Policyjny pościg i strzały na Siennickiej w Gdańsku. W niedzielę przed północą kierowca forda nie zatrzymał się do kontroli drogowej na Trakcie św. Wojciecha i zaczął uciekać. W trakcie pościgu kilkukrotnie uderzył bokiem w radiowóz. Został zatrzymany - wraz z pasażerem - dopiero na Przeróbce.
Według świadków zdarzenia przed policją miało tam uciekać dwóch mężczyzn. W trakcie pościgu policjanci oddali kilka strzałów ostrzegawczych.
Informacje naszych czytelników potwierdzają gdańscy policjanci. Jak wyjaśnia Mariusz Chrzanowski z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku, kierowca forda jeszcze na Trakcie św. Wojciecha nie zatrzymał się do kontroli drogowej i na widok policjantów zaczął uciekać. Mariusz Chrzanowski potwierdza też, że w trakcie pościgu oddano w powietrze kilka strzałów ostrzegawczych.
- Wczoraj tuż po godz. 23:00 policjanci ruchu drogowego na ul. Trakt św. Wojciecha postanowili zatrzymać do kontroli drogowej forda mondeo, który nie zatrzymał się na czerwonym świetle. Policjanci dali kierującemu sygnały do zatrzymania, jednak kierowca zlekceważył to polecenie, przyspieszył i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli za nim i gdy zrównali radiowóz z uciekającym fordem, jego kierowca kilka razy uderzył w bok oznakowanego radiowozu - mówi Chrzanowski.
3
Dopiero na ul. Siennickiej policjantom udało się zajechać drogę uciekinierom. Kierowca i jego pasażer postanowili kontynuować ucieczkę - ale już na piechotę.
- Policjanci dogonili i zatrzymali dwóch mieszkańców Gdańska w wieku 20 i 35 lat. Funkcjonariusze sprawdzili także, że 20-latek, który najprawdopodobniej kierował fordem, nie ma uprawnień. Podczas pościgu za jednym z mężczyzn funkcjonariusz wykorzystał broń, aby zaalarmować o swoim położeniu innych policjantów. Na miejscu policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej przeprowadzili oględziny, policyjny technik zabezpieczył ślady oraz sporządził dokumentację fotograficzną. Mężczyznom pobrano też krew do badań na obecność środków odurzających. Samochód, którym jechali, został zabezpieczony na policyjnym parkingu.
- Policjanci cały czas pracują nad tą sprawą i szczegółowo sprawdzają okoliczności zdarzenia. Kierowca najprawdopodobniej odpowie za niezatrzymanie się do kontroli drogowej, zniszczenie mienia oraz popełnienie wielu wykroczeń drogowych. Pasażer odpowie za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza. Za niezatrzymanie się do kontroli drogowej grozi kara 5 lat więzienia. Taka sama kara grozi za zniszczenie mienia - dodaje Chrzanowski. To kolejny w ostatnim czasie policyjny pościg w Gdańsku z użyciem broni. Przed miesiącem ostrzegawcze strzały nie powstrzymały od ucieczki kierowcy osobówki na ul. Hubala. 43-letniego mężczyznę udało się zatrzymać... po kolejnym pościgu dopiero po dwóch tygodniach.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
