- 1 Wybudują chodnik w miejscu prowizorki (30 opinii)
- 2 PKP chce oddać Gdyni tunel. Szansa na zmiany w centrum (94 opinie)
- 3 Pozostałości baterii mającej bronić portu (58 opinii)
- 4 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (132 opinie)
- 5 Jak zniszczono Rady Dzielnic w Gdyni (11 opinii)
- 6 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (355 opinii)
Strzelanina (na szczęście na niby) w Zakładzie Karnym
Ćwiczenia przed Zakładem Karnym na Przeróbce.
Strzały z broni maszynowej, huk i wycie syren, do tego ucieczka "więźniów", zabici funkcjonariusze oraz smuga czarnego dymu z palącej się cysterny - jeden z poranków w tym tygodniu w Zakładzie Karnym na Przeróbce zaczął się wyjątkowo "hucznie". Nie był to jednak bunt więźniów, a wspólne ćwiczenia służb interwencyjnych i ratunkowych.
- Scenariusz ćwiczeń rozpoczynał napad na konwój przewożący osadzonych, próbę ucieczki skazanych z samochodu konwojowego, pościg za skazanymi, a także gaszenie uszkodzonej cysterny z łatwopalnym materiałem - mówi kpt. Robert Witkowski, rzecznik prasowy Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Gdańsku. - W ćwiczeniach brali udział wyłącznie pozoranci - pracownicy służby więziennej.
Więcej można zobaczyć na naszym filmie.
Kilka minut po napadzie na konwój, na miejsce przyjechała zaalarmowana policja. Tuż za nią pojawiły się pogotowie i straż pożarna. - Nikt, poza przedstawicielami poszczególnych służb, nie wiedział, że są to ćwiczenia. Funkcjonariusze jadący do "napadu" byli więc przekonani, że wszystko dzieje się naprawdę - wyjaśnia rzecznik.
Pracy rzeczywiście mieli sporo. Do "opatrzenia" było trzech postrzelonych funkcjonariuszy SW, do tego, z wraku samochodu trzeba było wyciągnąć jednego z nich, który zakleszczył się w samochodzie. Oprócz tego trzeba było zgasić pożar pod cysterną uszkodzoną podczas strzelaniny oraz zneutralizować wyciekający z niej olej.
Wezwani na miejsce funkcjonariusze, choć zdziwieni obecnością swoich przełożonych i mediów, musieli działać tak, jakby wszystko działo się naprawdę.
- Napady na konwoje były i będą, a sytuacja z wyciekającą toksyczną czy łatwopalną substancją także może się zdarzyć. Takie ćwiczenia są nam bardzo potrzebne, by wciąż być w gotowości. I uważam, że te właśnie pokazały, że cel, jakim jest koordynacja działań różnych służb, został osiągnięty - dodaje rzecznik SW.
Jednak o tym, czy rzeczywiście ćwiczenia się udały, zdecydują obserwatorzy, którzy analizowali każdy krok swoich podwładnych.
Miejsca
Opinie (106) ponad 20 zablokowanych
-
2010-10-09 10:27
Ha!
Uniacz od nas z firmy a taki był ładny jak go podstawialiśmy
- 1 0
-
2010-10-09 10:23
red. Marzenka już filmiki kręci nono :-)
powinno się informować o tych ćwiczeniach. A gdyby ktoś z bronią przechodził i zaczął walić to niby napastników?
- 5 1
-
2010-10-09 10:12
sie tempaki w dresach podjarały - psy na ziemi co nie??
fajnie że w realnym świecie jest na odwrót
- 9 0
-
2010-10-09 09:58
cud że się ni postrzelili
nawzajem.
- 15 9
-
2010-10-09 09:56
Pajacada:)
- 6 13
-
2010-10-09 09:40
czemu na niby?? (2)
dosc sztucznosci w mediach i rzadzeniu.
- 3 9
-
2010-10-09 09:43
wlasnie!!! (1)
dac wiezniom bron,niech sa równe szanse!!!
- 12 1
-
2010-10-09 09:47
nic nie dawac
nie sami ja zrobia na warsztatach.
- 11 0
-
2010-10-09 09:44
hoho
szykuja się bo chyba zamierzają zamknąc kogos zmacznego. byle nie naszego Kłapouszka
- 6 2
-
2010-10-09 09:11
trenowali
odbijanie Knura Dopalaczy :)
- 32 8
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.