- 1 Jak zniszczono Rady Dzielnic w Gdyni (109 opinii)
- 2 Lądowanie w Poznaniu przez nocny Duathlon (130 opinii)
- 3 PKP chce oddać Gdyni tunel. Szansa na zmiany w centrum (120 opinii)
- 4 Wybudują chodnik w miejscu prowizorki (50 opinii)
- 5 Pozostałości baterii mającej bronić portu (67 opinii)
- 6 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (136 opinii)
Storczyki kontra rezydencje
Rok temu Rada Miasta Gdyni podjęła uchwałę o przebiegu tzw. drogi zbiorczej przez użytki ekologiczne (określenie oznacza, że teren jest pod ochroną).
- Ta droga mogłaby iść spokojnie poza użytkami ekologicznymi naturalnym korytarzem, ale wtedy przebiegałaby przez działkę, na której według przyszłego planu zagospodarowania przestrzennego mają powstać rezydencje - mówi Jolanta Kalinowska, radna opozycji, mieszkanka Dąbrowy. - Na tę działkę zaprowadzili mnie mieszkańcy. Okazało się, że jest ona już przygotowana pod zabudowę, bez planu. Wszystko jest splantowane, część drzew wycięta. Równiusieńki teren - a były piękne polany i kotliny. Nie wiadomo czyja ta działka jest. Wiadomo, że droga zniszczyłaby ją i chyba tylko dlatego ma przebiegać przez użytki ekologiczne.
Na terenach o które toczy się bój rośnie m.in. rosiczka okrągłolistna, którą minister ochrony środowiska objął w 2004 r. całkowitą ochroną oraz storczyki. Teraz, po ostrej dyskusji z opozycyjną radną Rada Miasta zdjęła ochronę z jednej z siedmiu zielonych enklaw, żeby nie było sprzeczności między budową drogi i ochroną przyrody. Argumenty: w wyniku działalności właściciela terenu pewien występujący tu gatunek zaniknął - jego ochrona stała się bezprzedmiotowa. Zdaniem radnej nie jest to prawdą, a uchwała o ewentualnej likwidacji unikalnych obszarów ekologicznych powinna być uchwalona rok temu, przed podjęciem decyzji o umiejscowieniu drogi.
- Musieliśmy zrezygnować z jednego z użytków w związku z ustalonym jeszcze w ub.r. planem przebiegu zbiorczej ulicy Nowej Wiczlińskiej - przyznaje Marek Stępa, wiceprezydent Gdyni. - Ale tam już nie ma co chronić! Przebieg drogi wybrano po burzliwej dyskusji z mieszkańcami Dąbrowy, którzy domagali się odsunięcia jej od osiedla. To wymagało wyboru między wersjami z których każda naruszała któryś z tych użytków. Plan zagospodarowania nad którym Rada Miasta będzie obradować w maju będzie dla tych terenów w dalszym ciągu przewidywał ochronę w postaci zakazu zabudowy.
- Tam była przewidziana zabudowa - zaplanowano teren sportowy i budynek o wymiarach 20 m na 12 m na 8 m - ripostuje Kalinowska. - A rezydencje? Są na planie. Wiem, że jakieś uwagi do niego zostały uwzględnione, ale ja do tej pory nie wiem które. Wiem, że plan przewidywał zabudowę.
Wiceprezydent ostro zareagował:
- Unikam słów nieparlamentarnych, więc jestem w kłopocie jak określić wypowiedź pani radnej sugerującej jakieś przygotowanie terenu po byłym użytku pod zabudowę. Tylko słowa nieparlamentarne mogłyby tę niegodziwą wypowiedź dosadnie określić. Powtarzam: zdjęcie ochrony ekologicznej nie zmienia faktu, że tereny pozostaną terenami zielonymi bez prawa zabudowy.
Czas pokaże kto w tym sporze ma rację, no i czy przetrwają rosiczki i storczyki.
Opinie (124)
-
2005-05-02 07:57
"(...)Nie wiadomo czyja ta działka jest(...)" Myślę, że dla urzędników nie jest zbyt trudne aby się tego dowiedzieć...a wtedy właścicielowi należy wlepić mandat, 500 złotych.
- 0 0
-
2005-05-02 08:08
Oto przykład w jaki sposób niszczy się przyrodę!!!
Był teren ochronny, ale już nie jest. Radna wzięła łapówkę i zrobiła swoje. Pozostaje już tylko smog nad miastem i krew dzieci(astma,alergie, rak i mamona-panaceum na komfortowe umieranie)
- 1 0
-
2005-05-02 08:25
hmmmm ze szanowna pani radna posiada tak ogromna wladze, to mnie dziwi. tak samotnie w pojedynke decyduje sobie.
mysle, ze pani radna musi miec w urzedzie szerokie poparcie, bo bez tego ani rusz przy podejmowaniu decyzji.- 0 0
-
2005-05-02 08:42
"Tylko słowa nieparlamentarne mogłyby tę niegodziwą wypowiedź dosadnie określić."
no no no nieżle się pan wiceprezydent zdenerwował
czy aby nie za bardzo jak na zwyczajowe w takich kwestiach jak zmiany planu zagospodarowania zarzuty?- 0 0
-
2005-05-02 09:36
Gdzie granice
Czy interes ludzki w tym przypadku jest na tyle ważny aby można było zmieniać prawo, czyli zlikwidować użytek ekologiczny ustanowiony prawem. To może zlikwidujmy od razu Tatrzański Park Narodowy, przecież przeszkadza niemiłosiernie w rozwoju inwestycji niejednemu biznesmenowi, o naszym Trójmimejskim Parku Krajobrazowym już nie wspomnę. Nasze lasy to dopiero bariera dla radnych jak wspomniana w artykule i ich rezydencji.
A swoją drogą co to za idiotyzm: Nie ma interesu to chronimy, jest interes to nie chronimy. Ochrona środowiska zarówno pod względem prawnym i etycznym jest ponadczasowa i ponadbiznesowa. To chyba logiczne.- 0 0
-
2005-05-02 10:17
JAK ZWYKLE - INTERESY VIP PONAD WSZYSTKO.
Dzieje się to w całej Polsce - VIP-y atakują tereny parków krajobrazowych i narodowych. Ale jak już tam się tłumnie osiedlą to przestanie być tam tak fajnie - szkoda tylko, że nie będzie już faktycznie tych parków.
- 0 0
-
2005-05-02 11:48
Cwaniczaki u wlaczy
Tak wygląda w Polsce demokracja, rezydencje dla bogaczy(stawiane za łapówki), drogi na terenach ekologicznych, a jedyne co rządzący potrafią zrobić dla ludzi to kolejny zbędny hiper-market (za który i tak dostajecie łapówki). Jedna wielka śmierdząca sitwa, nie zagłosuje na nikogo z tego układu, choćby nie wiem jakie słodkie słówka w kampaniach wciskali... Czy wy macie ludzie za debili?
- 0 0
-
2005-05-02 12:09
Powinni podać dane...
Powinni podać dane właściciela działki do publicznej wiadomości i wtedy by się okazało że to działeczka któregoś z włodarzy miasta......
- 0 0
-
2005-05-02 12:12
Przyroda ginie
Szkoda, że nasza kochana przyroda gdyńska ginie coraz bardziej. Najpierw Trasa Kwiatkowskiego. Polecom spacer, szczególnie wrażliwym na piękno natury ludziom, a także wszelkim naukowcom związanych z lasem.
Teraz naciągane układami inwestycje bezwzględnych byznesmenów i skorumpowanych, cynicznych i łamiących prawo radnych.- 0 0
-
2005-05-02 12:13
Cicho chołoto!
Coście się tak rozszczekały, wy małe naiwne kundelki! Jesteście nam potrzebni tylko podczas wyborów. Macie na nas głosować i płacić na nas podatki. A poza tym macie siedzieć cicho! Teraz narzekacie, ale niedługo będą wybory, znów będziemy wam obiecywać różne głupoty, a wy frajerzy w to uwierzycie i nas wybierzecie na kolejną kadencję. My Politycy jesteśmy Elitą, Nadludźmi, wszystko nam wolno. A wy siedźcie cicho i nawet nie próbujcie nam przeszkadzać, bo my możemy wszystko, a wy nic!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.