- 1 Pajęczyny pełne larw na Zaspie (57 opinii)
- 2 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (226 opinii)
- 3 Andrzej Duda dziękował strażnikom granic (241 opinii)
- 4 Nowy, 20. punkt widokowy w Gdańsku (20 opinii)
- 5 Pełno usterek i pustostanów na dworcu (149 opinii)
- 6 Brak koalicji w Radzie Miasta w Gdyni (310 opinii)
Szarża żandarmerii na autostradzie A1
Kolumna aut Żandarmerii Wojskowej pędziła na sygnale autostradą A1 w kierunku Gdańska. Samochody nikogo nie eskortowały, nie wykonywały też żadnego palącego zadania. Jednak, według naszego czytelnika, auta utrudniały "cywilom" jazdę i zajeżdżały im drogę, powodując zagrożenie ruchu. - To nieporozumienie - zapewnia płk. Wiesław Makowski, komendant ŻW w Gdyni.
Film nagrany przez naszego czytelnika.
Nie widać na nim zajeżdżania drogi przez wojskowych,
ale widać, że kolumna jedzie na sygnale.
Nie udało się. Pan Radek nawiązał kontakt przez CB radio z kierowcą jednym z pojazdów żandarmerii. Poprosił, by wojskowi umożliwili cywilnym samochodom przejazd. Twierdzi, że w odpowiedzi usłyszał tylko wulgaryzmy. - Zapytałem spokojnie czy wojskowe auta mogłyby zjechać na prawy pas. W odpowiedzi usłyszałem, że "jadą przepisowo 130km/h". Odpowiedziałem, że nie do końca, ponieważ w Polsce obowiązuje ruch prawostronny, a oni zajmują oba pasy. W odpowiedzi usłyszałem pytanie, które potraktowałem jako groźbę: "czy chcę dojechać do końca autostrady". W tym momencie do dyskusji włączyli się inni kierowcy, którzy także potępili zachowanie kierujących pojazdami ŻW. W odpowiedzi słyszeli tylko stek wulgaryzmów - mówi pan Radek. Nie dysponujemy zapisem rozmowy miedzy wojskowymi, a naszym czytelnikiem.
Nasz czytelnik spróbował w końcu wyprzedzić kolumnę. - W tym momencie ostatni samochód bez włączania kierunkowskazu wjechał mi przed maskę i gdyby nie bardzo ostre hamowanie doszłoby do kolizji - opisuje nasz czytelnik. - Zwracam uwagę, że manewry te miały miejsce przy prędkościach powyżej 100km/h. Chwilę potem auto zwolniło i zrównało się ze mną. Dwóch młodych wojskowych otworzyło okno i zaczęło coś krzyczeć i śmiać się. Po kilku chwilach usłyszałem w CB radiu groźbę od kogoś, kto przedstawił się jako dowódca kolumny, że na bramkach w Rusocinie czeka na mnie policja, która chętnie ze mną porozmawia.
O ocenę sytuacji z autostrady poprosiliśmy pułkownika Wiesława Makowskiego, komendanta oddziału ŻW w Gdyni. - Żandarmi wracali tego dnia z Krakowa po spotkaniu ministrów obrony narodowej. Przepytałem kilku kierowców z kolumny. Powiedzieli, że jadący za nimi kierowca odniósł się do nich niestosownie, więc zaproponowali mu, że zatrzymają się przy bramkach wyjazdowych z autostrady i w asyście policji wyjaśnią problem. Według mnie doszło po prostu do nieporozumienia - mówi pułkownik.
Choć kolumna pojazdów ŻW zgodnie z prawem ma status uprzywilejowanej, nie może bezkarnie łamać prawa. Co z blokowaniem pasów ruchu i zajeżdżaniem drogi?
- Niedopuszczalne jest używanie sygnału dźwiękowego, jeśli nie ma do tego przesłanek formalnych, o których mówią przepisy. Wtedy jest to naruszenie przepisów o ruchu drogowym - mówi Janusz Staniszewski, naczelnik wydziału ruchu drogowego KWP w Gdańsku.
Kodeks ruchu drogowego jasno określa, kiedy pojazdy uprzywilejowane mogą nie stosować się do przepisów: "Kierujący pojazdem uprzywilejowanym może, pod warunkiem zachowania szczególnej ostrożności, nie stosować się do przepisów o ruchu pojazdów, zatrzymaniu i postoju oraz do znaków i sygnałów drogowych tylko w razie, gdy: w akcji związanej z ratowaniem życia, zdrowia ludzkiego lub mienia albo koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa lub porządku publicznego albo w przejeździe kolumny pojazdów uprzywilejowanych (...)".(art. 53 par. 2 kodeks drogowy)
Według pana Radka, "przepychanka" z żandarmerią skończyła się po wjeździe na gdańską obwodnicę, gdzie kolumna wyłączyła koguty i dalej już spokojnie jechała jednym pasem.
Pytanie o granice przekroczenia prawa przez mundurowych pozostaje jednak bez odpowiedzi. Nie ma twardych dowodów, nie ma co liczyć na karę.
- Marzena Klimowiczm.klimowicz@trojmiasto.pl
Opinie (624) ponad 20 zablokowanych
-
2009-02-24 08:25
Tak samo jak Policja w godzinach szczytu (1)
jak niebiescy jeżdżą na sygnale, to zawsze w godzinach szczytu - jakoś nigdy wieczorami, w nocy. Czy w godzinach szczytu popełnianych jest najwięcej przestępstw?
swoją drogą, dlaczego garniturowcy z CBA mają prowo do jazdy na sygnale - skoro ich działalność nie spełnia kryteriów?- 2 4
-
2009-02-24 23:42
w nocy to raczej sie na sygnale nie jezdzi ruchu nie ma wystarcza blyski bo sie hrabie obudzi i skargi beda
- 0 0
-
2009-02-24 08:33
Będzie kara
Bardzo ciekawa sytuacja kolo nagrywa jadącą na sygnale kolumnę a nie potrafi nagrać zajeżdżania mu drogi i rzekomego stwarzania zagrożenia, czyżby pomówienie? Z tego co się uczyłem to art. 6 Ustawy Prawo o ruchu drogowym mówi, ze Żandarmi mogą wydawać polecenia innym uczestnikom ruchu więc chyba mogli wydać polecenie zakazu wyprzedzania kolumny a ROZPORZĄDZENIE MINISTRA SPRAW WEWNĘTRZNYCH I ADMINISTRACJI z dnia 2 września 2002 r.w sprawie okoliczności, w jakich są używane pojazdy uprzywilejowane w kolumnach zezwala im na jazdę w kolumnach uprzywilejowanych nie tylko im ale i Policji Straży Pożarnej i wszelkim innym służbom.
- 7 2
-
2009-02-24 08:33
Polskie pseudo wojsko (1)
to jedno, wielkie gównieane nieporozumienie, po co nam wogóle wojsko?? Gdyby jakiś kraj na nas najechał, rozniósł by nas w pył, w jeden dzień, a większość tych waniaków z tej całej kolumny, schowałoby się po kątach, a potem przeszło na drugą stronę, straszyli Policją hahahahah, Policją z PRuszcza Gdańskiego buahahahhahahahah, zaraz się zleję ze śmiechu hahahahahahhhaha, jak mi ukradli auto (VW T5), to przyszło dwóch baranów i powiedzieli, ze auto już pewnie u Ruskich jeździ. no serio, taką wiedzę mają policjanci z Pruszcza, VWT5 u ruskich, poprostu szok, mają wiedzę mniejszą niż 3 letni dzieciak
- 4 3
-
2009-02-24 23:45
a ty myslales ze gdzie jezdzi po co wojsko zeby chronic takich cieci
- 0 0
-
2009-02-24 08:35
chwileczke a od kiedy to (2)
mozna wyprzedzac kolumne samochodow uprzywilejowanych?
- 2 5
-
2009-02-24 08:39
od zawsze (1)
poza terenem niezabudowanym.
- 0 0
-
2009-02-24 08:44
a dokladnie poza terenem zabudowanym :]
w miescie nie mozna- 3 0
-
2009-02-24 08:36
COŚ MI PACHNIE
że Pan Radek to niezły mistrz kierownicy, prawdopodobnie z 2 letnim stażem jako kierowca i nieprzeciętnym przekonaniem o swoich umiejętnościach. Z takimi typami spotykam sie codziennie jadąc do pracy obwodnica, zapieprzają lewym pasem 150/h i łypią na wszystkich światłami.
- 14 3
-
2009-02-24 08:40
z filmu nic takiego nie wynika
o czym pisze ten zbulwersowany Pan. jada chlopaki przed nim nic nie robia spokojnie zmienili pas bo wyprzedzali. chyba cos Pan sobie wyimagnowal
- 6 2
-
2009-02-24 08:40
Najbardziej winny jest ten który ich tłumaczy i udaje że wszystko to nieporozumienie (1)
Ten koles nie powinien zajmowac takiego stanowiska. Powinien pociagnac do odpowiedzialnosci swoich podwładnych a nie ich usprawiedliwiać!!!! Przecież wiadomo że u nas w polsce mamy pełno takich ludzi ktorzy jak choć na chwileczke otrzymają troszke władzy ( w ich mniemaniu ) to jej nadużywają. Powiem szczeże mieszkałem w angli 3 lata i to jacy ludzie żyją w polsce i jak sie zachowują to jest : buractwo, hamstwo itp. itd
- 1 3
-
2009-02-24 18:00
Uczyć się!
Polska piszemy przez duże "P", po "ludzi" przecinek, szczerze "rz", Anglia przez duże "A", chamstwo przez "ch". A pod okienkiem jest napis "Sprawdź pisownię". To "buractwu" pozwalają mieszkać w Angli? I co, na dłużej Cię nie chcieli, mało zwojów?
- 1 0
-
2009-02-24 08:41
!30 km/h ? (5)
Pan Radek jechał za kolumną 130 km/h i jak wynika z nagranego przez niego filmu trzymał w łapie komórkę po to bu ładnie skadrować jadących przed nim żetonów. Widzę wyraźnie, że materiał jest nakręcony przez kierowcę Merca oj Panie Radziu z całym szacunkiem ale przepisy ruchu to Pan chyba ma w głębokim poważaniu.
- 15 2
-
2009-02-24 09:57
(3)
Podaj proszę jaki konkretnie przepis zabrania trzymania w ręku komórki podczas jazdy. To po pierwsze.
Po drugie, to wcale nie musi być komórka, może być np. palmtop.- 1 2
-
2009-02-24 10:19
oj.. (2)
To się CzŻ popisałaś! Pan Radzio w swojej furze musiał ZWOLNIĆ do przepisowej prędkości - w takim razie złamał już jeden przepis. A drugie wykroczenie - stwarzanie zagrożenia na drodze przez nagrywanie filmu przy prędkości 130km/h. Chyba, że pan Radzio miał kamerkę na czole. Równie dobrze mógłby obżerać się w czasie jazdy hamburgerami, nabijać fajkę, albo grać na banjo :-]
- 4 0
-
2009-02-24 10:23
(1)
skąd wiesz ze jechał sam? może film nagrywała koleżanka p. Radka
- 1 1
-
2009-02-24 16:50
jasne...
Oczywiście, jeśli tylko ta koleżanka siedziała panu Radziowi na kolanach albo trzymała mu przed twarzą urządzenie nagrywające. Tak trudno obejrzeć filmik i zauważyć z którego siedzenia był "kręcony"? Zanim znów się wypowiesz najpierw poważnie przemyśl co chcesz napisać.
- 2 0
-
2009-02-24 17:35
Ja widzę wyraźnie,
że film jest kręcony ze środka auta - tzn. ze środka tablicy rozdzielczej - nie widać zegarów przecież, znaczek mercedesa jest na wprost.
- 0 0
-
2009-02-24 08:41
PO PROSTU TREPY !!!!!!!!!!!!!! (1)
ZAMKNĄC ICH W KOSZARACH I NIE WYPUSZCZAĆ DO CYWILIZOWANYCH LUDZI BO GŁUPIEJĄ !!!!!
- 3 4
-
2009-02-24 23:46
sam sie zamknij w wc najlepiej i splokaj
- 0 0
-
2009-02-24 08:42
Pan Radek - wieczny frustrat? (1)
Pan Radek ma jakieś tajne informacje, czy z kolegami z CB radio wydumali, że ŻW na pewno nie miała prawa jechać na sygnale? Nawet na filmie widać więźniarkę, ŻW nie ma obowiązku udzielać informacji frustratom, kogo i gdzie wiezie, a tym bardziej wykonywać poleceń cywili.
Skąd jest ten Radek? Z Pcimia?- 19 4
-
2009-02-24 13:51
Z całym szacunkiem do Pcimia oczywiście!
Nic do niego nie mam
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.