• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rondo Mazowieckiego i spór o MIIWŚ na sesji gdańskiej Rady Miasta

Katarzyna Moritz
28 kwietnia 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Prezydent Paweł Adamowicz, z dużo większym naciskiem, niż ponad tydzień temu, podkreślił na sesji RM, że jest skłonny iść do sądu i sądzić się o zwrot pieniędzy za działkę, którą miasto dało pod budowę muzeum II wojny, jeżeli dojdzie do połączenia placówek. Prezydent Paweł Adamowicz, z dużo większym naciskiem, niż ponad tydzień temu, podkreślił na sesji RM, że jest skłonny iść do sądu i sądzić się o zwrot pieniędzy za działkę, którą miasto dało pod budowę muzeum II wojny, jeżeli dojdzie do połączenia placówek.

Spór dotyczący połączenia Muzeum II Wojny Światowej z Muzeum Westerplatte oraz nadania rondu w Letnicy imienia Tadeusza Mazowieckiego zdominował czwartkową sesję Rady Miasta Gdańska.



Czy nadanie rondu im. Tadeusza Mazowieckiego to dobry pomysł?

Minister kultury Piotr Gliński zapowiedział połączenie Muzeum II Wojny Światowej z utworzonym niedawno Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 roku. W tej sprawie swoje stanowisko postanowili też zająć gdańscy radni Platformy Obywatelskiej.

Czytaj też: Gdańsk zabierze grunt Muzeum II Wojny Światowej?

Na czwartkową sesję została przygotowana uchwała w formie apelu, w której zdominowana przez PO Rada Miasta wyraża głębokie zaniepokojenie informacjami dotyczącymi połączenia obu placówek.

"Apelujmy o zaprzestanie działań mających zniszczyć dorobek wieloletniej pracy naukowców przygotowujących wystawę oraz podjęcie pokojowego dialogu, także z udziałem miasta Gdańska, jako jednego z darczyńców muzeum, na partnerskich zasadach w sprawie przyszłości Muzeum II Wojny Światowej" - czytamy w uchwale.

Sprawa przyjęcia uchwały wzbudziła gorącą i długą dyskusję. W podjęciu decyzji przez radnych miała pomóc prezentacja 13-minutowego filmu przedstawiającego dotychczasową wizję kształtu placówki.

- Film można nazwać propagandowym, bo w tym muzeum jeszcze niewiele jest poza ścianami działowymi, nie ma tam jeszcze ekspozycji pokazywanych w materiale. Nie wiem, skąd bierze się histeria ws. połączenia Muzeum II Wojny Światowej z Muzeum Westerplatte. W praktyce nie zmieni to profilu tego muzeum - podkreślała Anna Kołakowska, radna PiS.
- Chcemy opowiedzieć o losie Polski i Polaków, ale przestając biadolić o obozach śmierci. Chcemy pokazać, jak wyglądał udział Polski w wojnie. Skupienie się tylko na okresie do 1939 roku jest kuriozalne, wojna trwała do 1945 roku - argumentował Janusz Marszalec, wicedyrektor MIIWŚ.
Podkreślił też, że nie widzi sensu tworzenia drugiego bytu, gdy w obecne muzeum zaangażowane zostały tak duże środki finansowe. W tej chwili wiadomo, że muzeum będzie kosztować 449 mln zł. Jak przypomniał radny Piotr Czauderna z PiS, jest to kwota o 90 mln zł wyższa niż zakładano pierwotnie, a sam koszt wykonania betonowej wanny wyniósł aż 100 mln zł.

- Jestem nawet skłonny iść do sądu i sądzić się o zwrot pieniędzy za działkę, którą miasto dało pod budowę muzeum - zadeklarował Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska. - Ktoś powie, że grożę rządowi. Grożę, bo jestem do tego zmuszony. Stanę na głowie, zmobilizuję całą Polskę i będziemy bronili tego muzeum jak niepodległości!
Ostatecznie uchwała 18 głosami radnych PO została przyjęta.

Kolejnym spornym punktem sesji było nadanie imienia Tadeusza Mazowieckiego rondu, które znajduje się w Letnicy na skrzyżowaniu ulic: Marynarki Polskiej i Wielopole zobacz na mapie Gdańska, w rejonie Stadionu Energa Gdańsk.

W uzasadnieniu uchwały przypomniano, że jako niekomunistyczny polityk Mazowiecki "stanął na czele pierwszego rządu, pękającej, ale nadal istniejącej żelaznej kurtyny", oraz że "rząd Mazowieckiego kładł fundamenty pod budowę demokratycznego państwa. Reformował gospodarkę, przywrócił niezależność polskiej polityce zagranicznej, doprowadził do uznania polskiej granicy zachodniej przez jednoczące się Niemcy, przeprowadził zmianę nazwy państwa na Rzeczpospolita Polska oraz rozpisał wybory samorządowe."

Z wnioskiem wystąpił prezydent Miasta Gdańska oraz Pracodawcy Pomorza.

- Nie będę powtarzała tego, co mówiłam w zeszłym roku, kiedy jedna ze szkół otrzymała imię Tadeusza Mazowieckiego. To była i jest postać kontrowersyjna, nie tylko ze względu na jego działalność antypolską i antypatriotyczną w latach 50- tych. Z całą pewnością mamy wiele postaci, których życiorysy zostały dogłębnie przebadane, które można uhonorować - podkreśliła Anna Kołakowska, radna PiS. - Dziwi mnie ten pośpiech, tak jakby spieszyli się państwo przed otwarciem zasobu akt zastrzeżonych. Jest to postać nieakceptowana przez wielu gdańszczan.
- To miejsce nie powstałoby, gdyby nie powstał rząd Mazowieckiego. Dziś to, że wyróżniamy Tadeusza Mazowieckiego w ten sposób, to jest nasza powinność - stwierdziła z kolei Aleksandra Dulkiewicz, szefowa klubu PO.
Grzegorz Strzelczyk, szef klubu PiS, dopytywał się, co takiego szczególnego się stało, że rada nie chce poczekać na określony w uchwale okres 5 lat od śmierci danej osoby, aby ją uhonorować. Mazowiecki zmarł w 2013 roku.

- W niedzielę otworzyliśmy tunel pod Martwą Wisłą - odpowiedziała Dulkiewicz.
Kazimierz Koralewski, radny PiS:

- Jeżeli będziemy przyjmować taką argumentację, to w Gdańsku można zrobić też rondo Gorbaczowa, który też przysłużył się do demokratycznych przemian Europie. Podejrzewam, że taka nazwa tego ronda na pewno rozniesie się echem w całej Polsce i głównie o to chodzi.
Za rondem zagłosowało 22 radnych, przeciw było 10.

Radni zajęli się też uchwałą, dzięki której Międzynarodowe Targi Gdańskie, do 2030 roku, będą mogły w trybie pozakonkursowym organizować w Gdańsku Jarmark św. Dominika oraz Jarmark Bożonarodzeniowy.

MTG z końcem 2015 roku wygasła umowa na kompleksową organizację tych dwóch jarmarków. Przedtem na ich organizowanie miasto ogłaszało konkursy. Wygrywało je MTG, które ma w zasadzie monopol na organizację jarmarków w Gdańsku od 1996 roku.

"Ich organizacja w trybie pozakonkursowym do 2030 r. ma na celu zachowanie stabilnego rozwoju jarmarków miejskich w Gdańsku oraz kontynuowanie dotychczasowych działań mających na celu wzmacnianie wizerunku Gdańska jako miasta o bogatej tradycji kupieckiej.

Ponadto, od roku 2004 MTG S.A. poniosło spore nakłady inwestycyjne w związku z ich organizacją, co w efekcie wiąże się z silną promocją marki Miasta Gdańska na arenie krajowej i międzynarodowej" - czytamy w uzasadnieniu uchwały.

- Rozumiem, że chodzi o to, żeby inwestycje się zwróciły, ale dlaczego to jest aż do 2030 roku? - dopytywał się radny Strzelczyk.
Wiceprezydent Gdańska Piotr Grzelak, argumentował, że zainwestowano 7,5 mln zł w organizację jarmarków, a kolejne 19 lat dla MTG będzie stabilną perspektywą, która pozwoli budować silną markę tego wydarzenia.

Radni wyznaczyli też obszary zdegradowane i obszary do rewitalizacji. Do tych ostatnich wskazano: Biskupią Górkę i Stary Chełm, Dolne Miasto, Plac Wałowy i Stare Przedmieście, Nowy Port z Twierdzą Wisłoujście oraz Orunię.

Czytaj też: Abp Gocłowski honorowym obywatelem Gdańska

Opinie (358) ponad 20 zablokowanych

  • Rondo

    Jestem za nadaniem imienia Mazowieckiego A Kołakowska myśli tylko o swoich kolesiach

    • 18 19

  • Gdańsk już raz powiedział NIE

    takim co stawiali się ponad prawrm i chcieli ludziom narzucić jedynie słuszną wizję świata. i jak będzie trzeba - powie to znowu!

    • 21 8

  • do chu.. czy rondo musi miec patrona? a coz to za obiekt zeby go posiadal? Nie maja co do roboty? Spory a pitoly i rozpier..nie pieniedzy podatnikow

    • 14 5

  • Postacią nieakceptowalną przez wielu gdańszczan

    jest głupie babsko Kołakowska oraz jej przydupas partyjny Jaworski etnolog od wszystkiego

    • 18 16

  • (3)

    precz z tym zdrajcą mazowieckim, zresztą piszcie jak miał naprawdę na nazwisko bo to nie polak.

    • 17 16

    • c*oto jedna (1)

      sprawdź najpierw jak twój guru się nazywa.
      Rajmund Kaczyński, urodzony w Grajewie z matki Franciszki ze Świątkowskich, zrodzonej w Grenowce koło Odessy, z rodziny do Naczelnego Prezesa Sadu Wojskowego z okresu stalinizmu, pułkownika armii czerwonej Wilhelma Świątkowskiego tez urodzonego w tej samej Gronowce. Sami bracia Kaczyńscy podają, że przodkowie Rajmunda Kaczyńskiego po mieczu byli wysokimi oficerami arami carskiej.

      Co to oznacza? Jedno! Nie mógł on być Polakiem, bo ci byli na ogół albo prawie zawsze wyznania katolickiego. W imperium Rosyjskim obowiązywał od polowy XIX wieku carski ukaz, który zakazywał piastowania wysokich urzędów przez Polaków wyznania rzymsko- katolickiego oraz Żydów mojżeszowego wyznania. Identyczna sytuacja dotyczyła innych wysokich posad, np. dyrektora stacji kolejowej. Zatem funkcja oraz imiona zarówno Rajmund jak i Wilchelm wskazują na to, że mogli to być Żydzi wyznania ewangelickiego. Nic dziwnego. Zarówno w Polsce zaborowej jak na wschodzie Europy było całe mnóstwo takich haskalizowanych (Haskala) Żydów.

      • 7 7

      • Jak to się stało, że Rajmund za czasów najgłębszej komuny posadki na uczelni dostawał

        I na Zachód na kontrakty jeździł? Musiał być nieźle umoczony.

        • 1 0

    • Polak a nie polak prawdziwy 'polaku'

      • 0 0

  • ale przecież jakby budyń nazwał rondo im stalina czy innego adolfa

    to tutejsi folksdojczy też byliby szczęśliwi

    • 10 11

  • mamy ekstra (1)

    rząd i super prezydenta, ci wszyscy ludzie to wspaniali fachowcy.
    Ufam im i wiem ze wybralem swoja przyszlosc, za reke poprowadza mnie do Europy.

    • 5 9

    • Tylko do części Europy cię zaprowadzą.

      Tej między Brześciem a Uralem.

      • 1 3

  • Jestem dumny z tego, że mieszkam w mieście wolnym od pisowskiej zarazy.

    • 20 23

  • Gdańsk sumieniem Polski!

    • 10 17

  • Kołakowska niech się położy na ulicy (proponuję obwodnicę). W tym jest najlepsza.

    • 16 16

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane