• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Śledź znów górą. Jest nowy Gdyński Przysmak

Patryk Szczerba
25 września 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Chleb wieloziarnisty Gdyńskim Przysmakiem
I nagroda: Ceviche ze śledzia z kaparami w liściu cykorii z grillowanymi z miodem i sezamem krewetkami podawane z jogurtowym sosem koperkowo-tymiankowym I nagroda: Ceviche ze śledzia z kaparami w liściu cykorii z grillowanymi z miodem i sezamem krewetkami podawane z jogurtowym sosem koperkowo-tymiankowym

Znamy zwycięzcę konkursu na Gdyński Przysmak, który odbył się w ramach IV Weekendu Kulinarnego. Jury, w czasie trwania zabawy, musiało ocenić ponad 30 autorskich przepisów.



Pierwsza nagroda trafiła do Przemysława Romana za potrawę "Ceviche ze śledzia z kaparami w liściu cykorii z grillowanymi z miodem i sezamem krewetkami podawane z jogurtowym sosem koperkowo-tymiankowym". Zwycięzca popłynie w rejs promem, który ufundowała firma Stena Line.

- Jury nagrodziło autora przepisu za pomysłowość i połączenie smaków dające wykwintne danie, świetnie oddające zarówno nadmorski charakter Gdyni, jak i jej otwartość na świat - mówi Katarzyna Gruszka z Agencji Rozwoju Gdyni.

Drugie miejsce zajął Mikołaj Wierzbicki za potrawę "[G]Dynia z morza i marzeń, czyli krem z dyni z łososiem i imbirem". Trzecia nagroda powędrowała do Beaty Waśniewskiej i jej przepisu na "Carpaccio śledziowe z kaszubskimi dipami".

- W tym roku otrzymaliśmy rzeczywiście dużo fajnych pomysłów na potrawy zainspirowane Gdynią. Pod uwagę braliśmy tylko autorskie przepisy. Wśród oceniających było dwóch szefów kuchni z restauracji uczestniczących w Weekendzie Kulinarnym, dlatego nie było wcale łatwo zachwycić ich autorskim przepisem. W zeszłym roku wygrały "Falujące śledzie". I w tym roku jurorzy postanowili po raz kolejny uhonorować potrawę związaną z tą bałtycką rybą - wyjaśnia Katarzyna Gruszka.

Najlepsze przepisy trafią do książki kucharskiej, która właśnie powstaje. Znajdą się w niej nie tylko przepisy zwycięzców, ale też specjały zaproponowane przez znanych gdynian.

Kto nie przysłał swojej propozycji mógł od piątku do niedzieli w godzinach 10:00-22:00 w 25 restauracjach na Szlaku Kulinarnym kosztować mini dań w cenie 5 zł. Wszystko w ramach IV Weekendu Kulinarnego. Chętnych nie brakowało.

- Trochę plany pokrzyżowała nam pogoda, ale postarali się za to w tym roku wyjątkowo restauratorzy, którzy przygotowali smaczne potrawy przede wszystkim z dużą ilością ryb. Wśród propozycji było wiele zup i deserów. Myślę, że Ci, którzy odwiedzili w te dni restauracje byli zadowoleni i na pewno najedzeni - mówi Gruszka, która dodaje, że rekordzistka odwiedziła w czasie weekendu wszystkie 25 restauracji biorących udział w kulinarnej zabawie. W nagrodę popłynie promem do Szwecji - Pani zwalniała się nawet z pracy, by w piątek zacząć konsumować potrawy.

Przepis na 4 porcje "Ceviche ze śledzia z kaparami w liściu cykorii z grillowanymi z miodem i sezamem krewetkami podawane z jogurtowym sosem koperkowo-tymiankowym":

- 2 cykorie
- po 2 kapary na porcję
- sezam uprażony na patelni
Ceviche:
- 220 g filetu ze śledzia - typu matias lub surowy
- 1 mała czerwona cebula
- 3 limonki
- 1 chilli
- szczypta pieprzu do smaku
Krewetki:
- po 4 oczyszczone krewetki tygrysie na osobę
- 2 ząbki czosnku
- sól, pieprz
- oliwa
Sos:
- 2 łyżki stołowe jogurtu naturalnego
- koperek posiekany
- świeży lub suszony tymianek
- sól, pieprz do smaku

Sposób przygotowania: Filet ze śledzia dokładnie myjemy i kroimy na małe kawałki. Wkładamy do miseczki. Śledzia zalewamy sokiem wyciśniętym z 3 limonek. Dodajemy posiekaną w drobniutką kosteczkę czerwoną cebulę oraz posiekane chilli bez pestek. Dodajemy szczyptę pieprzu, dokładnie mieszamy i pozostawiamy do marynowania-najlepiej w lodówce. Krewetki dokładnie myjemy i oczyszczamy. Następnie wrzucamy je do miski, doprawiamy solą i pieprzem. Dodajemy wyciśnięty czosnek i polewamy odrobiną oliwy. Dokładnie mieszamy i pozostawiamy do marynowania - najlepiej w lodówce. Sos - jogurt naturalny łączymy z koperkiem i tymiankiem, doprawiamy solą i pieprzem i dokładnie mieszamy. Schładzamy. Serwowanie: 1 porcja to dwa liście cykorii + 4 krewetki. Odrobinę ceviche układamy na umytych liściach cykorii. Na każdym liściu układamy jeden kapar. Krewetki grillujemy. Podczas grillowania krewetki smarujemy odrobiną miodu. Ugrillowane krewetki kładziemy obok liści cykorii i kleksa sosu koperkowo-tymiankowego. Wszystko posypujemy odrobiną uprażonego sezamu. Gałązka tymianku do ozdoby.

Trojmiasto.pl ma swoją redakcję w Gdyni!
Dzięki temu będziemy jeszcze bliżej mieszkańców Gdyni i ich problemów.
Pracujemy na trzecim piętrze Transatlantyka, przy
Placu Kaszubskim 17/307 zobacz na mapie Gdyni.
Piszcie do nas na adres
gdynia@trojmiasto.pl, dzwońcie pod nr 58 321 95 50 lub po prostu przychodźcie.

Wydarzenia

Opinie (105) 10 zablokowanych

  • A śledź w czekoladzie gdzie? (1)

    • 15 9

    • jak to gdzie

      Arka w Togo na wyjeździe

      • 4 0

  • Tja, gdyńskie (15)

    krewetki, kapary, typowo polskie, gdyńskie. Juz jesli ma to być przysmak regionalny, to do licha, nie mozna wybrac przepisu opartego na regionalnych produktach? I z polską nazwą? Lub kaszubską?
    Moim zdaniem wybór typowo snobistyczny, promocyjnie beznadziejny.

    • 24 2

    • (14)

      To nie jest przysmak regionalny , tylko przysmak gdyński, a przysmakiem zostało 'wykwintne danie, świetnie oddające zarówno nadmorski charakter Gdyni, jak i jej otwartość na świat'

      • 1 5

      • Tak, a gdyński to nie regionalny? (13)

        Otwartość na świat w postaci krewetek i kaparów? Jako promocja? No prosze cie. Jesli otworzyć się na świat, to znaczy nazwać coś zagramanicznie, i dodać do tego krewetki, żeby lepiej brzmiało to naprawdę współczuję.
        I od razu dodam, nie jestem narodowcem i ortodoksem. Uważam tylko, że albo do konkursu trafiły kiepskie przepisy, albo komisja celowo wybierała te "światowe", kładąc nacisk nie tam, gdzie trzeba.

        • 6 0

        • Tak, gdyński to nie regionalny ! (9)

          regionalny to może być przysmak kaszubski, kociewski, z Borów Tucholskich itp., a to jest przysmak miasta Gdynia. A otwartość na świat właśnie na tym polega aby umiejętnie łączyć to co swojskie z tym co pochodzi ze świata. Nagrodzony przysmak ładnie to połączył i do tego wykwintnie, co też podkreśla charakter Gdyni.

          • 0 2

          • Ale co wy opowiadacie. (8)

            Miasto (każde) leży w regionie, i jego historia, tradycja, korzenie w tym regionie są zapisane. To, że Gdynia jest stosunkowo młodym miastem, to posiada i wcześniejszą historię. Nie mozna "odrywać" jej od korzeni!
            Pozwolę sobie na cytat innego forumowicza:
            "Tak, Gdynia to przede wszystkim miasto śledzi (potęga byłego Dalmoru). Proponuję ustanowić rekord światowy w ilości dań ze śledzi, a następnie powołać do życia światowy (europejski) festiwal śledziowy, łącznie z degustacją tych dań.
            horolog"
            I to jest genialny pomysł, otwarcie na świat, promocja, z jednoczesnym połaczeniem z tradycjąi regionem!

            • 2 0

            • (7)

              region to region, a miasto to miasto. Owszem Gdynia to miasto śledzi i to głównie dzięki Dalmorowi, a nie regionowi. Nikt przecież nie odrywa Gdyni od korzeni, ale Kaszuby to tylko jeden korzonek Gdyni, pozostałe korzenie to ludzie z całej Polski, którzy zbudowali Gdynię i nadali jej jedyny w swoim rodzaju charakter. A przysmaki gdyńskie co roku to przecież śledzie właśnie.

              • 1 1

              • (5)

                Gdynia to miasto śledzi i dorszy, i fląder) bo takie ryby zamieszkują Bałtyk, są łowione przez rybaków (nie tylko przez dawnuy Dalmor, ale przede wszystkim przez małych, lokalnych, regionalnych armatorów. Tak, prawda, mieszkancy to ludzie z całej Polski, którzy tu osiedli, załozyli rodziny, "wtopili się" w region, przyjęli jego kulturę i tradycję, wnosząc oczywiście "coś swojego". Miasto leży w regionie, i nie jest oderwane. Dlatego stwierdzenie "region to region, a miasto to miasto" jest co najmniej uproszczeniem na użytek tej dyskusji.

                • 1 1

              • (4)

                ryby bałtyckie są łowione przez rybaków ze wszystkich polskich miejscowości nadmorskich, i nie tylko polskich. A Gdynia stała się śledziowem właśnie dzięki Dalmorowi, a nie dlatego, że leży na Kaszubach. Starsi ludzie z całej Polski pamiętają też genialne gdyńskie szprotki wędzone pakowane w skrzyneczki, no i dorsze i ryby dalekomorskie itp. Nie mogę zgodzić się ze stwierdzeniem, że ludzie przyjezdni wtopili się w region i przyjęli jego kulturę. Akurat w Gdyni było inaczej. To ludzie przyjezdni nadali charakter Gdyni, stworzyli jej kulturę, a mieszkańcy dawnej kaszubskiej wioski Gdynia wtopili się w nowe miasto.

                • 1 0

              • (3)

                No to przepraszam, ale rozmawiamy o jakiejś innej Gdyni.

                • 0 0

              • (2)

                A ty myślisz, że mieszkańcy kaszubskiej wioski Gdynia potrafiliby stworzyć miasto Gdynia. Takie zadanie przerastało ich pod każdym względem, także intelektualnym. To byli prości ludzie, chłopi, rybacy. Przyjechali do Gdyni ludzie wykształceni, z wizją , z wiedzą, z marzeniami i zbudowali to co im w duszy grało. A rodowici gdynianie pomagali im w tym dziele.

                • 0 0

              • (1)

                Ale o czym ty mówisz? Upraszczasz po prostu sprawę. To tak, jakby powiedziec, ze jak na ziemie odzyskane przyjechali przesiedlency ze wschodu, to juz tylko Litwa tam, i nic innego. To nie jest temat na ta dyskusję, ale piszesz tak, jakby do Gdyni przyjechali tylko wyksztalceni, bogaci z centrum i z południa, i stworzyli Nowy Swiat. Historia powstawania Gdyni jest bardziej złozona niz ten serial w telewizji.

                • 0 0

              • Właśnie tak było. Przyjechali wykształceni mądrzy ludzie i stworzyli Gdynię.

                • 0 3

              • Wrona to wrona a ptak to ptak. I jedno z drugim nie ma nic wspólnego.

                • 3 1

        • Nie, by nazwać coś regionem musi posiadać właśną kulturę. (2)

          Może to być kuchnia, może muzyka, może język. Gdynia jako młode miasto nie posiada żadnej z tych rzeczy, więc regionem nie jest. Będzie nim może za sto lat, wtedy będzie można mówić o kuchni czy tradycjach Gdyńskich. Ale osobiście w to wątpię, bo dziś zbyt modne są rozmyte odcienie szarości, a by powstała kultura regionalna trzeba by o wszystko jakoś ukierunkować a nikt nie ma na to ochoty.

          • 0 0

          • (1)

            kultura na ogół tworzy się spontanicznie i taką swoją kulturę Gdynia już ma, chociaż to młode miasto, ale Gdynia to miasto z charakterem, a raczej miasto ludzi z charakterem. W konkursie na przysmak gdyński nie chodziło jednak o wskazanie najbardziej typowej potrawy jadanej w Gdyni, a raczej o wykreowanie czegoś nowego. To właśnie jest jeden z elementów kształtowania kultury miasta.

            • 0 0

            • To bardzo wąskie, i nie oddajace prawdy pojęcie kultury.

              • 0 1

  • przekombinowany

    potrawa może i smaczna ale przekombinowana(i sezam i tymianek i cykoria). Trzeba na nią pójść do restauracji, a przysmak lokalny powinien być serwowany w wielu miejscach.

    • 7 2

  • peruwiańska potrawa z krewetkami z Morza Śródziemnego

    • 7 1

  • Zajmują sie takim rzeczami bez znaczenia, by odciągnąć PR-em uwagę od problemów miasta. (3)

    A dziennikarze im pomagają.

    • 14 18

    • No to popatrz sobie na deficyt i zadłużenie Gdańska i Gdyni.

      Miłego oglądania cyferek.

      • 1 0

    • Problemy miasta!? (1)

      Postkomuchy i przyuczeni ich niewolnicy chcą by władza im rozwiązywała jakieś problemy! A do czego was powołano do życia. Nauczcie się samodzielności, tylko nie takiej, jak Amber Gold, oczywiście.

      • 3 3

      • Nie łapiesz.

        Nie idzie o problemy ludzi, a o problem miasta. Do nich zaliczamy np. problemy z infrastrukturą, bo co mam sobie sam drogę wybudować?

        • 3 3

  • Takie danie powinno być proste i składaę się głownie jak nie tylko z lokalnych produktów.

    A tu co krewetki, kapary, sezam, limonka. Komu będzie się chciało coś takiego przyrządzić. Bardziej do mnie przemawiają potrawy z drugiego i trzeciego miejsca.

    • 11 2

  • Taki sledz to dla budynia

    Bo ma kasę

    • 3 1

  • "Śledź w czekoladzie" (1)

    Czy ktoś wie jak robi się ten przysmak? :D

    • 2 0

    • Widać jesteś koneserem "takiej" czekolady.

      Smacznego.

      • 0 0

  • (1)

    Zauważyliście, jak długie są opisy potrawy? Niedługo zwykłego schabowego z ziemniakami i kapustą będziemy przedstawiać w wersji:
    kotlet z wieprzowiny, rozbity tłuczkiem, obtoczony delikatnie w rozmąconym jajku z dodatkiem soli i starej bułki, smażony na tłuszczu, w towarzystwie ziemniaków podanych na zasmażanej kapuście z dodatkiem pieprzu, soli i innych pierdół...
    Kurde! Czy nie można po prostu tego śledzia nazwać po ludzku?! śledź z krewetkami w sosie jogurtowym??

    • 21 1

    • w towarzystwie ... :)

      dobre!

      • 2 0

  • to są te efekty pracy nowej, gdyńskiej redakcji?

    o tym, że w śledziowe górą są śledzie? :)

    • 4 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane