• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rzadziej korzystamy z komunikacji miejskiej i rowerów

Krzysztof Koprowski
18 czerwca 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (671)
Chodnik tuż przy wejściu do siedziby Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni (po prawej) jest najlepszym przykładem na to, że dokumenty strategiczne od lat rozmijają się z faktycznymi działaniami. Chodnik tuż przy wejściu do siedziby Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni (po prawej) jest najlepszym przykładem na to, że dokumenty strategiczne od lat rozmijają się z faktycznymi działaniami.

Coraz mniejsze zainteresowanie komunikacją miejską i rowerami oraz stały wzrost podróży samochodami - takie wyniki płyną z najnowszych badań ruchu w Gdańsku. Władze miasta cieszą się z nieznacznego wzrostu ruchu pieszego, choć pozostałe wskaźniki podążają w kierunku przeciwnym niż oczekiwania zawarte w dokumentach strategicznych. Okazuje się, że miasto - wbrew trendom europejskim - coraz bardziej zdominowane jest przez transport samochodowy.



W jaki sposób najczęściej poruszasz się po Trójmieście?

Gdańskie Badania Ruchu były realizowane od marca 2022 r. do kwietnia br. Kilka dni temu oficjalnie zaprezentowano wyniki, w tym najważniejszy element tego typu badań - podział zadań przewozowych (ang. modal split).

Parametr ten określa, jakim środkiem transportu najczęściej podróżują mieszkańcy. Natomiast porównując wyniki na przestrzeni lat - czy polityka przestrzenna i transportowa samorządu przynosi oczekiwane rezultaty.

Gdańszczanie kochają auta, a uczucie to wzmacnia polityka przestrzenna utrzymywania prestiżowych lokalizacji w centrum miasta pod parkingi. Nz. Targ Węglowy. Gdańszczanie kochają auta, a uczucie to wzmacnia polityka przestrzenna utrzymywania prestiżowych lokalizacji w centrum miasta pod parkingi. Nz. Targ Węglowy.
Środki transportu wykorzystywane w podróżach w Gdańsku w badaniach 2022/2023 r.:
  • pieszo: 24,2 proc.,
  • samochód osobowy: 42,8 proc.,
  • transport zbiorowy: 28,7 proc.,
  • rower lub hulajnoga: 4,3 proc.

Podział zadań przewozowych w Gdańsku wg wcześniejszych badań:
(pieszo/transport indywidualny/transport zbiorowy/rower)
  • 2016 r. - 20,8 proc./41,2 proc./32,1 proc./5,9 proc.,
  • 2009 r. - 21 proc./39 proc./38 proc./2 proc.,
  • 1998 r. - 25 proc./34 proc./41 proc./rower: 1 proc.,


Gdańszczanie chętniej podróżują autami i rowerami, rzadziej komunikacją. Badania ruchu z 2016 r. Gdańszczanie chętniej podróżują autami i rowerami, rzadziej komunikacją. Badania ruchu z 2016 r.

Badania ruchu w Gdańsku
Infogram


Mieszkańcy wolą własne nogi od komunikacji miejskiej



Najnowsze wyniki badań pokazują, że starania władz miasta w zakresie promocji transportu zbiorowego przynoszą odwrotny skutek od oczekiwanego. Po raz pierwszy od lat zmalał także udział ruchu rowerowego i to mimo włączenia do tej kategorii hulajnóg elektrycznych.

Biuro Rozwoju Gdańska inaczej jednak spogląda na wyniki badań.

- Wyniki pokazują, że wysiłki miasta, by rozwijać zrównoważoną mobilność, pomału zaczynają przynosić efekty. Idea miasta 15-minutowego, sukcesywnie wdrażana w Gdańsku, ma swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości. Mieszkańcy wiele swoich codziennych potrzeb mogą i chcą realizować w pobliżu domu, poruszając się pieszo. Pokazują to badania. Wśród uczniów, emerytów i rencistów to blisko 50 proc. - przekonuje Tomasz Budziszewski, kierownik Zespołu analiz Transportowych w Biurze Rozwoju Gdańska, które zlecało przygotowanie badań ruchu ze strony miasta.
Na zmiany w wyborze form transportu, zdaniem włodarzy, wpływ miała również pandemia koronawirusa oraz upowszechnienie pracy zdalnej.

- Pandemia nie pozostała bez znaczenia dla wyników Gdańskich Badań Ruchu - mówi Piotr Grzelak, z-ca prezydent Gdańska ds. zrównoważonego rozwoju i inwestycji. - Wzrost znaczenia pracy zdalnej to mniej codziennych podróży do biura, to także większe zakorzenienie w najbliższej okolicy. Zamiast podróży samochodem czy tramwajem częściej wybieramy spacer do najbliższego nam sklepu czy parku. Tak popularny wśród gdańskich pracowników biurowych rower został zastąpiony przez biurko we własnym domu. Wyraźnie widać tę zmianę w raporcie podsumowującym badania.

Nowa infrastruktura rowerowa to w ostatnich latach często konfliktowanie pieszych i rowerzystów na wąskich chodnikach. Na zdjęciu ciąg pieszo-rowerowy wzdłuż al. Grunwaldzkiej z zatoką autobusową dla linii 122 kursującej co ok. 1 godz. Nowa infrastruktura rowerowa to w ostatnich latach często konfliktowanie pieszych i rowerzystów na wąskich chodnikach. Na zdjęciu ciąg pieszo-rowerowy wzdłuż al. Grunwaldzkiej z zatoką autobusową dla linii 122 kursującej co ok. 1 godz.

Gdańszczanie rezygnują z rowerów i... samochodów



Należy przy tym zaznaczyć, że - według najnowszych badań ruchu - 50 proc. gospodarstw domowych nie posiada żadnego roweru, co oznacza kolejny spadek względem 2016 r., kiedy brak rowerów odnotowano tylko w 32,6 proc. gospodarstwach domowych.

BRG tłumaczy, że wpływ na taki wynik może mieć zmiana formularza ankietowego z pytaniem dot. "obecności roweru w gospodarstwie domowym" na pytanie dot. "użytkowanie roweru w gospodarstwie domowym".

- Badania pokazały także, że większość osób poruszających się rowerami i hulajnogami niestety nie nosi kasków ochronnych - zakłada je zaledwie niecałe 31 proc. osób. W Gdańsku od kilku lat realizowany jest program "Wizja Zero", poprawiający bezpieczeństwo na drogach, którego efekty już widać - pozostaje mieć nadzieję, że stopniowo zmieni on także świadomość tych użytkowników dróg i niebawem rowerzysta bez kasku na głowie będzie w Gdańsku budził zdziwienie - dodaje Katarzyna Błaszkowska z Zespołu Komunikacji Społecznej BRG.

Co zaskakujące, mimo wzrostu ruchu samochodowego, przeprowadzone badania wskazują na spadek gospodarstw domowych, które posiadają własne auto. W najnowszych badaniach minimum jeden samochód był obecny w 61,3 proc. gospodarstw, zaś w 2016 r. wskaźnik ten wyniósł 67,2 proc.

Niemal wszyscy posiadacze prawa jazdy dysponują jednocześnie autami - w 2022 r. dokumentem kategorii B legitymowało się 61,6 proc. gdańszczan. To oznacza, że prawo jazdy nie jest traktowane wyłącznie jako dodatkowy dokument "do kolekcji", lecz uprawnienie, z którego aktywnie korzystają mieszkańcy.

Ponad połowa kierowców w Gdańsku parkuje w miejscach, gdzie nie trzeba uiszczać opłat za postój. Ponad połowa kierowców w Gdańsku parkuje w miejscach, gdzie nie trzeba uiszczać opłat za postój.

Kierowcy nie chcą płacić za parkowanie, pasażerowie za bilety



Kierowcy nie są skłonni do uiszczenia opłat za parkowanie. Aż 59,9 proc. ankietowanych przetrzymuje swój samochód na noc na bezpłatnym miejscu w okolicy miejsca zamieszkania.

Czy deweloper musi budować parkingi? Kierowcy chcą parkować, ale nie płacić Czy deweloper musi budować parkingi? Kierowcy chcą parkować, ale nie płacić
Kwestia finansowana jest również istotna dla pasażerów komunikacji miejskiej. Bilet okresowy posiada zaledwie 20,2 proc. ankietowanych, zaś największy ich udział jest wśród uczniów (30,6 proc.) i studentów (62,6 proc.), czyli grup, które korzystają z ulg.

W ujęciu zbiorczym z ulg lub przejazdów bezpłatnych korzysta niemal co trzeci pasażer komunikacji miejskiej (30,8 proc.).

Odsetek posiadaczy biletów okresowych drastycznie spada w grupach osób pracujących zawodowo:
  • poza domem - biletów okresowych nie posiada aż 75,5 proc. ankietowych,
  • hybrydowo - 76 proc. nie posiada biletu okresowego,
  • pracowników zdalnych - 88,7 proc. bez biletu okresowego.

Rozkłady komunikacji miejskiej w Trójmieście



Najnowsze badania ruchu kolejny raz wykazały spadek zainteresowania podróżami komunikacją miejską do rekordowo niskiego poziomu poniżej 30 proc. w podziale zadań przewozowych. Najnowsze badania ruchu kolejny raz wykazały spadek zainteresowania podróżami komunikacją miejską do rekordowo niskiego poziomu poniżej 30 proc. w podziale zadań przewozowych.

Najdłuższy czas podróży komunikacją miejską, najkrótszy pieszo



Średni czas podróży dowolnym środkiem transportu w dowolnym celu wyniósł 24 minuty, natomiast w podziale na formy transportu:
  • pieszo - 13 minut,
  • samochodem osobowym - 25 minut,
  • transportem zbiorowym - 36 minut,
  • rowerem - 21 minut.

  • Najnowsza edycja Strategii Rozwoju Gdańsk 2030 Plus przyjęta w 2022 r. zakładała wzrost udziału podróży pieszych, rowerowych, hulajnogami i komunikacją z poziomu 59 do 65 proc., podczas gdy najnowsze wyniki wykazały spadek do poziomu 57,2 proc.
  • Plan Zrównoważonej Mobilności dla Gdańska na 2030 r. opracowany w 2018 r. z pożądanymi kierunkami zmian wskaźników.
  • Strategia Rozwoju Gdańska 2030 Plus przyjęta w 2014 r. zakładała wzrost udziału komunikacji publicznej, pieszej i rowerowej.

Wyniki niezgodne z założeniami dokumentów strategicznych



Przeprowadzone badania ruchu dowodzą, że nie udało się spełnić celów ustanowionych w dokumentach strategicznych Gdańska w ostatnich latach.

W Planie Zrównoważonej Mobilności z 2018 r. zakładano w podziale zadań przewozowych wzrost ruchu rowerowego oraz pieszego przy spadku ruchu samochodowego.

Podobne kierunki przyjęto w Strategii Rozwoju Gdańska 2030 Plus. W wersji dokumentu z 2014 r. zakładano jedynie spadek wykorzystania samochodów w podziale zadań przewozowych.

W najnowszej wersji Strategii przyjętej w 2022 r. zawarto już konkretne wskaźniki. Do 2030 r. udział ruchu pieszego, rowerowego, hulajnogami i komunikacją miejską powinien zwiększyć się z poziomu ok. 59 proc. do 65 proc. Zgodnie z najnowszymi badaniami ruchu udział tych form transportu spadł do poziomu 57,2 proc.

Za realizację Gdańskich Badań Ruchu 2023 odpowiedzialne było konsorcjum PBS Sp. z o.o., Via Vistula Sp. z o.o. oraz Fundacja Rozwoju Inżynierii Lądowej. W ramach badania przeprowadzono 15 065 wywiadów, analizowano także ruch w wybranych lokalizacjach oraz zapełnienie pojazdów komunikacji miejskiej. Badania prowadzono od 8 marca 2022 do 28 kwietnia 2023 roku.

Badaniami objęto Gdańsk, Pruszcz Gd. (gmina i miasto), Żukowo (gmina i miasto) oraz Gminę Kolbudy. W artykule zawarto dane odnoszące się wyłącznie do Gdańska.

Przykład przestrzeni zdegradowanej przez układ drogowy - węzeł Kliniczna w Gdańsku. Przykład przestrzeni zdegradowanej przez układ drogowy - węzeł Kliniczna w Gdańsku.

Wpływ modelu podział zadań przewozowych na zagospodarowanie przestrzenne miasta



transport pieszy - wysoki wskaźnik w podziale zadań oznacza, że miasto posiada przemyślany układ przestrzenny, który pozwala mieszkańcom na realizację podstawowych potrzeb (praca, szkoła, zakupy) w bliskim sąsiedztwie miejsca zamieszkania. Z punktu widzenia zarządzania miastem oznacza to duży nacisk na dobrą jakość przestrzeni publicznych, rozwiązania proekologiczne oraz wysoki poziom poczucia bezpieczeństwa.

transport rowerowy - wysoki wskaźnik utożsamiany jest z miastami, w których nadal tkanka miasta jest zwarta i przemyślana, a samorządowcy kreują zagospodarowanie przestrzeni publicznych w sposób atrakcyjny dla spędzania czasu na świeżym powietrzu nie tylko punktowo w wybranych miejscach (np. obszarach śródmiejskich, osiedlach mieszkaniowych), ale również liniowo na dłuższych odcinkach pomiędzy dzielnicami.

transport zbiorowy (komunikacja miejska) - rozmiary współczesnych miast sprawiają, że nie wszyscy mieszkańcy są w stanie realizować codziennych potrzeb transportowych na własnych nogach lub rowerami. Wysoki wskaźnik w tym zakresie oznacza, że komunikacja miejska jest dobrze zorganizowana i dopasowana do potrzeb mieszkańców, a tym samym stanowi atrakcyjną alternatywę dla jazdy samochodem. Z punktu zarządzania miasta wysoki udział transportu zbiorowego najczęściej nadal pozwala na kształtowanie dobrej jakości przestrzeni publicznej dla ruchu pieszego i rowerowego.

transport indywidualny (samochodowy) - wysoki wskaźnik obserwowany jest w miastach, które są źle zarządzane, gdzie mieszkańcy muszą "brać sprawy we własny ręce", nie mogąc liczyć na przemyślaną strukturę przestrzenną ani dobrą ofertę transportu zbiorowego. Należy przy tym zwrócić uwagę, że dokonują takiego wyboru mimo ponoszenia wysokich (w porównaniu do innych form transportu) kosztów przejazdów. Miasta z wysokim wskaźnikiem transportu indywidualnego cechuje zdegradowana przestrzeń publiczna zajęta pod rozbudowane układy drogowe oraz parkingi, których utrzymanie drenują budżet samorządu (powstaje błędne koło - transport indywidualny "wysysa" środki na transport zbiorowy, a jednocześnie ogranicza możliwości poprawy warunków dla ruchu pieszego i rowerowego).



Gdańsk końca lat 90.: pomysły na rozwój miasta na kolejne dekady Gdańsk końca lat 90.: pomysły na rozwój miasta na kolejne dekady

Miejsca

Opinie (671) ponad 20 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • co chwilę tną jakieś kursy tramwajów, autobusów, PKM... i co się dziwić, że ludzie rzadziej korzystają? (7)

    • 245 3

    • Co chwilę? Poproszę konkrety kiedy? Jakie linie? (3)

      • 2 47

      • Np. Linia autobusowa115. Jeszcze 2 miesiące temu co 10 minut a teraz już co 15 w szczycie. Wystarczy, że się spóźni to mamy co pół godziny.

        • 34 1

      • 171
        148
        227
        199

        • 17 1

      • Co chwilę to jeszcze ze 100 takich zmian proszę

        • 1 17

    • A do tego miasto się rozrasta (2)

      Im dalej do sklepu, pracy czy szkoły tym częściej rower lub z buta - ten kto pisał tą strategię pewnie był urzędnikiem :)

      • 19 4

      • Zważywszy, że łączna ludność się nie zwiększa (1)

        Jedynym powodem rozrastania jest zamiłowanie do mieszkania na dalekich przedmieściach. Cóż, z takich się źle dojeżdża na całym świecie. Dlatego właśnie są tańsze

        • 2 3

        • Chyba zamiłowanie do najmu którkoterminowego w centrach miast.

          • 1 0

  • Podwyżki cen biletów robią swoje (9)

    • 277 4

    • A na parkingi i tak nie stać tylko chodniki i trawniki. (3)

      • 15 21

      • (2)

        To nie kwestia ze kogoś nie stać, przykładowo działki leśne w Gdyni: mieszkańcy musza płacić wysokie abonamenty za parkowaniem pod własnym mieszkaniem to chyba coś jwst grubo nie tak

        • 43 7

        • Pierwszy samochód 30zł/mc. Kolejne 90zł/mc. Jak się ma kilka samochodów to owszem - płać ekstra za blokowanie drogi i odbieranie skromnych miejsc postojowych innym - popieram.

          • 17 27

        • Płacę 50 groszy dziennie

          To jest dużo?

          • 3 1

    • Nie tylko, połowa mieszkańców aglomeracji

      Jest poza zasięgiem zbiorkomu, do tego mamy wiele osób z okolic no i nawet jak ktoś ma przystanek obok to najczęściej jest tak jak z Guderskiego - dwie przesiadki i minimum godzina by dojechać do OBC. Mnogość taryf i przewoźników, zawiłe i nielogiczne trasy, brak biletomatów, opóźnienia i awarie - dlatego transport publiczny w Trójmieście oceniłbym najgorzej ze wszystkich aglomeracji.

      • 40 5

    • (3)

      Komunikacja nie dla ludzi, Brak szybkich tras, wydłużone trasy autobusów, przez które znacznie wydłużają się czasy przejazdu. Brak szybkiego połączenia autobusowego pomiędzy Sopotem a Gdańskiem. Nawet z Oliwy do Wrzeszcza nie ma czym dojechać . Zero połączeń na głównych trasach przelotowych. A na dodatek drogo.
      Czy autobus musi zajeżdżać w każdy zakamarek osiedla?

      • 7 2

      • (1)

        Trasy autobusowe są często wydłużone na żądanie mieszkańców, tak jak np. z linią 120, gdzie rodzice się zbuntowali, że ich jeżdżące za darmo pociechy będą musiały po likwidacji zajazdu pod szkołę przejść kilka metrów pieszo. W Gdańsku ciężko stworzyć szybkie połączenia, bo z jednej strony wszyscy je chcą, a z drugiej wszyscy chcą autobusu kręcącego się po każdym fragmencie osiedla, zajeżdżającego pod każdą przychodnię czy szkołę i bezpośrednio dowożącego z jednego końca miasta na drugi przez najbardziej zakorkowane drogi. Z Oliwy do Wrzeszcza jest kilka linii autobusowych (choćby 149/249 czy 199), tramwajowych oraz SKM, do Sopotu również jeżdżą autobusy z Oliwy oraz SKM. Tworzenie ekspresowych linii pokrywających się w całości z SKM jest marnotrawieniem środków.

        • 7 2

        • Po osiedlu mogą krążyć mini busy i dowozić pod drzwi.

          • 0 3

      • między Sopotem a Gdańskiem wystarczy zwiększyć częstotliwość połączeń SKM

        i mocno poprawić komfort i bezpieczeństwo dostępu pieszych i rowerzystów do wszystkich stacji SKM w Trójmieście.

        • 2 1

  • cena parkingu w centrum miasta (18)

    Miałam sprawę do załatwienia w centrum Gdańska. Na chwilę, ok. pół godziny. Chciałam pojechać tramwajem. Okazało się, że bilet w obie strony jest droższy niż parkowanie. No to wybrałam samochód...

    • 280 11

    • Oczywiście paliwa, które w ruchu miejskim daje 1zł/1km nie liczymy :) (11)

      • 14 66

      • Liczymy również komfort 1zł/1km? Ile Twój pali 20l na 100 km? Co za czub.

        • 67 9

      • Niektórzy mają bardziej ekonomiczne auta. (8)

        Ale fakt że poniżej 50gr za kilometr w korku to ciężko zejść. 30gr przy dość płynnej jeździe jest bardzo realne w małym autku miejskim. Jeśli będziesz jechał z Gdańska do Gdyni to pociąg ma szansę cenowo być atrakcyjny a przynajmniej bardzo wygodny. Jazda 3 km autobusem to cenowo wyjdzie słabo a komfort też kiepski. Oczywiście wszystko się zmienia przy jeździe regularnej, ceny miesięcznych i to tych normalnych w porównaniu z paliwem przy codziennych dojazdach są bardzo atrakcyjne.

        • 9 20

        • (7)

          Co ci daje pociąg z Gdańska do Gdyni? Skoro potem trzeba dotrzeć w miejsce docelowe z dworca i znowu bulić 6zł za parę przystanków. I jeszcze wrócić. A jak jadą 2 osoby albo więcej? Paranoja. Takie bilety powinny być ważne pół dnia, a nie na jeden przejazd albo 75 min. Kupuję w Gdańsku raz, jadę pociągiem, potem przesiadka na trajtek w Gdyni, załatwiam sprawy, trajtek, pociąg, autobus w Gdańsku - wszystko na jednym bilecie.

          • 63 6

          • A na parking dalej nie stać (3)

            • 9 26

            • (2)

              Stać mnie, ale grosza nie zapłacę tym bardziej, że zadłużenie Gdyni to miliard złotych, więc nie będę dawał moich ciężko zarobionych pieniędzy dla tych złodziei. Jeszcze likwidują parkingi zwężają ulice, utrudniają ludziom, życie. Nie będę tu płacił za nic, a podatki płacę w Wejherowie. Ty natomiast tym czubom możesz oddawać całą swoją wypłatę.

              • 7 9

              • jednym utrudniają, innym ułatwiają

                likwidacja miejsc do parkowania w celu poszerzenia chodnika lub zbudowania drogi dla rowerów często ma sens. To nadmiar samochodów jest głównym źródłem utrudnień w parkowaniu i poruszaniu się samochodem po mieście.

                • 4 3

              • No to świetnie, płać i siedź u siebie

                Różnicowanie opłat parkingowych dla płacących podatki na miejscu już testuje Kraków. Kwestia czasu, a będzie i w trojmiescie

                • 4 1

          • dokładnie (1)

            jeżeliby była zachęta to być może ludzie by zrezygnowali z samochodów na rzecz komunikacji

            • 9 5

            • zachęta mogłaby polegać na tworzeniu spójnej sieci dróg dla rowerów

              kosztem niepotrzebnych miejsc do parkowania samochodów

              • 2 1

          • Ale zdajesz sobie sprawę, że większość mieszkańców Trójmiasta mieszka wzdłuż linii SKM?

            • 2 1

      • Oszczędzony czas też kosztuje.

        • 0 0

    • (3)

      Skoro jechałaś na pół godziny to jeden bilet 75-minutowy powinien wystarczyć w obie strony. Chyba że dojazd w jedną stronę zajmuje ci pół godziny.

      • 5 37

      • Przy dzisiejszej komunikacji?

        Z Brzeźna na Zaspe SKM będziesz jechać pół godziny, o ile w miarę podpasuje ci 127/158 na końcu Jana Pawła. Jeśli nie, to zawsze można się przespacerować 2.5km w cenie biletu, prawda?

        Taki dzień pieszego pasażera za 6zł...

        • 20 4

      • Brawo geniuszu (1)

        W końcu każdy jedzie pół godziny w jedną stronę tylko po to, żeby od razu wrócić, a nie po to żeby coś załatwić. Myslisz że bilety czasowe są ważne tylko wtedy kiedy faktycznie jedziesz?

        • 5 2

        • Te miesięczne to nawet ważne przez cały miesiąc ;)

          • 3 0

    • Czyli parkingi za tanie (1)

      • 5 11

      • parkingi jeśli nie są darmowe to stoją puste

        szczodre oferowanie miejsc do parkowania samochodów w pobliżu centrum zwiększa korki na dojazdach do niego. Autoholik tego często nie potrafi zrozumieć.

        • 2 0

  • Niestety... (6)

    Sporo obywateli narodowości polskiej ma poważne problemy z opanowaniem pojazdu mechanicznego jakim jest samochód, nie wspominając już o rozumieniu przepisów...

    • 30 139

    • Co to ma do rzeczy (3)

      Przeczytaj ze zrozumieniem jeśli potrafisz?

      • 25 4

      • Nie potrafi (2)

        Zresztą i tak umg mu płaci za posty

        • 20 5

        • Urzędniczy bełkot. nie potrafią ogarnąć komunikacji (1)

          w 582 tysięcznym mieście. To co mają w Tokio zrobić?

          • 9 4

          • Bez kozery napisz milion

            W Tokio by w ogóle mieć samochód, musisz wykupić miejsce postojowe

            • 3 1

    • Dlatego ty się nie podejmujesz jazdy samochodem :P

      • 2 4

    • to dotyczy obywateli wielu krajów świata

      ojkofobię , cyklofobię i autoholizm się leczy.

      • 2 1

  • Jaki transport - taka ocena, czyli mniej klientów (5)

    Brak zrozumienia potrzeb mieszkańców, spóźnienia, nie trafione rozkłady, brak skoordynowanych punktów przesiadkowych, czas przejazdu, skomplikowany system opłat za przejazd.
    To wszystko daje taki efekt

    • 301 1

    • I te korki maruderów szoferowych

      • 3 34

    • To jeden z powodów dla których (3)

      Wyprowadzamy się stąd. A za chwilę unia uderzy w Was z całą mocą: świadectwa energetyczne, limit kWh na metr i ekstra opłaty za emisje, C40, ograniczenie do 30km/h w całym mieście, zakaz wjazdu dla starszych i tańszych aut, getta 15-minutowe. Z roku na rok powoli życie w Trójmieście stanie się koszmarem.

      • 19 9

      • jeśli nie potraktuje się zapisów dokumentów strategicznych miasta poważnie (2)

        nadmierne uzależnienie od samochodów (autoholizm lub inaczej mówiąc samochodoza) spowoduje kontynuację procesu stopniowego pogarszania się warunków życia w mieście. To samochody - uzależnienie od nich - stanowią główne źródło utrudnień parkowania i ruchu innych samochodów.

        • 4 2

        • (1)

          Nazjeżdżało się buraków do Gdyni i robią wieś. Trzeba było zostać u siebie w oborze, a nie demolować miasto portowe.

          • 1 2

          • Miasto portowe to ekipa Szczura demoluje

            Mieszkańców w to nie mieszaj, to nie oni zamieniają infrastrukturę portową w kołchozy, w których i tak nikt nie mieszka bo wszystko na air b&b

            • 1 0

  • (4)

    Rzadziej korzystamy z komunikacji miejskiej, bo ona poprostu w Gdańsku jest tragiczna.

    • 284 4

    • (1)

      A w ościennych wioskach jeszcze gorsza. Dojazd autem 30 minut. Dojazd komunikacją 1,5 godziny + 3 km pieszo.

      • 8 4

      • Przymus mieszkania w tej wiosce jakiś był?

        Nauczcie się ludzie w końcu ponosić odpowiedzialność za swoje wybory życiowe. W ciągu kilku lat ten czas dojazdu samochodem się podwoi (już teraz zaniżasz, chyba że podajesz dane z nocy). I naprawdę lamenty na nikim wrażenia nie zrobią.

        • 4 1

    • coraz gorsza i coraz droższa (1)

      za to miliony na stołki kierownicze są

      • 12 4

      • tabor i stacje SKM są coraz lepsze

        PKM się elektryfikuje. Problemem jest brak wyobraźni wielu kierowców, nie potrafiących zauważyć, że rower na odległości do 7 km jest szybszy niż samochód.

        • 2 1

  • (2)

    Dziwne

    Prosta matematyka:

    6 zł / 75 min bez gwarancji, że pojazd dojedzie i będzie sprawny techniczniez

    6 zł pozwoli na przejazd (bez kosztów homologacji) trochę więcej

    • 118 5

    • W komunikacji miejskiej często śmierdzi od bezdomnych alkoholików moczem brudem i denaturatem. Dzięki za tę przyjemność. Poza tym na wymioty mi się zbiera, jak muszę oglądać, czyjeś kiczowate tatuaże nawet na ich gębach
      karkach, łapskach.

      • 9 5

    • Jeśli się nie słyszało o biletach okresowych

      A samochód kupiła, ubezpieczyła i serwisuje mamusia - to nawet się zgadza

      • 4 4

  • Komunikacja miejska jest rozkradana od lat stąd kosmiczne ceny biletów (2)

    Autem na gaz jeżdzę taniej po mieście jakbym miał kasować pojedyńcze bilety na kominikację miejską - nie wspominam już o wygodzie komforcie . to jest paranoja

    • 186 8

    • Akurat komfort to daje komunikacja

      W aucie jesteś szoferem.

      • 5 18

    • jak masz psa, to i kij potrafisz znaleźć

      nie szukaj wymówek i zauważ, że korzystając z darmowego miejsca do parkowania prywatyzujesz korzyści i obciążasz społeczeństwo kosztami swoich zachowań komunikacyjnych.

      • 3 2

  • Polacy jak Amerykanie jeść i jeździć i narzekać (6)

    • 19 143

    • Gdańskowi/Tójmiastu brakuje szybkiej komunikacji (5)

      w tym jest problem. Może nie od razu metro podziemne, ale brakuje jakiś bezkolizyjnych linii naziemnych z częściową podziemnością, które skracałyby czas podróży i oferowały zupełnie nowe połączenia. Tramwaj w Gdańsku to się nie ma gdzie dobrze rozpędzić, tyle przystanków i swiateł. Kiedyś taki 139 jeździł co 6 minut i nikt nie sprawdzał rozkładu, a teraz żeby skorzystać ze zbiorkomu to się najpierw trzeba zastanowić na którą wyjść i ile będzie się czekać.

      • 32 2

      • Dokładnie tylko jeździć i te korki byle babzun pełny, a na parking nie stać.

        • 10 20

      • Dokładnie nie stać na parking tylko na trawniki

        • 6 16

      • Do tego porobili węzły przesiadkowe bo dobrze wyglądają na papierze

        A w praktyce kombinowanie jak koń pod górę.

        • 9 1

      • Jest taki wynalazek jak SKM

        Jak ktoś myślał przy kupowaniu mieszkania, ma blisko piechotą

        • 3 2

      • SKM jest tak samo szybka jak wiele innych takich kolei miejskich w Europie i na świecie

        PKM się elektryfikuje.

        • 2 1

  • Miasto samo tego chce (19)

    Komunistyczna komunikacja miejska, brak wspólnego biletu, urzędnicze "niedasię" I.... taki efekt.

    • 217 3

    • Towarzyszka rządzi w Wawie

      • 6 10

    • (4)

      Co ma do tego komunizm? No chyba, że przez "komunizm" rozumiesz "wszystko, co mi się nie podoba".

      • 10 10

      • Komunizm jest wtedy, gdy ktoś płaci, by ktoś inny miał wszystko za darmo (3)

        Tak jak w Gdańsku, gdzie większość osób pracujących jeździ samochodami a mimo tego finansuje komunikację miejską w podatkach i jeszcze musi płacić za bilety.
        Oni muszą dwukrotnie płacić za komunikację tylko po to, żeby ci, którzy nie płacą podatków, nie musieli też płacić za bilet i mieli wszystko za darmo.

        • 17 6

        • To dokładnie jak z 500+ i bonem turystycznym.

          • 11 2

        • realny komunizm jest wtedy,

          gdy ktoś korzystający z samochodu oczekuje, że miasto zapewni mu wszędzie gdzie będzie chciał darmowe miejsce do parkowania

          • 2 2

        • 42,8 procenta w stosunku do 57,2 procenta

          To jednak mniejszość. Mógłbyś choć kłamać gdzie indziej niż pod artykułem, który omawia te dane.

          • 3 1

    • Wiesz co jak co ale komuna zbudowała szkielet komunikacji w 3city (2)

      Ustrój był okropny nie ma co dyskutować l,

      Jak radzi sobie nasz wolny kraj wystarczy spojrzeć na GD południe lub wiczlino, albo PKM

      • 24 2

      • Nie wolny kraj, tylko bastion tuska (1)

        Wolny kraj radzi sobie bardzo dobrze

        • 8 16

        • Wybitnie z inflacja i aferami, wstał z kolan jak nic

          • 10 4

    • I horendalne ceny biletów!

      • 17 2

    • Nie obrażaj komunikacji komunistycznej (4)

      Moja ciotka nią jeździła i mówi, że można było wg niej regulować zegarki, a teraz jest porażka: rzadko, niepunktualnie i nieskomunikowana

      • 11 4

      • (2)

        To Twoja ciotka opowiada bajki. Komunikacja miejska za komuny była beznadziejna. Zacznijmy od rozkładów - w Gdańsku nie było stałych godzin odjazdów, tylko na przykład "od ósmej do dwunastej co 10 - 20 minut". Po obecności ludzi na przystanku orientowałeś się, czy Twój autobus już pojechał. Opóźnienia były czymś normalnym, podobnie jak awarie i pojazdy w fatalnym stanie technicznym. Bywało, że np. na ówczesnej pętli na Targu Rakowym stało przez godzinkę kilka autobusów, a w tym czasie na przystanku na darmo na autobus czekał tłum. Przystanek na żądanie to była ruletka - autobus mógł się wcale na nim nie zatrzymać. Lepiej funkcjonowała najwyżej SKM. Zresztą jakim cudem w systemie, w którym mało co działało dobrze, komunikacja miejska miałaby być wyjątkiem?

        • 10 3

        • Masz rację, chociaż trzeba wziąć pod uwagę również rozwój techniczny. (1)

          Pojazdy z bloku wschodniego (może poza ikarusami) nie były jakieś super bezobsługowe i usterki się zdarzały stosunkowo częściej niż dziś. Spójrz jednak jak wówczas funkcjonowała kolej i PKSy. Do każdej wiochy można było dojechać pociągiem lub autobusem. Dzisiaj tory i pksy są zlikwidowane, a ludzie z mniejszych miejscowości, którym tak ochoczo oferuje się miejsca pracy w większych miastach, często nie mają wyjścia i muszą korzystać z samochodów by dotrzeć z podmiejskich okolic.

          • 5 0

          • jakie znaczenie ma ten wpis na temat komunikacji w Gdańsku?

            • 0 0

      • Dzień pieszego pasażera też ciotka pamięta?

        • 3 0

    • (1)

      W Gdańsku jest wspólny bilet miesięczny.

      • 4 5

      • W takich wątkach spamującymi głównie nałogowi kierowcy

        Nie wymagaj znajomosci faktów

        • 4 3

    • za komuny bilet miesięczy PKP uprawniał do jazdy również pociągami pośpiesznymi (1)

      ...ważne było rozwiązanie problemu.

      Obecnie ludzie stoją na peronach, a pociągi jeżdżą puste...
      Na dodatek, w swej światłości obecna władza wymyśliła pociągi Regio, które... nie będą zabierać pasażerów.

      To już przerosło Bareję...

      • 14 1

      • piszesz nieprawdę

        pociągi obecnie bywają pełne. Za komuny miesięczny bilet na SKM nie uprawniał do korzystania z pociągów pospiesznych.

        • 2 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane