• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Drugie życie choinek, które trafiły na śmietnik

Ewelina Oleksy
31 stycznia 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 

Wydawać by się mogło, że marny jest los choinek, które po świętach wylądowały na śmietnikach. Nic bardziej mylnego. Świąteczne drzewka po tym, gdy już przestaną cieszyć oko w naszych domach, zmieniają się w kompost używany do uprawy roślin. Jak wygląda ten proces? Sprawdziliśmy.



Co zrobiłe(a)ś ze swoją choinką?

W święta choinki są ozdobą domów, ale później stają się problemem. Gdy gałęzie wysychają, a igły opadają, zazwyczaj lądują na śmietniku. Ale wbrew pozorom nie tak kończy się ich żywot. Właśnie trwa akcja zwożenia drzewek do Zakładu Utylizacyjnego w Szadółkach - wszystkie zyskują tam drugie życie i zostają przerobione na nawóz.

- Żywot choinek po świętach nie jest taki marny, jak go malują - mówi Iwona Bolt, rzeczniczka ZU. - Nic nie może się zmarnować, więc wszystkie drzewka, które teraz do nas trafiają, w pierwszej kolejności są rozdrabniane, a następnie trafiają jako element wsadu do hermetycznej kompostowni. Jednym słowem właśnie z rozdrobnionych choinek, w połączeniu z odpadami bio, powstaje kompost - wskazuje.
Czytaj też: Nowości w odbiorze śmieci w Gdańsku

Na terenie Zakładu Utylizacyjnego, który odwiedziliśmy w środę, 27 stycznia, leżała cała góra wyrzuconych z domów choinek. Choć bez świątecznych świecidełek ten widok jest raczej smutny, to wystarczyła chwila, by na placu zaczęła dziać się akcja, w której choinki znów zagrały główną rolę.

Co się dzieje z choinkami? Krok po kroku



Choinki najpierw zostały załadowane do specjalnej maszyny - rozdrabniacza, z którego wyleciały już w formie wiórków. Następnie trafiły do tzw. nadawy, czyli tunelu nad ziemią, którym pojechały do hali przyjęcia odpadów. Tam mieszane są ze śmieciami bio (tymi z brązowych pojemników) - w proporcjach 25 proc. choinek i 75 proc. śmieci bio. Ale to nie koniec całego procesu przerabiania choinek.

- Później to wszystko jest przewożone do komór dynamicznego kompostowania, których mamy 16. Tam przez pięć tygodni materiał jest napowietrzany. Następnie trafia do hali dojrzewania kompostu, gdzie leżakuje kolejne trzy tygodnie i "nabiera mocy", by stać się produktem, który finalnie będziemy mogli używać na swojej działce, trawnikach czy miejskich łąkach - tłumaczy Iwona Bolt.
  • Wyrzucone z domów choinki trafiają do Zakładu Utylizacyjnego w Szadółkach.
  • Tam są przewożone do rozdrabniacza.
  • Który mieli je na mniejsze części.
  • Finalnie z choinek i śmieci bio powstaje polepszacz gleby, czyli kompost.
Ten produkt finalny to polepszacz gleby używany do nawożenia roślin niejadalnych. To w tej czarnej górze usypanej na Szadółkach choinki ostatecznie kończą swój żywot.

- Nowością, jaką będziemy wprowadzać w tym roku, jest nawóz, który będzie można używać do uprawy produktów jadalnych, np. marchewki czy pomidorów. Będzie on u nas dostępny od wakacji i będzie produkowany tylko z odpadów zielonych, czyli np. tylko z choinek, bez dodatku śmieci bio.

Trwa szczyt sezonu choinkowego na Szadółkach



Choinki na teren składowiska śmieci zaczynają zjeżdżać już od 6 stycznia, gdy pierwsi mieszkańcy pozbywają się ich z domów. Ale z terminem pożegnania choinek u każdego bywa inaczej.

Usługi ogrodnicze w Trójmieście



- Dlatego dowozów ciągle jeszcze zielonych choinek spodziewamy się jeszcze przez co najmniej najbliższe dwa tygodnie. Obecnie mamy szczyt sezonu w tym temacie - mówi Bolt.
ZU nie liczy, ile sztuk choinek już przerobił w tym roku i ile jeszcze przerobi. Ale pracownicy zakładu zauważają, że w porównaniu do ubiegłego roku śmieci bio - w tym drzewek - jest więcej.

Miejsca

Opinie (52)

  • Ja swoje drzewko ścinam w swoim lesie a później palę w ognisku - kiełbaski z ogniska są przepychota :) (1)

    Najlepsza jest toruńska - chociaż miejsce źle mi się kojarzy - wole wspierać WOŚP :)

    • 18 41

    • Chyba, że na rozpałkę.

      Do samego pieczenia się nie nadaje. Kiełbaska jest gorzka i śmierdzi żywicą. Tylko drewno liściaste.

      • 17 0

  • Choinkę mam samosiejkę przesadzoną do doniczki. Z mojego własnego lasu.

    Stoi cały rok na balkonie i ma się świetnie. Teraz ma 60cm ale jak bardziej urośnie - wróci, skąd przybyła. A na jej miejsce przybędzie mniejsza. Ale to mój sposób i zdaję sobie sprawę, że nie każdy ma własny las.

    • 22 1

  • (1)

    Nie mam w domu choinki. Szkoda drzewek. Rośnie w ogrodzie . Cały rok zielona .

    • 33 10

    • Szkoda to jedt jak swinia wejdzie w zboze

      • 1 6

  • Jaja

    Co te kawalki foli robia przy maszynie do rozdrabniania choinek hmm bio nawóz! Jak tu wierzyc wladzy!

    • 13 2

  • choinki zjadają choinki - nie powiem tego dziecku

    • 18 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane