• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Porzucone śmieci zniknęły znad Motławy

Rafał Borowski
8 września 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
  • Zdjęcia czytelnika, który poinformował nas o problemie.
  • Zdjęcia czytelnika, który poinformował nas o problemie.
  • Zdjęcia czytelnika, który poinformował nas o problemie.

Kobieta, której dane osobowe znalazły się wśród śmieci wysypanych nad Motławą posprzątała je sama.



Czy w twojej dzielnicy występuje problem porzucania śmieci?

W czwartek opisaliśmy dzikie wysypisko śmieci przy ul. Olszyńskiej nad Motławą w Gdańsku. Sprawa była o tyle nietypowa, że wśród odpadków znajdowały się kartony opatrzone danymi osobowymi mieszkanki okolicy.

W artykule zaznaczyliśmy, że nie jest to podstawa do wystawienia jej mandatu, bo nie przesądza to o jej winie. Mimo to strażnicy miejscy zapowiedzieli, że pojawią się u kobiety. Niektórzy z naszych czytelników powątpiewali w sens tego typu działań.

"Właścicielka przeczyta na portalu, że nic jej nie grozi, bo nie złapano jej na gorącym uczynku i już ma spokojny poranek" - skwitował jeden z czytelników.

Śmieci zniknęły tego samego dnia



Strażnicy wierzyli jednak w sens takiej wizyty, bo są zdania, że nierzadko już sam kontakt z osobą podejrzaną o wykroczenie potrafi rozwiązać problem. Tak było i w tym przypadku.

- Rozmawialiśmy z tą panią. Wielokrotnie podkreślała, że nie ma pojęcia, jak to się stało, że jej śmieci trafiły nad Motławę. Była zaniepokojona faktem, że do jej danych adresowych każdy mógł mieć dostęp. Dlatego zaproponowała, że od razu pojedzie na miejsce i posprząta teren. Kilka godzin później strażnicy przeprowadzili kontrolę. Śmieci rzeczywiście już nie było - mówi Anna Karpińska, zastępca kierownika Referatu Dzielnicowego VI.

Faktura na odbiór śmieci



Po posprzątaniu śmieci mieszkanka Olszynki przedstawiła strażnikom dokument poświadczający, że odpadki przekazała wysypisku na Szadółkach.

- Osoba udostępniła nam kopię faktury za przekazanie odpadów do zakładu utylizacyjnego. Przy okazji podkreślała, że bardzo zależy jej na tym, by osobiście wyjaśnić, kto mógł zostawić nieczystości nad Motławą. Zapewniła, że był to incydent, a podobna sytuacja z jej udziałem nie powtórzy się. Ponieważ teren został posprzątany, śmieci trafiły do utylizacji, uznaliśmy takie rozwiązanie za satysfakcjonujące - kwituje Karpińska.

Miejsca

Opinie (87) ponad 10 zablokowanych

  • Nie ma pojęcia jak to się stało, ale zapewnia że podobny incydent już się nie zdarzy :) (1)

    Idiota.

    • 7 3

    • Chyba idiotka

      • 3 2

  • Śmieci.

    Gdańsk - Siedlce
    Ul. Skarpowa (cała),Wieniawskiego -tragedia . Tak jest codziennie!!!!!!!!!!!

    • 5 0

  • Ciekawe, kto zwozi śmieci w międzywale Wisły w Szewcach ?

    • 5 0

  • Dziwne (4)

    Ja mam obowiązek płacić za śmieci co miesiąc. Pierwsze słyszę o obowiązku samodzielnego odstawiania śmieci do zakładu utylizacyjnego

    • 23 5

    • (3)

      Zapewne kobieta nie ma śmietników. To daje odpowiedź dlaczego śmieci znalazły się tam gdzie były i rodzi pytanie co się stało z jej poprzednimi śmieciami i co się stanie z kolejnymi.

      • 11 0

      • (2)

        jeżeli nie ma umowy to już grubsza sprawa, śmietniki nalezą do odbiorcy śmieci, moze mieszka na działce

        • 5 0

        • Z tego co pamiętam wg nowej ustawy śmieci należą do gminy (1)

          A właściciele zabudowań mają obowiązek płacić za ich wywóz

          • 5 0

          • Tak ale śmieci mają być składowane w miejscach wyznaczonych czyli pojemnikach na śmieci i to posegregowane a nie w krzakach nad brzegami wód.

            • 4 1

  • Dobrze by było aby policja woda tak samo często zajmowała się ujawnianiem śmieciarzy przy wodnych tak jak zajmuje się samymi wędkarzami.

    • 7 0

  • (1)

    w czasach rodo, nie można wyrzucać podpisanych kartonów, należy narysować kółko, kwadrat czy numer :)

    • 27 7

    • Tia.....

      I zagrać w kółko i krzyżyk

      • 5 1

  • tak same wyfrunęły z domu i wylądowały w krzakach (1)

    co za d**ilne tłumaczenie, babsko wywaliła śmieci a ze nie ma mózgu nie zajarzyła ze wywala ze swoimi danymi

    • 68 5

    • Niekoniecznie

      Wystarczyło, że zostawiła kartony z nalepką adresową w śmietniku i ktoś mógł je sobie „pożyczyć”, naładować swojego „towaru” do środka i zostawić gdzieś po drodze bo do śmietnika było za daleko. Trudno ocenić tą sytuację siedząc przed monitorem komputera czy ze smartfonem w ręku. Oczywiście wszyscy mądrzy i wydają wyroki bo to nie ich przyłapano.

      • 9 3

  • Kamery przy śmietnikach i mandaty.

    • 5 0

  • za smiecemie karac karac i jeszcze raz karac !

    • 8 2

  • Karać i jeszcze raz karać

    Mandat za takie wyrzucanie śmieci powinien wynosić co najmniej 5000 zł

    • 11 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane