• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ruszyły prace przy A1

M.W.
6 maja 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
W ciągu najbliższego półtora roku zostaną wykonane prace wstępne przy budowie autostrady A1. Roboty ziemne i odwodnieniowe pochłoną 300 mln zł. W województwie pomorskim na trasie planowanej arterii zostanie wykarczowane 80 ha lasów (ok. 110 tys. drzew). Ma tu powstać 152-kilometrowy odcinek autostrady. W pierwszym etapie wybudowana zostanie trasa z Gdańska do Swarożyna.

W czwartek 2 maja wojewoda pomorski Jan Ryszard Kurylczyk zainaugurował prace, osobiście wykopując pierwszą łyżkę ziemi z przewidzianego do zniwelowania wzgórza w Goszynie, mniej więcej w połowie przyszłej trasy. Symboliczne rozpoczęcie robót zgromadziło wielu dostojników od księdza infułata Stanisława Grunta, który błogosławił tej inwestycji, aż po wiceministra infrastruktury Wojciecha Jonczyka.

- W zasadzie budowa dróg nie jest zadaniem wojewody, tylko marszałka. Jednak ja jestem odpowiedzialny za bezpieczeństwo województwa.
Tymczasem brak autostrady jest realnym zagrożeniem. I to w kilku aspektach. Zagrożone jest życie ludzi, którzy jeżdżą po lokalnych drogach nie przystosowanych do tak wielkiego ruchu. Dzięki autostradzie wreszcie będzie można bezpiecznie dojechać na Wybrzeże. Zagrożone są też podstawy ekonomiczne bytu państwa. Porty w Gdańsku i Gdyni nie mogą zarabiać, bo nie mają połączenia z głębią lądu. Budowa autostrady to także szansa. Szansa dla Gdańska i Gdyni, które dzięki tej inwestycji będą mogły łatwiej ukończyć swoje inwestycje: trasy Kwiatkowskiego i Sucharskiego. Szansa dla ludzi, którzy dzięki tym pracom znajdą zatrudnienie. Szansa dla państwa na rozwój gospodarczy. - powiedział wojewoda.

- Negocjacje z przyszłym koncesjonariuszem dobiegają już końca. Mam nadzieję, że już niedługo porozumienie zostanie podpisane. Jeśliby jednak do tego nie doszło, mogę zapewnić, że budowa autostrady będzie prowadzona siłami państwa. - dodał minister Jonczyk. Jego słowa potwierdził ewentualny "awaryjny" inwestor, dyrektor generalny krajowych dróg i autostrad Tadeusz Suwara.
- Mija właśnie 10 rocznica zapoczątkowania dyskusji nad autostradą A1 - przypomniał ksiądz infułat - Mam nadzieję, że te długie dyskusje przed rozpoczęciem prac to oznaka amerykańskiej metody realizacji inwestycji: najpierw długotrwałe przygotowania, a później błyskawiczna budowa.
W ciągu najbliższych 4 lat, według zamierzeń rządu, ma powstać ponad 500 km autostrad.
Chociaż budowa dróg jest w zasadzie zadaniem samorządu, na uroczystości nie pojawił się marszałek Jan Zarębski. Bardzo dyskretnie zastępował go Bogdan Borusewicz.


Głos WybrzeżaM.W.

Opinie (34)

  • Jak będziemy czekać na 'darmowe' autostrady to chyba się nie doczekamy..

    Ja też bym chciał nie płacić, ale tak na dobrą sprawę, jeśli miałbym do wyboru 200km równej, szerokiej jezdni, po której mogę jechać w zasadzie nie zdejmując nogi z gazu, albo (alternatywnie) istniejącą 'znakomitą' sieć dróg krajowych, z koniecznością zwalniania do 60km w każdej miejscowości (albo usprawiedliwiania się przed policją, że międzymiastowa droga przechodząca przez środek wioski to na pewno pomysł jakiegoś idioty), wyprzedzania 'dobrych' kierowców wlokących się przy środku jezdni, zjeżdżania na pobocze przed wyprzedzającymi się TIRami jadącymi z przeciwka i koniecznością pytania o drogę w każdej większej pipidówie (z uwagi na 'znakomite' oznakowanie dróg), to chyba jednak odżałowałbym te kilkanaście złotych i wybrałbym autostradę... już nie mówiąc o oszczędzeniu paliwa...

    Co nie zmienia faktu, że 10 lat na 'przygotowywanie' autostrad to kpina i materiał na sprawę sądową za marnowanie publicznych pieniędzy, setki wypadków na 'zwykłych' drogach i inne straty spowodowane brakiem porządnych, szybkich tras w naszym regionie...

    • 0 0

  • A jednak jest możliwe

    Znam trzy przykłady noramlnych państw w których państwo buduje autostrade z pieniędzy podatników ,a później jeszcze trzeba płacić. JEst tak w Austrii, Francji i Włoszech. W Niemczech też chcą takie metody wprowadzić gdyż zbudowanie jednego kilometra autostrady kosztuje PÓŁ MILIARDA euro ,a utrzymanie też jest ekstremalnie kosztowne.

    • 0 0

  • Szansa dla turystyki

    Chciałabym tylko dodać, że marzę o ukończeniu tej trasy, tak jak wszyscy, którym zależy na rozwoju turystyki w regionie. Ta trasa jest niezwykle ważna dla nas wszystkich

    • 0 0

  • Dlaczego mam płacić za swoje????????????

    Jest dla mnie zrozumiałe, że jakieś prywatne przedsiębiorstwo buduje autostradę i potem kasuje mnie za korzystanie z niej. Jedak zupełnie nie mogę pojąć dlaczego skarb państwa (czyli z naszych podatków) ma finansować budowę, a po jej ukończeniu ja mam płacić jakiemuś prywaciarzowi za użytkowanie. W normalnym państwie to chyba nie jest normalne.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane