- 1 Wypadek i blokada obwodnicy. W akcji LPR (84 opinie)
- 2 Rozporządzenie ws. zakazu wstępu do lasów (128 opinii)
- 3 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (795 opinii)
- 4 2,5 roku więzienia dla rosyjskiego szpiega (62 opinie)
- 5 Majówkowe świętowanie, ale bez parady (79 opinii)
- 6 Drogie oferty na remont Zielonej w Gdyni (46 opinii)
Studencka wizja drugiego życia falowca na Przymorzu
Duże mieszkania na dachu, lokale usługowe na parterach i biura na dwóch pietrach - to wizja zmian w falowcu na Przymorzu, przedstawiona w pracy magisterskiej Julii Podsiadło, obronionej niedawno na gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych.
Falowce: największe bloki w Trójmieście
860-metrowy budynek powstawał przez trzy lata (1970-1973). Ma 16 klatek schodowych, w każdej klatce mieszka ok. 110 rodzin. Łącznie jest tu 1790 mieszkań.
Budynek doczekał się uwiecznienia w kulturze popularnej, jest m.in. bohaterem powieści pt. "Latawiec z betonu".
Jest jednak przykładem modernizmu w powojennym wydaniu, w którym nastawione na wygodę mieszkańców propozycje projektantów przegrywały z realiami ekonomicznymi coraz mniej wydajnej gospodarki.
Dokończenie zamierzeń projektantów sprzed półwiecza
Od niemal 50 lat budynek nie został praktycznie wcale zmieniony, jeśli nie liczyć kolejnych odmalowań elewacji, dość chaotycznej zabudowy galerii oraz pojawienia się domofonów na początku lat 90.
Julia Podsiadło, studentka pracowni projektowania architektury wnętrz w Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku, uznała, że czas dać falowcowi drugie życie. W swojej właśnie obronionej pracy magisterskiej pokazała jak można by zmienić budynek zgodnie z ideałami modernistycznych projektantów, które - w tym przypadku - nigdy nie zostały do końca zrealizowane. Stąd też tytuł pracy: "Falowiec - niedokończony ideał modernizmu".
- Zainteresowałam się tym budynkiem po dyskusji na uczelni, podczas której rozmawialiśmy o mieszkalnictwie w Gdańsku. W mieście powstaje mnóstwo nowych budynków mieszkalnych, również takich o dobrej architekturze. Nie powinniśmy jednak zapominać o budynkach starszych. Także takich, jak falowiec stojący przy ul. Obrońców Wybrzeża.
Projektantka podkreśla, że z szacunku dla budynku i dla jego architektury, jej wizja zakłada jak najmniejsze zmiany w jego bryle. Dotyczą one de facto dwóch kwestii. Po pierwsze najniższej kondygnacji, czyli parteru, który zostałby całkowicie przeszklony i wizualnie unosiłby się na słupach.
- One częściowo już tam są w formie osi konstrukcyjnych budynku, trzeba by je tylko odsłonić. Dzięki temu budynek zyskałby lekkość, tak ważną i charakterystyczną dla budynków modernistycznych - podkreśla.
Szklane domy na dachu
Drugą zmianą w bryle budynku byłoby stworzenie dwóch kondygnacji na dachu, w których znalazłyby się duże mieszkania, niemal domy.
Wokół nich powstałyby także ogrody, zarówno prywatne, jak i ogólnodostępne.
Niemal całkowicie przeszklona zabudowa dachu przysłonięta byłaby ażurową, membranową konstrukcją. Z jednej strony zapewni ona ochronę przed światłem słonecznym, z drugiej odróżni ten fragment budynku od oryginalnej części.
W efekcie budynek nieco by "urósł". Dziś mierzy 32 m, zaś po przebudowie - 39-40.
Elewacja wykończona byłaby białym cementem - tak jak zakładali projektanci falowca.
Punkty usługowe i biura zamiast części mieszkań
Ważną zmianą, choć pozostającą bez wpływu na bryłę falowca, byłoby inne niż dziś wykorzystanie trzech pięter falowca.
Na odsłoniętych, przeszklonych parterach znalazłyby się sklepy i lokale usługowe.
Z kolei pierwsze i drugie piętro zostałoby zaaranżowane na biura. Co ciekawe, jest to odpowiedź na samodzielne działania mieszkańców, którzy wynajmują swoje mieszkania pod usługi.
To oczywiście sprawiłoby, że w budynku znacznie zmniejszyłaby się liczba mieszkań. Dziś jest ich 1790. Nawet po dodaniu mieszkań na dachu, ich łączna liczna w falowcu zmniejszyłaby się o około 400-500.
Mniej może znaczyć więcej
Zdaniem autorki wizji taka zmiana także byłaby zgodna z ideami przyświecającymi modernistom, którzy chcieli budować obiekty przyjazne mieszkańcom.
- Już w latach 70. architekci wiedzieli, że takie ogromne skupisko mieszkańców nie będzie sprzyjało ich integracji, lecz raczej izolacji. O kształcie budynku nie decydowała jednak tylko wizja i wiedza architektów, ale w dużej mierze realia ekonomiczne - podkreśla Julia Podsiadło.
Wprowadzenie do budynku nowych gości: klientów sklepów i punktów usługowych, pracowników biur czy zamożniejszych właścicieli dużych mieszkań na dachu, pozwoliłoby zamienić obraz falowca wśród mieszkańców Gdańska.
Nie byłoby to złe, bo ten wizerunek nie jest bardzo pozytywny. Kiedy rok temu zapytaliśmy naszych czytelników, czy chcieliby zamieszkać w falowcu, 87 proc. spośród 5 tysięcy ankietowanych odpowiedziało, że nie.
Wizja bardzo daleka od realizacji
Projektantka ma oczywiście świadomość, że jej wizja jest tylko pewnego rodzaju sugestią, pomysłem na to, jak mogłaby przebiegać modernizacja takich liczących już sobie kilkadziesiąt lat budynków mieszkalnych. Dlatego w swojej pracy nie szacowała kosztów zmian, ani też nie prowadziła szczegółowych obliczeń konstrukcyjnych.
Wprowadzenie tych zmian w życie byłoby możliwa pod kilkoma warunkami. Przede wszystkim budynek musiałby mieć jednego właściciela, czyli np. należeć do miasta lub prywatnego inwestora, a tak nie jest. Po drugie trzeba by zainwestować w remont kilkadziesiąt milionów złotych.
Warto jednak zaznaczyć, że w bogatych państwach zachodniej Europy (Niemcy, Francja, Holandia), przeprowadza się modernizację budynków pochodzących z podobnego okresu co falowiec. Zmiany obejmują ich termomodernizację, wymianę instalacji, także wprowadzenie do nich nowych funkcji, takich jak usługowe czy handlowe.
Ogłoszenia.trojmiasto.pl – Mieszkania na Przymorzu - rynek wtórny
Autor: Julia Podsiadło
Promotor: prof. Beata Szymańska
I Pracownia Projektowania Architektury Wnętrz
Akademia Sztuk Pięknych w Gdańsku
Opinie (281) ponad 10 zablokowanych
-
2020-12-03 09:37
Ażurowe konstrukcje na elewacjach.... (2)
... są świetnym miejscem dla ptaków do zakładania gniazd. Miejsca te są zwykle niedostępne dla ludzi, niemożliwe do wyczyszczenia bez wezwania alpinistów, a ptaki mają to do siebie że brudzą.
- 14 0
-
2020-12-03 10:22
Na Alchemii są takie, pracowałem w tych budynkach i nigdy nei zauważyłem żeby to był problem.
- 1 2
-
2020-12-03 10:41
pogwizdujący wiatr
szkoda że nie jest do dyplom na akademii muzycznej. Wtedy można by przeanalizować rodzaj dźwięku wytwarzany przez ażury w zależności od rodzaju, kierunku wiatru vs. rodzaj dziurek w ażurach ;-) Taki grający budynek
- 3 0
-
2020-12-03 09:38
(2)
Beznadziejny pomysł. Zepsułoby tylko ten budynek. Jedyne co tam potrzeba, to przywrócenie białego koloru elewacjom oraz demontaż tych okropnych zabudowań galerii i balkonów.
- 19 2
-
2020-12-03 09:49
(1)
Jedyne, co tam trzeba, to wyburzenie.
- 4 6
-
2020-12-03 13:32
pokaż swoją chałupę. zobaczymy czy jej nie wyburzyć.
- 2 3
-
2020-12-03 09:39
Projekt projektem nic nie kosztuje ... (1)
A teraz zycze dobrego samopoczucia komus kto wywali 12k/m2 na lofcik i pozniej bedzie mieszkal z tym lumpen proletariatem, hiphopowym motlochem, no chyba ze to bedzie swojak z dzielni co sie na proszkach dorobil.
- 10 11
-
2020-12-03 23:01
Moje pieniądze poszły na edukację tej pani zakończoną nierealną wizją przebudowy chowu klatkowego w apartamento-biurowiec.architekci wpadli chyba w bezdech
- 1 0
-
2020-12-03 09:41
Łał! (2)
Moim zdaniem pomysł genialny. Gdyby udało się to zrealizować w rzeczywistości to budynek zyskałby po wielokroć, a i sam chętnie rozważałbym kupno mieszkania na dachu z własnym ogrodem. Brawo, bardzo dobry projekt, spójny i przemyślany od podstaw.
- 5 15
-
2020-12-03 11:29
I byłbyś przeszczęśliwy (1)
Do momentu pierwszej awarii 50. letniej windy :)
- 2 2
-
2020-12-03 23:02
Pierwszej przejażdżki w obsmarkanej windzie
- 2 0
-
2020-12-03 09:43
moi drodzy parafianie (2)
zanim cos narysujecie, zapytajcie alpinistę, praktyka, utrzymaniowca technicznego czy zarządce - ile setek tysięcy to będzie w utrzymaniu kosztowało. TO są zarty, zalewac internet wizją niedouczonego studenta. Przykro się na to patrzy
- 15 6
-
2020-12-03 10:10
To jest ASP, to ma być ładne - i jest. (1)
Później przychodzi konstruktor i psuje wizję.
- 8 0
-
2020-12-04 09:44
To nie jest ładne.
- 0 0
-
2020-12-03 09:46
Falowce to na prawdę ciekawe budynki, a można się nawet pokusić o stwierdzenie, że ładne gdyby zmienić kolor elewacji i ujednolicić zasłanianie balkonów.
- 15 1
-
2020-12-03 09:55
Szkło
Bardo ładna wizja. Jedyne "ale" do wszystkich architektów wykorzystujących duże przeszklenia - rozważcie wpływ tego na ptaki (rozbijają się nawet na małych, nieosłoniętych firanami/żaluzjami etc., szybach, czasem masowo, np. mysikróliki o biurowiec w Oliwie parę lat temu). Warto na etapie projektu wprowadzić rozwiązania, które temu zapobiegną. Polecam Fundację Szklane Pupłapki - na ich stronie są informacje, co i jak.
- 5 3
-
2020-12-03 10:09
Wykupić cały falowiec (1)
Zrobić apartamentowiec łącząc po 2-3 mieszkania. Apartamenty najmniejszy 100 m2.
- 8 4
-
2020-12-03 13:34
To już się dzieje
dwa mieszkania się łączy i ma się 80m2 i 3-4 pokoje.... taka przestrzeń już większości syknie
- 1 0
-
2020-12-03 10:34
Mnie się podoba
- 3 1
-
2020-12-03 10:35
...
remontujcie swoje bloki a z falowcem dajcie spokój
- 10 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.