• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sopot: będzie więcej pozwoleń na sprzedaż alkoholu, ale mniej niż chciał prezydent

Piotr Weltrowski
6 września 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Po wejściu w życie nowych przepisów w Sopocie pozwolenie na sprzedawanie mocniejszych alkoholi dostanie 30 kolejnych restauracji lub klubów. Po wejściu w życie nowych przepisów w Sopocie pozwolenie na sprzedawanie mocniejszych alkoholi dostanie 30 kolejnych restauracji lub klubów.

Po burzliwej dyskusji sopoccy radni zdecydowali się podnieść limit pozwoleń wydawanych w mieście na sprzedaż mocnych alkoholi. Ostatecznie jednak zwiększono go o 30, a nie o 50 - jak proponowały wcześniej władze Sopotu. Dodatkowe pozwolenia wydawane będą tylko restauracjom i klubom, liczba sklepów z alkoholem pozostanie taka, jak do tej pory.



Czy regulowanie liczby punktów sprzedających alkohol może mieć przełożenie na bezpieczeństwo i spokój w centrach miast?

Pomysł, aby zwiększyć liczbę pozwoleń wydawanych na handel mocniejszymi alkoholami (na wydawanie koncesji na sprzedaż piwa limitów nie ma) pojawił się w Sopocie pod koniec lipca.

Do tej pory obowiązywała w mieście uchwała z listopada 2001 r. Zgodnie z jej zapisami miasto mogło wydać 80 zezwoleń dla sklepów sprzedających alkohol od 4,5 do 18 proc., tyle samo zezwoleń dla sklepów sprzedających alkohol powyżej 18 proc. oraz 200 zezwoleń dla lokali sprzedających alkohol przeznaczony do spożycia na miejscu.

Przygotowany w lipcu projekt zakładał zwiększenie liczby zezwoleń dla klubów i restauracji z 200 do 250, dla sklepów handlujących winem z 80 do 90 oraz dla sklepów handlujących mocniejszymi alkoholami z 80 do 90.

Przeciwko projektowi uchwały zaprotestowali radni Kocham Sopot, w międzyczasie władze miasta wycofały się pomysłu zwiększenia liczby pozwoleń wydawanych sklepom. Chciały tylko i wyłącznie podwyższenia liczby pozwoleń dla restauracji i klubów. Mimo to nie obyło się bez ostrej dyskusji podczas sesji Rady Miasta.

- Sopot jest miastem turystycznym, ale i uzdrowiskowym. Trzeba zachować równowagę. Już teraz lokali jest bardzo dużo. Wszyscy wiemy, jak przez to wygląda Sopot od piątku do niedzieli - mówi Jarosław Kempa z Kocham Sopot.

Wtórował mu Andrzej Kałużny z PiS, mieszkający niedaleko Monciaka. - O 3 w nocy w każdy weekend na ulicy słychać wrzaski, krzyki, ludzie nie mogą spać. W tej sytuacji zwiększanie liczby pozwoleń na sprzedaż alkoholu jest nieporozumieniem - mówił.

- Kiedy parę lat temu przeforsowałem uchwałę zakazującą po godz. 22 handlu alkoholem w sklepach w okolicy ul. Bohaterów Monte Cassino, to wy, PiS, tę uchwałę zaskarżyliście, a wojewoda ją unieważnił. Zwiększenie liczby pozwoleń dla restauracji nie będzie miało wpływu na wybryki pijanych. Jak ktoś kupuje sobie do obiadu butelkę wina, to nie po to, aby później biegać po ulicach i krzyczeć - ripostował Jacek Karnowski, prezydent Sopotu.

Padały też inne argumenty, chociażby takie, że z czterech restauracji, które obecnie czekają na możliwość uzyskania pozwolenia na sprzedaż alkoholu, tylko jedna znajduje się w okolicy Monciaka.

Ostatecznie radni zgodzili się podnieść limit pozwoleń, ale tylko o 30, a nie o 50.

Podczas piątkowej sesji niespodziewanie odwołano też funkcji przewodniczącego Rady Wojciecha Fułka. Odwołany - z funkcji szefa komisji ds. turystyki i młodzieży - został też inny członek Kocham Sopot - Henryk Hryszkiewicz. Radni przyjęli też zmiany w budżecie, o których już informowaliśmy.

Opinie (99) 7 zablokowanych

  • a także więcej pozwoleń na..... (1)

    broń palną , oraz obniżyć cenę motocykli... problem bezrobocia- OFE - zus powinien zniknąć....

    • 1 1

    • willa Wernera starala sie o pozwolenie na wino

      Co w tym zlego ?

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane