• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sopot zaciska pasa. Mniej pieniędzy na inwestycje

Piotr Weltrowski
26 listopada 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Sopot bierze 40 mln kredytu. Na inwestycje
Tak wygląda porównanie wydatków miasta w tym roku z planowanymi wydatkami w roku przyszłym. Tak wygląda porównanie wydatków miasta w tym roku z planowanymi wydatkami w roku przyszłym.

Gotowy jest wstępny projekt budżetu Sopotu na przyszły rok. W przeciwieństwie do roku obecnego, miasto planuje przeznaczyć więcej środków na wydatki bieżące niż na inwestycje. Mimo to i tak potrzebny będzie kredyt, aby pokryć deficyt.



Czy Sopot robił dobrze, przeprowadzając duże inwestycje kosztem zadłużania miasta?

Według projektu w przyszłym roku do kasy miasta trafić ma blisko 287 mln zł. Dochody będą więc mniejsze niż w tym roku, mimo iż zakładane wpływy z podatków mają być większe. Powodem obniżenia wpływów do kasy miasta będzie mniejsza liczba dotacji zewnętrznych. Część prowadzonych ostatnio inwestycji, realizowanych przy udziale takich właśnie środków, jak budowa Ergo Areny czy nowego Domu Seniora, udało się bowiem zakończyć.

Zmniejszą się także wydatki miasta. W projekcie wyliczono, iż wyniosą one prawie 338 mln zł. Warto jednak zaznaczyć, że na inwestycje przeznaczona zostanie jedynie mniejsza część tej kwoty, czyli 134,6 mln zł (w roku bieżącym inwestycje kosztowały Sopot aż 221,6 mln zł).

Co więcej, w zdecydowanej większości będą to inwestycje, których realizację już rozpoczęto. Ponad 29 mln zł pochłonie więc budowa mariny przy molo, blisko 27 mln zł budowa układu komunikacyjnego Ergo Areny, 20 mln zł remont Opery Leśnej, a 8,7 mln zł dokończenie remontu Placu Przyjaciół Sopotu.

Inne wydatki inwestycyjne nie robią już takiego wrażenia. Miasto chce wydać 3,1 mln zł na modernizacje sopockich ulic oraz 4,4 mln zł na wspólny trójmiejski system inteligentnego sterowania ruchem (Tristar).

Mimo to, deficyt budżetowy wynieść ma 50,7 mln zł. W tym i poprzednim roku dużą część deficytu udawało się "załatać" przy pomocy tzw. wolnych środków. Było to możliwe, bo w 2007 i 2008 roku zadłużenie miasta było minimalne i wynosiło odpowiednio 10 mln (4 proc) i 7 mln (2 proc.). - Zbieraliśmy środki na ważne dla miasta inwestycje, o których wiedzieliśmy, że będą realizowane w kolejnych latach - tłumaczy Mirosław Goślicki, skarbnik Sopotu.

Gdy realizacja tych inwestycji rozpoczęła się, dług miasta zdecydowanie się zwiększył. W zeszłym roku wyniósł 56 mln (23,7 proc.). W tym, przynajmniej procentowo, wyglądać będzie podobnie (92 mln zł - około 23 proc.). Jeżeli miasto zrealizuje budżet zaplanowany na przyszły rok, to pod koniec 2011 roku dług miasta wyniesie aż 107 mln zł, co, przy mniejszym niż tegoroczny budżecie, oznaczać będzie zadłużenie miasta aż na 37,41 proc.

Stanie się tak dlatego, iż miasto na "załatanie" dziury budżetowej dysponować będzie wolnymi środkami jedynie w wysokości niespełna 4 mln zł. Potrzebny będzie więc kredyt w wysokości 47 mln zł.

Opinie (169) 10 zablokowanych

  • Mity i fakty (1)

    Trzeba być wyjątkowym hipokrytą, aby po 12-tu latach bycia wiceprezydentem apelować: „czas na zmiany”. To zanegowanie i ośmieszenie swojej pracy na tym stanowisku. Trzeba być wyjątkowo bezczelnym, aby głosić hasło: „teraz mieszkańcy”, gdy przez 12 lat nie było się na żadnej, podkreślam, żadnej konsultacji z mieszkańcami (bo trzeba by opowiedzieć się po którejś ze stron a więc i komuś się narazić, a W.Fułek to typowy struś). Trzeba być wyjątkowym oszustem, aby po12-tu latach chowania się za plecami J.Karnowskiego, pisania wierszy, wydawania albumów i bywania na salonach, wmawiać, że będzie się 2 razy skuteczniejszym. Mieszkańcy Sopotu nie dajcie się omamić fułkowej propagandzie, nie dajcie się zwieść wyjątkowo oszczerczej, sprowadzonej do poziomu rynsztoka kampanii, (patrz teksty w „Riwierze”) w której stosuje makbetowską zasadę „po trupach do władzy”. Wybierzcie sprawdzonego, bardzo skutecznego i nie bojącego się podejmować trudnych decyzji gospodarza Sopotu. Wybierzcie Jacka Karnowskiego

    • 2 5

    • Też siedzisz w korycie Jacka K.? ... Przecież wszyscy wiemy, że Ci co tak go popierają siedzą w jego kieszeni i czerpią z tego profity... żaden inny człowiek kochający to miasto nie pieprzy takich głupot

      • 1 2

  • Pan autor to chyba bardziej za Fułkiem :)))

    brzydko panie redaktorze

    • 3 3

  • Druga tura wyborów! Opamiętajcie się! (2)

    Ludziska, podobno Karnowski wygrał tylko kilkoma głosami ... Miałem przyjemność poznać tego pana i troszkę o nim wiem i jako osoba kochająca moje miasto - błagam - nie głosujcie na tego typa! ... Jest bezczelny, arogancki, traktuje Sopot jak swoją własność! Pomijam fakt, że wisi nad nim kilka zarzutów, które nie zostały odparte i nie powinny, bo są w 100% prawdziwe! Ale obiecał, że nie będzie już kandydował na kolejną kadencję w związku z tym i co?! ... znów pcha ryj do koryta! ponad to znam osoby, które osobiście usłyszały od pana prezydenta, że mają z nim nie wojować, przyznaje otwarcie, że policja i prokuratura siedzą w jego kieszeni... Znajomy kolegi z pracy był u niego osobiście w sprawie nielegalnie działających reklam świetlnych, pan K. przyznał że są nielegalne i 2 dni później jego oblicze widniało na jednej z nich...
    Facet sprzedał pół Sopotu i jako jedno z najbogatszych miast płynie teraz w długach! ...

    • 7 1

    • racja kolego (1)

      Jak wiesc gminna niesie osoby, które np chcialy uzgodnic splate zadluzenia mieszkania komunalnego szly do urzedu miasta aby i jako odpowiedz na swoja prosbe uslyszaly np:

      - Odsetek nie umarzamy, sopot nie jest miastem dla biedakow.

      Warto zweryfikowac wyksztalcenie i kompetencje oraz doswiadczenie zawodowe niektorych osob.

      • 2 0

      • szly do urzedu miasta aby

        ustalic splate zadluzenia i...

        • 0 0

  • Panie Nowak co Pan powie?

    POpiera Pan Karnowskiego, a on już układa się z PiSem w Sopocie i kupczy stanowiskami. Obudzi sie Pan z ręką w nocniku gdy w Sopocie współrządzić będzie PiS, ale to będzie Pana wina, bo premier Tusk odciął się od niego a PAN LATASZ PRZY NIM JAK MARIONETKA. Ma coś na Pana?

    • 4 0

  • ja poprosze info

    w jakich latach i za jakiego prezydenta ile wzieto kredytow, ile splacono oraz ile kredytow jest przeterminowanych. Mysle, ze dlug powstal duzo wczesniej przed tymi inwestycjami. Jak ktos mysli aby tylko sprzedac dzialke i skasowac kase to takie sa efekty. Lepiej wybudowac campus-mieszkania komunalne i pieniadze dostawac do wlasnej kasy.... a nie z super apartamentow, ktorych wlasciciele mieszkaja w wawie, poznaniu krakowie. Sopot maja w glebokim powazaniu i kaske wydaja u siebie....

    • 1 0

  • gigantomania

    Kiedy zaczynała się poprzednia kadencja, cztery lata temu, to budżet miasta był na plusie, dochody były większe niż wydatki. O tym, że te czasy minęły, można się przekonać zaglądając do wieloletniej prognozy finansowej, w której jak na dłoni widać zadłużenie Sopotu aż do 2024 r. Dalej nie widać, bo tabelka się kończy.
    Tak rządzi się JK.
    http://www.sopockainicjatywa.org/2010/11/27/hala-przystan-jachtowa-i-inne-atrakcje-w-budzecie-sopotu-na-2011-r/

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane