- 1 Oszukana na "akcje Orlenu" straciła 140 tys. zł (70 opinii)
- 2 Drugi lewoskręt na Trasie W-Z nic nie dał? (139 opinii)
- 3 3,5 mln zł wygrane w Lotto na Przymorzu (72 opinie)
- 4 Altana w parku Oliwskim ofiarą złomiarzy (109 opinii)
- 5 Najstarsza fontanna idzie do remontu (103 opinie)
- 6 Chodnik dodatkowym pasem Grunwaldzkiej (213 opinii)
Strażnicy z Sopotu dostaną paralizator. Czy to dobry pomysł?
Sopoccy strażnicy miejscy dostaną... paralizator. Taką decyzję podjęły władze miasta, po tym, jak strażnicy sami zwrócili się o to podczas spotkania z prezydentem miasta. Na pomysł dość sceptycznie patrzą ich koledzy z Gdańska i Gdyni.
Ostatecznie komendant sopockiej straży złożył wniosek o zakup dwóch paralizatorów, z których każdy miałby kosztować 8 tys. zł. - Osobiście podchodzę do tego pomysłu dość sceptycznie, bo przypadków napaści na strażników zbyt wiele w ostatnich latach nie było, rozumiem jednak, że może to zwiększyć bezpieczeństwo samych strażników. Rozumiem też, że takie urządzenie nie musi być nawet użyte, aby skutecznie pomóc w interwencji - mówi Mirosław Mudlaff, szef Straży Miejskiej w Sopocie.
Warto tu zaznaczyć, że zgodnie z prawem strażnicy miejscy mogą używać środków przymusu bezpośredniego, w tym właśnie paralizatorów, z tym jednak zastrzeżeniem, iż tylko w sytuacjach bezpośredniego zagrożenia zdrowia i życia. W praktyce z paralizatorów korzystają jedynie strażnicy w kilkunastu polskich miastach (m.in. w Krakowie, Łodzi, Chorzowie oraz... w Wejherowie). Jak będzie w Sopocie?
- Bezpieczeństwo jest dla mnie priorytetem. I to zarówno osób, które z chęcią odwiedzają nasze miasto, jak również osób pracujących dla miasta, szczególnie tych, które z racji wykonywanej funkcji na niebezpieczeństwo są narażone. Podjąłem decyzję o zakupie na razie jednego tasera, aby nocne partole Straży Miejskiej, szczególnie w weekendy, miały zapewnione bezpieczeństwo. To nie jest zabawka używana dla kaprysu. To urządzenie, które być może w przyszłości uratuje komuś życie - mówi Jacek Karnowski, prezydent Sopotu.
Na pomysł sopockich strażników dość sceptycznie zapatrują się ich koledzy z Gdańska i Gdyni.
- Z tego, co wiem, to w Sopocie inicjatywa w tej sprawie była oddolna, wyszła od konkretnych strażników. U nas nikt nie zgłaszał takiego zapotrzebowania komendantowi, więc pomysł - mówiąc krótko - nie istnieje. Jesteśmy zresztą służbą porządkową, a nie służbą bezpieczeństwa - mówi Miłosz Jurgielewicz, rzecznik Straży Miejskiej w Gdańsku.
W podobnym tonie wypowiadają się strażnicy z Gdyni. - Jestem świadomy tego, że ustawowo dysponujemy tego typu uprawnieniami, ale szczerze mówiąc w Gdyni tematu paralizatorów na dzień dzisiejszy nie ma. Od wielu lat nie było tu przypadku napaści na strażnika. Być może w Sopocie bazują na jakiejś analizie zagrożeń, w naszym wypadku takich zagrożeń nie dostrzegam - mówi Dariusz Wiśniewski, komendant Straży Miejskiej w Gdyni.
Paralizatory, takie jak ten, który planuje zakupić sopocki magistrat, mogą być używane z odległości nie większej niż osiem metrów. Są wyposażone w kamerę, która rejestruje każdorazowe użycie urządzenia.
Opinie (169) 8 zablokowanych
-
2014-07-02 10:37
Tylko nie to!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jeszce może broń palną im dać. Przecież te gamonie będą nadużywać tych paralizatorów. Jak są p******i i boją się w nocy patrolować to po cholerę się pchali do straży miejskiej. Do przedszkola niech idą.
- 7 1
-
2014-07-02 10:38
To tak jakby małpie brzytwę dać.
- 11 1
-
2014-07-02 10:38
Ja też sobie coś takiego sprawię
w obronie przed strażą miejską ;)
- 8 1
-
2014-07-02 10:39
przeciez to jest hit
jak można tym bezmózgom i darmozjadom dawać tak niebezpieczne narzędzie do ręki jak paralizator? Przeciez to najpierw nalezy takich matołów przeszkolić,kiedy i jak można tej "zabawki" używać,bo oni mają s****ę jak widzą 3-4 pijanych chłopaków i nie wiedzą co mają zrobić,no bo jak? Jak podejdzie 2 z pałami to tamci uciekną ,lub wywiąze sie bójka,natomiast jak będą mieć paralizatory to strach...
Moze dajcie tym darmozjadom jeszcze ostrą amunicje,zezwolenie na AK-47 i granaty hukowe,ot tak żeby czuli się bezpiecznie? haha
Banda nie przeszkolonych i niekompetentych nie robów,po co komu straż miejska jeśli jest POlicja?- 12 3
-
2014-07-02 10:43
porąbało ich w tej straży
żenada, najpierw niech zaczną myśleć, a nie domagają się paralizatorów
Rozwiązać najlepiej tą bezsensowny odłam- 5 1
-
2014-07-02 10:46
DRAMAT. Przecież oni ludzi pozabijają!!!
Zlikwidować tych darmozjadów i gamonii. Zbieranina nierobów, którzy nie umieją mysleć logicznie.
- 9 1
-
2014-07-02 10:47
"Strażnicy z Sopotu dostaną paralizator"
Najpierw w ramach eksperymentu dałbym te urządzenie do testowania małpom w ZOO. Jeśli się nie pozabijają na wzajem to można by z dozą pewnego ryzyka wyposażyć naszych bohaterskich urzędników z SM.
- 12 4
-
2014-07-02 10:50
Tej formacji paramilitarnej powinny dać worki do sprzątania kup i kijki z gwożdziem do papierków a nie paralizatory
- 9 2
-
2014-07-02 10:52
Paralizator...
Tylko dajcie im instrukcję obsługi,bo się jeszcze dzbany same porażą tym prądem. ;-)
- 9 1
-
2014-07-02 10:55
Bardzo dobrze!
Dzięki takiemu sprzętowi będzie można szybko wyeliminować nie stosujące się do poleceń dziwolągi typu ,,artysta z gitarą" który w zeszłym roku nie chciał opuścić Monciaka a broniąca go tłuszcza zrobiła z tego show. A teraz dostanie prądem, z bólu gnojem popuści i jeszcze się wstydu naje.
- 3 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.