• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Studenci "poszaleli" po wyłączeniu prądu

Piotr
24 października 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Nie wszyscy studenci bawią się nieodpowiedzialnie. Ci z domów studenckich Politechniki Gdańskiej kilka lat temu prezentowali animacje na swoim akademiku. Nie wszyscy studenci bawią się nieodpowiedzialnie. Ci z domów studenckich Politechniki Gdańskiej kilka lat temu prezentowali animacje na swoim akademiku.

Po wyłączeniu prądu studenci wybiegli na balkony, zaczęli krzyczeć, a potem rzucać z balkonów podpalony papier toaletowy. Uspokoili się dopiero po przyjeździe policji - pisze nasz czytelnik, pan Piotr.



Czy w czasach młodości zdarzało ci się zrobić coś, czego żałujesz?

Oto jego opowieść:

W poniedziałek wieczorem, po godz. 22, w okolicy Akademii Morskiej w Gdyni zobacz na mapie Gdyni, nastąpiła awaria prądu. W jej zasięgu znalazły się także akademiki Akademii Morskiej. Nie trzeba było długo czekać, by zobaczyć w jaki sposób - tak sądzę - odcięcie od komputerów wpływa na psychikę i zachowanie naszych studentów.

Po kilku minutach wylegli oni masowo na balkony i zaczęli skandować hasła w stylu "gdzie jest prąd", "oddajcie prąd", więc zaczęło się całkiem niewinnie. Niestety, kilka chwil później okrzyki zaczęły być niecenzuralne. Z okien zaczął lecieć papier toaletowy, także podpalony. Gdy to już studentom nie wystarczało, zaczęli rzucać butelkami. Zarówno pod jednym jak i pod drugim akademikiem były zaparkowane samochody. Kiedy któryś z nich trafił w samochód, wywołując włączenie się alarmu, można było usłyszeć "jeszcze jeden, jeszcze jeden".

Czytaj także: Nie tylko studenci Akademii Morskiej zachowują się jak dzieci. Wdrapał się po zabytkowej elewacji i zniszczył figurkę

Po ok. 25 minutach na miejsce przyjechała policja. Przyszłość naszego narodu przywitała ją wulgarnymi okrzykami. Dopiero przyjazd drugiego radiowozu uspokoił sytuację. Podczas policyjnej interwencji przestraszeni mieszkańcy okolicy szybko zabierali swoje auta spod okien studentów.

Najbardziej szokuje mnie to, że gdy przekazałem informację o tym wydarzeniu pracownikom uczelni, nie wzbudziło to niczyjego oburzenia. Usłyszałem, że "to tylko studenci, więc muszą się wyszaleć".

Ale czy to, że ktoś jest studentem oznacza, że wszystko mu wolno?

Odpowiada kom. Michał Rusak, rzecznik gdyńskiej policji

Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, ustalili dane pięciu osób, które zachowywały się niewłaściwie. Po naszej interwencji uspokoiły się, a kolejna interwencja nie była potrzebna. Skończyło się na pouczeniach, ale mamy nazwiska tych osób i jeśli ktoś czuje się poszkodowany w efekcie działania studentów, to zapraszamy do kontaktu z gdyńską policją.
Piotr

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Miejsca

Opinie (291) ponad 10 zablokowanych

  • Zachowanie studentów jest skandaliczne!!!!Jeszcze niedawno zezwolno im na otrzęsiny gdzie trzęsli całym miastem!!!ludzie alarmowali wandalizm!to maja być studenci????

    • 1 0

  • Student PG (1)

    Na te wszystkie humanistyczne kierunki można dostać się za psi ch*j. A nauki zero. Się dziwić, że samo bydło.

    • 2 7

    • o tak jesteś lepszy, podkreslaj to

      • 2 0

  • stare dobre czasy

    kiedyś przyjmowana na studia 7% licealistów....dzisiaj 57% ....

    • 3 0

  • Ale jak zrobili krzyż z puszek po Lechu to było fajnie

    mało komu przeszkadzało co?

    • 5 1

  • lepiej h u j e m orać pole niż studiować w morskiej szkole:) AM Akademia Matołów

    • 2 4

  • za robote by się wzieli tempaki

    Nic dodać nic ująć tylko idioci. Mamusia dała kase na nauke i życie ale na inteligencje już nie starczyło. Studenci ( nie wszyscy )to debile. Chcą być kimś i zarabiać wielką kase, a ja mam 2 takich w pracy i tłumacze im co i jak, ale tempe to że brak słów. Nie spotykam się z takimi tumanami pierwszy raz, którzy nazywają się studentami i się mądrzyć by chcieli guano wiedząc o branży.

    • 6 2

  • Co w tym dziwnego?

    Przecież dzisiaj łatwiej dostać się na studia niż 15-20 lat temu do LO. Tzw. wyższe wykształcenie to dziś śmiech na sali, jego zdobycie leży w zasięgu możliwości byle dresa.

    • 5 1

  • Studenci to brudasy

    z wioch przyjeżdzają do miasta i syf robią dookoła

    • 10 3

  • ...

    poprzyjezdzali z mławy i bolszewa chcąc pokazać jak sie bawią u nich gdy skonczy się prąd po 21 jak sołtys i asfalt zwinie bo kury dziobią

    • 10 0

  • Darmozjady

    Państwo im dopłaca do biletów, zniżki w restauracja, kinach, sklepach. Z pracą też lepiej bo student tańszy. I tylko piją piwsko, hałasują a jak się wprowadzą do normalnego bloku to zapominają, że to nie akademik i ciągłe hałasy, trzaskanie drzwiami, głośna muzyka. Horror !!!!!

    • 5 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane