- 1 Andrzej Duda dziękował strażnikom granic (110 opinii)
- 2 Pełno usterek i pustostanów na dworcu (121 opinii)
- 3 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (217 opinii)
- 4 Zarzuty znęcania się nad 66 psami (66 opinii)
- 5 W sobotę półmaraton, zmiany od piątku (152 opinie)
- 6 Do czerwca skażona ziemia zniknie z Gdańska (102 opinie)
Sopocianie spiszą kronikę-encyklopedię swojego miasta
Sopot zachęca mieszkańców do spisania swoich powojennych wspomnień. Muzealnicy chcą stworzyć nietypową encyklopedię, opartą na historiach i pamiątkach jego mieszkańców.
"Urodziłam się w Sopocie, w rodzinie polskiej, w 1940 roku. Kiedy Sopot został wyzwolony, mieszkaliśmy w Domu Polskim. Po wojnie zaraz wrócili z Warszawy do Sopotu państwo Bawelscy, którzy zamieszkali z nami. Ich syn, Damian, był ode mnie 6 dni straszy. Bawiliśmy się razem, ja nie znałam języka polskiego, on nie znał niemieckiego, ale to nie była przeszkoda.
Z okresu powojennego, zaraz po tym jak przeszli Sowieci, pamiętam jak z dziećmi z ulicy biegaliśmy po ulicy Kościuszki i zaglądaliśmy w okna. Ludzie mówili, że bardzo dużo osób popełniło samobójstwo podcinając sobie żyły i my chcieliśmy to zobaczyć. Zaglądaliśmy w okna, a tam na podłodze, obok przewróconych, zniszczonych mebli, leżały ciała samobójców."
Tak wspomina swoją młodość w Sopocie pani Barbara Bianga-Janczukowicz, dziś mieszkanka Wrzeszcza. I na podobne historie związane z powojennym życiem w kurorcie czekają twórcy projektu "Sopocianie 1945-48". Muzeum Sopotu wraz z urzędem miasta chce stworzyć m.in. na tej podstawie encyklopedię miasta i jego mieszkańców.
- Zależy nam na poznaniu tych lat z perspektywy przyjezdnego z Kresów, z Warszawy, przedwojennego mieszkańca Sopotu, który wraca z wojennej tułaczki, osoby, która spędziła wojnę w kurorcie, przybyszów niemal ze wszystkich regionów Polski - uzupełnia koordynator projektu, Karolina Babicz- Kaczmarek.
"Sopocianie 1945-48" to kontynuacja projektu sprzed dwóch lat. Jego twórcy chcą spojrzeć i przekazać w nowatorski sposób życie Sopotu, poprzez pryzmat doświadczeń i wspomnień jego mieszkańców. Tym razem koncentruje się na pierwszych trzech latach powojennych.
Twórcą tej niezwykłej encyklopedii może być każdy. Wystarczy wejść na stronę sopocianie.muzeumsopotu.pl i poprzez formularz przesłać wspomnienia swoje, rodziców czy dziadków.
- Chcielibyśmy, żeby każdy z mieszkańców Sopotu mógł opisać swoją własną historię - mówi prezydent Jacek Karnowski. - Chcemy też zachęcić do udziału młodych ludzi, którzy opisaliby życie swoich rodziców i dziadków. Tym samym mamy szanse stworzyć niezwykłą kronikę naszego miasta. Będzie to taka otwarta księga, do której w każdej chwili będzie można zajrzeć.
Pracownicy Muzeum odwiedzą m.in. sopocki Dom Seniora, gdzie wysłuchają i spiszą rozmowy z jego mieszkańcami.
Efekty tych spotkań oraz zbiór wspomnień i zdjęć, którzy twórcy projektu "Sopocianie 1945-48" mają nadzieję otrzymać od obecnych i dawnych mieszkańców kurortu, będzie można zobaczyć pod koniec kwietnia na wystawie w Muzeum Miasta Sopotu.
Lata 1945-48 to tylko początek. Projekt będzie kontynuowany także w odniesieniu do kolejnych lat z historii miasta.
Miejsca
Opinie (82) ponad 10 zablokowanych
-
2013-04-03 21:59
Taaaa wielcy sopocianie od 1945 roku. Dawni szabrownicy albo repatrianci zza Buga. Po 70 latach wielcy Kaszubi i Pomorzanie. Wracać do siebie na Litwę albo gdzie indziej.
- 10 26
-
2013-04-03 21:11
Coś na kształt budyniopedii? (1)
Coś na kształt budyniopedii?
- 15 20
-
2013-04-03 21:46
W półświatku jest metoda `na wnuczka'
a tzw. elity mają swoje sposoby
- 3 5
-
2013-04-03 21:41
S jak szaber. Mam nadzieje, że ci z dawnej sekcji TPS nie będą pisać haseł. Wystarczająco się "udzielali" w Sopocie wyciągając czołgi dla Poznania. Sopot mówi sekcji Historyczno - Eksploracyjnej TPS do widzenia.
- 3 9
-
2013-04-03 21:02
bardzo dobry pomysł, ja się dopisuję:)
Gdańsk oraz Gdynia też powinny o tym pomyśleć
- 48 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.