- 1 Jest reakcja na serię kolizji z tramwajami (63 opinie)
- 2 Pościg między autami na trzypasmówce (46 opinii)
- 3 Znów były wyścigi na al. Grunwaldzkiej (285 opinii)
- 4 108. urodziny najstarszej gdańszczanki (121 opinii)
- 5 Narobił zniszczeń na 16 tys. Ukradł kilkaset zł (100 opinii)
- 6 Bezdomny bez pracy udawał inwestora (62 opinie)
Starszy pan czekał na żonę 10 godzin na ławce
Pewien 85-latek przez prawie 10 godzin czekał na ławce, aż jego małżonka wyjdzie z gabinetu dentystycznego. Gdy do zziębniętego i głodnego mężczyzny przyjechali strażnicy miejscy, okazało się, że małżonka... już dawno poszła do domu. Kobieta zapomniała o czekającym na nią mężu i w międzyczasie zdążyła zgłosić jego zaginięcie na policji.
Mijały kolejne godziny, ale kobieta wciąż nie pojawiała się. Wyraźnie zmęczonym seniorem zainteresował się wreszcie jeden z przechodniów, który poinformował o problemie strażników miejskich.
- Ok. godz. 17:30 na numer 986 wpłynęło nietypowe zgłoszenie. Mężczyzna poinformował, że przy ul. Dmowskiego starszy pan od prawie 10 godzin siedzi na ławce. Według zgłaszającego wyglądał na zagubionego i wychłodzonego. Na miejsce udali się nasi funkcjonariusze. Starszy pan martwił się jedynie, że jej wizyta się przedłuża - informuje Marta Drzewiecka, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Gdańsku.
W trakcie dalszej rozmowy starszy pan wyjawił, że bolą go nogi. W związku z tym na miejsce została również wezwana karetka pogotowia. Gdy ratownicy pojawili się na miejscu, strażnicy udali się do dentysty w celu odszukania żony mężczyzny. Jak nietrudno domyślić się, kobieta już dawno opuściła gabinet.
- Przybyły na miejsce lekarz stwierdził, że mężczyźnie nic nie zagraża. Nie widział też potrzeby jego hospitalizacji. O zaistniałej sytuacji chcieliśmy powiadomić rodzinę seniora. Niestety nie miał do nich żadnego kontaktu. W uzgodnieniu ze Stanowiskiem Kierowania strażnicy odwieźli 85-latka do domu - mówi starszy inspektor Piotr Milewski, który brał udział w interwencji.
Niestety pod wskazanym adresem również nie było kobiety. Na szczęście udało się ją odnaleźć niedługo potem, i to w dość zaskakujących okolicznościach. Otóż okazało się, że starsza pani, wychodząc od dentysty, zapomniała o czekającym na nią mężu. Jednak nie zapomniała o nim całkowicie i gdy nie zastała go w domu, natychmiast udała się na... komisariat policji, aby zgłosić jego zaginięcie.
Opinie (275) ponad 20 zablokowanych
-
2019-11-15 18:53
mam nadzieję
że nie mają w domu gazu
- 8 2
-
2019-11-15 14:46
hahaha (1)
no rozwalony system hahahaha
- 5 7
-
2019-11-15 18:52
do okulisty za 14 miesięcy
- 1 0
-
2019-11-15 18:52
wnioskuje o nagrode
Dla osoby, która zgłosiła sprawę sluzbom. Wspaniala postawa. Byc moze uratował starszemu panu życie. I pewnie jego malzonce tez.
- 14 1
-
2019-11-15 18:41
Głupio tu coś komentować.
Starość jest ciężka.
- 18 1
-
2019-11-15 18:24
chylę czoła przed przechodniem, który zainteresował się staruszkiem
a cała opowieść jest właśnie o nim. Gdyby nie jego troska i zaangażowanie historia mogła mieć tragiczny koniec.
- 24 1
-
2019-11-15 14:21
? (3)
Tak w sumie to czemu ten pan nie mógł poczekać w poczekalni?
- 52 1
-
2019-11-15 14:37
Może dlatego że słabo kontaktował? (1)
Równie dobrze mógł pójść do domu, wejsć i sprawdzić czy wszystko ok.. Nie, wolał siedzieć 10 godzin i pewnie siedziałby tam kolejne 20 lub do śmierci gdyby nie telefon od jakiegoś bohaterskiego przechodnia. To jest już powazny stopień demencji i ci ludzie, nie potrafią już zaopiekować się sobą nawzajem. Niestety.
- 30 0
-
2019-11-15 18:11
Młody co chleje z jakąś małpą wino albo tańcuje na dyskotekach nie zrozumie problemów osób starszych i dlatego go one tak dziwią.
- 9 1
-
2019-11-15 14:34
Nie każdy gabinet ma poczekalnie
Może to jakiś mały prywatny gabinecik w małym lokalu
- 9 3
-
2019-11-15 17:55
Smutne to , taka nieporadność
- 9 0
-
2019-11-15 17:52
Prawie same śmieszki tutaj. A ta historia jest przecież tragiczna. Ci ludzie nie powinni być zdani sami na siebie, bo ewidentnie wymagają pomocy.
- 17 2
-
2019-11-15 17:50
To miłe że o siebie dbają ale widać że z pamięcią są już kłopoty. To moze bgc niebezpieczne.
- 10 0
-
2019-11-15 15:32
Opowieść prawie wigilijna z dobrym zakończeniem (2)
100 lat w zdrowiu !!!
- 12 4
-
2019-11-15 15:45
(1)
Jak ma demencje to o jakim zdrowiu piszesz ignorancie?
- 4 4
-
2019-11-15 17:38
Dzbanie, chciałbym dożyć do 85 lat i jeszcze w takim wieku mieć siłę czekać na kogoś bliskiego 10 godzin...
- 5 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.