• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Arka gra o górną "8" ekstraklasy

jag.
17 grudnia 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
aktualizacja: godz. 08:23 (18 grudnia 2016)

Arka Gdynia

W ostatniej tegorocznej kolejce piłkarze Arki Gdynia mogą przepchnąć się do górnej "8" ekstraklasy, ale potrzebują zwycięstwa we Wrocławiu. - Myślimy pozytywnie - zapewnia Marcus (nr 8), który na zdjęciu "rozmawia" z Adamem Kokoszką (Śląsk). W ostatniej tegorocznej kolejce piłkarze Arki Gdynia mogą przepchnąć się do górnej "8" ekstraklasy, ale potrzebują zwycięstwa we Wrocławiu. - Myślimy pozytywnie - zapewnia Marcus (nr 8), który na zdjęciu "rozmawia" z Adamem Kokoszką (Śląsk).

Piłkarze Arki Gdynia mają szansę, by rok zakończyć w górnej "8" ekstraklasy. Jednak w przypadku przegranej niekorzystnych rozstrzygnięć na innych stadionach, podopieczni Grzegorza Nicińskiego mogą spaść nawet na 13. miejsce i zimować z niewielką przewagą nas strefą spadkową. Dlatego mecz ze Śląskiem we Wrocławiu, który rozpocznie się o godzinie 15:30 będzie o dużą stawkę. - Nie patrzę, gdzie byłem, czy kto tam się z kimś lubił. Chcemy wygrać, a minimum zdobyć punkt - zapowiada pomocnik Yannick Kakoko Sambea, który przygodę z polską ligą rozpoczynał właśnie na Dolnym Śląsku. Nie zabraknie zresztą i innych podtekstów w tej konfrontacji.



RECEPTA ANTONIEGO ŁUKASIEWICZA NA SUKCES WE WROCŁAWIU: GŁOWA W CHŁODNEJ CIECZY, BY SIĘ NIE ZAGOTOWAŁA BEZ WZGLĘDU NA TO CO SIĘ WYDARZY.

Relacja LIVE

  • ŚLĄSK ŚLĄSK
    18 grudnia 2016, godz. 15:30

Typowanie wyników

18 grudnia 2016, godz. 15:30
3 pkt.
Śląsk Wrocław
ARKA Gdynia

Jak typowano

55% 205 typowań Śląsk Wrocław
28% 101 typowań REMIS
17% 64 typowania ARKA Gdynia

Twoje dane



Już w piątek piłkarze Arki Gdynia spędzili w szatni po treningu więcej czasu niż zazwyczaj, gdyż rozpoczął się czas pożegnań. Na ostatnie w tym roku zajęcia, które odbyły się w sobotę, trenerzy zaprosili tylko "18" wyznaczoną na mecz ze Śląskiem we Wrocławiu. Ponadto zdecydowali się nie podawać publicznie nazwisk swoich wybrańców.

Niektórzy pominięci mogą już w ogóle nie wrócić przy ul. Olimpijską, gdyż tradycyjnie w oknie transferowym żółto-niebiescy będą chcieli pozyskać tylu piłkarzy, z ilu uda się zrezygnować z obecnej kadry.

- Na razie nikt nie chce odchodzić - mówi się w klubie, a na rozstanie musi być obustronna zgoda, gdyż wszyscy zawodnicy z obecnej kadry mają ważne kontrakty co najmniej do końca sezonu.
Jednak aż do niedzieli największa koncentracja związana jest nie ze sprawami kadrowymi, a dotyczy meczu we Wrocławiu.

- Ostatni mecz jest szczególny, bo dla kibiców, trenerów i zawodników staje się jakby podsumowaniem całego roku. Musimy zagrać z taką werwą i zaangażowaniem jak choćby w ostatnim meczu z Jagiellonią. Należy dobrze funkcjonować jako zespół. To będzie klucz do sukcesu - mówi nam Antoni Łukasiewicz, który doskonale wie, czego można spodziewać się w niedzielę.
TADEUSZ SOCHA O OBECNYM ŚLĄSKU ORAZ TYM W KTÓRYM SIĘ WYCHOWAŁ

W Śląsku defensywny pomocnik rozegrał bowiem ponad 50 meczów w ekstraklasie w latach 2008-11, wieńcząc ten okres tytułem wicemistrza POlski. Natomiast po ligowe medale we wszystkich kolorach we Wrocławiu sięgał Tadeusz Socha. Jest on wychowankiem tego klubu.

- Na pewno jakiś dreszczyk dodatkowy jest. To klub, w którym występowałem przez większość swojej kariery. Ale liczę, że to tylko wyjdzie na plus mojej grze. Może wystąpi dodatkowa mobilizacja? - mówił nam prawy obrońca Arki jeszcze przed meczem ze Śląskiem w Gdyni.
Ostatecznie nie wziął w nim udziału, gdyż się w przededniu gry rozchorował. Tym samym, choć Wrocław opuścił na początku 2015 roku to wciąż nie zagrał przeciwko Śląskowi.

ADRIAN BŁĄD: GOLA, KTÓREGO STRZELIŁEM LECHII, MOŻE PRZEBIĆ TYLKO BRAMKA W DERBACH DOLNEGO ŚLĄSKA

W Arce są też piłkarze, którzy grali na Dolnym Śląsku, ale w klubach, które ze Śląskiem nie sympatyzowały.

- To najważniejszy gol w mojej karierze. Jakby nie patrzyć graliśmy derby Trójmiasta, których dawno tutaj nie było. Mogłaby go przebić tylko bramka w derbach Dolnego Śląska, ale takiej nie strzeliłem - przypominał Adrian Błąd, wychowanek Zagłębia Lubin, który zapewnił remis gdynianom w spotkaniu z Lechią Gdańsk.
Poza nim w Zagłębiu grał Damian Zbozień. Natomiast Yannick Sambea Kakoko przygodę z polską ligą rozpoczął od Miedzi Legnica.

- Rzeczywiście tam chyba nie lubili Śląsk. Ale teraz jestem piłkarzem Arki. Nie patrzę, gdzie byłem, czy kto tam się z kimś lubił. Najważniejsze, by wygrać w niedzielę, a minimum zdobyć punkt. Warto odegrać się za mecz z Jagiellonią, w którym okazało się jak piłka potrafi być brutalna. Tak ja jak i drużyna jesteśmy dobrze przygotowani do spotkania we Wrocławiu. Ciężka faza tej rundy już za nami, a i ja czuję się dobrze, nie odczuwam już skutków kontuzji - zapewnia nas Sambea.
ADAM MARCINIAK: BYŁA ZADYSZKA, ALE CIĄGNIEMY WYNIK W JEDNĄ STRONĘ. TEN SZTAB TRENERSKI I PIŁKARZE STAĆ NA ZREALIZOWANIE CELU

Przed sierpniowym meczem Arka - Śląsk odegrano hymn narodowy z okazji Dnia Wojska Polskiego. Kibice śpiewali też a cappella.



W przypadku wygranej Arka rok zakończy w górnej "8" ekstraklasy. Każde inne rozstrzygnięcie sprawi, że to się nie uda.

- Tabela jest tak spłaszczona, że nie ma co dywagować, zastanawiać się i analizować. W naszej drużynie jest potencjał, sztab szkoleniowy wiec, co chce robić. Wspólną drogą, w jedną stronę ciągniemy ten wózek. Jestem przekonany, że z tymi piłkarzami, trenerami Arka Gdynia osiągnie nadrzędy cel, którym w tym sezonie jest utrzymanie ekstraklasy i wszyscy będziemy zadowoleni - zadeklarował nam już wcześniej Adam Marciniak
Jednak w przypadku braku kompletu punktów we Wrocławiu kibice zapewne będą spoglądać, jakie wyniki osiągną zespoły, które przez 20. kolejką były za Arką. Nie tylko Śląsk w przypadku zwycięstwa, ale także Korona Kielce, Piast Gliwice, Wisła Płock i Cracovia mogły na koniec roku usadowić się przed żółto-niebieskimi.

Najbardziej niekorzystny spot wydarzeń od soboty do poniedziałku na 5 stadionach mógł zepchnąć ekipę Grzegorza Nicińskiego nawet na 14. miejsce w tabeli, czyli tuż nad strefę spadkową. Wiemy już że obecnie takiej szansy nie mają już "Pasy", ale Korona i Wisła wygrały swoje mecze i to z drużynami otwierającymi ligową tabelę. Arce w przypadku przegranej grozi zatem spadek na 12-13 miejsce (Piast zagra w poniedziałek) i zaledwie 2-3 punkty przewagi nad strefą spadkową.

MARCUS: TRZEBA ZAGRAĆ TAK, BY PÓŹNIEJ NICZEGO NIE ŻAŁOWAĆ

- Nie rozważamy takiego scenariusza. Myślimy pozytywnie. Po to pracujemy na treningach, by na wyjazdach grać równie skutecznie jak u siebie. Ostatnie treningi były poświęcone temu, by wygrać ze Śląskiem. Wszyscy jesteśmy skoncentrowani właśnie na tym celu - podkreśla Marcus, który zakończy rok jako kapitan i najskuteczniejszy snajper Arki. Jesienią w lidze i pucharze zdobył 8 goli, w tym w wygranym pojedynku ze Śląskiem 2:0.
Jak pokazuje historia Wrocław to bardzo ciężki teren dla Arki. Z 21 meczów, wygrała tylko 2, 4 zremisowała, przy złym bilansie bramkowym 15:40. Zaciążyła na nim m.in. przegrana 0:5 z 29 maja 2011 roku, po której Śląsk cieszył się z wicemistrzostwa, a gdynianie zostali zdegradowani z ekstraklasy.

Zwycięstwa gdynian w stolicy Dolnego Śląska miały miejsce wyłącznie w meczach, które odbyły się na zapleczu elity. 30 marca 2003 żółto-niebiescy triumfowali 5:0. Hat-trickiem popisał się urodzony we... Wrocławiu Marcin Józefowicz. Natomiast 22 sierpnia 1971 roku gdynianie wygrali 1:0 po golu przyszłego reprezentanta Polski, Andrzeja Szarmacha.

jag.

Kluby sportowe

Opinie (28) 9 zablokowanych

  • obyście spadli,za kupczenie,za milewskiego.tyle.

    • 1 5

  • jestem swiezym kibicem Arki,

    Czy kto moze mi powiedziec o co chodzi z tym Jackiem Milewskim i jakie to ma znaczenie w dzisiejszym spoykaniu ?

    • 1 2

  • Nareszcie !!!

    Formella wraca !!!!!!! Tera bedzie sila hehe

    • 0 0

  • Cala Polska cos tam Slaska!!!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane