- 1 Zaparkował BMW na plaży. Sezon ruszył (197 opinii)
- 2 Węzeł Południe nie będzie zamknięty latem (135 opinii)
- 3 Kto będzie radnym za wiceprezydentów? (45 opinii)
- 4 W kajdankach na masce, w aucie "feta" (78 opinii)
- 5 Stanowcze "nie", dla psów na plaży? (815 opinii)
- 6 Żuraw czeka zmiana lokalizacji o kilkanaście metrów (44 opinie)
Sklep publikuje zdjęcia złodziei. Jeden z nich złożył pozew
Ajentki sklepu Freshmarket przy ul. Waryńskiego we Wrzeszczu postanowiły walczyć z plagą złodziei i wywieszają w widocznym miejscu ich zdjęcia. Jeden z nich pozwał je za to do sądu, twierdząc, że wykorzystały bezprawnie jego wizerunek. Rozprawa odbędzie się 17 marca w gdańskim sądzie.
Jak w każdym sklepie i tutaj zdarzają się kradzieże. Problem w tym, że w ostatnim czasie się nasiliły.
- Miesięcznie tracimy towar za ok. 1 tys. zł. Dziennie zdarza się nawet kilku złodziei, a w sumie to już ok. 100 osób. Większość z nich znamy, bo to stali klienci, okoliczni mieszkańcy. Nie mają żadnych skrupułów. Wynoszą wszystko, co się da: paczkowane wędliny, bomboniery, kawy, słodycze. Najbardziej chodliwe są jednak - i przyznam, że zupełnie tego nie rozumiem - konserwy rybne w okolicy 5-6 zł za sztukę. Ginie ich najwięcej, być może dlatego, że mają odległy termin ważności i można nimi handlować - mówi pani Paulina.
Policja nic nie mogła zrobić
Wzywana na miejsce policja często jest bezradna. Złodziejom złapanym na gorącym uczynku wlepia mandaty i nawet z dostarczonym zapisem z monitoringu nie jest w stanie ustalić wszystkich sprawców. Z drugiej strony, kradzież kilku czekolad czy puszki z rybą nie jest traktowana przez policję priorytetowo. Często sprawcy nie są w ogóle wykrywani, a postępowanie jest umarzane.
Siostry postanowiły więc wziąć sprawy w swoje ręce. Przeglądają monitoring, a zdjęcia klientów, którzy wychodzą ze sklepu bez płacenia za zabrany towar, wieszają w widocznym miejscu na jednym z regałów.
- Policjanci nas ostrzegali, że nie możemy publikować wizerunków tych osób bez ich wiedzy i zgody, ale to absurd, by pytać ludzi, którzy nas okradają, czy możemy powiesić w sklepie ich zdjęcie. To nasza ostatnia deska ratunku, by odzyskać nasze pieniądze i pociągnąć tych ludzi do odpowiedzialności - mówi pani Paulina. - Złodzieje robią się coraz bardziej zuchwali i bezczelni. Już nawet nie próbują chować upatrzonych rzeczy, tylko wybiegają ze sklepu bez płacenia.
Siostrom w walce ze złodziejami nie pomógł nawet ochroniarz. Mężczyzna pracował w sklepie przez kilka miesięcy, nikogo nie udało mu się złapać... a na koniec okazało się, że sam wynosił ze sklepu różne drobiazgi.
- Zostałyśmy okradzione nawet w Dzień Kobiet - rozkłada ręce pani Paulina.
Złodziej składa pozew
Za publikowanie w sklepie wizerunku osób, które nie zapłaciły za wzięte z półek towary, siostry Zych staną przed sądem.
- Jeden ze złodziei, skazany przez sąd za kradzież w naszym sklepie, pozwał nas za opublikowanie jego wizerunku - mówi pani Paulina. - W przyszłym tygodniu mam rozprawę. Trudno. Zamierzam jednak walczyć o swoje - zapowiada.
- Rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej i reguluje to art. 81 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych - informuje Lucyna Rekowska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. - Prawo pozwala na publikację wizerunku podejrzanych ze względu na dobro śledztwa lub interes społeczny. Decyzję w tej sprawie podejmuje prokurator lub sąd. W przypadku gdy tej zgody nie ma, osoby te muszą pozostać anonimowe. W przypadku, gdy ktoś naruszy te przepisy, pokrzywdzony może domagać się od osoby, która zamieściła zdjęcie bez jego zgody, usunięcia skutków naruszenia jego dobra osobistego, w szczególności złożenia przez tę osobę odpowiedniego oświadczenia, ponadto może dochodzić zadośćuczynienia za doznaną krzywdę moralną oraz odszkodowania za poniesioną szkodę majątkową. Tą kwestię regulują przepisy kodeksu cywilnego.
Według prawa zezwolenia nie wymaga rozpowszechnianie wizerunku jedynie osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych oraz osoby stanowiącej jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza.
Opinie (414) ponad 10 zablokowanych
-
2017-03-09 17:32
Ciekawe jak taki złodziej
będzie motywował straty majątkowe? Że mu się przychody z kradzieży zmniejszyły?
- 22 0
-
2017-03-09 17:41
Jak znam życie i polskie prawo (1)
to można się spodziewać cwaniaków co będą specjalnie szli coś zajumać i dać się sfotografować. Zysk z potencjalnego odszkodowania może być wielokrotnie wyższy niż z kradzieży konserwy rybnej...
- 6 0
-
2017-03-09 20:54
sąd powinien to wziąć pod uwagę
i by temu zapobiec - skazać te babki na pogrożenie paluchem.
może nawet nakazać zdjęcie tych fotek. surowo.
ale jeśli je faktycznie ukarze i nagrodzi złodzieja, to jest promocja bezprawia
sąd powinien ukarać obie strony. jak to ma zrobić, skro nasi sędziowie to jakże często bywają tępe biurwy, bezrefleksyjnie czytający paragrawy, nie wgryzając się w ich SENS? oby dobrano do tej sprawy sędziego z IQ powyżej setki, niewielu takich- 1 0
-
2017-03-09 17:43
Nie ma zakazu nie wpuszczania do sklepu.
Mają zdjęcia to zatrudnić ochroniarza, który ta 100 ludzi będzie wypraszac publicznie już w drzwiach, mowiac głośno że sklep jest w posiadaniu dowodów na ich zlodziejstwo.
- 8 1
-
2017-03-09 17:44
Przegracie (2)
Jest to nie zgodne z prawem i kropka. Dzwonicie na pały dostaje karębi macie go na oku to po kiego czorta wiszą te zdjęcia??? Naginacie prawo a same pewnie nie jesteście swięte. Niech przejrzą waszą kartoteke najpierw i zobaczymy co z tego będzie. Mogę podać szczegóły jak ktoś jest zainteresowany
- 3 41
-
2017-03-09 17:56
Janek, nikt nie jest święty, ja przynajmniej takiego nie znam osobiście, ale jest jedno ale... Najgorsza jest bezczelność złodzieja czy oszusta! Skoro kogoś okradłeś, czy oszukałeś, to mniej odrobinę wstydu i nie licz na pobłażanie, super prawne postępowanie, zwłaszcza swojej ofiary! Mówiąc w przenośni "ciesz się, że nie składał cię ortopeda"
Zdjęcia, to najmniejsza dolegliwość jaka powinna spotykać złodzieja, oszusta, czy bandziora. Tyle w temacie.- 16 0
-
2017-03-09 18:22
Chory
Czy Ty jesteś chory ?
Co, pewnie chlały za gowniary i ładowały na wytrzezwialkach. Albo jakieś sprzeczki i bójki. Proszę Cię, fakt jest taki, ze nawet jak rozrabiały to uczciwie zasuwają.
Żabka to ciężki kawałek chleba, a One uczciwie tyrają. Tym bardziej, ze zanim podały sprawę na policję to konaktowaly się ze złodziejami i chciały to załatwić po cichu byle tylko zapłacili za to co wynieśli.- 9 1
-
2017-03-09 17:47
powinien żądać odszkodowania!
- 2 22
-
2017-03-09 17:55
Złodziej poszkodowany... ja pi*rdolę co za chore czasy. Jaki tupet... Ta niech najlepiej sklep zamkną i idą na bezrobocie. A moczymordy, niech dalej robią co chcą... I po co utrzymywać policję?!
- 23 0
-
2017-03-09 17:56
Łapy powinno się uciąć temu bezczelnemu gnojowi.
Widać wzoruje się na patologi w togach -podobna buta.
- 15 1
-
2017-03-09 18:01
niestety,jeśli kradzieże tak im szkodzą, czas zrezygnować z samoobsługi i jak w dawnych latach, zrobić ladę i ekspedientkę, która podaje towar i kasuje należność.
jak w aptece. jak u jubilera. jak kiosku, jak wszędzie dawniej
niestety, nie ma innego sposobu- 15 0
-
2017-03-09 18:11
Ciekawy jestem wyroku
Ciekawe, czy Sąd zastosuje zasady współżycia społecznego. Czy będzie mechaniczna ochrona wizerunku.
- 6 0
-
2017-03-09 18:17
Bardzo dobrze. Wstyd przed sąsiadami i znajomymi to dobra kara. Nie chodzę tam do sklepu ale chyba zaraz tam pojade po fajki aby zobaczyć galerię.
- 14 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.