone w stronę Niedźwiednika.
Gdy czeka się na Bulońskiej przed Rakoczego, to widać sygnalizację Rakoczego / Piecewska, następnie włącza się zielone na Rakoczego / Piecewska, po jakimś czasie włącza się zielone dla Bulońskiej w lewo, ale zanim dojedzie się do Piecewskiej, to na Piecewskiej włącza się czerwone i znowu trzeba stać.
Po zmianie zielonego na czerwone dla ruchu z Bulońskiej w lewo - ruch z Bulońskiej w prawo ma nadal zielone a w tym czasie zielone dostaje lewoskręt z Rakoczego (od McDonaldsa) w Bulońską (tramwaj dostaje zielone również dla wyjazdu z Bulońskiej w prawo).
Wystarczy zamienić kolejność ruchu lewoskrętów na skrzyżowaniu Bulońskiej i Rakoczego - najpierw od McDonalds w Bulońską a po nim z Bulońskiej w lewo i znikną oba problemy bezsensownego czekania dla jadących od Myśliwskiej w stronę Niedźwiednika - opóźnione zielone da możliwość zdążenia (w cyklu nieparzystym) przed zmianą na czerwone, ponadto przez to "opóźnienie" nie straci się zielonego na skrzyżowaniu Rakoczego i Piecewskiej - trafi się na zielone w następnym cyklu (ale to i tak pewnie będzie wcześniejsze niż to, na które trafia się wskutek czekania 2 minut na Bulońskiej / Rakoczego).
Są też inne absurdy. To m.in. dowolność sygnalizacji dla autobusów i pieszych przy PKM Brętowo - dlaczego ta sygnalizacja wstrzymuje samochody jadące Rakoczego? Czy to nie może być zsynchronizowane z sygnalizacją na Rakoczego / Wyrobka / Kolumba i na Potokowej / Rakoczego + Potokowej / Dolnym Migowie - tak żeby nie wstrzymywać samochodów, tylko dać im przejechać, a zielone dla autobusów i pieszych dać wtedy, kiedy z góry będzie już pusto (bo czerwone zapaliło się na Wyrobka / Kolumba i wszystko, co przejechało tam na zielonym już przejechało przy PKM Brętowo)?
Jeszcze inny problem - tym razem popołudniowy - samochody jadące od Niedźwiednika pod górę Rakoczego są zatrzymywane na stromym podjeździe przez sygnalizację na Wyrobka / Kolumba, nie można tego zsynchronizować z sygnalizacją na Dolnym Migowie i na Rondzie de la Salle? I również z sygnalizacją dla pieszych przy PKM Brętowo (tak żeby piesi ani autobusy nie wstrzymywali samochodów, a wykorzystywali luki w cyklu). Dalsze sygnalizacje w stronę Bulońskiej (na Piecewskiej) również wstrzymują samochody jadące od Niedźwiednika.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (223)
-
2016-07-11 21:49
Dzielnica Piecki-Migowo, Morena to spółdzielnia mieszkaniowa
Szanowna Redakcjo, od kiedy ul. Myśliwska, Rakoczego i Budapesztańska należą do LWSM "Morena"? PROSZĘ NIE WPROWADZAĆ CZYTELNIKÓW W BŁĄD. Linia tramwajowa 10 i 12 poprowadzona jest przez Dzielnicę Piecki-Migowo.
- 0 1
-
2016-07-08 14:33
do "Rewolucjonistów" skrzyżowania na Morenie (10)
Jest za-du-żo-świa-teł, co chwilę samochody się zatrzymują !!!
bulońska - rakoczego - proszę to sprawdzić i poprawić, a będzie nawet kolorowa fala.- 102 7
-
2016-07-08 14:36
Zrobionio za dużo świateł (7)
na Bulońskiej i Rakoczego!!!
To światła powodują, że samochody co chwilę się zatrzymują i generują brak "zielonej fali".
Tyle w temacie.- 20 4
-
2016-07-08 15:20
zrobiono za dużo świateł (5)
w Gdańsku jest za dużo samochodów w przeliczeniu na mieszkańca. Wprowadzenie systemów uspokojenia ruchu i pierwszeństwa dla pieszych na przejściach dla pieszych zwiększyłoby przepustowość korytarzy ruchu ludzi w wielu relacjach.
Myślenie wyłącznie o "maksymalizacji przepustowości" dla pojazdów prowadzi do zarżnięcia i zaduszenia miasta ruchem kołowym.- 12 22
-
2016-07-08 23:05
zabawne, żę to nie ilość samochodów a sposób rozwiąząń komunikacyjnych trawi polskie miasta (2)
zamiast tworzyć bezkolizyjne skrzyżowania to stawia się światła i progi zwalniające...
na tunele i kładki się psioczy
przypominam giga dziurę na skrzyżowaniu partyzantów i słowackiego...
jednocześnie jakość, rzetelność i czas dojazdu komunikacją zbiorową stawia ją na poziomie wiejskiej, a ceny biletów dokładają cegiełkę przez co samochód staje się koniecznością- 10 1
-
2016-07-10 01:35
(1)
w cywilizowanym kraju każdy kierowca zatrzymuje się przed przejściem dla pieszych i puszcza pieszego :)
póki cebularze, którym zawsze wszędzie się spieszy nie nauczą się kultury jazdy - będą światła - wszędzie :)- 1 3
-
2016-07-11 14:30
to prawda, kultura jazdy jest znacznie wyższa na zachodzie
ale nie zawsze jest możliwość lub sens puszczenia pieszego,
podkreślam, czasami się nie puszcza,
wtedy gdy musiałbyś niebezpiecznie hamować a za tobą jest sznur aut,
albo gdy z naprzeciwka jest sznur a potem pusto i pieszy i tak nie przejdzie teraz, przejdzie za 10 sekund,
pieszy na zachodzie też jest uprzejmy i widzi, że jak samochody przejadą to jest okno gdzie spokojnie przejdzie
natomiast gdy jedziemy obok szkoły albo przez centra miast lub okolice sklepowe to oczywiście i tak jedziemy tempem spacerowym i każdy pieszych puszcza
aha, pieszy nie wymusza
a auta z podporządkowanych wpuszczamy na przemian, jeden z tej, jeden z podporządkowanej, to taka niepisana regułą- 0 0
-
2016-07-08 23:07
(1)
dodam, że w jeszcze bardziej zakorkowanej warszawie wdrożenie tuneli i wiaduktów bezkolizyjnych ogromnie usprawniło ruch, a jednocześnie uwolniło masę przestrzeni dla pieszych...
no ale do tego trzeba dojrzeć, a w polsce i gdańsku nadal myślenie chłopa z banina - płaskie...- 12 2
-
2016-07-10 18:11
w Warszawie problemem jest jeszcze większa liczba samochodów w przeliczeniu na mieszkańca
(prawie dwukrotność wskaźnika osiąganego w Berlinie).
Warszawa przoduje wśród europejskich miast jeśli chodzi o stopień zakorkowania.
Bruksela podobnie - ale w Brukseli likwiduje się już estakady i szuka sposobów przekształcenia systemu komunikacyjnego miasta, poprzecinanego nadmierną liczbą tuneli, które się zaczynają zawalać.
Próba likwidacji korków przez budowę estakad, tuneli i poszerzanie arterii to tak jak walka z otyłością przez popuszczanie pasa- 0 1
-
2016-07-09 10:29
Dokładnie!
To są olsztyńskie standardy, kto to robił?
- 2 2
-
2016-07-08 17:28
(1)
Świateł jest za dużo - skutek pierwszy to korki, to oczywiste. Ale jest skutek również DRUGI: ludzi ODUCZA SIĘ MYŚLENIA!! Część kierowców już nie umie poradzić sobie BEZ świateł. Jedyny sposób to weryfikacja praw jazdy, wydłużenie kursu, zaostrzenie egzaminów no i oczywiście likwidacja zbędnych świateł. Od razu będzie się jeździło przyjemniej i będzie mniej samochodów, bo prawo jazdy będą mieli tylko ci, którzy naprawdę umieją sobie poradzić na drodze.
- 8 3
-
2016-07-10 18:14
Światła można likwidować na skrzyżowaniach ulic jednojezdniowych
przez wprowadzanie skrzyżowań równorzędnych, uspokajanie ruchu i mini ronda.
Najpierw trzeba podważyć oczywistość tezy wzroście korków przez wzrost liczby skrzyżowań ze światłami: to nadmiar samochodów powoduje głównie wzrost korków.
Światła tylko regulują ruch, żaden ITS, TRISTAR czy zielona fala nie zredukują korków przy takich przekonaniach wielu naszych kierowców: wyprzedzę wszystko co się rusza by tylko zdążyć zatrzymać się na czerwonym świetle: no i zatrzymują nie tylko siebie, ale i innych za nimi.- 1 0
-
2016-07-11 13:37
nie na Morenie a na Pieckach-Migowie
- 0 0
-
2016-07-10 17:08
Przecież Piecki-Migowo (1)
to osiedle mieszkaniowe a nie arteria przelotowa! Najważniejszy powinien być pieszy mieszkaniec tego osiedla-jest u siebie. Dlaczego wszyscy chcą ułatwiać życie tylko "przejezdnym?
- 3 1
-
2016-07-11 10:36
No właśnie. Niestety jest jak jest
To samo chcą zrobić z Przymorzem i Zaspą.
- 0 0
-
2016-07-08 15:05
Kiedy w końcu zielona fala dla pieszych? (12)
Na tym skrzyżowaniu (Bulońska koło KFC) trzeba nieraz czekać 3 razy na czerwonym by przejść przez jezdnię. A stanie po 50 sekund między jadącymi samochodami to nie jest spacer na świeżym powietrzu.
Kiedy Tristar dla pieszych? Kiedy zielona fala przez osiedle, do warzywniaka, między blokami.- 31 3
-
2016-07-08 15:32
a na jaką prędkość ustawić koordynację dla pieszych (11)
Na prędkość staruszki czy wyrwistego młodziana?
- 4 7
-
2016-07-08 15:36
wystarczy przekonać większą liczbę kierowców (6)
do uznania sensu stosowania stref tempo 30 w całym mieście.
Limit prędkości rzędu 30 km/h poprawia przepustowość korytarzy ruchu drogowego dla pojazdów a także komfort i bezpieczeństwo wszystkich uczestników ruchu.
Przy niższych limitach prędkości można stosować krótsze "martwe czasy" ewakuacji pieszych i kierowców ze skrzyżowań.- 5 6
-
2016-07-09 09:57
Ciekawe... 'sprawdzone empirycznie' (2)
Całe miasto funkcjonujące na strefie 30... Możesz podać przykład? Konkretne miasto w całości (nie tylko np. ścisłe centra czy wybrane odcinki) oparte o tę zasadę. To nie sarkazm, tylko ciekawość czy rzeczywiście twór wielkości Gdańska bylby w stanie funkcjonować w taki sposób. Kwestie mentalne póki co pomijam - w Polsce temat na sagę;)
- 1 1
-
2016-07-10 18:05
W Berlinie 73% ulic należy do strefy 30 (1)
Wiele głównych arterii jest także objęte takim ograniczeniem w nocy zgodnie z zasadą "Larmschutz" (ochrona przed hałasem), bo w dzień i tak rzadko kiedy jest szansa jeździć szybciej niż 30 km/h. Faktyczną korzyść odczuwa się głównie w nocy, gdy ruch jest niewielki i kierowcy fizycznie mogliby jeździć szybciej, ale prawnie nie daje im się takiego prawa. (odwrotnie niż w Polsce, gdy w nocy można prawnie jechać 60 km/h, a faktycznie nawet jak się jedzie 70 km/h przez miasto żaden mandat nie grozi.
Warto wygooglać brytyjską kampanię "twenty's plenty" (dwadzieścia mil na godzinę wystarcza).
Takich miast w Europie jest multum, w Austrii np. Graz już od 1992 roku.
W UK warto sprawdzić przykład Yorku.- 1 0
-
2016-07-10 19:54
Fajne, zwłaszcza 20splenty.org (20s plenty for us) - dzięki!
Berlin to też niezły przykład, tyle że tam jednak znacznie mniej aut niż w Gdańsku no i o wiele lepszej jakości. Inna też jest kultura jazdy; przynajmniej kiedy tam bywałam, jeździło się znacznie spokojniej niż w Polsce;)
U nas podstawową kwestią pozostaje mentalność. Podstawową kwestią i główną barierą, takie przynajmniej odnoszę wrażenie. No nic, zobaczymy.
kłaniam się, pzdr
Ps. O kampanii 20s plenty warto napisać na T.pl - mógłbyś/mogłabyś podrzucić temat redakcji albo samodzielnie opracować i wysłać do rubryki 'czytelnik'. Uważam, ze warto.- 0 0
-
2016-07-08 16:12
strefa 30 (1)
Na Rakoczego?
- 6 1
-
2016-07-08 21:28
nie tylko na Rakoczego
również na Grunwaldzkiej od skrzyżowania z Kościuszki/Słowackiego do skrzyżowania z ulicą Do Studzienki.
również na Wałach Jagiellońskich od Błędnika do skrzyżowania z Armii Krajowej- 3 4
-
2016-07-08 18:41
Nauczyć ludzi prowadzić i napewno nie będzie problemu!
- 0 2
-
2016-07-08 23:08
Na prędkość spokojnego człowieka (2)
zbliżoną do prędkości staruszki. Piesi też powinni mieć coś w rodzaju "swojej pieszej strefy tempo 30", czyli wolnego, spokojnego, ale uważnego i płynnego spaceru.
Dla wszystkich uczestników ruchu w mieście powinny być takie same standardy sprawnego poruszania. Nie może być tak, że auta mają zieloną falę kosztem ludzi. Trzeba znaleźć kompromis. Każdy musi nieco ustąpić a wówczas jakość życia zmieni się nie do poznania.
I tak: samochody muszą zwolnić i uspokoić swój ruch (strefy 30, przejścia dla pieszych, azyle dla pieszych). Piesi (obecnie poszkodowani) muszą zyskać swobodę spaceru, wygodną synchronizację świateł, skrócenie drogi przed budowę chodników w miejscu wydeptanych ścieżek. Tak jak samochody powinny mieć możliwość sprawnego dojechania wszędzie, ale z prędkością do 30 km/h, tak piesi powinni mieć możliwość płynnego dojścia spokojnym spacerem wszędzie. Teraz muszą z daleka przyspieszyć kroku by zdążyć na dwuetapowych światłach.
Zyskać powinna też komunikacja miejska tak by mogła się poruszać sprawnie i bezkolizyjnie.
W skrócie: kompromis oznacza niestety ograniczanie przywilejów samochodów na rzecz równowagi aut-pieszych i komunikacji miejskiej. Teraz na pewno takiego zrównoważenia nie ma.- 5 1
-
2016-07-09 00:41
a co na to rowerzyści? (1)
- 0 0
-
2016-07-10 18:06
kumaci rowerzyści są za
napieracze niekoniecznie
- 0 0
-
2016-07-08 15:35
zamiast minusować
proszę o odpowiedź
- 4 3
-
2016-07-09 14:37
generalnie zasada jest taka (1)
Większa przepustowość - mniej bezpiecznie.... Co ważniejsze?
- 2 4
-
2016-07-10 19:07
Jak mniemam odezwała się osoba od Jamrozego
- 0 0
-
2016-07-10 16:15
na co komu "zielona fala " ,jestem za "max 50 " w miescie (1)
bo jak jest zielona fala to idioci mkną 70 -100 km/h i sie dziwią ze ktoś śmie wymagać od nich jazdy zgodnej z przepisami .
- 2 1
-
2016-07-10 19:05
Ma Pan rację Panie Krystek
- 0 0
-
2016-07-08 14:33
(11)
Tristar....miliony wyrzucone w błoto-a miała być płynność przejazdu a jest...korek dzień w dzień...podobnie jak słynne niewypały "lotnisko",PKM i ECS. A OPAT-u jak nie było tak nie ma... Czy ktoś jest za to odpowiedzialny?Chaos na ulicach Trójmiasta to norma...
- 155 31
-
2016-07-08 15:56
(3)
TRISTAR mial byc maszynka do zbierania pieniedzy z mandatow i tez taka bedzie ale trzeba chwile poczekac, bo chwilowo nie ma klimatu do dalszego tepienia kierowcow.
- 9 7
-
2016-07-08 16:03
i liczba wypadków w górę... (1)
- 3 4
-
2016-07-10 18:16
liczba wypadków regularnie spada
zwłaszcza w miastach, które wprowadziły strefy uspokojonego ruchu i skrzyżowania równorzędne (bez świateł).
To właśnie ma miejsce w Gdańsku.- 0 0
-
2016-07-08 16:13
i co jeszcze?
Myśl myśl...
- 4 6
-
2016-07-10 17:33
korki w mieście są wywołane nadmiarem samochodów
a nie instalacją TRISTARa
- 1 0
-
2016-07-09 08:50
budyń z po w gdańsku (2)
wszystko zepsuje, tylko mieszkania swoje umie liczyć......
- 3 3
-
2016-07-09 11:26
Lepszy budyń niż Jaworski
Jak by tak się światłami zajął jak stocznia to byśmy mieli trakty konne
- 6 1
-
2016-07-09 09:24
No nawet tego nie umie
- 3 2
-
2016-07-08 14:53
Morena nie jest podłączona do tristara XD
- 15 2
-
2016-07-08 14:44
stolec wiesz
- 5 13
-
2016-07-08 14:40
na drugi raz dopisz o jakie lotnisko chodzi, bo artykuł jest o Gdańsku, a nasze lotnisko się pięknie rozwija
- 18 6
-
2016-07-08 14:53
W całym Gdańsku nie ma zielonej fali. (1)
Jadąc z Gdańska do Sopotu główna arterią, muszę zatrzymać się na większości świateł i to nie dlatego, że jest duży ruch. Po prostu ruszam z jednych świateł i za chwilkę na następnych zapala się czerwone. Moja teoria jest taka, że w ten sposób ruch jest specjalnie spowalniany w niektórych miejscach, żeby w innych nie tworzył się korek.
- 12 6
-
2016-07-10 17:59
postrzeganie braku lub istnienia zielonej fali zależy od stylu jazdy
jak jedziesz zgodnie z zasadą: wyprzedzę wszystko, co się rusza by zdążyć się zatrzymać pierwszy na czerwonym świetle, masz czerwoną falę.
Jak jedziesz spokojnie, to często trafiasz na zielone. Proste.- 0 1
-
2016-07-08 14:52
(7)
a w jakim miejscu jest? havla - w zasadzie niemal zawsze wszystkie światła, w szczególności jadąc "w dół". chyba, że leci się gruuubo ponad dozwoloną.
chełm witosa wszystkie światła. to spostrzeżenia z ulic, którymi poruszam się na co dzień. na grunwaldziej/zwycięstwa podobnie, bywa, że na wszystkich światłach trzeba stawać.- 21 2
-
2016-07-08 15:31
na grunwaldzkiej powinno się wprowadzić strefę 30 (6)
funkcją centralnej ulicy miasta nie jest jedynie pełnienie roli korytarza ruchu tranzytowego.
Ulica ma w mieście wiele funkcji. Uspokojenie ruchu skraca martwy czas ewakuacji ze skrzyżowania i paradoksalnie zwiększa przepustowość dla pojazdów, zwiększając także bezpieczeństwo pieszych i przyczyniając się do redukcji hałasu drogowego.
Wydanie 800 mln złotych na tunel pod Martwą Wisłą powinno skutkować poprawą jakości życia wzdłuż głównej osi drogowej miasta - nie tylko kierowców, ale mieszkańców.
Stąd postulat uruchomienia naziemnego przejścia dla pieszych do przystanków tramwajowych przed dworcem PKP Gdańsk Główny.- 2 12
-
2016-07-09 21:45
(1)
Już któryś raz czytam komentarz o pomyśle na zmniejszenie prędkości do 30 km na Grunwaldzkiej. To tak serio? Jesteśmy w XXI wieku, a nie na początku XX. Jak komuś tak bardzo ruch w tym rejonie przeszkadza, to proponuję przeprowadzkę pod miasto, tam cisza i spokój. To tak jakby na Długiej i Długim Targu wprowadzić ograniczenie ilości spacerowiczów, bo w sezonie jest taki hałas, że okna otworzyć nie można.
- 2 1
-
2016-07-10 17:57
strefa 30 jest jednym ze sposobów zmniejszania hałasu
oraz zwiększania przepustowości korytarza ruchu tranzytowego.
To, że to jest wbrew potocznym wyobrażeniom, to już problem minusujących.
Empirycznie zostało dowiedzione w wielu miastach, że prędkość w granicach 30 -40 km/h daje możliwość zachowywania mniejszych odstępów między pojazdami i zwiększa przepustowość.- 0 0
-
2016-07-09 09:21
Strefa 30 na jednej z głównych arterii? Przy wciąż rosnącej liczbie aut w mieście?
Nierealne, zwłaszcza na Grunwaldzkiej. Podoba nam się to czy nie - jest korytarzem tranzytowym i jednocześnie dojazdowym. Strefa 30 na tej ulicy wymagałaby przekalibirowania całego ruchu w mieście.
- 7 1
-
2016-07-08 17:49
(2)
"Stąd postulat uruchomienia naziemnego przejścia dla pieszych do przystanków tramwajowych przed dworcem PKP Gdańsk Główny."
I kolejny chce opóźniać komunikację miejską. W imię czego?- 6 3
-
2016-07-08 21:27
marksizmu
- 2 1
-
2016-07-08 21:25
chyba mało kumasz
chodzi o ułatwienie pieszym docierania do przystanku.
Na tempo komunikacji miejskiej ma to wpływ dodatni - szybsza wymiana pasażerów, krótsze czasy stania na przystankach.
Wiedziałem z poprzednich postów, że masz trudności z ogarnięciem funkcjonowania przestrzeni dla niezmotoryzowanych, ale że aż tak?- 1 8
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.