- 1 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (108 opinii)
- 2 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (17 opinii)
- 3 Neptun jak nowy. Zobacz, jak go myto (50 opinii)
- 4 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (314 opinii)
- 5 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (49 opinii)
- 6 Pod prąd uciekał przed policją (277 opinii)
Samorząd zachowa kontrolę nad ECS. Propozycja rządu odrzucona
Władze Gdańska i Samorządu Województwa Pomorskiego odrzuciły propozycję premiera dotyczącą zmian w funkcjonowaniu i finansowaniu Europejskiego Centrum Solidarności.
Pełniąca obowiązki prezydenta miasta Aleksandra Dulkiewicz i marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk przesłali wicepremierowi i ministrowi kultury i dziedzictwa narodowego Piotrowi Glińskiemu pismo, w którym odnoszą się do propozycji złożonej przez niego na spotkaniu w dniu 29 stycznia.
Samorządowcy odrzucili prośbę wicepremiera o zmianę statutu Europejskiego Centrum Solidarności i zwiększenie jego wpływu na funkcjonowanie placówki. Pismo w tej sprawie zostało wysłane 12 lutego.
List samorządowców do wicepremiera Glińskiego (plik PDF)
- Rzecz nie w pieniądzach, ale w próbach absolutnie niezgodnej z prawem zmiany statutu ECS ze strony Ministerstwa Kultury. Z taką sytuacją nie zetknęliśmy się w Polsce nigdy wcześniej, a przynajmniej nie po roku 1989 - uważa marszałek Mieczysław Struk.
Podobną opinię wyraziła Rada ECS, która 2 lutego odrzuciła propozycje ministerstwa kultury. Na dziewięciu członków rady ośmiu głosowało za przyjęciem uchwały, jedna osoba wstrzymała się od głosu.
- Traktujemy tę propozycję jako niezgodną z prawem i tak naprawdę próbę przejęcia ECS przez środowisko PiS-u - mówił wówczas Bogdan Borusewicz.
Przypomnijmy: Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zmniejszyło dotację na działalność ECS w 2019 r. z zapowiedzianych 7 mln zł do 4 mln zł. Do takiego poziomu finansowania ministerstwo zobowiązało się w umowie o współprowadzenie tej instytucji, ale regularnie wspierało ECS kwotą wyższą.
Pod koniec stycznia wiceminister kultury Jarosław Sellin zaproponował wprowadzenie zmian w funkcjonowaniu instytucji. Chodziło m.in. o możliwość powoływania przez ministerstwo wicedyrektora Centrum oraz utworzenie nowego działu im. Anny Walentynowicz, w którym pracowałby kilkuosobowy zespół. Od tego rząd uzależnił zwiększenie dotacji.
Po nagłośnieniu sporu o dotację, której obcięcie miało uniemożliwić lub bardzo utrudnić zorganizowanie przez ECS obchodów 30. rocznicy częściowo wolnych wyborów 4 czerwca 1989 r., zorganizowano publiczną zbiórkę pieniędzy na finansowanie placówki. Zakończyła się ona sukcesem: zebrano ponad 6 mln zł.
Społeczna zbiórka na ECS: 3 mln zł w kilkadziesiąt godzin
Opinie (598) ponad 50 zablokowanych
-
2019-02-13 11:51
Do kogo się zgłosić petycję żeby wstrzymać dotacje z podatków zarówno miejskie jak i rządowe. (1)
Brzydki moloch, a z perspektywy czasu okazuje się że i również brzydka egzekucja tak pięknej idei jaką była solidarność.
- 52 7
-
2019-02-13 11:57
Wystarczy, ze sie wyprowadzisz do Wejherowa
- 0 8
-
2019-02-13 11:44
Do pudła za niegospodarność (1)
Temu ministrowi, który dotował ECS większą kwotą niż w umowie należy postawić zarzut niegospodarniości i spowodowania straty w budźecie w wielkim rozmiarze. Z jakiej racji bubek jeden dawał więcej kasy niż w umowie? I to przez wiele lat!!! Budżet państwa to nie prywatny folwark.
Wojna z rządem to idiotyzm. Ta panna Dulkiewicz jeszcze tego widać nie wie. Borusewicz idź wreszcie chłopie na prawdziwą emeryturę. Zaproś Bolka i weźcie tą panienkę Dulkiewicz ze sobą, niech wam kawę parzy, bo do tego się tylko nadaje.- 94 38
-
2019-02-13 11:48
Z tym stwierdzeniem o prawdziwej emeryturze powinieneś zgłosić się również to takiego jednego dewelopera
- 5 3
-
2019-02-13 11:37
a ciemny lud
nadal ślepy, masakra. Brawo Gdańsk!
- 59 52
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.