- 1 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (98 opinii)
- 2 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (313 opinii)
- 3 Neptun jak nowy. Zobacz, jak go myto (45 opinii)
- 4 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (15 opinii)
- 5 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (49 opinii)
- 6 Partyzantka roślinna okiem przyrodnika (66 opinii)
Stocznia pusta, koty głodne
W zamkniętej Stoczni Gdynia głodują setki kotów. Grupa społeczników chce im pomóc, organizując zbiórkę karmy i zapewniając sterylizację. Jak do akcji włącza się miasto? - Palcem nie kiwnęli, żeby coś w tej sprawie zrobić - twierdzą wolontariusze, pomagający zwierzętom.
Na szczęście znalazła się grupa zapaleńców, która postanowiła stoczniowym kotom pomóc. - Dostarczamy im jedzenie, drukujemy ulotki, żeby nagłośnić sprawę, rozsyłamy petycje - wylicza Maja Klonowska z Pomorskiego Kociego Domu Tymczasowego. - Dotarliśmy też do wiceprezesa stoczni, który obiecał załatwić nam i zaprzyjaźnionemu z nami weterynarzowi przepustki na teren stoczni. Teraz trzeba odłowić koty i przeprowadzić sterylizacje. Mamy już sporo pieniędzy, zebranych na ten cel. Do tej pory na konto wpłynęło 5 tys. zł..
Pomorski Koci Dom Tymczasowy to oddolna inicjatywa mieszkanek Gdyni. Jako część fundacji Viva! zajmuje się głównie organizowaniem domów tymczasowych i przeprowadzaniem kocich adopcji. - Te ze stoczniowych kotów, które są oswojone, spróbujemy wyłapać i oddać w dobre ręce - zapewnia Maja Klonowska.
Sytuacja wydaje się być chwilowo opanowana - coraz więcej wolontariuszy włącza się do akcji PKDT, mieszkańcy Trójmiasta przekazują pieniądze na leczenie i sterylizację zwierząt. Podczas niedzielnej imprezy, zorganizowanej przez jedno ze stowarzyszeń wegańskich, udało się zebrać ponad 600 zł.
Ale te środki wciąż są niewystarczające. Kotom trzeba zapewnić ciągłą opiekę, a to wymaga ogromnych nakładów czasu i pieniędzy. - Dziewczyny z PKDT są świetne, angażują się w tę akcję całym swoim sercem - przekonuje Janusz Bugajewski. - To dzięki nim jest szansa na to, że większość kotów przetrwa zimę. Natomiast martwi mnie to, że urzędnicy kompletnie nie interesują się tą sprawą. Miasto nawet nie kiwnęło palcem, żeby te zwierzaki uratować.
- Znamy problem kotów ze stoczni - twierdzi Joanna Grajter, rzecznik gdyńskiego magistratu. - W środę odbędzie się spotkanie w tej sprawie. Najpierw musimy się dowiedzieć, ile dokładnie kotów przebywa na terenie stoczni, to pozwoli nam zaplanować formę pomocy dla nich.
Podobna sytuacja miała miejsce w szczecińskiej stoczni. Tam udało się zapewnić kotom opiekę, głównie dzięki inicjatywie samych stoczniowców i Stowarzyszeniu "Zwierzęcy Telefon Zaufania". Zebrano fundusze niezbędne na leczenie i karmę oraz zbudowano specjalne budki dla kotów. Czy gdyńska akcja ratowania stoczniowych kotów również zakończy się sukcesem? Jedno jest pewne - każda złotówka może się przydać.
Pieniądze można wpłacać na konto Fundacji Międzynarodowego Ruchu na Rzecz Zwierząt Viva! Numer konta: 81 1370 1109 0000 1706 4838 7309 (z dopiskiem "PKDT - koty stoczniowe") lub na konto Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami oddział Gdynia- nr rachunku 041020 1853 0000 9902 00700757 z dopiskiem: dla kotów stoczniowych w Gdyni.
Opinie (453) ponad 10 zablokowanych
-
2009-10-27 08:20
a do kogo ja mam isc jak mi sie pod koniec miesiaca garnek pusty robi? (6)
- 10 15
-
2009-10-27 08:55
do roboty. (2)
- 3 3
-
2009-10-27 13:32
pracuje i ja i maz (1)
i to tyle
- 0 0
-
2009-10-27 16:22
To stój z puszką na ulicy, jak weganie zbierający na koty.
- 1 1
-
2009-10-27 16:18
do Caritasu.
- 1 0
-
2009-10-28 09:34
Do pracy idź....
Człowiek sobie poradzi,zawsze coś skombinuje,a tu jakis zasiłek,a tu obiadek u mamusi na krzywy dziób.Co maja zrobic te biedne zwierzęta,które człowiek kiedyś przyzwyczaił do siebie i oswoił a teraz je zostawił na pewna śmierć?
- 2 0
-
2009-10-29 14:06
a do kogo ja mam isc jak mi sie pod koniec miesiaca garnek pusty robi?
Najlepiej do kościoła i się pomódl.Bóg jest miłosierny!
- 0 0
-
2009-10-27 08:20
To jaki masz stosunek do zwierząt obrazuje jakim jesteś człowiekiem (3)
Jeśli ludzie nie pomogają zwierzętom , które są od nic uzależnionione nie można też liczyć na to że będą pomagać ludziom
- 16 5
-
2009-10-27 09:46
wykazaliśmy wcześniej, że to nieprawda, po co w to brnąć (2)
terefere
- 2 2
-
2009-10-27 16:06
Śmieć chyba?
- 0 2
-
2009-10-27 16:25
Rozdwojenie jaźni? Bo na razie tylko ty próbujesz wcisnąć wszystkim swój bełkot.
- 0 2
-
2009-10-27 08:22
sie macie sieroty PO cudzie? przyjrzyjcie się uważnie fotografii - tak wygląda POrażający cud irlandzki w dużym skrócie!! (3)
na tym skończę, bo jak mówił znajomy kaszuba: mam za miętkie sumienie
- 14 8
-
2009-10-27 09:03
milcz psie (1)
- 1 2
-
2009-10-27 09:17
tylko hycel w każdym cżłowieku widzi psa
- 2 1
-
2009-10-27 11:35
Gallux-uszy do gory ogon na dol...-))
Wlasnie tak wyglada ..kot ktory musi o swoje zawalczyc a nie jak ten kanapowy len...Alik-)
- 0 0
-
2009-10-27 08:28
dajcie im (1)
budyniu. taki zarobiony na mleku bedzie ich przysmakiem
- 3 5
-
2009-10-27 10:50
lepiej nie bo im zaszkodzi jak Gdańskowi
budyń ze szkłem
- 1 0
-
2009-10-27 08:41
s t e r y l i z a c j a (1)
Ludzie niosą pomoc,czyli STERYLIACJE...
- 7 1
-
2009-10-27 23:07
To okaleczenie zwierząt!
Sterylizacja to wielka krzywda wyrządzona zwierzętom - dokładnie tak samo jakby coś takiego uczyniono ludziom.
- 1 3
-
2009-10-27 08:42
spalic stocznie (4)
ja by spalił stocznie, zasypał wapnem grunty sprzedaż pod inwestycję która da chociaż połowe miejsc pracy ale teraz pytanie czy szonowni stoczniowcy (święte krowy podobnie jak górnicy itp.) będa chcieli pracowć gdzieś indziej. Koniec z płąceniem na stocznie górnictwo i KOTY.
- 4 18
-
2009-10-27 11:35
choćmy pracować do biedronki !!! yupi
co za baran z Ciebie
- 1 0
-
2009-10-27 20:06
Koty
Sam się zasyp wapnem. Nie będziesz musiał się pocić przy pisaniu.
- 1 1
-
2009-10-27 20:20
popieram
zaorać.... ale koty można by jednak ochronić????
- 1 1
-
2012-08-21 23:17
;/
Rozumu to Ty nie masz za wiele:) nie obrażaj górników byłeś/aś pod ziemią? pracowałes/aś CIĘZKO na to zeby Ci grzało w d*pę jak jest zima? Ipolska gospodarka mogła kwitnać dzieki surowcowi takiem jakim jest wegiel...Człowieku ogranij sie bo nie masz pojęcia o cieżkiej robocie z ktorej nie zawsze możesz wyjechac ..żal mi Cię ze nie jesteś istotna świadomą..
- 0 0
-
2009-10-27 08:45
w Gdańsku prawie wcale nie ma bezpańskich kotów (3)
widac miasto dba o zwierzęta, wystarczy troche inicjatywy i chęci urzędników i róznych organizacji
- 1 7
-
2009-10-27 08:58
robi z nich zupę dla bezdomnych
i łapcie
- 2 1
-
2009-10-27 09:23
ciekawe, skąd Twoje wnioski?
- 1 0
-
2009-10-28 12:31
Budyń się spasł na kocich cynaderkach
- 0 0
-
2009-10-27 08:54
pomóżcie (1)
co z solidarnością ?
- 2 3
-
2009-10-28 09:15
jegać Solidarność
mam w dupie
- 0 0
-
2009-10-27 09:04
Pomórzcie im....
ja juz wpłaciłem.
- 7 2
-
2009-10-27 09:11
... (4)
Tak, wpłacę na koty sam nie mam co do gara wrzucić ale co tam przynajmniej te buraki z greenpeace czy innych badziewi sie do mnie nie przyczepią. Ja proponuje zakupienie kilka parek szczurów które sie szybko rozmnażają i kotki będą miały co jeść
- 4 16
-
2009-10-27 16:09
Wybacz ale jak nie masz
co do gara wrzucić to proponuję wybrać się do pracy i sobie zarobić, a mi nie będziesz mówił, co mam robić ze swoimi pieniędzmi i komu pomagać. Uwielbiam
gadki-szmatki takich nierobów i innych. Praca jest, tylko robić się nie chce. Ot co.- 3 0
-
2009-10-27 19:26
ha ha (2)
do gara to nie ma co włożyć , ale na internet w domu ma ha ha :)
śmiechu warte. ;/ a biedne kotki zostaw w spokoju .. niechciał bys być na ich miejscu nawet przez sekunde- 2 1
-
2009-10-27 19:32
no to... (1)
no to bieguniem Pannno do Reala po Whiskas :-|
- 0 0
-
2009-10-28 18:19
zero szacunku do życia patałachy....
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.