• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Meblowanie spod śmietnika w modzie. Ale ma swoje zasady

FK
3 maja 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (128)
Meble spod śmietnika? Coraz więcej osób korzysta z takiego rozwiązania. Zdarza się, że można trafić na meble i sprzęt naprawdę bardzo dobrej jakości. Meble spod śmietnika? Coraz więcej osób korzysta z takiego rozwiązania. Zdarza się, że można trafić na meble i sprzęt naprawdę bardzo dobrej jakości.

Jedni są szczęśliwi, bo mogą bez kosztów pozbyć się niechcianych mebli. Inni się cieszą, bo zupełnie za darmo dostają to, za co musieliby niemało zapłacić. Wszyscy wygrywają, o ile pamiętają, że śmietnik to jednak nie sklep i kręcenie nosem jest tu nie na miejscu.





Czy zdarzyło ci się wziąć jakiś mebel lub sprzęt ze śmietnika, a później użytkować go w domu?

Trzymać nie ma gdzie lub po co, a wyrzucić szkoda. Sprzedać się albo nie umie, albo nie da, a miejsce na nowy sprzęt trzeba zrobić. W takiej sytuacji najwygodniej dać ogłoszenie, że odda się coś za darmo. Chętni zjawią się natychmiast.

- Zarwana kanapa, trzydziestoletnia szafka pod kuchenny zlew - czasem wydaje mi się, że nie ma rzeczy, po którą ktoś by się nie zgłosił - opowiada Agnieszka z Grabówka, pasjonatka nieustannego przearanżowywania swojego dwupokojowego mieszkania. - Daję ogłoszenie i czasem już pod 20 minutach ktoś po to przyjeżdża. Nie ukrywam stanu faktycznego, gram w otwarte karty. Nie oferuję też pomocy w wyniesieniu, złożeniu czy transporcie. Mimo tego wszystko, co do tej pory wystawiłam, niemal natychmiast znajdowało nowych właścicieli. Kiedyś skrzykiwałam sąsiadów i wynosiliśmy wszystko na śmietnik, ale skoro są ludzie, którzy mogą z tego jeszcze skorzystać, to dlaczego im tego nie ułatwić i nie dać ogłoszenia?

"Uwaga, śmieciarka jedzie"



Inną popularną formą pozyskiwania rzeczy za darmo są lokalne grupy "Uwaga, śmieciarka jedzie" w mediach społecznościowych, których członkowie informują się na bieżąco o śmietnikowych znaleziskach. A na trójmiejskich śmietnikach można znaleźć prawdziwe skarby.

- Z racji tego, że odbiór gabarytów w przypadku zabudowy wielorodzinnej odbywa się w Gdańsku raz w tygodniu i jest bezpłatny, ludzie czyszczą swoje mieszkania regularnie, według potrzeb - opowiada Marek z Siedlec, aktywny tropiciel śmietnikowych skarbów. - Najcenniejszą zdobyczą był niemal nieużywany fotel gamingowy. Raz trafiłem też na zupełnie nowy wózek dziecięcy - kiedy puściłem cynk na "Uwaga, śmieciarka jedzie", po trzech minutach już go nie było. Niezmiennie fascynuje mnie, jak szybko ludzie są w stanie zjawić się z własnym transportem po większe meble - regały, sofy, łóżka sypialne, materace czy fotele. Atrakcyjniejsze okazy znikają w mgnieniu oka i kiedy przyjeżdżają odebrać od nas gabaryty, to pod śmietnikiem z reguły jest już pusto.
"Sąsiadka segreguje moje śmieci"

Zanim zabierzemy meble do domu, warto je dokładnie obejrzeć i sprawdzić, czy nie zawierają w sobie kłopotliwych niespodzianek, np. pod postacią żyjących w nich owadów. Zanim zabierzemy meble do domu, warto je dokładnie obejrzeć i sprawdzić, czy nie zawierają w sobie kłopotliwych niespodzianek, np. pod postacią żyjących w nich owadów.

Mebel pełen niespodzianek, których na pierwszy rzut oka nie widać



Branie "gabarytów" spod śmietników obarczone jest niestety pewnym ryzykiem - coś, co wygląda ładnie, może kryć w sobie przykre niespodzianki.

- W piankowym foteliku mojego dziecka rozgościły się rybiki cukrowe. Jako że walka z tymi robakami bywa bezskuteczna, postanowiłam fotel wyrzucić - opowiada Marta z Chyloni. - Kiedy chwilę później zobaczyłam, że jakaś kobieta go zgarnęła i biegła z nim do domu, chciałam ją uprzedzić, żeby tego nie robiła. Niestety, na mój podniesiony głos nie zareagowała, a biegać za nią nie będę.
Marta podzieliła się tym wspomnieniem na jednej ze "śmieciarkowych" grup, przestrzegając innych, aby dokładnie oglądali sprzęty brane ze śmietników, zanim zaniosą je do domu. Choć miała dobre intencje, wylał się na nią ogromny hejt.

- Użytkownicy niemal mnie zlinczowali za to, że wynoszę na śmietnik robaczywy fotel, narażając tego, kto go sobie potem weźmie, na przykre konsekwencje - opowiada Marta. - No a przecież właśnie dlatego ten fotel wyrzuciłam, że był cały w robalach. Nie chciałam go i mając na uwadze właśnie to, że nie nadaje się do tego, aby ktoś go dalej używał, nie oddałam go nikomu ani nie sprzedałam, tylko wyrzuciłam. Jakim prawem mam ponosić odpowiedzialność za jego dalsze losy?


Tu nie ma czasu na myślenie, bo trzeba działać szybko



Sprawdzenie stanu rzeczy, którą zabiera się ze śmietnika, powinno być oczywistością. W szczególności, jeśli mamy zorganizować transport. Starzy śmietnikowi wyjadacze tłumaczą jednak, że z reguły nie ma na to czasu.

- Kiedy na "Uwaga, śmieciarka jedzie" wpada ogłoszenie, że gdzieś jest fajny fotel, szafa lub sofa, to trzeba wyruszać natychmiast, bo za kilkanaście minut może tam tego już po prostu nie być - tłumaczy Marcin z Żabianki, który meblami ze śmietników wypełnił całkowicie dwa mieszkania "pod wynajem". - Kiedy urządzałem mieszkania, przygotowałem sobie wcześniej kontakt to człowieka, który może pomóc w transporcie. Gdy wpadało ogłoszenie, dawałem mu znać i jechaliśmy natychmiast. Dzięki takiej obrotności udało mi się całkowicie i spójnie wyposażyć dwa dwupokojowe mieszkania, również w sprzęty AGD, za 450 zł - tyle zapłaciłem za transport i pomoc we wniesieniu dwóch sof i dwóch lodówek. Z resztą poradziłem sobie sam.
Czujność warto zachować też w przypadku kupowania mebli z drugiej ręki, bo nie zawsze możemy mieć pewność, czy nie pochodzą ze śmietnika i nie są pełne "niespodzianek".

- Do skrzyni pod w miarę nową, bo dwuletnią sofę, regularnie sikał nasz kot - wspomina Agnieszka. - Kiedy odór był już taki, że nie udało się go w żaden sposób pozbyć, wystawiliśmy sofę na śmietnik. Dwie godziny później nasza sofa była wystawiona na sprzedaż na jednym z portali społecznościowych. W dodatku za bardzo atrakcyjną cenę - przez te dwa lata pełniła niemal wyłącznie rolę kuwety naszego kota, więc wizualnie była w idealnym stanie. Niestety, wraz z meblem ktoś dostanie smród gratis.
Osobom, które wynoszą rzeczy na śmietnik, często bardzo zależy na tym, aby posłużyły jeszcze komuś innemu. Dlatego też porządnie je układają i zabezpieczają przed ewentualnym zniszczeniem. Osobom, które wynoszą rzeczy na śmietnik, często bardzo zależy na tym, aby posłużyły jeszcze komuś innemu. Dlatego też porządnie je układają i zabezpieczają przed ewentualnym zniszczeniem.

Wprowadzanie cudzych śmieci do sprzedaży - dochodowe, ale czy etyczne?



Ze zbierania spod śmietników kanap i sof oraz późniejszego ich odświeżania i sprzedaży, niektórzy zrobili sobie całkiem dochodowy biznes.

- W naszych lokalnych grupach w mediach społecznościowych ogłoszenia o sprzedaży sof i kanap wystawia regularnie ta sama pani - komentuje Marcin. - Nie pisze, skąd bierze te meble. Daje tylko informację, że zostały odświeżone i wyprane. Ta sama osoba bardzo aktywnie działa na trójmiejskiej grupie "Uwaga, śmieciarka jedzie". Dodajcie sobie dwa do dwóch.
O ile trudno mieć do przedsiębiorczej pani pretensje, bo przecież przejmuje meble wyrzucone na śmietnik, których nikt nie chciał, to na wpuszczanie do ponownego obiegu rzeczy z darowizny, najczęściej nie ma zgody.

- Miałam po córce worek ubrań w idealnym stanie. W ogłoszeniu zaznaczyłam, że chcę to oddać jednej osobie, która znalazła się w trudnej sytuacji życiowej - opowiada MariolaChełmu. - Przyjechała pani, podziękowała, a tydzień później wszystko znalazłam na popularnej platformie sprzedażowej. Kiedy do niej napisałam w tej sprawie, przysłała śmiejącą się emotikonkę i mnie zablokowała.


Śmietnik to nie sklep - pozbywasz się czegoś, to tracisz prawa do tej rzeczy



Niby powinno nam ulżyć, kiedy w końcu pozbędziemy się niechcianych rzeczy. Czasem jednak pojawia się żal pomieszany ze złością na myśl, jaki użytek zrobił z nich nowy właściciel. Czy jednak osoby pozbywające się rzeczy, nieistotne czy za darmo, czy za pieniądze, mają prawo decydować o ich dalszej przyszłości?

- Śmietnik to nie sklep - tam nie obowiązują prawa konsumentów - podkreśla Marcin. - Jeśli zrzekasz się praw do swoich rzeczy, ktoś inny ma prawo je przejąć. Z drugiej strony, jeśli bierzesz coś ze śmietnika, to musisz liczyć się z tym, że znajdziesz w tym na przykład niespodzianki w postaci prusaków czy innych żyjątek. To ty teraz ponosisz za to odpowiedzialność, nie ten, kto produkt, którego nie chciał, wyrzucił na śmietnik. Pretensje można mieć jedynie wówczas, jeśli towar ze śmietnika trafia na platformy sprzedażowe, bez wcześniejszego sprawdzenia, czy nie zawiera przykrych niespodzianek i jest oferowany jako bezpieczny i pełnosprawny. A taką sofę pełną różnego rodzaju piwnicznych żyjątek widziałem niedawno w ogłoszeniu na jednym z portali społecznościowych. To była sofa, która przeleżała u mnie w piwnicy kilka lat i którą w ubiegłym tygodniu wystawiłem na śmietnik z przyczepioną kartką, że mebel nie nadaje się do użytkowania w domu, bo ma w sobie szkodliwych lokatorów. Osoba, która sofę spod śmietnika zabrała, a później wystawiła ogłoszenie o jej sprzedaży, przemilczała moją przestrogę.
FK

Opinie (128) ponad 10 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • (13)

    Bardzo fajna sprawa,wyposażyłem w ten sposób cały dom na Rodos.Nawet klasyczne fotele z PRLu ktoś wystawił.A po renowacji takie 1dno krzesełko warte 3k.A jaka wygoda!Wystawiłem natomiast swoją kanapę,stan dobry za 200zł,zero zainteresowania.Postawiłem koło śmietnika,zniknęła w 10 minut.I dobrze niechay komuś służy.

    • 18 31

    • Czy oprócz pisania komentarzy na trojmiasto (11)

      Masz jakis sens zycia? Serio czujesz jakies powołanie w tym? Twoje życie nie musi byc takie smutne. Może znajdz jakies hobby, zrób jakąś licencje, moze wędkarstwo albo jakiś biznesik. Można godnie żyć. Przemyśl to

      • 28 8

      • Masz racje. Tez sie zastanawiam po co ktos wypisuje jakies komentarze na kazdy temat. (1)

        Jeszcze żeby było jakieś spoiwo tego. Np. Nie lubię czegoś tam. A tu bzdura na kazdy temat.

        • 23 6

        • Widać co sobą prezentuje oraz upublicznia zawartość mózgu.

          Być znanym z głupoty to chyba nie fajnie:) ale jak kto lubi

          • 16 3

      • (2)

        Mam wiele hobby,właśnie teraz wendzę szyneczki i balerony na Rodos.A wjeczorem partyjka brydża z sąsiatką)Następne dni błogi relaks a potem L4)

        • 5 22

        • i pies w budzie zaszczekał i ty się obudziłeś

          • 9 0

        • Svencjusz, to na pewno ty

          • 1 0

      • internacjonał

        on, mieszkając w Przemyślu zaśmieca też fora Bydgoszczy i Szczecina

        • 14 2

      • Bo to jest właśnie hobby

        • 5 3

      • Daj spokój, to troll

        nie myśli, karmi się komentarzami. Normalne portale banują takie "coś"

        • 6 1

      • Svencjusz swój rewir śmietnikowy obrabia między 4 a 6 rano dlatego ma tyle czasu na PiSanie durnych komentarzy :))))) (1)

        • 3 4

        • No Ty piszesz mądre komentarze przyganiał kocioł garnkowi..Ty i sven to takie portalowe klauny, a może nawet w 1 osobie.

          • 1 0

      • A ty w tej chwili co robisz, przepraszam bardzo? Skoro widzisz go tak często to oznacza, że też tu dużo czasu jesteś.

        • 0 0

    • Gdy będzie artykuł o podróży na Marsa

      Przeczytam, że ten facet też tam był i co nam w tym kontekscie radzi.
      Nie znalazłem go na liście laureatów nagrody Nobla, więc chyba jednak mitoman.
      Nie jestem psychiatrą, więc mogę się mylić, może to być coś poważniejszego

      • 14 1

  • (2)

    Fajna sprawa,ale nie rozumiem osób które zgarniają te meble...i wystawiają na sprzedaż.Czy zaiste nie ma sumienia wciskać komuś za kasę nieswoją własność i to często z lokatorami i robakami?

    • 28 23

    • Jak ktoś wystawił niechciany mebel i znalazł się amator to ten staje się nowym właścicielem. Tak więc sprzedaje swoje a nie cudze.

      • 3 0

    • Jeśli ktoś coś wyrzuca, a ja widzę, że to mogę zabrać i sprzedać to o co ci chodzi? Nawet nie narusza to moralności, doszukujesz się problemu tam gdzie go nie ma, ale to pewnie przez to, że za długo siedzisz przed ekranem i już zaczyna Ci odbijać.

      • 0 0

  • (4)

    To taka zwykła hipsterka. Zamożni ludzie biorą ze śmietnika bo to jest takie fajne, eko i cool

    • 24 29

    • Niektórych nie stać co chwilę coś kupować

      A jak jest jakaś dobra szafka to czemu mam nie wziąć jak potrzebuję? Ludzie wywalają często naprawdę zadbane rzeczy

      • 15 3

    • (2)

      Ale w nich mogą żyć robaki albo nawet pająki :-(

      • 2 0

      • To ją wyczyszczę.

        • 1 2

      • No to masz mebelki ze świeżą żywnością. Palce lizać.

        • 0 0

  • Ewelina Z (3)

    Ja znalazłam na śmietniku fajny kożuch.

    • 9 25

    • Ja męża. Poprzednia go wyrzuciła i spał na fajnej sofie. Wzięłam obydwie zdobycze (1)

      • 22 3

      • I służy

        Jak nowka nie śmigana (

        • 8 1

    • Z mleka?

      • 1 0

  • Ja tak męża poznałam. (3)

    Domyłam, ogoliłam i prawdziwy księciu z bajki,

    • 82 9

    • No nie... (2)

      Jak ktoś "na oko" całkiem dobrego chlopa wystawil na śmietnik, to musi on mieć jakies wady ukryte.

      • 25 1

      • Nie reaguje na różne komendy.

        • 15 0

      • Złoty człowiek

        Tylko jak się napije to biega z siekiera

        • 13 2

  • Opinia wyróżniona

    (11)

    Mebelki nie muszą być w całości. Z porzuconych płyt wiórowych i paździerzowych udało mi się sklecić całkiem fajną meblościankę. Taki old school coraz bardziej wraca do łask.

    • 41 70

    • Freeganizm też uprawiasz bo modny? (4)

      • 4 12

      • A z puszek po piwie Svencjusz zbudował sobie łódkę :)))))))))))))))))) (3)

        • 19 1

        • (1)

          Kon-tiki,przemierzyłem nią morza i oceany))

          • 6 5

          • Głupoty

            • 1 0

        • Maliniak znowu. Jak się nudzisz to czytaj książki a nie pisz głupie komentarze.

          • 2 1

    • są też butelki

      można z nich zrobić fotel bujany

      • 8 0

    • Do dziś nosisz czapkę z butelek po coca coli (1)

      Nie ciśnie?

      • 3 1

      • Sven ma zawsze czapkę z folii aluminiowej i chodzi po swoim RODOS i szuka krasnali.

        • 3 0

    • Wreszcie temat godny ciebie

      • 0 0

    • Ciekawski

      I macie taki wystrój w redakcji ?

      • 0 1

    • MDF to też bardzo dobry opał, wymieszany z butelkami daje dużo taniego ciepła

      • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    I bardzo dobrze (6)

    Ja bym tylko sugerowała podpisać takie rzeczy np. Karteczką "bierz na zdrowie" albo "uwaga rybiki w środku" żeby była jasność bo czasami może się zdarzyć, że dzieci zostawia hulajnogi pod śmietnikiem i pójdą się bawić. Jak wrócą już ich nie będzie

    • 62 19

    • Gdańszczanie i gdańszczanki to śmieciarze, widomo nie od dzisiaj. (4)

      • 6 24

      • Cóż, wystarczy się przejść po korytarzach bloków z wielkiej płyty... (1)

        • 3 0

        • Jasne w Wielkiej Płycie to w sumie Kaszubi mieszkają..

          • 1 1

      • gdynianie też :)

        • 1 0

      • Tak chyba z Podlasia albo innej Zielonej Góry...

        • 0 0

    • naprawdę jeszcze mam do wyrzucanych śmieci dodawać instrukcję obsługi?
      Wyrzucam coś z powodu że z mojego punktu widzenia nie jest to już przydatne.
      Jak ktoś chce i czuje się na siłach niech to sobie weźmie, naprawia, czyści itp.

      • 4 0

  • A potem takie meble lądują w mieszkaniach i domkach (6)

    na wynajem.

    • 50 3

    • I co z tego? (5)

      • 4 14

      • To z tego, że jedziesz na wczasy z dzieckiem (4)

        i sadzasz je na krześle z jadem trupim. Albo wracasz i już w swoich rzeczach przywozisz pluskwy na przykład.

        • 16 6

        • o ile wiem to zmarli nie siedzą (2)

          • 4 5

          • Jak zmarł siedząc w fotelu to siedzi.

            • 4 1

          • To mało wiesz

            • 3 1

        • To siedź w domu i problem z głowy, w komunikacji miejskiej też nie wiesz kto siedział tam przed tobą, czy może coś się rozlało? Rozumiem, że w miejscach publicznych nie dotykasz i nie korzystasz z niczego? W pociągach też można było kiedyś spotkać pluskwy, nie wiem jak teraz.

          • 0 0

  • ja kiedyś coś wzięłam ,a potem walczyłam w domu z pluskwami , wiecie co nas uratowało , bo myślałam ,ze zwariujemy , (4)

    zwykłe urządzenie parowe 9Ostopni , co drugi dzień po wszystkim co mieliśmy w domu i udało sie ,ale nie powiem był dramat gdy budziliśmy sie nocą ,a pluskwy po nas łaziły i ciągnęły krew

    • 41 0

    • Ziobro ukryty?

      • 4 8

    • I to jest sedno sprawy - pluskwy w gratisie (2)

      Rybiki sa niegrozne, bo siedza w lazienkach i latwo je wytepic, problem jest z przebrzydlymi pluskwami. Nic ich nie rusza, ktos przywiozl nawet z Afryki Azotox (polska nazwa DDT) i nie pomoglo Tylko na Czarnym Ladzie DDT mozna jeszcze kupic, bo jakis swiatowy i**ota wprowadzil zakaz w USA i Europie sprzedazy tego proszku za wynalezienie ktorego wroclawski naukowiec dostal nagrode Nobla. Prawie caly 20 wiek byl wolny od pluskiew, teraz juz sa wszedzie, w kosciele, knajpie i w kazdym urzedzie. Azotox podobno szkodzil tez troche ludziom wiec swiatowe izraelstwo go zakazalo, bo inna chemia sie nie sprzedawala. Pluskwy gryza a lekarze bezradnie rozkladaja rece jak trafiaja do nich pacjenci z niewydolnoscia pluc, bo te pluskwie gady paralizuja uklad oddechowy czlowieka, zeby napic sie ukradzionej krwi. Slyszalem madrosci pewnego profesora od owadow- taki Jurny Stefan- bredzil od rzeczy i powolywal sie na swoj podrecznik sprzed 20 lat. Cale USA jest zapluskwione a najbardziej N.Y. Problem jest ogolnoswiatowy a nie tylko lokalno- ukrainski.

      • 3 3

      • czytaj ze zrozumieniem jak ta osoba sobie poradziła i to pochwalam ,a nie twój wywód (1)

        • 1 2

        • Witaj obronco swobody i wolnosci pluskiew. To sa tez boze stworzenia, oby cie oblazly i nie schodzily nawet zeby sie odlac.

          • 0 0

  • (2)

    Wystawianie przedmiotów ponadgabarytowych(tj. nie mieszczących się do pojemników) odbywa się w wyznaczonym terminie. Wiaty śmietnikowe to nie miejsce, żeby kanapy mokły i śmierdziały stojąc obok, przesiąkając smrodem i gnieżdżąc w sobie pasożyty. Każdy kto nie potrafi ogarnąć terminarzu wystawki powinien wrócić do szkoły podstawowej. Natomiasy pisać o tym artykuł w formie innej niż naganna, to propagowanie syfu i zaśmiecania wspólnej przestrzeni. Ciekawe czy redaktor(?) musiał lawirować między zabrudzonymi przez meneli i zwierzęta meblami, chcąc wyrzucić odpady. Brawo, wspaniałe miejsce na salon meblowy. Niech pan jeszcze napisze o kładzeniu niedojedzonych resztek jedzenia OBOK śmietników. Wszak ktoś potrzebujący może przechodzić.

    • 49 12

    • Te terminy to śmiech na sali. Wiadomo, że mają jeden pojazd co to zbiera z osiedla a że jest tego ponad stan to zabierają jak mogą. Myślisz, że wszyscy mieszkańcy osiedla będą czekać miesiąc na termin aby móc wymienić zepsuty kibelek czy łóżko które się zapadło ze starości? To jest kolejny martwy przepis.

      • 9 14

    • I planujesz wymianę mebli i kanapy i czekasz 3 miesiące?

      • 11 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane