• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rowerzyści bronią swoich racji

Marek Rzepka
5 maja 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 
Rowerzyści przekonują, że często to piesi i kierowcy samochodów powodują zagrożenie na drodze. Rowerzyści przekonują, że często to piesi i kierowcy samochodów powodują zagrożenie na drodze.

W dyskusji jaka rozgorzała w portalu na temat zachowań rowerzystów wobec czy to pieszych, czy zmotoryzowanych warto aby również i rowerzyści mogli zabrać swój głos - pisze nasz czytelnik, pan Marek.



W poniedziałek opublikowaliśmy artykuł pt. Rowerzyści tworzą korki i zanieczyszczają środowisko autorstwa jednego z naszych czytelników. Teraz zamieszczamy ripostę innego czytelnika - rowerzysty.

Także my, rowerzyści, spotykamy się na co dzień z nieodpowiedzialnymi, wręcz niebezpiecznymi zachowaniami ze strony pieszych czy to rowerzystów. Przykłady? Trzy sytuacje tylko z jednego dnia z trasy Gdynia - Gdańsk, którą zacząłem pokonywać rowerem zamiast autem, żeby nie tracić swego czasu i nerwów w korkach:

1. Pieszy stojący na ścieżce rowerowej przy przystanku autobusowym przy skrzyżowaniu ulic Zwycięstwa z Orłowską - na nic zdało się wielokrotne użycie dzwonka, zwolnienie, a koniec końców zahamowanie.

2. Sytuacja druga to już ścieżka rowerowa wzdłuż ulicy Hallera. Na ścieżkę zupełnie bez zachowania ostrożności, bez rozejrzenia się, bez sprawdzenia czy ścieżką nie porusza się rower gwałtownie wjeżdża samochód osobowy, który chce wjechać w ulicę Żywiecką. Gdyby nie fakt szybkiego użycia przeze mnie hamulców zdarzenie to z pewnością skończyłoby się stłuczką, w której rzecz jasna rowerzysta z góry stoi na straconej pozycji.

3. Kolejna sytuacja miała miejsce już na ścieżce rowerowej przy budynku Rady Miasta Gdańsk - mimo, iż miałem zielone światło, kierowca auta korzystał z warunkowej zielonej strzałki skręcając w prawo i mimo iż widział mnie z daleka ewidentnie zajechał mi drogę, cała szerokością auta blokując mi przejazd.

Sytuacji tego typu można mnożyć - spotykam się z nimi niejednokrotnie poruszając się codziennie rowerem po Trójmieście: piesi blokujący beztrosko ścieżkę rowerową przy Dworcu Głównym w Gdańsku, zajeżdżanie drogi rowerzystom przepisowo jadącym prawą stroną jezdni w korku, czy spacery pieszych po ścieżce rowerowej wzdłuż morza w Sopocie. Nie ma jednak sensu dążyć w tych wszystkich zachowaniach do uogólnień, sugerując jakoby każdy pieszy czy zmotoryzowany uczestnik ruchu w Trójmieście stanowi zagrożenie, czy jakoby brak im było kultury. Prawda jest także, że zarówno w wypadku rowerzysty, jak i pieszego czy zmotoryzowanego wszystko zależy od kultury osobistej, umiejętności zachowania się tak aby nie przeszkadzać innym i na okazaniu zwyczajnej uprzejmości. Więcej szacunku dla siebie nawzajem, a każdy bezpiecznie dotrze do celu.
Marek Rzepka

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (241) 4 zablokowane

  • a ja nie znosze rowerzystów między innymi za to: (5)

    Kolesie śmigają jezdnią mimo tego, że obok jest ściezka rowerowa. Do takich perełek można zaliczyć gamoni (bo inaczej ich nazwać nie można) jadących ul . Jana Pawła II czy chociazby Marynarki Polskiej, gdzie o ile w pierwszym przypadku ściazka rowerowa pozostawia wiele do zyczenia to w tym drugim jest poprostu pierwsza klasa.

    • 1 2

    • ścieżka na marynarki polskiej w SZKŁACH! (4)

      akurat dość często poruszam się tą ścieżką i jeszcze się nie zdarzyło, abym nie przejechała lub nerwowo usiłowała ominąć wszech niemal obecne na niej- a nadto-zawsze gwarantowane- rozbite szkło po butelkach od PIWSKA!!!więc zdarza mi się jechać jezdnią na tym odcinku, bo nie mam zamiaru inwestować w dętki - tylko dlatego, że jakiś Menel postanowił wyżyć się na ścieżce rowerowej... ot..to nasza Polska rzeczywistość..

      • 2 3

      • (1)

        Ja też wole ryzykowac mandat niż przebić oponke.

        • 0 0

        • Chyba bycie zezłomowanym przez golfa/tira a nie mandat...

          • 0 0

      • (1)

        A może lepiej zsiąść z roweru i zgarnąć butem pobite szkło na bok.
        Nie chce mi się wierzyć że jedynym sposobem ominięcia szkieł jest jazda ulicą.
        Poza tym mam wrażenie że ścieżka przy tej ulicy jest po obu jej stronach.

        • 0 0

        • tak- po jednej w kierunku do gdańska, a w drugiej w kierunku do portu:D.....zatem trudno, aby jadąc do gdańska poruszać się po stronie przeznaczonej do jazdy w odwrotnym kierunku:)-wystarczy odrobinkę pomyśleć;) - po drugie- nie rzeczą rowerzysty jest sprzątanie szkieł na ścieżce rowerowej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! OD TEGO SĄ ODPOWIEDNIE SŁUŻBY! - zarówno do dbania o czystość, jak i zabezpieczenia przed tymi- co te szkła rozbijają!!!-przykład nie alkoholowy- ostatnio grupa gówniarzy wrzuciła mi pod koła szklaną butelkę!!- cudem nie trafiła we mnie!!. To tyle tytułem faktów.

          • 1 0

  • (2)

    w naszym kraju to norma ze na rowerzystów nie zwraca sie uwagi bo "hrabia" jedzie samochodem i jemu wszystko wolno...
    proponuję uczmy sie zachowania od naszych zachodnich sąsiadów może kiedyś nam sie uda....???

    • 9 0

    • (1)

      smrody samochody, ale coz, nadal mysla ze jak jada autem to sa panami, ale ciekawe dla kogo- chyba tylko dla zloto-bialo rozowych tipsiar :P pozdrawiam rowerzystow i ludzi myslacych.

      • 3 2

      • zawsz możesz pojechać z samochodem na czołówkę i pokazać, że ty jesteś panem

        • 2 3

  • brawo :)

    podpisuje sie pod tym artukulem rekami i oponami :)
    moglabym rowniez mnozyc przyklady z zycia, niestety.... :/

    • 1 0

  • trochę kultury!

    dokładnie, największym problemem jest kultura osobista KAŻDEGO uczestnika ruchu drogowego.
    Piesi nie traktują ścieżki rowerowej jak "jezdni" a niestety jest to droga dla rowerów a nie spacerów. Nie raz byłam świadkiem kiedy rozbawiani rodzice, matki czy babcie nie zwracały uwagi na małe dziecko biegające beztrosko po ścieżce rowerowej i nieraz dochodziło do potrąceń. Zdziwienie??
    Trzeba uświadomić sobie, że ścieżka rowerowa to taka sama ulica jak jezdnia po której poruszają się pojazdy.
    Ale prawda też taka że poza kierowcami, dla których rowerzyści to zło konieczne na drogach, sami rowerzyści pozostawiają też wiele do życzenia. Ci którzy jeżdżą regularnie czują się zobligowania to zachowania przepisów ruchu drogowego, ale najgorsi są ci tzw. "niedzielni rowerzyści" (podobnie jak zresztą i "niedzielni kierowcy")
    Można dużo pisać i przytaczać przykładów ale jedno jest pewne - zacznijmy od samych siebie i od osobistej kultury na drodze, a potem też od szanowania innych. Nauczmy się traktować kulturalnie i życzliwie na wzajem.

    • 0 0

  • mandaty dla pieszych na sciezkach (2)

    witam, kiedys podobno mieli wprowadzic mandaty dla pieszych chodzacych po sciezkach rowerowych , czy ktos z was wie moze cos na ten temat??

    • 6 0

    • Podobno moze policja

      ukarac pieszego 50 cio zlotowym mandatem idacego sciezka rowerowa.

      • 0 0

    • Sa mandaty dla pieszych chodzacych po sciezkach rowerowych (50 pln),tylko nikt tego nie pilnuje.Ani straz miejska,ani policja.

      • 0 0

  • przepisy (1)

    wielu łobuzów rowerowych uzurpuje sobie prawo agresi wobec piszych /dwukrotnie byłem potrącony i skaleczony przez łobuza rowerowego idąc chodnikiem/gdyz nie uświadamia sobie że łamie obowiązujące prawo zawarte w art.11 ust.5 ustawy "Prawo o ruchu drogowym" które wyraznie mówi że w strefie zamiszkania /w mieście/pieszy ma pierwszeństwo przed pojazdem /rowerem/

    • 1 0

    • hmm takim razie artykuł 11 ust 5 skoro zwalnia z przestrzegania ustaw 1-4 pozwala pieszemu chodzić środkiem ulicy .. Ciekawe jak długo przeżyje na ruchliwej drodze ...

      • 0 0

  • Ul.Marynarki Polskiej

    Jeżdżę codziennie do pracy ulicą Marynarki Polskiej i wielokrotnie spotkałem się z kierowcami pojazdów zajeżdżającymi drogę w sposób chamski i bezkompromisowy, w tym kobietami. Najgorszy jest przejazd przez ulicę Narwicką. Zjeżdżając z wiaduktu siłą rzeczy rower rozpędza się, a wyjeżdżający z ul Narwickiej kierowcy pojazdów bardzo często pojawiają się nagle i z dużą prędkością, uniemożliwiającą zauważenie jadącego roweru. Jeżdżę tędy z duszą na ramieniu, zawsze z rękami na hamulcach. Większość kierowców sprawia wrażenie, jakby nie znała przepisu o pierwszeństwie przejazdu roweru, a skrzyzowania z zielonymi strzałkami zawsze stawiają rowerzystę na przegranej pozycji. Kierowcy pojazdów zatrzymują się i owszem, ale za strzałką ,skądinąd słusznie interpretując przepis, jakby był to znak stop. Niestety rowerzysta jest traktowany jak powietrze...

    • 2 0

  • Ludzie po co tyle agresji

    Schemat jest jeden, samochod ustepuje rowerzyście i pieszemu, rowerzysta ustepuje pieszemu, a pieszy ma prawo zachowac się ja guła bo nic nie prowadzi, tak jest w normalnych krajach zachodnich ale nie w zapyziałej polsce , gdzie jeden drugiemu jest wrogiem, czesto jeżdze na zachodzie rowerem i jakoś jeden drugiemu ustąpi i się uśmiechnie i dzień jest piękniejszy , a tu każdy sie pcha byle pierwszy jak takie bydło zerwane ze sznura, poprostu chamskie bydło i bez wzgledu na czym jedzie jak sie porusza musi być pierwszy i ma w dupie innych bo on jest najważniejszy, powalony głupi i chamski narod

    • 0 0

  • Uwaga o chodniku dotyczy odcinka - Kliniczna - Brzeźno

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane