• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Seks bez kołdry

29 marca 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
Z prof. Zbigniewem LWEM-STAROWICZEM seksuologiem rozmawia Beata CZECHOWSKA-DERKACZ

- Powstał już raport "Seksualność Polaków 2002". Jakie zmiany są zauważalne w porównaniu z badaniami z roku 1992?

- Przede wszystkim Polacy stali się bardziej tolerancyjni i liberalni wobec seksu przedmałżeńskiego, masturbacji, pornografii, różnego rodzaju seksualnych upodobań, takich jak np. seks oralny. Seks traktują bardziej jako przyjemność niż prokreację.

- Czyli najwyższa pora skończyć ze stereotypem małżeńskiego seksu pod kołdrą w ciemnej sypialni? Nie jesteśmy już pruderyjni?

- Nie jesteśmy pruderyjni, ale Polacy bardzo cenią sobie małżeństwo i stałe partnerskie związki, które stały się oazą prywatności i bezpieczeństwa.

- To strach przed AIDS?

- Nie, chęć znalezienia schronienia w stabilnym związku przed zagrożeniami dzisiejszych czasów: drapieżnym kapitalizmem, niepewnością jutra, stresem.

- Dla jakiej części polskiego społeczeństwa seks należy dziś do ważnej sfery życia?

- Dzisiaj to już ponad 70 proc., przed 10 laty było to około 60 proc. Generalnie jednak poza takim krajami jak Brazylia, uznawanymi za "zmysłowe" z natury, sztuka seksualna zawsze była kultywowana przez tych co mieli na to czas i pieniądze. Miłość dworska, miłość trubadurów kwitła w dostatku. Zainteresowanie seksem i poświęcanie na niego więcej czasu dziś także jest związane z poziomem zamożności. Czym innym są przecież marzenia i pragnienia, a czym innym realne możliwości. Chętnie oglądamy seks w Internecie, w telewizji, ale... czy możemy sobie na dużą dawkę seksu pozwolić? Młode pokolenie pracuje bardzo dużo, w prywatnych firmach po kilkanaście godzin dziennie. I jak już mają pieniądze, to... nie mają siły na seks.

- To rodzaj "syndromu" przemęczonego biznesmena?

- 20-, 30-latkowie, badani w 1992 roku, byli dużo bardziej aktywni seksualnie niż dziś, po 10 latach. To są właśnie ci młodzi - dzisiaj 30- 40-letni pracoholicy, którzy wracają do domu z pracy po godzinie 21. Czy można mieć jeszcze siłę na seks? Poza tym jest więcej pokus i możliwości spędzenia wolnego czasu, z których chętnie korzystamy.

- Co na to ich życiowe partnerki?

- Bywają sfrustrowane, zwłaszcza jeśli nie pracują i czekają na swojego mężczyznę w domu. Ale bywa też odwrotnie. Kobiety zżerane zawodowymi ambicjami mniej są zainteresowane seksem.

- Jakie wśród Polaków panują mity związane z seksem?

- Aż połowa Polaków uważa, że mężczyzna powinien być gotowy do seksu w każdej chwili. Takie oczekiwania wzbudzają lęk, powodują stresy. Wciąż panuje stereotyp, że dla mężczyzn ważniejszy jest seks od miłości, a kobiety kierują się uczuciem. Wciąż postrzega się kobiety, jako te, które mają obowiązek seksualnego zaspokojenia mężczyzn.

- A co z antykoncepcją. Czy królują wciąż tzw. metody naturalne?

- Przeciwnie. Do naturalnych metod Polacy mają dziś bardzo małe zaufanie. Byłem tym bardzo zaskoczony, bo obecnie przez różne środowiska te metody są ekspansywnie promowane. Najwyraźniej ta ekspansja przynosi odwrotny efekt. Najczęściej stosowanym środkiem antykoncepcyjnym jest dziś prezerwatywa. W porównaniu z 1992 rokiem o 100 proc. wzrosło także zainteresowanie środkami hormonalnymi, ale to i tak wciąż bardzo mało, bo w 1992 roku tylko 8 proc. kobiet stosowało tabletki antykoncepcyjne.

- Co pana zaskoczyło w tych badaniach najbardziej?

- Coraz więcej Polaków domaga się kastracji przestępców seksualnych (w 1992 r. domagało się tego około 50 proc. badanych osób, dziś - ponad 60 proc.). Wiąże się to częstszym mówieniem o pedofilii i wykorzystywaniu seksualnym nieletnich. Zaskoczyło mnie też, że w tak katolickim kraju jak Polska ponad połowa badanych osób jest za zniesieniem celibatu, a badania były prowadzone jeszcze przed aferą związaną z arcybiskupem Paetzem. Coraz więcej osób akceptuje sztuczne metody antykoncepcji, a także rozwody. Widać wyraźną liberalizację poglądów związaną z otwarciem się Polski na świat. Ale tylko 6 proc. osób, które mają kłopoty seksualne, korzysta z pomocy lekarza. Barierą jest wstyd i często brak środków finansowych. Bardzo chętnie za to Polacy odwiedzają sex-shopy, chociaż spada zainteresowanie pornografią. Młodzi ludzie oczywiście chętnie buszują w Internecie, ale - ze względu na koszty - w pracy. Jednak na pytanie, czy seksu powinno być więcej w telewizji, zdecydowana większość odpowiedziała, że nie.

- Jak generalnie wypadamy na tle innych krajów europejskich?

- Stopień aktywności seksualnej zależy od zamożności, a jako że do zamożnych krajów nie należymy, wypadamy po prostu bardzo przeciętnie. Ale po co mamy się ścigać?

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *


Raport "Seksualność Polaków 2002" był przeprowadzany na ogólnopolskiej reprezentatywnej grupie osób w różnym wieku, różnej płci i w różnych regionach. Badania prowadziła firma SMG AMC. Fragmenty raportu były drukowane w polskim wydaniu "Newsweeka".

Głos Wybrzeża

Opinie (32)

  • pierwszy:))

    ciekawe ile wydano kasy na raport który opisuje to co wszyscy wiemy.
    Jedni bzykaja sie pod kołdrą inni pod kocem a jeszcze inni w parku z braku lokalu:)))
    Liberalizację zauważono też a jak że.
    Ja jej u siebie nie stwierdzam.
    Ciota jest ciotą i ciotą zostanie

    • 0 0

  • Racja gallux!

    Pedal to zawsze bedzie pedal. Zboczenie zostanie zboczeniem.
    Jak ktos powiedzial - Lew Starowicz to "naczelny polski pierdolnik"

    • 0 0

  • Hmm...

    Czy nie dość w okół człowieka Seksu?
    Ja, mimo że młode pokolenie, to po dziurki w nosie mam seksu.
    W filmach reklamach i gazetach... wszędzie jest to najmodniejszy temat.
    Przecież co to za różnica czy na kołdrze czy pod kołdrą? ważne żeby było z miłości...
    system takiej "propagandy seksu" doprowadza do tego że stało się modne seksić, a młode dziewczynki (ok.13 lat) licytują się w szkole która jest lepsza, dojrzalsza bo uprawiała seks ,a która nie .
    to jest straszne...
    A jak się kochać? czy nie jest to indywidualna sprawa?
    No fajnie że nie jest to temat tabu, ale nie przesadzajmy.
    Przez takie dysputy ktoś może się poczuć gorszy, bo tak nie robi, a znowu ktoś inny może zacząć wymagać od swojego partnera niestworzonych doznań (które często sa opisywane w artykułach na temat seksu) i zawieść się na czułości partnera/partnerki. a przecież nie samym seksem związek się tworzy... ma być to tylko dopełnienie uczuć i sposób wyznania miłości...

    • 0 0

  • Monopolista

    Czy doktor Lew-Starowicz ma monopol na wypowiadanie autorytatywnych sądów na temat seksu?
    Na stronach www.trójmiasto.pl w ciągu ostatnich miesięcy jesteśmy poddawani manipulacji ze strony "postępowych" i "oświeconych" propagatorów. Pan Lew-Starowicz już nie raz udowodnił, że nie potrafi wypowiadać się obiektywnie, ani też nie potrafi nazywać rzeczy po imieniu.
    Pan Starowicz wspomina, że "przez różne środowiska te metody są ekspansywnie promowane", ale dlaczego nie wspomniał, że to właśnie Katolicy są najbardziej zainteresowani stosowaniem tych metod. Dlaczego określił Katolików jako "różne środowiska" ??
    Pan Starowicz wyraża swoje wzburzenie, że "o 100 proc. wzrosło także zainteresowanie środkami hormonalnymi, ale to i tak wciąż bardzo mało". Dlaczego propaguje w ten sposób chemiczne sposoby manipulowania człowiekiem. Czyżby nadal hołdował sloganowi z lat młodości "Chemia ubiera, żywi, leczy", do którego dodał "i daje ci seks bez zobowiązań" ??
    Pan Starowicza zaskoczyło, że "w tak katolickim kraju jak Polska ponad połowa badanych osób jest za zniesieniem celibatu". Czy to oznacza, że ankietowanych pytano o to, czy są za zniesieniem celibatu ?? Dlaczego nie zapytano księży, których to pytanie dotyczy ?? Poza tym co ma oznaczać sformułowanie "tak katolicki kraj jak Polska" ??
    Ponadto pan Starowicz wydał wyrok na Abp. Paetza mówiąc o "aferze", zamiast o pomówieniach, czy oskarżeniach. W dniu Męki Pańskiej przypomina mi to postać Piłata, który wydał wyrok, bo tego domagał się lud. "Kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień".

    Życzę wszystkim internautom Pogodnych Świąt Zmartwychwstania Pańskiego

    • 0 0

  • dorotko:))

    różnica jest taka że pod kołdrą nie wieje a więc nie jestes narażona na katar:)))

    • 0 0

  • "a znowu ktoś inny może zacząć wymagać od swojego partnera niestworzonych doznań (które często sa opisywane w artykułach na temat seksu)"
    http://pasaz.wp.pl/app/vppp.po?s=45&p=1310&z=ZJX1hgBSjD
    w takich slipach jak te pod w/w linkiem zrobisz jeszcze więcej:))))

    • 0 0

  • I tak najseksowniejsza jest frytka

    hehehe

    • 0 0

  • Dorota i Marek

    Podoba mi się to co napisaliście i zgadzam się z tym w 100%
    Pozdrawiam

    • 0 0

  • Ludzie

    Wy to naprawde nie macie co robić. Idźcie malować jajka. Jeśli takowe posiadacie (to do galuksa-jakby się nie połapał).

    • 0 0

  • W sprawie celibatu

    Az moich badań i obseerwacji, panie Starowicz, wynika, że tylko 0,5% Polaków jest za zniesieniem celibatu. Z jakiego sufitu wziął pan 50%???

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane