• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Stocznia nie taka wyjątkowa, jak nam się wydaje?

bra
23 lipca 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
aktualizacja: godz. 17:15 (30 lipca 2021)
Najnowszy artykuł na ten temat Biurowce na Młodym Mieście. Inwestycyjny "stop"

Międzynarodowa Rada Ochrony Zabytków i Miejsc Historycznych wydała raport, w którym nie rekomenduje umieszczenia Stoczni Gdańskiej na liście światowego dziedzictwa. Władze Gdańska oraz Ministerstwo Kultury nie zgadzają się z tą opinią i domagają się ponownego rozpatrzenia wniosku. Decyzja miała zapaść w piątek, 30 lipca, ale tak się nie stało. Jej wydanie odroczono.



Aktualizacja, 30 lipca

Na trwającej w piątek, 30 lipca, sesji UNESCO odroczono decyzję w sprawie wpisu Stoczni Gdańsk na listę światowego dziedzictwa.

- To oznacza, że kwestia wpisu nie została ostatecznie zamknięta. Piłka jest nadal w grze - komentuje Alan Aleksandrowicz, zastępca prezydent Gdańska.
Przedstawiciele państw, które pierwotnie były sceptyczne wobec polskiego wniosku, czyli Australia i Norwegia, ostatecznie wsparły głos Polski, by nie rozstrzygać wpisu podczas obecnej, 44. Sesji UNESCO.

Władze Gdańska są zadowolone z takiego obrotu spraw, bo to lepsze, niż gdyby wniosek dziś ostatecznie przepadł.

- Nasz wniosek jeszcze nie przepadł i będzie dalej procedowany, choć już teraz widać, że nie będzie to łatwe. Dla nas historia wielkiego ruchu Solidarności, który zmienił oblicze Europy i świata jest niepodważalna. Rola stoczniowych robotników i stoczni jako miejsca narodzin Solidarności, gdzie rozpoczęły się przemiany, jest oczywista. Ale zupełnie inną wrażliwość mają przedstawiciele Chin, czy Rosji - mówi Alan Aleksandrowicz.


Stocznia Gdańska i Solidarność są według ciebie ważne dla historii świata?

Starania o to, by Stocznia Gdańska trafiła na listę UNESCO, trwają od kilkunastu lat. W ostatnim czasie wydawało się, że finał jest już bliski.

Złożony w styczniu 2020 roku wniosek przeszedł pozytywną weryfikację w Centrum Światowego Dziedzictwa, a zielone światło miało zapalić się po akceptacji Międzynarodowej Rady Ochrony Zabytków i Miejsc Historycznych (ICOMOS).

Eksperci z ICOMOS pojawili się w Gdańsku w styczniu tego roku. W ostatnich dniach światło dzienne ujrzał ich raport. Niestety wnioski, jakie z niego płyną, nie są dla terenów stoczniowych przychylne.

Czytaj też: Stocznia Gdańska została pomnikiem historii

Dlaczego Stocznia Gdańska nie powinna trafić na listę UNESCO:

  • Przedstawiciele ICOMOS nie dostrzegają unikatowości Stoczni Gdańskiej jako zespołu wielkoprzemysłowego. Zauważają też, że teren jest mocno zaniedbany, a część obiektów została już zburzona, bowiem zabrakło kurateli konserwatorskiej.
  • Organizacja doradcza UNESCO uważa, że powstanie Solidarności nie było najważniejszym impulsem do zmian w Europie. Większe znaczenie przypisują m.in. upadkowi Muru Berlińskiego.
  • Eksperci z Międzynarodowej Rady Ochrony Zabytków i Miejsc Historycznych uznali, że Stocznia Gdańska jako symbol upadku komunizmu może godzić w osoby, które wciąż podzielają tamtą ideę.

Konferencja pod bramą stoczni z udziałem prof. Magdaleny Gawin i Aleksandry Dulkiewicz. Konferencja pod bramą stoczni z udziałem prof. Magdaleny Gawin i Aleksandry Dulkiewicz.
W odpowiedzi na ten raport władze Gdańska i przedstawiciele Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego zorganizowali konferencję pod bramą nr 2.

Opinia jest skandaliczna, tezy trzeba sprostować



- Ku naszemu zaskoczeniu ICOMOS podważa historyczne znaczenie Stoczni Gdańskiej, strajku z 1980 roku i powstania Solidarności. A już najbardziej groteskowe jest to, że jego eksperci uznali, że Zimna Wojna się w Europie nie skończyła. Opinia ICOMOS jest skandaliczna - mówiła prof. Magdalena Gawin, generalny konserwator zabytków, wiceminister w Ministerstwie Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu. - Należy pamiętać, że Stocznia Gdańska jest najmniej przekształconą stocznią na świecie. Odbyło się tutaj ważne wydarzenie historyczne dla losów Europy i świata. Opinie tego ciała doradczego nie są transparentne. W jej składzie nie ma ani jednego profesora historii, są to głównie architekci. Nie zgadzamy się z tą opinią. Domagamy się powtórnej opinii i powtórnej misji eksperta ICOMOS na terenie Stoczni Gdańskiej.
W podobnym tonie wypowiadała się prezydent Gdańska.

- Tezy ICOMOS trzeba sprostować. Solidarność to nie był lokalny zryw Polaków. Trzeba pamiętać, że tutaj, na tym placu, spotykali się najwięksi tego świata: George Bush, Margaret Thatcher, Ronald Reagan. Każdy, kto odwiedza Gdańsk, trafia w to miejsce - dodała Aleksandra Dulkiewicz. - To tutaj, przy tej bramie, rozpoczęła się pokojowa rewolucja. To tutaj tak naprawdę wyrwaliśmy pierwszą cegłę Muru Berlińskiego.

Głosowanie w środę, wniosek nie będzie wycofany



44. sesja Komitetu Światowego Dziedzictwa odbywa się w Fuzhou w Chinach. Niektórzy w tym właśnie fakcie dopatrują się niechęci do polskiego wniosku, bowiem jak wiadomo, w Państwie Środka wciąż rządzi partia komunistyczna.

Głosowanie Komitetu Światowego Dziedzictwa nad wnioskiem o wpisanie Stoczni Gdańskiej na listę UNESCO ma się odbyć w środę, 28.07. W jego skład wchodzą przedstawiciele 21 państw.

- Na sesji liczymy, że zapadnie decyzja, że będziemy mogli wrócić za jakiś czas z tym wnioskiem i żeby ponownie w stoczni pojawił się ekspert z ICOMOS - zapowiedziała prof. Gawin. - Nie chcemy wycofywać tego wniosku, bo to by oznaczało, że już nigdy Stocznia Gdańska nie trafi na listę UNESCO.

Co oznacza wpis na listę UNESCO?


Obecność na liście światowego dziedzictwa zobowiązuje państwo do składania regularnych raportów do Komitetu Światowego Dziedzictwa na temat stanu obiektu, jego ochrony, konserwacji i zarządzania, by umożliwić UNESCO monitorowanie obiektu.

Sam wpis na listę nie poprawia z reguły ochrony obiektu, którą określają przepisy prawa narodowego.

W przypadku zagrożenia obiekty z listy mogą liczyć na wsparcie UNESCO - finansowe, polityczne, eksperckie i medialne.

Dzięki kampaniom zorganizowanym przez UNESCO udało się uratować m.in. piramidy w Gizie, którym zagrażała budowa autostrady, a po interwencji jej przebieg został wytyczony w bezpiecznej odległości.

Przy wsparciu UNESCO zainstalowano system odwilgacania w kopalni soli w Wieliczce.

Uzyskanie marki światowego dziedzictwa może zwiększyć zainteresowanie obiektem, co może przełożyć się na większą liczbę zwiedzających i wyższe wpływy z turystyki.
bra

Opinie (335) ponad 10 zablokowanych

  • Ropierniczyli (1)

    doprowadzili do ruiny, postawili kilka bloków i wielkie zdziwko. XDDD Nosz kura wasza matka, było myśleć wcześniej, choćby zanim wygoniliści Slayera z terenów postoczniowych!

    • 7 0

    • Afera FOZZ pieniądze poszły na wojsko,służby specjalne,emerytowanych zomowców, prywatne telewizje,byłych funkcjonariuszy PZPR ale nie jako dywidendy do podziału dla ludzi którzy w tej stoczni harowali - młodzi socjaliści i liberałowie nie dziwcie się że świat jest niesprawiedliwy skoro to wasi ojcowie i dziadkowie do tego doprowadzili.

      • 1 1

  • Jak by nie patrzeć deweloper wygra.

    Czego nie rozumiecie? Łakomy kąsek czeka na bandę deweloperów. Żurawie budowlane są bardziej interesujące. Muzeum przerobić na przedszkole.

    • 8 0

  • Tak z kolebki solidarności do głupoty. Jedni wywindowali się na barkach robotników a inni na nich zarabiają. Kłótnie o mądrość i kto ważniejszy coraz większe i podrzucanie i obrzucanie się papierkami. Czas zaorać by świat nie musiał utrzymywać.

    • 0 1

  • Przez tyle lat wyburzono całe mnóstwo budynków

    A teraz się dziwią.

    • 6 1

  • W takim razie m.z. wpisanie upadku muru berlińskiego może godzić w murarzy , cieśli i hydraulików.
    Poza tym przed rozmową z tymi "ekspertami" z Icomos należy przebadać ich na obecność narkotyków we krwi.

    • 2 0

  • Wiekszość budynków rozjechały buldożery to co się dziwicie.

    • 2 0

  • Trochę smutno, ale w sumie opina icomos w większości mnie przekonała. Tylko ten mur berliński mi nie pasuje, choćby chronologicznie.

    • 1 1

  • Ola ty sie do konkretnej roboty bierz

    w miescie brud, chaos at ta manifestuje sobie

    • 4 0

  • Teraz wyraznie widac jak bardzo jest antypolska ta organizacja która zresztą jest wspierana przez PO!! (1)

    Maja częściowo racje bo władze Gdańska zadbały by po stoczni praktycznie nic nie zostało!!!
    Ale wystarczy zobaczyć kto odpowiada za icomos i kim są ludzie tam decydujący Tacy sami co siedzą w Brukseli!!
    To jest kolejny przykład decyzji POlitycznej !!Prawda jest taka ze Tusk miał rozkaz zniszczyć przemysł w Polsce który jest konkurencją dla firm zachodnich i za to dostał stołek. Zlikwidował stocznie a władze Gdańska ją rozwalcowały i teraz na jej zgliszczach robią imprezownie.!!
    Równie dobrze mogli by napisac ze Polska w II wojnie swiatowej praktycznie nie walczyła i powinna jeszcze płacic odszkodowanie Niemcom za działania Polskie partyzantki .
    I tu macie przykład jak Polska jest traktowana dzięki działaniom PO i Tuska który niby był przewoniczącym UE mimo ze oprócz niego był jeszcze jeden z innego kraju wybrany.

    • 5 4

    • Zmień leki albo dilera

      spróbuj na 2 godziny wyłączyć TVP, wziąć coś na przeczyszczenie jelit
      i zdejmij portret Kaczyńskiego ze ściany
      jak nie pomoże to wejdź na dach falowca i wykonaj salto mortadele

      • 1 2

  • mieszkaniec

    Jaką bronią walczysz od takiej giniesz - komu teraz potrzebna solidarność !!!! - jak wolne etaty do koryta, które oddała komuna i większe przywileje !!!!!!

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane