• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sąsiad sąsiadowi wilkiem, czyli co uprzykrza życie na klatce

Rafał Borowski
30 września 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 

Pijackie awantury, fetor unoszący się z zaśmieconego mieszkania, ujadający pies czy porysowany samochód. To tylko niektóre z problemów, jakie potrafią zafundować współlokatorom uciążliwi sąsiedzi. Postanowiliśmy dokonać krótkiego przeglądu zgłaszanych naszej redakcji międzysąsiedzkich problemów. Pretekstem był niecodzienny kłopot, który zgłosili nam mieszkańcy bloku przy ul. Reja 24E zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku.



Czy miewasz problemy z uciążliwym sąsiadem?

Bułgarskie przysłowie mówi, że "dobry sąsiad jest najlepszym krewnym". Zapewne wielu czytelników puka się teraz z politowaniem w głowę, a na myśl przychodzą im nieprzyjemne sytuacje, jakich doświadczyli od swoich sąsiadów. Przyjrzyjmy się subiektywnie wybranym nieprzyjemnościom, jakie potrafią nam sprawić kłopotliwi współlokatorzy budynku.

Zakłócanie ciszy nocnej

Absolutny numer jeden wśród międzysąsiedzkich kłótni. Kiedy jedni lokatorzy po przyjściu do domu marzą tylko o zasłużonym odpoczynku i świętym spokoju, drudzy szykują się do świętowania takiej czy innej okazji lub chcą się po prostu zabawić. Jedni kładą się spać, a drudzy odkorkowują butelki z alkoholem i puszczają muzykę na cały regulator. Konflikt w takiej sytuacji jest nieunikniony.

Nierzadko zdarza się, że wizyta policji u imprezowiczów niewiele wskóra. Biesiadnicy wspólnie zrzucają się na mandat, a zabawa dalej trwa w najlepsze. Trudno się dziwić, że w takich sytuacjach dochodzi do rękoczynów pomiędzy obiema stronami głośnego problemu.

Walka o miejsca parkingowe

W latach tzw. Polski Ludowej samochód był dobrem luksusowym i mało kto mógł pozwolić sobie na jego kupno. Chyba każdy słyszał od swoich rodziców lub dziadków historie o dzieciach grających w piłkę na praktycznie pustych, osiedlowych ulicach. Sytuacja uległa diametralnej zmianie w ciągu ostatnich kilkunastu lat. Obecnie niemal każda polska rodzina posiada auto.

Jeśli przed blokiem starcza miejsc parkingowych dla wszystkich, to nie ma problemu. Ten zaczyna się, gdy z sąsiadami rywalizuje się o placyk dla samochodu. Jeśli przed blokiem starcza miejsc parkingowych dla wszystkich, to nie ma problemu. Ten zaczyna się, gdy z sąsiadami rywalizuje się o placyk dla samochodu.
Ulice i chodniki nie są z gumy i nierzadko nie są po prostu w stanie pomieścić wszystkich automobili. Mało komu chce się parkować samochód daleko od swojego bloku, a nawet jeśli, to często spotyka się to z dezaprobatą ze strony mieszkających nieopodal kierowców. Wtedy rozpoczyna licytowanie się, kto ma "większe prawo" do parkowania w danym miejscu. Złośliwie powyrywane lusterka, poprzebijane opony czy porysowana gwoździem karoseria to często skutek nie chuligańskich wybryków, ale sposób na pozbycie się sąsiada w walce o miejsce na osiedlowym parkingu.

Zobacz także: Sąsiad sąsiadowi gwoździem po aucie

Fetor z mieszkania

Wbrew pozorom ten problem dotyczy nie tylko sąsiadów tzw. pijaków, którzy włóczą się po osiedlowych śmietnikach w poszukiwaniu butelek czy złomu. Zdarza się, że problem znoszenia do mieszkania różnego rodzaju śmieci dotyczy starszych ludzi, którzy w wyniku choroby umysłowej przynoszą do swojego domu przeróżne odpadki. Trudno zrozumieć częste w takich sytuacjach tłumaczenie, że zbierane śmieci "przydadzą się". Opłakanymi skutkami tego rodzaju sytuacji są nie tylko nieznośny fetor unoszący się na klatce schodowej i pleniące się robactwo, ale i problem z zakończeniem tego rodzaju cuchnącego procederu.
Bywa, że na klatce mieszka lokator, który w swoim mieszkaniu gromadzi śmieci znalezione na terenie osiedla. Niezwykle trudno jest zmusić taką osobę do uprzątnięcia swojego mieszkania. Bywa, że na klatce mieszka lokator, który w swoim mieszkaniu gromadzi śmieci znalezione na terenie osiedla. Niezwykle trudno jest zmusić taką osobę do uprzątnięcia swojego mieszkania.


Prostytutki za ścianą

Sąsiadki parające się prostytucją to dość nietypowy kłopot, ale na pewno nie mniej uciążliwy. Problemem nie jest tutaj "profesja" sama w sobie, ale miejsce jej wykonywania. Jeśli panie świadczą swe "usługi" w mieszkaniu w bloku, to mieszkający obok sąsiedzi muszą znosić wątpliwą przyjemność słuchania płynących zza ściany pewnych odgłosów. Warto również wspomnieć o pijanych klientach, nierzadko awanturujących się ze swoimi "usługodawczyniami" czy ich "opiekunami".

Jeśli taki "dom publiczny" funkcjonuje w wynajmowanym mieszkaniu, problem z reguły kończy się z chwilą powiadomienia o tym fakcie właściciela mieszkania. Gorzej w sytuacji, gdy właściciel mieszkania nie ma nic przeciwko omawianemu procederowi.

Dokarmianie kotów

"Kociarz" to po prostu człowiek, który uwielbia koty. Jednak w wyobraźni wielu z nas określenie to przywołuje na myśl sąsiada lub sąsiadkę, która dokarmia bezpańskie koty i rozkłada miski z kocim jedzeniem w piwnicy, we wspólnym ogródku czy na okiennym parapecie. Temu, kto ma na klatce "kociarza" nie trzeba tłumaczyć, jaki fetor, szczególnie w miesiącach letnich, roznosi się we wspomnianych wcześniej miejscach. Sąsiad, który zwróci na ten problem uwagę najpewniej zostanie zbesztany jako nieczuły na niedolę zwierząt. I koło się zamyka.

Sprzątanie psich odchodów. Materiał archiwalny

Czy nastała już moda na sprzątanie odchodów po swoich pupilach? Nie zawsze i nie wszędzie...



Psie odchody na chodnikach i trawnikach

Któż z nas nie wdepnął w cuchnącą niespodziankę, pozostawioną przez psa sąsiadów? Powiedzmy sobie szczerze, sprzątanie po swoim zwierzaku nie jest, niestety, w naszym kraju standardem. Wielu właścicieli czworonogów nadal traktuje chodniki i trawniki jak darmowe toalety dla swoich pupili. Wielu ludzi zżyma się, że po co remontować chodniki i strzyc trawniki, skoro korzystanie z nich przypomina chodzenie po polu minowym.

Zniszczenia klatki schodowej

Wszyscy doskonale wiemy, jak uciążliwymi lokatorami są "dresiarze". Agresywni, młodzi osobnicy o niezbyt wysokim ilorazie inteligencji. W chłodniejsze miesiące lubią przesiadywać ze swoimi towarzyszami na klatkach schodowych. Dyskusje na pasjonujące tematy czy wspólne picie alkoholu po pewnym czasie staje się niewystarczającą rozrywką. Ortalionowa młodzież szuka kolejnych zajęć, a nic tak przecież nie umila czasu jak niszczenie klatki schodowej. Pisanie i wydrapywanie idiotycznych haseł na ścianach klatki schodowej czy drzwiach windy skutecznie zniechęca mieszkańców bloku do inwestowania w remonty budynku.

Czytaj także: Wolnoć Tomku w swoi domku. Samowolnie pomalował elewację kamienicy

Brak zgody na remont

Palący problem dotyczący mieszkańców starszych budynków. Sypiąca się elewacja, dziurawy dach czy zdewastowana klatka schodowa to problemy, które nie sposób rozwiązać w pojedynkę. W tej sytuacji niezbędne jest podjęcie przez sąsiadów decyzji o remoncie wysłużonych elementów budynku. Kosztowne inwestycje prawie zawsze wymagają zgody wszystkich mieszkańców. I tu zaczynają się schody.

Źródłem sporów między sąsiadami bywają nieskoordynowane remonty. Tu przykład z Wrzeszcza, gdzie sąsiad wymalował swój fragment elewacji, bez konsultacji ze wspólnotą mieszkaniową. Źródłem sporów między sąsiadami bywają nieskoordynowane remonty. Tu przykład z Wrzeszcza, gdzie sąsiad wymalował swój fragment elewacji, bez konsultacji ze wspólnotą mieszkaniową.
Chyba każdy z nas słyszał o sytuacji, kiedy zdesperowani mieszkańcy nie mogą przeprowadzić remontu, bo jeden współlokator mówi remontowi stanowcze "nie". Bo za drogi, bo niepotrzebny, bo można go zrobić później albo - i tu argumentacja wywołująca największe emocje - nie, bo nie. Władze wspólnoty mieszkaniowej bezradnie rozkładają ręce, a plany remontu idą do kosza.

Fekalia przed drzwiami

Na koniec szczególnie dokuczliwy kłopot, z jakim borykają się mieszkańcy bloku przy ul. Reja 24 E zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku. Mianowicie od ponad roku ktoś regularnie wylewa im przed drzwiami do klatki schodowej fekalia. Mieszkańcy narzekają, że fetor jest nie do zniesienia i można go wyczuć nawet w mieszkaniach położonych na wyższych piętrach 10-piętrowego bloku. W jeden z ostatnich weekendów miał miejsce kolejny "atak" rozlewającego fekalia delikwenta.

Film nagrany przez jednego z mieszkańców feralnej klatki


- W nocy z soboty na niedzielę znowu mieliśmy atak idioty, który wylewa fekalia. Mieszkańcy klatki zrobili obławę. Niestety, osoba wylewająca uciekła. Na miejsce została wezwana policja. Przynajmniej teraz wiemy, jak to wygląda. Fekalia są przynoszone w baniaku po wodzie. Na zdjęciach widać go dokładnie - napisała do naszej redakcji pani Ania.
Cuchnący problem był wielokrotnie zgłaszany Spółdzielni Mieszkaniowej Brzeźno, która administruje blokiem przy ul. Reja 24. Mieszkańcy klatki E wystosowali pismo do władz spółdzielni, aby przy wejściu na klatkę schodową zamontować kamerę. Ich prośba spotkała się z odmową. Co ciekawe, powodem jest... brak zgody na montaż kamery ze strony mieszkańców innych klatek bloku, od A do F włącznie.

- Część mieszkańców kwestionuje celowość montażu instalacji monitoringu lub wręcz nie życzy sobie tego, dlatego na montaż i zlecenie obsługi monitoringu budynku muszą wyrazić zgodę wszyscy mieszkańcy klatki. Poza tym wiąże się to z comiesięcznymi dodatkowymi opłatami, na które mieszkańcy powinni wyrazić zgodę. Nie jest to również rozwiązanie gwarantujące bezpieczeństwo i brak aktów wandalizmu. Mimo wszystko po ostatnich incydentach podjęliśmy działania mające na celu próbę nagrania sprawcy - czytamy w piśmie przesłanym nam przez władze SM Brzeźno.
Opisywany problem to niechlubne novum w skali Gdańska. Policja twierdzi, że w zasadzie nie odnotowała dotychczas podobnych zgłoszeń. Co ciekawe, o przypadku z ul. Reja policjanci dowiedzieli się dopiero od naszej redakcji.

Na chwilę obecną sytuacja z ul. Reja wydaje się patowa. Mieszkańcy klatki przy ul. Reja 24E zostali pozostawieni sami sobie dzięki uprzejmości - a właściwie jej braku - innych mieszkańców bloku. Dopóki sami nie złapią winowajcy na gorącym uczynku, dopóty dalej w ich mieszkaniach będzie się unosił nieznośny fetor.

Miejsca

Opinie (400) 10 zablokowanych

  • Ja mam sąsiada d**ila który ciągle wali drzwiami z łazienki tak że wybija że snu tym waleniem grzecznie został poproszony ale jest tempakiem i nie rozumie że inni śpią w nocy cisza nocna go nie obowiązuje nie obchodzi go że inni pracują i chcą być wypoczęci libacje też niestety norma u tego osobnika ..brak słów żeby określić jego zachowanie..reszta sąsiadów potrafi zachować się a tylko jeden taki i**ota się wprowadzi i koszmar się zaczyna ..

    • 0 0

  • Zes*anie się komuś na wycieraczkę!Bezcenne! (1)

    • 14 1

    • Lub modyfikacja - założyć dyskretną kamerkę, nas..ć do tekturowego pudła po butach, zamknąć, podpalić je, zadzwonić i zwiać. A film z kamerki na youtube pt. "sh*tbox on Fire Trampling Movie".

      • 0 0

  • GUTEK 52

    Palenie papierosów na balkonie,to jest trucie sąsiadów i smród w mieszkaniu !!!!!!!!!!

    • 0 0

  • GUTEK 52

    Dorzucam palenie papierosów na balkonie,smród w mieszkaniu !!!!!!! czy istnieje jakiś zakaz .

    • 0 0

  • co do nocego halasowania puszczania muzyki (2)

    proponuje dzwonic na Policje, wlepia mandat 300-500zl. To, ze muzyka bedzie dalej grala to dobrze. Policja przyjedzie drugi raz. Jest wielce prawdopodobne, ze rozhulane towarzystwo drugiego mandatu nie przyjmie a wtedy Policja lub my mozemy wnioskowac do Sadu o ukaranie. Sad wymierza juz wyzsze kary np 1000zl.

    Sam tak zrobilem i juz wiecej muzyki nie slychac.

    ps. Zakłócanie ciszy nie odbywa sie tylko w nocy ale takze za dnia !

    W Polsce nigdy nie bylo zadnego przepisu odnosnie ciszy nocnej od 22 do 6 rano. To wymysl ludzi. Milion dla tego kto znajdzie taki przepis.

    Tak wiec nie bojcie sie halasu i sasiadow tylko dzwoncie na Policje.

    ps2. Jesli masz kilkukrotne potwierdzenie od Policji, ze byli na interwencji a halasy sa dalej mozesz wnioskowac do Sadu o przymusowa eksmisje/sprzedaz mieszkania z ktorego dochodza halasy.

    • 23 2

    • ps2 lol

      No z tym ps2 to ładnie popłynąłeś :D Eksmisje z własnościowego mieszkania? :D A leki wzięte dziś? :D

      • 0 0

    • niestety to nie działa ....

      imprezowicze wiedzą iż policji drzwi się nie otwiera ...
      Policja nie stoi tam wiecznie .... a jak już następnego dnia nawet przyjdzie to tego "nie moja ręka " winnego nie ma ukarać z domniemania nie mogą ......

      • 2 3

  • Twój pies (20)

    Twoja kupa.

    Świat to nie toaleta dla Waszych pupili. Nauczcie się w końcu. Posprzątać po swoim psie to nie obciach, za to zostawić jego śmierdzącą kupę gdzie popadnie - ogromna żenada.

    • 175 20

    • I jeszcze puszczanie psów luzem (6)

      bez smyczy, bez kagańca.

      Niedawno byłem świadkiem, jak puszczony luzem pies, bez nadzoru właściciela, zaatakował parę z dzieckiem, rzucając im się do nóg. Próbowali go odganiać. Kobieta niosła na rękach malutkie, może półroczne dziecko. I co? To nie psu się oberwało od właścicielki, ale parze za zwrócenie uwagi, że pies był niedopilnowany!

      Że-na-da! Wszyscy w takiej sytuacji powinni dzwonić na straż miejską od razu, żeby przykładnie ukarać głupiego właściciela. A jaki właściciel, taki i pies.

      • 32 2

      • (2)

        Spacerować z rewolwerem i od razu pieskowi w łeb.

        • 15 13

        • (1)

          Chcesz zabijać psa, który nie jest niczemu winny, za głupotę właściciela? To już lepiej strzelić po nogach właścicielowi.

          • 12 0

          • strzelasz do psa w obronie własnej; właściciel nas nie atakuje dlatego nie może być obiektem ostrzału;

            • 0 0

      • (2)

        Często pies jest towarzyski i chce się tylko przywitać. Wiocha tego nie rozumie, bo pies przecież służy tylko do gryzienia. Ja swojej suce zabraniam, bo nie wie dama czy nie trafi na chama.

        • 8 20

        • Do Mr

          Pies chciał się przywitać warczeniem, ujadaniem i rzucaniem się na nogi?

          Twojej suce za późno zabraniać, widać, że już dawno trafiła na chama i jest do niego pewnie całkiem przywiązana. Co tu dużo gadać - swój do swego ciągnie.

          • 2 1

        • Do nr

          taka ona dama, jak z ciebie gentelmen!

          • 3 2

    • (1)

      Ostatni spacer z "pupilem odbywa się po zmroku. Zwróćcie uwagę, ile osób z tych wyprowadzających w porze późnowieczornej ma latarki, aby podnieść klocka. NIKT. Dlaczego? ;) Nie widać klocka... Niestety z obserwacji tak wynika.

      • 28 3

      • zawsze wychodzimy z latarka i woreczkami

        • 1 0

    • (5)

      Szczerze to już mnie męczy ta nagonka na właścicieli psów. Strasz miejska powinna te pilnować i juz! To ze cześć ludzi jest głupia nie znaczy że można wszystkich właścicieli czworonogów wrzucać do jednego worka :(

      • 19 3

      • Mym (1)

        straszszszszne to co piszesz....

        • 0 2

        • Czep się rzepu

          • 1 0

      • (1)

        Ta łazić pilnować i patrzeć na ręce jakby nie można po ludzku normalnie bez pilnowania. W kibl klocka też nie spuszczacie jeden z drugim , lubisz swąd kupska to se narób do woreczka i wąchaj.

        • 5 3

        • No właśnie problem taki, że bez pilnowania się nie da jak widać u nie których :)

          • 2 0

      • Straż*

        • 7 1

    • Świat to także miejsce na psią kupę. (1)

      • 0 6

      • Kupa brzydko wygląda, ale przynajmniej się rozłoży. Nie to co nasze elektro-śmieci, które zalegają górami w biednych krajach, czy w oceanach przyczyniając się do śmierci wielu zwierząt. Szkoda, że nikt się tym nie interesuje.

        • 6 3

    • Przy okazji posprzątajcie po kiciusiach (2)

      Które łażą po prywatnych ogrodach i robią słodkie kupki

      • 24 5

      • kiciusie zakopują solidnie swoje prezenty

        a burki walą na środku chodnika mając gdzieś resztę świata

        • 11 10

      • Przynajmniej

        nie atakują ludzi, nie pogryzą.

        I nie walą takich wielkich kup jak psy.

        • 8 15

  • Przeszkadzające wózki na klatkach (19)

    A mi najbardziej przeszkadzają wózki dziecięce, które leniwe mamusie zostawiają na klatce, bo nie chce im się ich wnosić do domu. Najlepiej jak wszystkie wózki stoją przy wejściu do klatki i przejść nie można. Ale jak tylko próbuję zwrócić uwagę zaraz mamuśki dostają histerii. Natomiast ujadające psy i miauczące koty w domach a także psie odchody na trawnikach nie przeszkadzają mi w ogóle.

    • 30 17

    • (1)

      Matki Polki są nauczone, ze wszystko im wolno i nie wolno im uwagi zwracać, w żadnym temacie a zwłaszcza dotyczącym ich rozwydrzonych dzieciaków.

      • 27 6

      • No jasne!!!!! Powinny przepraszać, że istnieją i sa matkami. Puknij się w głowę bucu

        • 1 1

    • A ile tych wózków stoi? 5?

      Trzeba być stetryczałym dziwakiem, aby o to mieć pretensje. Współczuję lokatorom takiej sąsiadki - pewnie wszystko przeszkadza. Co za dziwadła. Mieszkałam też w bloku w M-2 z dwójką dzieci, bez wózkarni, o wstawieniu wózka do mieszkania nie było mowy, bo blokował cały przedpokój i nie można było nawet wejść do łazienki. I co? Tam tez mieszkali różni ludzie, ale nikt nigdy nie miał pretensji do matek, że zostawiają wózki pod drzwiami.

      • 1 1

    • Nie chce się? (5)

      To zapraszam Cię do mojego bloku. Zrobimy test - wejdziesz z moim dzieckiem na ręku i drugą wciagniesz wózek na piąte piętro do mojego mieszkania. Aha i jeszcze na paluszku wtahasz siaty z zakupami. Dziecko waży ponad 10 kg wózek podobnie.

      • 10 7

      • (1)

        Nie ma u Was wózkarni w bloku? U nas jest na parterze, na szczęście.

        • 4 0

        • Nie ma.

          Stara kamiennica w której przeważnie mieszkają starsi ludzie lub mieszkania wynajmują studenci.

          • 2 0

      • (2)

        Trzeba było pomysleć wcześniej i kupić mieszkanie na parterze a nie teraz zrzęzdzić ,że dziecko za ciężkie

        • 2 3

        • poza tym ja nie zrzędzę

          tylko anna, ktorej wózki przeszkadzają na klatce.

          • 2 2

        • Wyobraź sobie że dostałam to mieszkanie w spadku!

          A ze względu na piąte piętro bez windy nikt nie chce go kupić.

          • 3 2

    • Latem pod blok się schodzi całe osiedle. Nie można nawet przejść w spokoju. Wszędzie rowerki, wózki, piasek na całej uliczce, a jak się zwróci komuś uwagę to młode mamuśki z papierosem drą ryja jakby co najmniej ze skóry je obdzierano. Gdy dziecku zachce się kupę to po co iść z nim do domu; lepiej się wysr... komuś pod oknami bo ploty ważniejsze.

      • 5 0

    • Wózki ważą średnio 10kg albo i więcej, w dodatku wymiary mają takie, że niektórym osobom może być zwyczajnie zbyt ciężko je wlec pod górę. Ale większość można łatwo złożyć i wtedy zajmują mniej miejsca na dole. Tylko trzeba chcieć! Albo w miarę normalnie zasugerować kobiecie taką opcję czy pomoc zamiast się pluć (:

      • 2 4

    • A mi ktoś w wózku ciągle przebija opony!

      Czyżbyś to była ty Anno?

      • 5 2

    • Ania, jesteś spoko!

      Jak nie masz dzieci, to postaw sobie rower w domu i codziennie wciągaj go tam i z powrotem po przynajmniej dwa razy. Jednocześnie nieś w ręku ważące kilka kilogramów coś, co może się łatwo uszkodzić, gdy spanie na ziemię. Na przykład coś z elektroniki, bo pewnie tylko rzeczy materialne są dla Ciebie cenne (znacznym ułatwieniem będzie, że takie rzeczy się nie ruszają). Spróbuj, a może wtedy zrozumiesz, czy to na pewno o "lenistwo" chodzi.

      • 6 10

    • Zrzędzi stara panna Anna (4)

      • 10 15

      • (2)

        Starą panną nie jestem, po prostu nie lubimy dzieci i cenimy sobie z mężem wygodne i bezproblemowe życie. Widzę, ze jakiś frustrat pisał komentarz:) Pozdrawiam

        • 12 13

        • (1)

          To na wiochę i współczuję rodzicom.

          • 7 7

          • Zazdrościsz?Masz coś przeciwko ludziom mieszkającym na wsi? Żal mi takich jak ty.

            • 7 1

      • co za beznadziejny komentarz

        Poza tym nie ma już starych panien są single (widać, że wypadłeś/łaś z obiegu)

        • 7 2

    • Masz rację Ania, bo jak się wdepnie w psią kupę, to na szczęście!

      • 10 4

  • Reja

    W którym miejscu Brzeźna znajduje się ulica Reja?

    • 0 0

  • Kamery na osiedlu z dostępem dla gospodarza budynku,Big Brother a otoczenie spokojne (4)

    12 kamer na 1 budynku z podłączeniem do monitora w mieszkaniu prywatnym,dostęp do ma 1 gospodarz administrator bez uprawnień czy kwalifikacji ,do tego wszystkie lampy zostały wymienione na większą moc na maxsa oświetlony teren i wyższe rachunki za prąd ,tylko po to by kamery dobrze widziały,a nic się nie dzieje spokój jest,co o tym myślicie czy u was też są takie kamery?niby bezpiecznie ludzie nie przesadzajmy z ochroną osiedla strzeżone na maxsa ogrodzenia kamery itd.. a w razie czego wszyscy śpią ,albo wystarczy zadzwonić i powiedzieć multimedia listonosz i już otwarte każde drzwi i tyle z bezpieczeństwa domofonu to żaden problem kamery można mieć czapeczkę okulary kaptur itp......co myślicie?

    • 0 1

    • (3)

      A mieszkańcy wyrazili na to zgodę? Monitoring to nie tylko wyższe opłaty za prąd, sam montaż jest drogi, do tego konserwacja tego, serwis itp. Pracuję w firmie, która monruje takie rzeczy, też we wspólnotach, to spory koszt, ale 12 kamer na budynek... To trochę paranoja.

      • 3 0

      • Tak na 4 kamery ale admin rozbudował do ponad 10,faktem dokonanym ze będzie więcej i juz (2)

        Zgoda była na kamery wiec juz nie musze się pytać o zdanie nikogo i dam na maxsa tak to wygląda,Michał Anioł alternatywy 4 takiego mamy,inteligentny i ma stare skuteczne metody,co można z tym zrobić. ??ja myślę o otworzeniu forum dodania mojej ulicy do Mojego osiedla i otworzenie ludzia oczu niech w końcu każdy zacznie dyskutować pisać komentarze ,mądrze się informować komunikować to jedyna opcja bo inaczej ludzia się nie che nie znają się na sprawach spółdzielni co myślisz. ??myślicie o tym pomyślę czy u was się sprawdziło a może są inne sposoby??

        • 0 0

        • (1)

          Ja miałam problem ze spółdzielnią Chełm, z naliczaniem ogromnych kosztów ogrzewania. Jedyny spoób na wygranie takiej sprawy to zebranie sie z sąsiadami i odwołanie administracji. Tylko tu musi byś jednośc sąsiedzka.

          • 2 0

          • Większości się nie podoba taka ilość kamer i dostęp do obrazu z nich u "Michała Anioła"Admina

            Ale ludzie nic nie działają,nie chodzą na zebrania walne zgromadzenia,jedynie czasem jak coś jest nie tak to ostro skrytykują Admina i tyle pogadala trochę czasem z kimś,np lampy ustawił tak ze ludzia po oknach świeciły prosto do sypialni kuchni z zarowkami nowoczesnymi maxymalnej mocy hehe to nie jest śmieszne nawet heh bo on lubi mieć jasno w kuchni zadarmo światło a ma żaluzje zasłonięte wiec "jemu"nie przeszkadza a co tam reszta ze nie ma rolet i jest dzień w nocy co tam!;) :)ważne ze admin lubi być Oswiecony, wiec po mocnych słowach zmienił kont lamp ale już mocy lamp nie!! Bo kamerki muszą widzieć a tu jest maksymalny spokój to po co palić tyle kasy??jak to zmienić? ?pytanie* gdzie każdy by chciał zmian ale mądrych! a nikt się nie interesuje niczym wokoło 00 zaangażowania w cokolwiek,może czasem coś a tak to każdy czeka na gotowe rozwiązania, najlepiej z nieba nadzieja jak u partii politycznej,niech ktoś to załatwi w końcu kto inny ludzie "ale nie ja ani nie ja" dla tego to pisze coś robię, może znajdzie się tu jakieś rozwiązanie.... masz jakiś konkret.??pomysł lub ktokolwiek kto to czyta......?;):)

            • 0 0

  • Piszcie coś co tak temat się skończył? ??Rozkręcajcie dalej.....!?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane