- 1 Śmiertelny wypadek po pościgu w Gdańsku (173 opinie)
- 2 Węzeł Południe nie będzie zamknięty latem (161 opinii)
- 3 10 lat temu Stefana W. skazano za napady (45 opinii)
- 4 Zaparkował BMW na plaży. Sezon ruszył (210 opinii)
- 5 Kto będzie radnym za wiceprezydentów? (67 opinii)
- 6 Obiecali środki na zjeżdżalnię, ale nie ma (43 opinie)
Rowery miejskie będą, gdy znajdzie się inwestor
Dobra wiadomość jest taka, że we wrześniu zobaczymy, jak ostatecznie będzie wyglądał rower miejski i stacja dokowania. Zła, że ponad 1,2 tys. tych rowerów pojawi się w Gdańsku dopiero wtedy, gdy znajdzie się nowy inwestor. Dotychczasowy wycofał się z powodu kryzysu.
Ponad 1,2 tys. rowerów miało być rozlokowanych w Głównym Mieście, we Wrzeszczu i w Sopocie - w 60 stacjach dokujących. W kwietniu m.in. z powodu trzęsienia ziemi w Japonii - stamtąd pochodzi część podzespołów - spółka zapowiedziała opóźnienia i stworzenie jedynie części systemu we wrześniu.
- Obecnie jesteśmy w fazie załatwiania unijnego certyfikatu zgodności. Rower jest wykonany z części pochodzących m.in. z Tajwanu i Japonii, więc musi spełniać europejskie wymogi wytrzymałościowe. Ten certyfikat wkrótce powinniśmy otrzymać, ale problemem jest to, że współpracujący z nami od pół roku inwestor z powodu kryzysu wycofał się - podkreśla Arkadiusz Pytyński, prezes firmy Trójmiejski Rower Miejski.
Miasto od początku nie deklarowało udziału finansowego w przedsięwzięciu. Udostępnić miało jedynie tereny pod stacje dokujące, z czego czerpałoby opłatę za ustawienie wypożyczalni w pasie drogowym. Miało też zapewnić promocję systemu.
- Niedawno spotkałem się z władzami Gdańska, przedstawiłem im sytuację. Nie wyobrażam sobie, by system miał nie powstać w mieście, w którym jest najlepsza sieć ścieżek rowerowych w Polsce. Nie ukrywam, że naszymi rozwiązaniami są zainteresowane inne miasta, ale one deklarują chęć finansowania systemu - wyjaśnia Pytyński.
Spółka planuje we wrześniu otworzyć biuro, w którym będzie można zobaczyć ostateczną wersję roweru oraz stację dokującą. W ten sposób chce zachęcić inwestorów do wejścia w biznes.
- Obecnie nikt nie kwapi się, by wesprzeć projekt. Nawet branża reklamowa nie zadeklarowała swojego udziału. Sama myśl techniczna to także za mało dla banków, z którymi rozmawialiśmy, by dostać kredyt. Według naszego biznesplanu inwestycja dla Gdańska opłacalna byłaby powyżej 1 tys. rowerów, jej całkowite koszty zakładaliśmy na 9 mln zł. Jesteśmy otwarci na współpracę - zachęca prezes.
Jak podkreśla Pytyński, firma może sprzedać całość pomysłu albo podjąć współpracę udziałową w zależności od tego, ile przyszły inwestor wyłoży gotówki. W grę wchodzi także współpraca z bankiem jako inwestorem.
- W Chinach można kupić taki system gotowy, ale jakość jest niepewna. Nasz projekt jest nowatorską myślą, opracowaną przez naszych najlepszych specjalistów, dodatkowo opartą na dokonaniach i doświadczeniach innych europejskich miast. Tam zarabia się na tym bez problemów - podkreśla Pytyński.
Właściciel spółki nie traci optymizmu. Zakłada, że gdy np. we wrześniu znajdzie się inwestor, to sieć miejskich wypożyczalni mogłaby ruszyć wiosną przyszłego roku.
Opinie (140) 5 zablokowanych
-
2011-08-02 09:24
prezes firmy (1)
Trójmiejski Rower Miejski...szkoda mojego czasu na dokończenie komentarza. Wszyscy inteligentni ludzie sami sobie dokończą...( pięniądze podatników wyrzucane w błoto !!!! )
- 10 2
-
2011-08-02 12:50
jakich podatników
skoro to prywatny biznes miał być?
- 0 3
-
2011-08-02 11:06
to jest wizualizacja roweru dla dzieci? w stoczni spawacze go będą robić? (1)
z czym to porównćc?
- 5 2
-
2011-08-02 12:35
można porównać
wpisując w wikipedii - Bicycle sharing system
- 1 0
-
2011-08-02 10:50
"- W Chinach można kupić taki system gotowy, ale...." (2)
dziwne?Będąc w Chinach głównie korzystam z transportu rowerowego a tam każdy hotel ma swój oznakowany rower miejski i stacje dokowania obok. Do tego w zależności od opłaty najlepiej opłaca wziąć na jak najdłuższy okres bo to najtaniej a w niektórych hotelach nawet za free, oczywiście należy zabezpieczyć kaucje.
- 3 5
-
2011-08-02 11:00
Tu nie Chiny (1)
a w Europie opłaca się wziąć na jak najkrótszy okres to tu nie Chiny. Londyn 0,5 godz free 1 godz 1 Ł; 2 godz. 6 Ł ; 3 godz 15 Ł; a doba 50
- 2 2
-
2011-08-02 11:34
no OK
ale Wietnamczycy dzięki rowerowi pokonali w czasie wojny nie tylko Amerykanów. Chiny to ogromny rowerowy potencjał tam jak u nas jezdnie samochodowe istnieją ścieżki rowerowe. Co tam się transportuje rowerami, a może właściwym byłoby napisać. CZego tam się nie transportuje?????
- 2 3
-
2011-08-02 11:27
Same przechwałki pseudooficerek rowerowy miał postawic wszedzie stojaki na rowery
ale juz 2lata mineły a stojaków brakcałe szcescie galeria bałtycka oraz inne centa chandlowe zrobily na lato parkingi strzezone
- 6 0
-
2011-08-02 11:21
tunel zatopi wszystko
nawet rowery i cyklistów
- 3 0
-
2011-08-02 10:48
Mogli by wyporzyczalnie połączyć z Kartą Miejską :)
- 3 1
-
2011-08-02 10:45
Pieniądze poszły w błoto i masto jest gołe. Budyniada.
Budyniada w miejsce Potiomkiniady.
- 4 1
-
2011-08-02 08:54
Skończy się pewnie na wyłożeniu kasy przez miasto. Założymy się? (2)
Pan Pytyński to prezes szumnie nazwanej firmy Trójmiejski Rower Miejski. Prezes bez kasy i zdolności menedżerskich. Paplanie w prasie o swoich niepowodzeniach Penie Prezesie to jakiś przedziwny masochizm. Na całym świecie wycofanie się inwestorów to powód na wstydu i a nie delektowania się swoją klęską w prasie.Ale ja już widzę w jakim kierunku idą sprawy. Trzeba się tylko dobrze wczytać."Niedawno spotkałem się z władzami Gdańska, przedstawiłem im sytuację. Nie wyobrażam sobie, by system miał nie powstać w mieście, w którym jest najlepsza sieć ścieżek rowerowych w Polsce. Nie ukrywam, że naszymi rozwiązaniami są zainteresowane inne miasta, ale one deklarują chęć finansowania systemu". Stara metoda: pochwalić i zagrozić.No i te 9 baniek przed Euro 2012 znajdzie się. Założymy się?
- 19 2
-
2011-08-02 10:43
Nazwa pokrętna, masło maślane
Ja bym nazwał przedsięwzięcie - Rower Trójmiejski.
- 0 0
-
2011-08-02 09:31
Przyjmuję zakład.
Chciałbym przegrać zakład, by te rowery były. Można by w jednym kierunku aglomeracji pojechać rowerem a z powrotem komunikacją miejską. Rowery obok SKM i tramwajów i stałyby się trzecim najszybszym sposobem na dotarcie do celu. Niedawno testowano tu skuter i ten uzyskał kiepski wynik ryzykując życiem kierowcy a auto szybkość niewiele ponad 5 km/godz.Poza tym też nie wyobrażam sobie miasto które tak szczyci się ścieżkami i wydaje na nie miliony nie uruchomiło wypożyczalni, choć pewnie będzie ona okrojona z tysiąca do stu rowerów, które szybko zostaną zdewastowane.
- 3 2
-
2011-08-02 10:41
rowery będą z budyniu
tylko musimy zbudować nowe budyniowe stacje benzynowe.
- 4 1
-
2011-08-02 10:11
Zła wiadomość jest taka, że nie będzie rowerów miejskich, (1)
a dobra, że już wkrótce na wszystkich wierzbach rosnących wzdłuż Raduni wyrosną gruszki!
- 8 1
-
2011-08-02 10:27
Hurra!!!
Na to czekałem. W końcu...
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.