• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ryba i piwo na niepogodę

EBro
4 lipca 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
Pierwsze dni lipca zdecydowanie nie nastrajają do plażowania. Sopockim wczasowiczom pozostaje spacer po molo i czekanie na letnie upały pod parasolami ogródków piwnych, pubów i restauracji na sopockim "monciaku".

Turyści i sopocianie, którzy liczyli na upały, bedą musieli uzbroić się w cierpliwość. Nim wybiorą się na plaże z ręcznikiem i wykąpią w Bałtyku minie kilka dni. Synoptycy twierdzą, że słońce wróci do Trójmiasta dopiero na początku przyszłego tygodnia. Sezon letni w uzdrowisku zaczął się w maju, więc klienci barów, budek z rybami i altanek z piwem mają w czym wybierać. Bez pośpiechu i narzekania na tłok można zjeść smażonego dorsza, flądrę z grilla i napić się ulubionego piwa. Prawie we wszystkich punktach z małą gastronomią słychać muzykę. Jak twierdzą właściciele, lokale czynne są od pierwszego do ostatniego klienta. Nawet jeśli pada deszcz, u Erwina Floreza Ovedio zawsze rozbrzmiewają gorące rytmy kolumbijskie.

- Tańczyć też można, jak najbardziej, choć miejsca może zbyt mało - śmieje się właściciel "Don Pedro", niepozornej kafejki przy pomniku Parasolnika. - Na romantyczną kolację też zapraszam. W "Don Pedro" jest cicho i przytulnie. Ostatecznie kiedy pada deszcz, można przy kolumbijskiej kawie podawanej na sposób wiedeński, amerykański i kruchym cieście ze śliwkami na sposób kaszubski obejrzeć telewizję.

Przy sopockim deptaku możemy posmakować także kuchni środziemnomorskiej (w "Złotym Ulu"). Smakosze tradycyjnej kuchni polskiej nie zawiodą się propozycją "Cafe Gazety", która od lipca działa na parterze SPATiF-u. Specjalnością lokalu jest jajecznica na maśle lub z boczkiem. Jak powiedziała Ewa Hronowska, prowadząca "Cafe Gazetę", pierwszym pięciu klientom udało się zjeść gratisowe śniadanie. Podobno to nie koniec darmowych poczęstunków...
Urlopu nad morzem bez smażonej ryby niektórzy wczasowicze nie zaliczają do udanych, dlatego w pochmurny dzień wielu przyjezdnych wybiera się na rybną biesiadę.

- Można u nas spędzić cały dzień - zachwala Paweł Rondlewski, właściciel "Pabo" naprzeciwko fontanny Jasia Rybaka. - Ryba piecze się około dziesięciu minut, w tym czasie można zagrać w rzutki, bilard, piłkarzyki. Telewizor też działa.
Głos WybrzeżaEBro

Opinie (137)

  • SOPOT ! tragedia nie dzieje się nic

    SOPOT to kurort i nazwa , współczuje wszystkim którzy tu wypoczywają ... jaka świeża ryba w SOPOCIE gdzie ? wszystko mrożne ... tu tylko wypada być , ale co tu robić w taką pogodę płacić za piwo 5-7 zł , albo w PRZYSTANI za zupę rybaka 7 zł ! zero promocji ! nic się nie dzieje współczucia
    ! TURYSTO

    • 0 0

  • Telewizor też działa:D

    A czy mozna obejrzec Irene Dziedzic i Tele-echo? Toz to zawialo gleboka komuna i swietlica w osrodku wczasowym. Czy ktos jeszcze pamieta te czasy?

    • 1 0

  • poważnie

    a ja mam tam być przez 6 dni w posejdonie jestem ciekaw czy będzie jakaś ładna pogoda , znam trójmiasto studiowałem tam na awf-ie

    • 0 0

  • Złoty Ul
    kolejna legenda sopoćkowa
    w przejściu z obu stron sopoccy cinkciarze i żadna "panienka" czy boyek posiadacz dularów nie przeszedł bez wymiany u nich
    długa noga "konia" działała jak szlaban
    w końcu pierwszej sali pianista grał światowe standarty
    dalej zakręt w prawo i salka dla młdzieży oraz półpiętro ulubione miejsce sudentów i wagarowiczów
    herbatkę za 2,50 (z cytrynką) można było leniwie sączyć czekając na znajomych
    jedny słowem KLIMAT
    dziś "śtuka wołowiny (miejmy nadzieję, że bez BSG, ze szpady(?)" 60 zeta
    studenta albo wagarowicza chyba nie stać
    taras ulubione miejsce Dżordża Kanady zmienił wygląd ale i tak jest w/g mnie najfajnieszym miejscem OBSERWCYJNYM - mysz się nie prześliźnie...

    • 0 0

  • te gorące rytmy kolumbijskie w pierwszym momęcie mnie nawet zainteresowały, ale po to żeby tam oglądać telewizję...?
    no nie
    a właściciel jeszcze coś mówi o romantycznej kolacji
    ha ha
    z telewizorem
    pewnie mają w programie Romanticę

    • 0 0

  • a na niepogodę najlepszy jest parasol

    • 0 0

  • mama

    albo siedzenie w chacie przed kompem

    • 0 0

  • albo przed kominkiem :)

    • 0 0

  • Pogoda nie przeszkadza TP SA

    Mozna przeciez przez cale wakacje przesiedziec przed kompem za 2 zeta... Promocja Neostrady i domowego więzienia zamiast ruchu i wypoczynku na swiezym powietrzu.

    • 0 0

  • do sopocianina

    Czy naprawdę kolego jesteś przygłuchawy? Przez dwa ostatnie dni fantastyczne koncerty w Operze Leśnej: Wilki, Brainstorm i cała masa innych wykonawców. Ryba świeża jest na pewno w Tawernie Rybaki, bo sam widziałem jak kupują ją na pniu od sopockich rybaków. Poza tym - Aquapark pod dachem (jesli pada), Teatr Atelier, cała masa pubów i kafejek. A czwartki jazzowe w Hotelu Chińskim? A dworek Sierakowskich (wczoraj też był tam bezpłatny koncert). A Państwowa Galeria Sztuki z doskonała wystawą arcydzieł polskiego malarstwa? Oj, widzi mi się, że poza swój pokój to nie za bardzo nos wysciubiasz. A szkoda. Ja też tu mieszkam i mam co robić.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane