• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

SM Ujeścisko sprzedała grunty. Ruszają opóźnione budowy

Ewa Budnik
20 stycznia 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Opóźnienie w wydaniu lokali w budynku August wynosi ponad trzy lata. Możliwe, że mieszkania będą do odbioru jeszcze pod koniec tego roku. Opóźnienie w wydaniu lokali w budynku August wynosi ponad trzy lata. Możliwe, że mieszkania będą do odbioru jeszcze pod koniec tego roku.

Spółdzielnia Ujeścisko sprzedała deweloperowi dwie działki pod zabudowę mieszkaniową. Uzyskała dzięki temu ponad 30 mln zł na spłatę najważniejszych wierzytelności. W ten sposób odsunięte zostało widmo upadłości spółdzielni, a nabywcy niewybudowanych dotąd lokali odzyskali nadzieję na ich odbiór.



Czy nabywcy lokali od SM Ujeścisko otrzymają swoje mieszkania?

Trudną sytuację w Spółdzielni Mieszkaniowej Ujeścisko w Gdańsku relacjonujemy od kilku lat.

W ubiegłym roku udało się zmienić zarząd katastrofalnie zadłużonej spółdzielni, wyprostować jej status oraz podjąć decyzję o sprzedaży części gruntów pod zabudowę, co było jedynym ratunkiem przed upadłością. Do aresztu trafił także były prezes spółdzielni.

Początek roku przynosi kolejne dobre wiadomości: spółdzielnia sprzedała właśnie dwie (z trzech znajdujących się w ofercie) działki pod zabudowę wielorodzinną.

  1. Działkę "Za Oczkami" przy ul. PrzemyskiejMapka o pow. 3,91 ha, która według operatu szacunkowego z ubiegłego roku warta była 21 mln 333 tys. zł spółdzielnia sprzedała ostatecznie za 24 mln 800 tys. zł netto.
  2. Działkę "Zamojska" przy ul. ZamojskiejMapka o pow. 7093 m kw. udało się sprzedać za 5 mln 500 tys. zł (wg. operatu warta była 4 mln 935 tys. zł).


Grunty sprzedane zostały w drodze konkursu, o ich zakup starało się kilku nabywców. Najlepsze warunki spółdzielnia wynegocjowała z deweloperem Develia. W Gdańsku firma zrealizowała m.in. inwestycję Bastion Wałowa na terenie Młodego Miasta (zobacz wszystkie inwestycje Develii w Gdańsku). Deweloper zapowiada, że na większej działce zbuduje ok. 380 mieszkań, na mniejszej ok. 86. Ich sprzedaż planuje rozpocząć na początku przyszłego roku.

- Przed sfinalizowaniem transakcji osoby związane z poprzednim zarządem próbowały zablokować możliwość sprzedaży gruntów poprzez dokonanie niezasadnych wpisów w księgach wieczystych tych nieruchomości. Mimo to, udało się! - mówi Cezary Pawłowicz, prezes SM Ujeścisko. - W przygotowanie transakcji było zaangażowanych mnóstwo ludzi, którzy robili wszystko, by udało się doprowadzić ją do końca, a tym samym uratować spółdzielnię przed upadłością. Sami jesteśmy zdziwieni, że tak wiele osób pomaga nam, jak tylko może.
Nadal do sprzedaży przeznaczona jest działka przy ul. ŁódzkiejMapka. To jedna z trzech działek, które miały zostać sprzedane w pierwszej kolejności w celu zaspokojenia najważniejszych potrzeb spółdzielni. Według operatu sprzed kilku miesięcy jest ona warta 15 mln 444 tys. zł.

Przypomnijmy, że na pierwszym w historii spółdzielni Ujeścisko Walnym Zgromadzeniu w sierpniu ubiegłego roku zarząd otrzymał zgodę na sprzedaż w sumie ośmiu działek, jeśli będzie to konieczne w celu uratowania spółdzielni przed upadłością.

Najpierw spłata wierzytelności



Ponad 30 mln zł, które udało się uzyskać ze sprzedaży tych dwóch działek w całości zostanie przeznaczone na spłatę wierzytelności spółdzielni.

- Obecnie ujawnione wierzytelności spółdzielni oraz te, które są na razie zabezpieczone wynoszą ponad 30 mln zł. Sprzedaż gruntów oznacza, że już spłacony został główny wierzyciel spółdzielni, pan Paweł Ziomek. Ale wierzytelności jest znacznie więcej. Same wkłady mieszkaniowe osób, które zrezygnowały z mieszkań w budowie lub z którymi poprzedni zarząd rozwiązał umowy nigdy nie oddając im pieniędzy to ponad 10 mln zł - wylicza Cezary Pawłowicz. - A jeszcze między innymi GPEC - około 1,8 mln zł, Saur Neptun - około 1 mln zł, ZUS - około pół miliona, wywóz śmieci około 700 tys. zł oraz wykonawcy, którzy nie otrzymali zapłaty za wykonane prace.
Kolejne zabezpieczenie wysokości 3 milionów, które pojawiło się na mieniu spółdzielni pochodzi od Izby Skarbowej w Gdańsku, która dopatrzyła się nieprawidłowości w działalności powiązanej z byłym prezesem spółdzielni firmy Inż-Bud. Prowadziła ona prace wykonawcze przy inwestycjach Przy Oczkach i August. Spółdzielnia odwołała się od tego zabezpieczenia, ale nie ma pewności czy ostatecznie i to roszczenie to nie stanie się spółdzielni.

Czytaj także: Oskarżenia o wyłudzenia i oszustwa w LWSM Morena



Pieniądze, które uda się uzyskać ze sprzedaży działki przy ul. Łódzkiej pójdą na spłatę pozostałych wierzytelności, dokończenie budów inwestycji August (mieszkania) i Przy Oczkach oraz inwestycje w starszą substancję spółdzielni.

- Chcemy inwestować w budynki istniejące, w infrastrukturę cieplną, przeprowadzić termomodernizację w budynkach, które jeszcze jej nie przeszły - deklaruje obecny prezes spółdzielni.

Ruszają niedokończone budowy



Najbliżej zakończenia jest, nomen omen, najpóźniej rozpoczęta przez poprzedni zarząd inwestycja, tj. budynek Wietrzne Wzgórza (obok budynku spółdzielni, ul. PłockaMapka). Budowa ma zostać zakończona lada dzień, wtedy złożony zostanie wniosek o wydanie pozwolenia na użytkowanie. Nabywcy 38 lokali w tej inwestycji zgodzili się dołożyć po 500 zł od m kw. jeszcze przed zakończeniem inwestycji.

Podobną decyzję podjęli nabywcy mieszkań w inwestycji Przy Oczkach.Mapka Wyłoniony został tu już generalny wykonawca - firma spoza Trójmiasta i w żaden sposób niezwiązana z poprzednim zarządem. Prace już się toczą.

- Niebawem odbędzie się zebranie z nabywcami lokali w budynku August [naprzeciwko kościołaMapka - red.]. Również zostanie im złożona propozycja, by już teraz, jeszcze przed zakończeniem budowy, dołożyli po 500 zł na m kw. Ten budynek mógłby być oddany do użytkowania jeszcze w tym roku; szacuje się, że na dokończenie robót potrzeba pół roku - mówi Cezary Pawłowicz. - Najtrudniejsze decyzje do podjęcia będą w sprawie inwestycji Na Stoku, która obejmuje 251 mieszkań [obok kościołaMapka - red.]. Jeśli spółdzielni uda się pozbyć wierzytelności, to być może zdołamy dokończyć budowę. Brany jest także pod uwagę - bardzo trudny do przeprowadzenia - wariant sprzedaży budowy deweloperowi, by dokończył on ją w systemie deweloperskim, a nie w oparciu o Prawo Spółdzielcze.
Dzięki zaangażowaniu nabywców zakończona jest już - najbardziej opóźniona - budowa domów Płocka ParkMapka. Trzy ostatnie budynki (z 71) są przygotowywane do przeniesienia własności aktem notarialnym.

- Warto rozumieć, że spółdzielnia na mocy podpisanych umów płaci w tej chwili do SKOK-u co miesiąc prawie 90 tys. rat kredytów. Dopóki te lokale, na których budowę poprzedni zarząd zaciągnął te kredyty, nie zostaną oddane nabywcom, dopóty spółdzielnia będzie borykała się z trudnościami finansowymi - tłumaczy Cezary Pawłowicz. - Poza tym te lokale wejdą do puli lokali, które będą uiszczały czynsze, a więc dokładały się do wspólnej puli.
Z budów, które nie zostały dokończone pozostaje jeszcze budynek August usługowy. Zarząd spółdzielni, po uporządkowaniu dokumentacji tej budowy planuje ją sprzedać, by z uzyskanych w ten sposób pieniędzy spłacić 5 mln zł obciążającego spółdzielnię kredytu zaciągniętego na jego budowę.

Byłemu prezesowi grozi do 10 lat pozbawienia wolności



Byli prezesi spółdzielni Ujeścisko zostali zatrzymani w lipcu ubiegłego roku. Grzegorz H. do dzisiaj przebywa w areszcie. W grudniu ubiegłego roku zostały mu postawione kolejne zarzuty w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości przy realizacji siedmiu inwestycji budowlanych przez zarząd Spółdzielni Mieszkaniowej Ujeścisko w Gdańsku.

Podejrzanemu zarzucono popełnienie 27 czynów dotyczących doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości nabywców lokali inwestycji Płocka Park. Zarzucone czyny zagrożone są karą pozbawienia wolności do 10 lat, a sprawa ta dalej jest badana - prokuratura zapowiada, że zarzutów będzie więcej.

Karą do trzech lat pozbawienia wolności zagrożone jest sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa wyrządzenia spółdzielni znacznej szkody majątkowej w związku z podjęciem działań obciążonych ryzykiem finansowym.

Wcześniej Grzegorzowi H. prokurator zarzucił popełnienie ośmiu przestępstw. Przesłuchania świadków oraz działania biegłych z zakresu księgowości i rachunkowości są kontynuowane, także w związku z innymi inwestycjami objętymi postępowaniem

Podejrzany nie przyznaje się do popełnienia zarzuconych mu czynów. Odmówił złożenia wyjaśnień.

Miejsca

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (302)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane