- 1 Obława w Letnicy. Nowe fakty (63 opinie)
- 2 Śmierć na hulajnodze. Sprawa wraca do sądu (132 opinie)
- 3 Promenada po remoncie hitem sezonu (97 opinii)
- 4 Duża podwyżka opłat za wodę w Sopocie (134 opinie)
- 5 Jesienią zamkną węzeł Gdańsk Południe (18 opinii)
- 6 Szukał na targu sadzonek, znalazł amunicję (204 opinie)
Śpimy z nim, jemy, korzystamy z toalety. Dlaczego tak bardzo kochamy smartfony?
Powoduje przykurcze i stany zapalne stawów nadgarstków i kciuków, bóle karku, psuje słuch czy zmniejsza płodność u mężczyzn - powodów, żeby odpocząć od smartfona jest wiele. Ale my i tak wpatrujemy się w niego przez cały dzień. Czym to grozi? - zapytaliśmy dr. Macieja Dębskiego, socjologa problemów społecznych.
Dr Maciej Dębski: Tak, to dość poważny problem świadczący nie tyle o uzależnieniu od telefonu komórkowego, co o niehigienicznym wzorze jego używania. Badania prowadzone przez Uniwersytet Gdański i Fundację Dbam o Mój Z@sięg na próbie ponad 50 tys. uczniów, wskazują, że 27 proc. młodzieży zawsze zasypia z telefonem bądź innym cyfrowym urządzeniem mobilnym w ręku. A smaczku dodaje fakt, że 15 proc. młodzieży pierwsze co robi zaraz po wstaniu, to przeglądanie Internetu. Najgorsze jest jednak to, że prawie 10 proc. uczniów między 12 a 20 rokiem życia przyznaje, że zawsze budzi się w nocy, aby zobaczyć, czy ktoś nie napisał lub zadzwonił. W dłuższej perspektywie powinniśmy martwić się nie o uzależnienie, ale absolutne roztrojenie zegarów biologicznych współczesnych uczniów, przyszłych studentów i rodziców.
Badania pokazują, że korzystanie z elektroniki na godzinę przed snem wiąże się z gorszej jakości - lub przerywanym - snem, dlaczego więc nie możemy zrezygnować z nocnego scrollowania Internetu?
Bo przyzwyczailiśmy do tego nas mózg. Proszę pamiętać, że naszemu mózgowi bardzo zależy na zaoszczędzaniu energii. Goniły w przeszłości nas jakieś stwory, zwierzęta, inne ludy, więc nasz mózg musi być zawsze w gotowości do wydatkowania dużej ilości energii. A zaoszczędza ją, kiedy w ciągu dnia robi powtarzalne rzeczy. Wtedy nasz mózg czuje się bezpiecznie. Co to znaczy? To znaczy, że jeśli przez ostatnie 5 lat codziennie kładliśmy się do łóżka ze smartfonem lub laptopem w ręku, nasz mózg nawet nie wie, że możemy położyć się z książką. I jest mu z tym całkiem dobrze. Tyle teorie biologiczne. A teraz coś bliżej nas: często powtarzanie czegoś w dokładnie taki sam sposób tworzy określony wzór naszego zachowania. I po prostu jesteśmy do niego nawet nie tyle co przywiązani, ile przyzwyczajeni. Niestety jest to wzór szkodliwy.
Czy w czasach kiedy smartfon służy nam już chociażby do zagotowania wody możemy mówić o uzależnieniu od telefonu?
Niekiedy tak. Ze wspomnianych badań Uniwersytetu Gdańskiego i Fundacji dbam o mój z@sięg jasno wynika, że 19,2 proc. młodych uczniów wręcz patologicznie jest przywiązana do swojego telefonu komórkowego, kolejne 20 proc. uczniów osiąga wyniki powyżej ustalonej w badaniu normy. Czyli możemy powiedzieć, że prawie 40 proc. młodzieży w Polsce naprawdę używa swoich smartfonów w sposób bardzo problemowy. Żeby być uczciwym należy również wspomnieć, że nie ma takiej jednostki chorobowej jak uzależnienie od telefonu komórkowego, ale problem naprawdę staje się coraz bardziej wyraźny
Jakie są najczęstsze powody dla których tak naprawdę sięgamy po telefon?
Codzienne życie. Sprawdzenie poczty, odjazdu autobusy, przepisu kulinarnego, sposobu zamontowania fotelika dziecięcego w samochodzie. Nasza praca wymaga od nas często stałej obecności pod telefonem komórkowym, coraz częściej z telefonem spędzamy swój czas wolny. Gdybym miał jednak określić, co najbardziej nas przywiązuje do telefonu komórkowego to niewątpliwie byłyby to portale społecznościowe. Dlaczego? Dlatego, że dają nam one możliwość spotkania się z drugą osobą. A aplikacje, które wykorzystują naszą wręcz atawistyczną potrzebę spotkania się z innymi ludźmi, są najbardziej uzależniające. Zupełnie nie rozumieją tego rodzice, którzy fundują swoim dzieciom w wieku 8-10 lat Facebooka, Snapchata czy Instagrama.
Jakie są pierwsze symptomy uzależnienia od smartfona?
Negatywne emocje towarzyszące sytuacjom, kiedy nie możemy korzystać z telefonu komórkowego. Kiedy rozładowana jest bateria, kiedy nie ma zasięgu, kiedy zapomnieliśmy go wziąć z domu. Wtedy czujemy smutek, złość, brak wpływu na dziejące się wydarzenia, a nawet uciekamy do agresji słownej i fizycznej. Czujemy się dokładnie tak samo, jak alkoholik na głodzie alkoholowym, kiedy nie może spożyć napoju alkoholowego. Drugim takim objawem jest ciągłe bycie w gotowości na podjęcie kontaktu z inną osobą. Wówczas zabieramy telefon wszędzie ze sobą, odpisujemy na wiadomość, jak najszybciej jest to możliwe, korzystamy z niego nawet w miejscach niebezpiecznych - na przykład w ruchu drogowym prowadząc samochód - czy w miejscach do tego nie wskazanych - nabożeństwo, publiczna instytucja kultury, spotkania z innymi osobami. Trzecie źródło poznania dotyczy negatywnych konsekwencji dla naszego zdrowia somatycznego, psychicznego czy społecznego. Utrata wcześniejszych zainteresowań, alienacja od innych osób, utrata znajomych, przemęczenie, przeładowanie informacją, obniżony nastrój z powodu tego, co dzieje się w sieci.
Czy i jak powinniśmy walczyć z uzależnieniem od telefonu?
Oczywiście powinniśmy jak najszybciej zdać sobie sprawę, że problem nałogowego korzystania ze smartfonów jest pilnym problemem do rozwiązania. Zacząć można już dzisiaj tworząc domowe zasady korzystania z telefonów komórkowych. One są tutaj kluczowe, bez nich nie tworzy się odpowiedzialności cyfrowej. Znajdźmy w domu miejsce, do którego wszyscy odkładamy swoje smartfony kiedy przyjedziemy z pracy czy ze szkoły, spędzajmy wspólnie czas wolny, najlepiej w sposób aktywny, wyznaczajmy konkretne godziny, kiedy odpoczywamy i nie używamy telefonu komórkowego. Starajmy się, aby telefonów komórkowych nie brać ze sobą do łóżka, nie spożywajmy posiłków z telefonem w ręku. Jednym z ważniejszych czynników wpływających na nadużywanie smartfonów jest nuda. Twórzmy dla naszych dzieci przestrzeń do podejmowania różnych hobby i zainteresowań. I pamiętajmy, że to nie media cyfrowe niszczą więzi, ale doskonale wypełniają pustkę w relacjach. A zatem można powiedzieć, że najlepszym czynnikiem chroniącym nas i nasze dzieci przed jakimkolwiek wejściem w problem, są dobrze zbudowane relacje z osobami najbliższymi.
Zapraszam wszystkie osoby, które mają przynajmniej jedno dziecko w wieku przedszkolnym i szkolnym do ogólnopolskich badań osób dorosłych. Po zakończeniu ankiety możliwe będzie pobranie najważniejszych materiałów edukacyjnych do pracy z dzieckiem w domu.
Miejsca
Opinie (214) ponad 10 zablokowanych
-
2020-01-26 10:56
Rano, we dnie w nocy... (1)
....Jest mi zawsze do pomocy.
Rano 30min TV, potem dojazd do pracy, 8h przy komputerze, powrót, obiad, potem laptop, laptop, smartfon i w tle TV aż zasnę. Czy jestem uzależniony?- 10 0
-
2020-01-26 21:14
Tak.
- 2 0
-
2020-01-26 11:04
Nieprawda!
To wcale nie dotyczy wszystkich użytkowników smartfonów. Ja nie śpię ze swoim telefonem, i choć faktycznie zaglądam do niego przed pójściem spać, to tylko po to, żeby ustawić budzik i w razie potrzeby jeszcze go podładować. Wieczorem wprawdzie lubię przeglądać internet, ale zdecydowanie na komputerze, bo jest większy ekran i jak dla mnie jest to zdecydowanie bardziej komfortowe. Z internetu w telefonie korzystam tylko w razie potrzeby i na pewno nie "siedzę" w smartfonie cały dzień. Mam ciekawsze zajęcia...
- 14 0
-
2020-01-26 11:04
A ja myślę, że smartfon jest tylko narzędziem. Tak naprawdę uzależnieni jesteśmy od fejsbukuf, Instagramuf i innych portali społecznościowych, również od internetu. Kiedyś odchłanie internetu "przeczesywalem" za pomocą komputera, teraz wyłącznie telefon, bo po prostu wygodniej.
- 12 0
-
2020-01-26 11:16
Po co pracowav jak moza patostreme kręcić ;)
Nie masz ochoty to nie korzystaj nikt cie nie zmusza- 1 3
-
2020-01-26 11:18
Zanim jeszcze były smartfony miałem takie projekty do zrealizowania, które wymagały długiego czytania materiałów w formie papierowej oraz też czasem długiego pisania notatek. Zawsze potem bolała mnie szyja od pochylania głowy i pozostawania długo w tej pozycji. Więc teraz już nie korzystam dużo ze smartfona, wolę przeglądać internet na monitorze na biurku. Patrzę prosto przed siebie, a nie ciągle w dół i szyja mnie nie boli. Polecam.
- 8 0
-
2020-01-26 11:21
Jaka miłość
Materializm pustka raczej kochać rzeczy i fikcję?!
- 8 0
-
2020-01-26 11:31
d**ilZM
Żona chce obejrzeć JEJ film,po czym wertuje smartfona. Ja w tym czasie przełączę program i żona po pół godz. żebym przełączył bo ona ogląda.Smartfony i faceboki i inne tego typu rzeczy to jest porażka
naszego pokolenia.To się nazywa wirtualna rodzina.- 14 1
-
2020-01-26 11:31
W listopadzie 2018 roku wyjąłem kartę z mojego i położyłem go koło śmietnika przy Lidlu w Kokoszkach.
Do tej pory ani razu nie odczuwałem potrzeby posiadania smartfona i jest mi z tym dobrze .
- 9 0
-
2020-01-26 11:40
(2)
Ja wcale nie kocham swojego smartfona, a tym bardziej z nim nie śpię! Wolę swojego męża.
- 11 0
-
2020-01-26 13:44
nie wiem co gorsze. Pedzie czy sr*jfony
- 3 2
-
2020-01-26 14:00
Jeszcze
wolisz męża ;)
- 0 0
-
2020-01-26 11:41
d**ile (3)
Wsiada do skm czy tramwaju i od razu wyciagaja to g......tak samo idzie raki d**il chodnikiem i leb w telefonie ,nie raz taki zombie na mnie wpadl ,bo nie befe frajerom schodzil z drogi i specjalnie mu to g.... wytracilem z reki
- 15 3
-
2020-01-26 15:36
zazdrony ze cie nie stac? pewnie masz ericsona z antenka i przyciskami
- 0 7
-
2020-01-26 16:27
ok boomer (1)
- 0 2
-
2020-01-27 09:16
Dobrze dzieciaczku
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.