• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Stare czy Główne? Może po prostu "starówka", jak w innych miastach?

Marcin Januszewski
23 marca 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Umówmy się na Starym Mieście, pod Neptunem? Teoretycznie można to uważać za błędne określenie, ale i tak każdy będzie wiedział, gdzie się spotkać. Umówmy się na Starym Mieście, pod Neptunem? Teoretycznie można to uważać za błędne określenie, ale i tak każdy będzie wiedział, gdzie się spotkać.

Starówka, Stare Miasto, Główne Miasto, Śródmieście, a może Centrum? Jak właściwie powinniśmy nazywać "tę część" Gdańska? Choć mało kto używa formy poprawnej, to jednak wszyscy wiedzą o co chodzi. Chcemy rozpocząć dyskusję czy warto walczyć o poprawne nazewnictwo, którego nie zna większość gdańszczan, nie mówiąc już o turystach. Ekipa Trojmiasto.tv planuje przeprowadzić wideo-sondę wśród mieszkańców Gdańska. A zainspirował nas list od naszego czytelnika, pana Marcina Januszewskiego. Oto on:



Ratusz Staromiejski, jak sama nazwa wskazuje, jest ratuszem "tylko" Starego Miasta. Ratusz Staromiejski, jak sama nazwa wskazuje, jest ratuszem "tylko" Starego Miasta.
Od lat na stronach Trojmiasto.pl toczą się spory między czytelnikami (najczęściej w komentarzach do artykułów) o prawidłowe nazewnictwo najstarszej części Gdańska.

Jedni starają się wymusić stosowanie nazw historycznych. Podział tej części Gdańska jest historycznie uzasadniony, ponieważ większość z tych "poddzielnic", czyli Główne Miasto, Stare Miasto, Osiek, Zamczysko i Stare Przedmieście, nie stanowiły kiedyś jedności. Niektóre nawet były swego czasu administracyjnie niemal samodzielnymi organizmami z własnymi burmistrzami i ratuszami. Dzisiaj granice między tymi miejscami są niewidoczne lub wyznaczone wtórnie przez np. wybudowanie wielkiej ulicy Podwale Przedmiejskie.

Gdy umawiasz się z kimś w okolicy ul. Długiej, mówisz: spotkajmy się...

Rzeczywistości jednak nie da się zadekretować. A rzeczywistość jest taka, że i mieszkańcy, i turyści widzą starą część Gdańska jako całość. I wszyscy oni mówią, że idą, zwiedzają, jedzą, spacerują i spotykają się na Starym Mieście lub na Starówce. Jeżeli ktoś będzie na siłę im wmawiał, że rozmawiamy o Głównym Mieście w Gdańsku, to są jeszcze gotowi pomyśleć, że chodzi o coś w bezpośredniej bliskości dworca Gdańsk Główny.

Gdy o Starówce mówią gdańszczanie, pewnie nie mają na myśli całego obszaru dawniej zamkniętego murami (np. w XVII wieku), bo ciężko jest nazwać Starówką ulicę Toruńską, Długie Ogrody czy ul. Wałową. Zapewne chodzi im o tę centralną część miasta, gdzie są charakterystyczne kamieniczki, stare kościoły, mury, baszty i wieże, czyli przede wszystkim Główne Miasto i fragmenty Starego. Z tak pojmowanej Starówki wypadają, niestety, bardzo liczne i piękne zabytki, położone nieco dalej: Brama Żuławska, bastiony nad Opływem Motławy, Brama Nizinna, kościół św. Trójcy, kościół św. Jakuba i kilka innych ciekawych miejsc.

Można się pokusić o wyznaczenie konkretnych granic naszej dzisiejszej "Starówki", ale byłoby to trochę dekretowanie rzeczywistości, którego chciałbym uniknąć. Wszyscy jednak podskórnie czujemy, co jest, a co nie jest Starówką. Na pewno można się umówić na Starówce pod Wielkim Młynem, ale już pod NOT-em, 100 metrów dalej, nie bardzo. Na Starówce jest prawdopodobnie dawny Żak (zabijcie mnie, ale dla mnie zawsze to będzie Żak), ale nieodległe kino Krewetka już nie. Innym przykładem mogą być Stągwie Mleczne, które na Starówce są, podczas gdy właściwie całą resztę Wyspy Spichrzów ze Starówki raczej bym wyłączył (pozwólcie, że nie powiem dlaczego).

Jak więc nazywać najpiękniejszą i najstarszą część naszego miasta? Historycy i przewodnicy na pewno muszą trzymać się historii, od tego są. A reszta? Myślę, że warto zostawić tę sprawę w rękach czy raczej w językach ludzi tę część miasta odwiedzających i tutaj mieszkających.
Nie ma o co kruszyć kopii. Z czasem rozwiązanie wyklaruje się samo.

I, jak mawiał klasyk, narodzi się nowa, świecka tradycja.
Marcin Januszewski

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (288) ponad 20 zablokowanych

  • Najprościej to STARE miasto. Widać to w sezonie jak wygląda nasza starówka a jak

    Monciak o północy. Zero imprez bo mieszkają tu same dziadki ...

    • 4 17

  • ja zawsze od lat mówie-spotakajmy się przy neptunie..!!!albo przy locie...tak jest!!!

    • 5 0

  • (1)

    Dla mnie jest tak cały obszar w zaokrągleniu od Stoczni do Elbląskiej to Śródmieście a jego zabytkowa część to Stare Miasto inaczej mówiąc Starówka

    Ale ja nie jestem gdańszczninem z urodzenia :-)

    • 8 29

    • jesteś w błędzie

      "Starówka" (z dużej litery) jest zarezerwowane dla warszawskiego Starego Miasta

      • 6 3

  • (1)

    stare miasto, zwane potocznie starówką, to jedno i to samo czyli najstarsza część miasta
    tak jak stary człowiek i staruszek
    pan marcin jak nie ma co robić, to niech przejdzie sie po okolicznych sklepach i poda ceny cukru, bo to dziś temat dnia
    dlaczego po 6.50??

    • 7 11

    • GAllux, czepiasz się, jest SÓPER, mamy II Irlandię

      • 2 3

  • W Gdańsku są oddzielne Główne i Stare Miasto, tak było jest i będzie!

    "Starówka" to może być co najwyżej w Budyniowicach PO-morskich, anie w Gdańsku!

    • 15 4

  • niektóre instytucje / firmy reklamują się lokalizacją w Gdańsku Głównym ;)

    a dla Wielu drogowskazem jest droga "E-7" wychodząca z Gdańska... wiadomo że chodzi o krajową 7, europejską E77 (droga E-7 łączy Francję z Hiszpanią).
    A jak Hel to "na Hel".... a nie do Helu (miasta)....

    • 4 2

  • Sadzenie się na oryginalność to leczenie swoich kompleksów drodzy potomkowie zabużańskiego chłopstwa. (2)

    To są w większości podróby z lat pięćdziesiątych, stylizowane na starocie, zupełnie jak w Warszawie, więc nie plujcie się tak odnośnie nazewnictwa, bo to śmierdzi zakompleksionym zaściankiem, którym notabene Gdańsk powoli się staje.
    Niech każdy nazywa jak chce.

    • 8 39

    • potomek chłopstwa spod Pcimia w zachodniopomorskim leczy swoje kompleksy?

      • 6 1

    • I co z tego że sa to "kopie" jak nazwałeś.

      Zapomniałeś jakie wówczas były czasy, możliwości i sytuacja. Myślisz ze podoba mi się to? NIE! Ale zdecydowanie wolę taką odbudowę niż to co zrobili po wojnie np z Królewcem. Za to wszystko należałoby podziękować wielkiemu wodzowi ze wschodu. O zabytkowości danego miasta nie świadczy kiedy odbudowali dany zabytek, tą drogą to można uznać że i przed wojną Gdańsk był imitacją. Nie spinaj się kolego i nie rób sztucznego zamętu bo jesteś albo ignorantem albo psycholem którego rajcuje późniejsza wojna tu na forum, zdaje się trolem (tak to się nazywa). O potomkach zabużan, ludności zamieszkującej całe dzisiejsze trójmiasto też mógłbym Ci napisać parę słów ale zastanawiam się czy wogóle ma to jakiś sens. Co do reszty Twojej wypowiedzi to sie zgadzam, przesadne sadzenie się na oryginalność obecne zresztą nie tylko w Gdańsku ale i w sąsiednich miastach, to leczenie kompleksów. O marności tego co się dzieje w Gdańsku również masz rację, i nie piszcie mi że to jedyne takie miejsce w trójmieście bo choć tu mieszkam to uważam, że całe nasze kochane trójmiasto popada w zaściankowość z powodu głupoty naszych włodarzy. Nie piszcie prosze że gdzieś jest lepsza droga czy ścieżka rowerowa. 20 lat marnowania potencjału. Eh, pozdrawiam .......

      • 13 1

  • wy macie problemy hehe trzeba mieć coś z głową by zwracać uwagę jak mieszkańcy i turyści nazywają dzielnice Gdańska; każdy mówi jak chce i basta

    • 8 28

  • Niew rozumiem po co wymyślać NOWE nazwy ? Wiekszośc ludzi zamnlczających się do (1)

    ludzi kulturalnych stosuje się do nazewnictwa prawidłowego, czyli będąc na ul. Długiej , wie, że jest na Głównym Mieście. Stare miasto jest w Koninie, Poznaniu Warszawie, Lublinie i w setce innych miast, natomiast GŁÓWNE MIASTO jest JEDNO i NIEPOWTARZALNE. Mówiąc Głowne Miasto wiadomo, że może chodzić tylko o Gdańsk. Jeśli większość nie wie o tym, to świadczy tylko i wyłącznie o niedouczeniu większości. O niczym więcej. Zamiast zmieniać nazwy historyczne (których w świetle prawa międzynarodowego zmieniać nie MOŻNA!) może lepiej DOKSZTAŁCIĆ mieszkańców, od młodzieży szkolenej zaczynając. Młodzież zaś wytłumaczy rodzicom i dziadkom właściwe nazewnictwo. Chyba od tego m.in. są lekcje historii, polskiego, wiedzy o społeczeństwie i kształcenia samorządowego.

    • 68 5

    • BRAWO!

      Zgadzam się w 100%! Dodam tylko, że zamiast Głównego Miasta można używać również nazwy Prawe Miasto. A jeśli już idzie o ścisłość, to tzw. stare miasto mamy na wysokości Wałowej

      • 14 1

  • Każdy kto choc troche zna wspaniała historie GDAŃSKA wie gdzie jest Główne Miasto, a gdzie Stare Miasto

    Ignorantom radze poznac choc trochę historie, a nie opowiadać głupoty.
    Jeszcze dwadziescia kilka lat temu rządzili ludzie, którzy wymazywali historyczne nazwy a wstawiali ul. Leningradzką, czy Al Rokossowskiego, teraz nazywając ul Długą "starówką" (o zgrozo!) idzie sie w ślady tych "towarzyszy".

    • 46 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane