• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Śmiertelny wypadek przy holowniku. Na jednostce pito alkohol

Szymon Zięba
27 listopada 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Do tragicznego zdarzenia doszło w środę późnym wieczorem. Do tragicznego zdarzenia doszło w środę późnym wieczorem.

Na holowniku, członkiem załogi którego był tragicznie zmarły wskutek środowego wypadku 53-latek, w trakcie służby spożywano alkohol - wynika ze wstępnych ustaleń prokuratury. Śledczy poinformowali, że kapitan jednostki miał około promila alkoholu w organizmie. To, czy zmarły mężczyzna był pod wpływem alkoholu, wyjaśni dopiero sekcja zwłok.



Pracodawca powinien przeprowadzać wyrywkowe kontrole trzeźwości swoich pracowników?

Przypomnijmy: 53-letni członek załogi holownika w trakcie wchodzenia na pokład jednostki wpadł do kanału na wysokości nabrzeża Westerplatte w Gdańsku. Do zdarzenia doszło w środę, 25.11.2020, późnym wieczorem. Dzień później śledczy przekazali informację, że poszkodowany zmarł w szpitalu.

Sprawą zajmuje się obecnie prokuratura.

- Postępowanie prowadzone jest w kierunku art. 155 Kodeksu karnego [dotyczy nieumyślnego spowodowania śmierci - red.] i uwzględnia ono także kwestie wypadku przy pracy, bo do zdarzenia doszło w trakcie służby - przekazała prok. Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Prokuratura: na jednostce spożywany był alkohol



Co istotne, ze wstępnych ustaleń śledczych wynika już, że na jednostce - w trakcie służby - spożywany był alkohol.

- Na miejscu zastano kapitana holownika. Po sprawdzeniu jego trzeźwości okazało się, że miał ponad promil alkoholu w organizmie - informuje prok. Grażyna Wawryniuk.
Śledczy ustalają także inne osoby, które tego dnia przebywały na holowniku. Oprócz tego zabezpieczono dokumenty związane ze służbą tego dnia.

To, czy zmarły mężczyzna był pod wpływem alkoholu, wyjaśni dopiero sekcja zwłok. Jak na razie nie ma wyznaczonego jej terminu.

Śledztwo toczy się w tej chwili "w sprawie", a nie "przeciwko" komuś - oznacza to, że prokuratura nie przedstawiła żadnej osobie zarzutów.

Opinie (224) ponad 20 zablokowanych

  • Ten, który w trakcie pracy pił alkohol ukarał się sam. (1)

    Z kapitanem jednostki pracodawca powinien rozwiązać umowę w trybie dyscyplinarnym., ponadto sądzę, że jako przełożony poniesie dodatkową odpowiedzialność przed sądem.
    Politycy, kościół i środowiska prawicowe często podkreślają znaczenie polskiej tradycji. No więc chlanie wódy wszędzie i przy każdej okazji jest jednym (między innymi) z jej elementów.

    • 11 3

    • masz problem

      masz problem bo tam Kapitan jest po części swoim pracodawcą.

      • 0 0

  • Dziwne

    A czemu załoga uciekła o został tylko kapitan? Żeby później ustalić jedna wersję dla policji? Kto wychodzi w czasie mrozu, tylko w krótkim rękawku. Odległość holownika od nabrzeża 30cm. Ciężko wpaść do wody. Może była jakaś sprzeczka na lądzie z kolegą i stało się coś innego ? Teren zamknięty, poszkodowany nie miał samochodu. Brak powodów do wychodzenia z holownika.

    • 3 1

  • 25 listopad...

    Rocznica śmierci razem z Maradoną...
    Z boskim Diego...
    bezcenne !!!

    • 0 1

  • (10)

    Alkohol i zimna woda....kiedyś marynarze pili grog ale teraz z tego co wiem prohibicja na statkach...

    • 52 18

    • (5)

      Oj tak i to straszna..

      • 11 1

      • (4)

        Zależy gdzie i na jakich statkach

        • 9 0

        • (3)

          Na offshore zero %, bo w heliporcie przed lotem śmigłowcem szczegółowa rewizja bagaży, przejście przez wykrywacz metali i kontrola osobista. Nawet zakaz cukierków-beczułek z adwokatem. Poważnie.

          Na statkach cargo też już praktycznie zero alkoholu w kantynie i niezapowiedziane kontrole alkomatem, bo byli i tacy, którzy potrafili w porcie wyskoczyć do sklepu i przelewać gorzałę do plastikowej butelki po wodzie mineralnej. Teraz i tak koronawirus i zakaz schodzenia w porcie ze statku po wachcie.

          W statkowej kantynie można już tylko bezalkoholowe piwo, colę, fajki i batoniki kupić.

          • 9 0

          • Ale to muszą byc duze pieniądze, zeby dac tak sobą pomiatać. (1)

            • 0 0

            • na kolanach byś prosił o taką pracę

              • 0 0

          • Jeszcze trochę to i fajek zabronią

            • 4 0

    • (1)

      Jasne grog. Chyba na statkach pirackich w książkach ;)

      • 3 4

      • Marynarzom wydawano kubek grogu dziennie i mieli go od razu wypic, zeby nie kumulowali w celu urzadzenia libacji.

        Francuzi wydawali kubek czerwonego wina. A Royal Navy wydawalo swoim marynarzom grog do 1970 roku.

        • 4 0

    • Pili, zeby im zeby nie wypadaly :)

      Dzisiaj mozna wyjac z chlodni kilogram cytryn czy limonek, ale ludzie wola pic alkohol niz sok z limonki, taka to natura.

      • 3 0

    • Z gorgów i rumów od Snafa to polecam szybki śledź, albo grob prawdziwego marynarza. Ewentualnie młod Lou- to dopiero potrafi rozgrzac!

      • 1 2

  • (10)

    Nie chciałem nic sugerować z szacunku do zmarłego ale to było prawdopodobne od początku.

    • 112 11

    • A (1)

      To bylo pewne od początku ...
      Jak czytam komentarze, ze chlop sie poślizgnął a nikt go nie ratowal przez 15 min tylko dzwoniono po straz - bo tak wyszło - to wątpie w intelekt tych komentatorow...
      Skoro wyłowiono czlowieka żywego po 15-20 min to znaczy, ze nie przebywał pod wodą przez ten czas tylko na wodzie (inaczej wylowiono by zwłoki).
      Nie stracił przytomności wpadając do wody, tylko zaczał się topić...
      Tak trudno logicznie pomyśleć....

      • 14 2

      • I tu kolego się mylisz

        przy niskiej temperaturze wody ciało wpada w stan hibernacji, nawet do godziny przebywania pod wodą można człowieka uratować

        • 1 0

    • (1)

      Tak, jasne.
      Czytałeś info i dostałeś sygnał od boga, ze tak było.

      • 10 19

      • Hehe, niestety ale to codzienność.

        • 3 2

    • (2)

      A niby z czego wysnułeś ten wniosek? Mój ojciec kiedyś też wpadł do wody między jednostki jak przechodził ze statku na holownik. Ani kropli alkoholu - wypadek. Był styczeń, gdyby nie natychmiastowa reakcja ludzi na holowniku poszedłby na dno. Pamiętam jak wrócił do domu wyziębiony, zawinięty w specjalną folię.

      • 7 2

      • (1)

        No właśnie sam sobie odpowiedzialeś...
        Skoro wzywano straż zamiast ratować człowieka topiącego sie przy brzegu oznacza to, ze musiała być tego jakaś przyczyna... Ten chlop nie wypadl na srodku oceanu z tankowca tylko z holownika przy brzegu....
        Twoj Ojciec mial trzeźwych kolegow to i przeżył....

        • 15 0

        • Albo trzezwiejszych.

          • 3 1

    • (1)

      A cóż ci to niby zasugerowało? Wystarczy się poślizgnąć, uderzyć głową i stracić przytomność, a potem chlup do wody i adieu. A żeby się poślizgnąć, nie trzeba być pod wpływem, to prosta czynność do ogarnięcia na trzeźwo.

      • 24 6

      • Jak wpadnie między keje a burte przy niskiej temperaturze, nie musi być % aby odejść.

        • 9 1

    • baran jesteś

      mą drzy po szkodzie się zdarzają, ale Ty jesteś d**il

      • 4 11

  • Stresująca robota na holowniku

    Jak nie zawał serca to alloholizm

    • 3 0

  • a pamiętacie jak w porcie w GDyni 4 miesiące stał Rosyjski holownik bo straż się uwzieła i codziennie sprawdzali im trzeźwość i chłopaki nie mogły wypłynąć... 4 miesiące ich dzień w dzień sprawdzali i dopiero po 4 miesiącach okazało się że są nie wypici i mogą wypłynąć. Na wszystkich statkach się pije.

    • 6 2

  • Na każdym się pije

    TAK ? To pokażcie mi holownik na którym się nie pije!!!

    • 3 6

  • To odszkowania z tytułu ubezpieczenia nie będzie (2)

    • 9 4

    • Chyba ze bedzie. (1)

      • 0 2

      • Nie bedzie. Alko wyklucza.

        Polecam czytanie ze zrozumieniem zapisów drobnym druczkiem.

        • 1 0

  • (7)

    Brzydko cokolwiek sugeorować i posądzać, ale nie dziwie się, że na holownikach potrafią sobie dziabnąc. Środek nocy, zmiana 12h, zimno, wietrzno, przy wodzie temp odczuwalna - 30 procent, a noc długa... Dziwicie sie? Facet nie wielbłąd pić musi.

    • 52 74

    • ten konkretny już nie musi

      • 2 0

    • Eee

      Zmiana 24 godziny

      • 1 0

    • Co to za dyskryminacja? Zaraz zapodam Cie do strajku kobiet. Jak to facet pić musi? A kobieta to nie? (2)

      no halo

      • 19 2

      • (1)

        Ale korpo łomeny piją, ale dyskretnie w domu, żeby nikt nie widział... Oczywiście w parze z czekoladkami(które nie są fit) wiec pełna konspira, ze kolezanki z insta sie dowiedza ;)

        • 16 1

        • Jakie zimno przecież oni tam mają ogrzewanie kuchnia toaleta spanie wszystko jest szkoda chłopa głupia śmierć

          • 12 0

    • Nie pisz jak nie wiesz

      24/48

      • 20 0

    • a ja się dziwię

      o ile lubię sobie wypić w domu na spokojnie gdy jest ciepło i blisko do toalety i łóżka o tyle jakoś nie miał bym ochoty w zimie i na morzu pić bo wszystko marznie i żadnej przyjemności z tego nie ma.

      • 8 7

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane