- 1 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (395 opinii)
- 2 "Ławka wstydu" zniknęła i nie ma wstydu (49 opinii)
- 3 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (273 opinie)
- 4 KO chce w Gdyni dwóch wiceprezydentów (323 opinie)
- 5 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (110 opinii)
- 6 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (125 opinii)
Sopot zlikwiduje piaskową łachę i zbuduje nowy pomost przy molo
Władze Sopotu chcą postawić przy molo nowy pływający pomost oraz pogłębić tor wodny prowadzący do mariny. Wcześniej usunięta zostanie piaszczysta łacha, która powstała przy plaży po budowie mariny.
Wraz z erozją klifu w Orłowie (proces ten określa się mianem abrazji), część pochodzącego z niego materiału - gliny, piaski, żwir, a nawet węgiel brunatny - trafia do płytkiej wody. Następnie materiał ten jest "transportowany" przez fale wzdłuż linii brzegowej. W związku z tym, że w naszym rejonie wieją głównie wiaty zachodnie, to fale przenoszą piasek wzdłuż brzegu w kierunku wschodnim.
Tak działo się od lat, a samo molo, a w zasadzie tylko jego pale, nie było wcześniej przeszkodą, która powodowałaby odkładanie się piasku przy plaży. Budowa mariny sytuację zmieniła, czego efekty widać właśnie w postaci piaszczystej łachy.
Łacha ma zniknąć w przyszłym roku
W przyszłorocznym budżecie Sopot zarezerwował 1 mln zł na usunięcie łachy i pogłębienie dna między plażą a molo. Jak się jednak okazuje, cała sprawa ma - nomen omen - drugie dno.
- Refulacja plaży jest związana z dużym projektem unijnym: Pętla Żuławska i Zatoka Gdańska. W ramach tego projektu planujemy - w odpowiedzi na potrzeby coraz liczniejszych sopockich szkółek żeglarskich korzystających z sopockiej mariny - m.in. pogłębienie toru podejściowego do ostrogi bocznej mola, stworzenie przy ostrodze pływającego pomostu cumowniczego dla małych jednostek oraz postawienie minipawilonu stanowiącego zaplecze socjalne dla żeglujących dzieci. Ponieważ projekt unijny nie obejmuje refulacji, zadanie to zostało ujęte w budżecie miasta - tłumaczy Magdalena Jachim, rzecznik sopockiego magistratu.
Jak zapowiada, urzędnicy będą się starali zlikwidować łachę jeszcze przed przyszłorocznym sezonem.
Pływający pomost przy molo dopiero po 2018 roku
Usunięcie łachy - choć związane z większym projektem, o którym wspominają urzędnicy - przeprowadzone będzie za pieniądze miasta. Na pozostałe elementy inwestycji, czyli stworzenie pływającego pomostu i sanitariatu, miasto będzie chciało uzyskać dotację.
Inwestycja wyceniana jest na około 3,1 mln zł, a Sopot liczy, że uzyska na nią od 60 do 75 proc. dofinansowania. Problem w tym, że aplikacja, która ma zostać złożona jeszcze w styczniu przyszłego roku, obejmować będzie podobne działania aż kilkunastu różnych gmin. Trudno więc przewidzieć, jak długo potrwają wszystkie procedury.
- Zakładamy, że w 2017 roku powstanie projekt budowlany dla tego przedsięwzięcia. Sama inwestycja będzie jednak wykonywana dopiero w 2018 roku - mówi Jachim.
Opinie (74) 7 zablokowanych
-
2016-12-19 10:18
A niektórzy przestrzegali! (1)
Pamiętam osobiście, jak bagatelizowano ostrzeżenia, że budowa mariny przy molo spowoduje osiadanie piachu po jego wschodniej stronie. No i teraz Sopot co parę lat będzie wyciągał sobie z kieszeni 1 mln złotych na usuwanie piachu. Albo po pewnym czasie molo przestanie być molem, a stanie się tylko drewnianym pomostem na skraju laguny....
- 8 2
-
2016-12-19 10:26
przy takiej pogodzie
co rok albo dwa ...niestety
- 1 0
-
2016-12-19 10:58
molo
Co za brednie jak nie było mariny jakoś klif nie nanosił piachu itp.
- 1 2
-
2016-12-19 15:59
każdy odwiedzający molo powinien dostać chochlę do nabrania piasku
w cenie biletu. W dwa miesiące łacha by zniknęła.
- 1 0
-
2016-12-20 15:27
Nie jestem ekspertem w sprawie wiatru, prądów, przepływu, geologii. Usunięcie łachy i pogłębienie dna między plażą a molo.Następnie stworzenie przy ostrodze pływającego pomostu cumowniczego dla małych jednostek oraz postawienie mini pawilonu stanowiącego zaplecze socjalne dla żeglujących dzieci. Czy kolejna zabudowa w tym miejscu nie przesunie tego samego problemu co jest obecnie tylko dalej?
- 1 0
-
2016-12-21 15:55
marina
brawo naukowcy że się obudzili już dawno wiedziałem że tak będzie. A co nie robili badań prądów wodnych, falowania? Teraz doszli do wniosku że wskutek "Mariny", koń by się uśmiał
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.