- 1 Brak koalicji w Radzie Miasta w Gdyni (98 opinii)
- 2 Mieczysław Struk wybrany marszałkiem (95 opinii)
- 3 Podpalacz z Gdyni w rękach policji (63 opinie)
- 4 Sprawa zgubionego karabinu trafiła do Gdyni (100 opinii)
- 5 Światła na ostatniej zebrze na Grunwaldzkiej (110 opinii)
- 6 Pierwsze spotkanie trzech prezydentek (419 opinii)
Symulacje pułapek na ulicach
Władze Gdyni deklarują, że chcą wiedzieć wszystko o ruchu drogowym w Gdyni, a w każdym razie jak najwięcej. Powinni więc ucieszyć się kierowcy, bo nie o samą wiedzę tu chodzi, ale o zrobienie z niej użytku. Wszystko po to by zmniejszyć ilość wypadków. Trzeba więc wyeliminować (nawet na przyszłość) ewentualne zagrożenia wynikające z niedoskonałej organizacji ruchu, z niedoskonałego oznakowania czy być może wadliwych rozwiązań geometrycznych poszczególnych skrzyżowań. Dlaczego już dzisiaj takie problemy nie są rozwiązywane?
- Gdybyśmy teraz wiedzieli o takich miejscach, to już byśmy reagowali - mówi Marek Stępa, wiceprezydent Gdyni. - Takie reakcje są na porządku dziennym tam, gdzie z bieżącej obserwacji wynika wzrost zagrożenia. Tam wprowadzamy zmiany organizacji ruchu czy zmiany oznakowania. Zlecenie naukowego opracowania ma na celu wykrycie tych zagrożeń których dzisiaj jeszcze nie widzimy, nie odczuwamy, a które mogą zacząć być aktywne np. przy wzroście ruchu - takie są prognozy. Wyniknie to chociażby z rozwoju funkcji przeładunkowych portu czy w związku z rozwojem motoryzacji indywidualnej, bo samochodów mamy w Gdyni coraz więcej.
Warto też pamiętać, że jeszcze w tym roku rozpocznie się tu budowa ostatniego odcinka Trasy Kwiatkowskiego oraz tak oczekiwana przez kierowców modernizacja ul. Janka Wiśniewskiego.
Tak więc miasto juz dzisiaj chce się przygotować do niebezpieczeństw, które powstaną jutro czy w nieco dalszej przyszłości. Badania wykona zespół wyłoniony w drodze przetargu. Opracowanie tego dokumentu zajmie kilka miesięcy. Wyniki mają być znane jeszcze w tym roku. W związku z tym już w przyszłorocznym budżecie miasta będzie można zaplanować działania mające zapobiegać wykrytym zagrożeniom, wtedy też efekty badań zaczną być widoczne na gdyńskich ulicach.
Póki co sukcesywnie pojawiają się na nich fotorejestratory. Stają one w dwunastu najbardziej niebezpiecznych miejscach, gdzie jest najwięcej wypadków samochodowych. Pierwsza na tej niechlubnej liście okazała się ul. Hutnicza, dlatego tam w styczniu stanął pierwszy fotoradar z tej serii. Ma on zmusić najbardziej niesubordynowanych kierowców do zwalniania, co jak wiadomo ma wpływ na bezpieczeństwo. Fotorejestratory fundują wspólnie z policją firmy ubezpieczeniowe, a ich eksploatację finansuje miasto.
Opinie (112)
-
2005-04-22 09:18
"Wladze gdynia na razie zareagowaly w ten sposob,ze postawily radary ioczekuja na efekt ich dzialania."
siole ty wole!
na razie to władze miasta gdyni robią kilka rzeczy na raz
raz - remontują drogi
dwa - inwestują
trzy - prowadzą prace studyjne i badawcze a nazywa sie ten dział "prognozowanie albo przewidywanie"
prace studyjne zawsze poprzedzają każdą wiekszą inwestycje..- 0 0
-
2005-04-22 10:20
Gdynia i jej żałosna propaganda
Kolejny pomysł dawno zrealizowany w miastach (np Gdańsk) od dawna.
A prezydencik znowu udaje jaki on wspaniały.
Ciekawe co za barany dadzą się na to nabrać jak ten śmieczny autor pierwszego wpisu.- 0 0
-
2005-04-22 10:55
akcja kierowcow
proponuje akcje portestacyjna kierowcow w postaci nie respektowania ograniczen predkosci na trasie przelotowej przez Trojmiasto (oczywiscie w rozsadnych granicach) do czasu powstania normalnej trasy przelotowej jak przystalo na XXI w. i jak jest w calym normalnym cywilizowanym swiecie. Moze by to w koncu spowodowalo, ze nasze ogromne pieniadze z akcyzy paliwa i innych podatkow motoryzacyjnych poszly by na cel jaki podobno maja isc. Jesli by sie w to wlaczylo wystarczajaco duzo ludzi to moga nam wtedy nagwizdac. Bez sprawnego systemu komunikacji mozemy zapomniec o rozwoju Trojmiasta i wszelkie inwestycje pojda w inne rejony Polski.
Sprowadzajac sprawe do absurdu moznaby ograniczyc predkosc do 10km/h lub nawet 5 km/h nikt by wtedy nie zginal (no.. chyba ze przez kierowce ktory zasnal za kolkiem) ale cala gospodarka by padla i umarlibysmy z glodu bo nawet chleba na czas by nie dowiezli, nie wspominajac o spadku wydajnosci pracy kierowcow i zwiazanym z tym wzrostem cen.
Nie sztuka ciagle ograniczac predkosc! moze by sie w koncu zabrac za stan techniczny drog i porzadna kontrole stanu technicznego pojazdow i stacji kontroli. Nowy , porzadny samochod niesie o wiele mniejsze zagrozenie niz jadacy nawet 2 razy wolniej rozklekotany gruchot ze skoszona geometria zawieszenia.
To tyle.- 0 0
-
2005-04-22 10:56
Czytając wypowiedzi internautów można nauczyć się:
1) jak błędnie pisać po polsku (kłania się ortigrafia) - litości szanowana "mamo";
2) jak nauczyć się chamstwa i cwaniactwa.
Moim zdaniem Gdynia naprawdę jest miastem bardziej przyjaznym ludziom niż Gdańsk. Co nie oznacza, że nie ma tam żadnych uciążliwości i problemów społecznych.
Jednak w porównaniu do Gdańska, ma się czym pochwalić. Amen.- 0 0
-
2005-04-22 11:03
Czepiasz się człowieku, internauci szybko chcą wyrazić myśl, co czasem powoduje różne literówki. Przeczytaj swój własny tekst:
1/ błędnie napisałeś "ortografia",
2/ błędnie umieściłeś w ostatnim zdaniu przecinek.- 0 0
-
2005-04-22 11:15
Amen
jeśli ci tak zależy na nauce błędnego pisania to proszę bardzo (nie mam pojęcia po co komuś może się to przydać ale skoro odczuwasz taka potrzebę...)
niestety portal nie chce sobie zawracać głowy z umieszczaniem tu modułu sprawdzającego pisownię a mnie się z kolei nie chce co chwila przerzucać tekstu do worda i spowrotem
jedynym rozwiązaniem dla ciebie w takiej sytuacji jest:
a) nie czytać
b) przyzwyczaić się
:]- 0 0
-
2005-04-22 11:16
kolejny urzędas UM Gdynia
Przyjazdna typowy urzędniczy bełkocik.
Ma sie czym chwalić zastojem inwestycyjnym i propagandą jak za Stalina w tym jest lepsza od Gdańska.
niestety
nic nie odbierze Gdyni jej prowincjonalnego wygladu
fakt, wszystko odbywa sie poprzez spektakle medialne
na zasadzie z igly - widly
Gdynia jest przyjazdnym dla inwestorów miastem, tylko ze tych pompowanych rzekomo przez inwestorów nie widac!
zaledwie pare miejsc zasluguje na uwage i to taka naciagana
a te glupoty o drogach to kolejne widowisko- 0 0
-
2005-04-22 11:19
ponadto amen
"amen" ma znaczenie "niech tak się stanie".
Czy życzysz sobie aby:
a/ robiono błędy ortograficzne?
b/ uczono się chamstwa?
c/ Gdynia miała się czym chwalić a Gdańsk nie?
Powtórzenie "amen" w podpisie sugeruje, że chodzi ci o wszystko razem.- 0 0
-
2005-04-22 11:25
mama
Co do ograniczenia i skrzynki z obiektywem na końcu obwodnicy to w pełni się zgadzam z J., bo w normalnych warunkach wystarczyć powinny kolejne ograniczenia (90/70/50) rozmieszczone kolejno powiedzmy co 100-200 metrów na samym końcu drogi. To, co jest teraz to tylko reakcja na tragedię sprzed kilku lat, w myśl zasady "dmuchajmy na zimne". Ale, skoro nie ma innego sposobu...
- 0 0
-
2005-04-22 11:33
DAreck
dla normalnych kierowców by starczyły
radar jest dla tych mniej reformowalnych
na zasadzie że jak się nie chcą podporządkować dobrowolnie to nalezy ich przymusić- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.