• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Szkolenia dla kierowców po incydencie z pasażerem na wózku

Rafał Borowski
23 sierpnia 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Każdy pasażer na wózku ma być bezwzględnie wpuszczany do pojazdów komunikacji miejskiej. Spółka GAiT zorganizuje szkolenia, które mają przypomnieć o tym obowiązku wszystkim kierowcom. Każdy pasażer na wózku ma być bezwzględnie wpuszczany do pojazdów komunikacji miejskiej. Spółka GAiT zorganizuje szkolenia, które mają przypomnieć o tym obowiązku wszystkim kierowcom.

Kierowcy Gdańskich Autobusów i Tramwajów mają obowiązek przewozu wszystkich osób niepełnosprawnych - niezależnie od tego, czy poruszają się one na wózkach manualnych czy elektrycznych. Spółka GAiT przyznaje, że nie wszyscy kierowcy mogli właściwie interpretować przepisy w tej kwestii i zapowiada szkolenia, które mają uwypuklić właściwe postępowanie z pasażerami, którzy poruszają się na wózkach. To efekt przykrego incydentu z niewpuszczeniem niepełnosprawnego, który opisaliśmy w ubiegły wtorek. Przedstawicielka spółki przekazała również przeprosiny panu Łukaszowi, bohaterowi naszego artykułu.



Spotykasz osoby niepełnosprawne w komunikacji miejskiej?

Przypomnijmy - w ubiegły wtorek opisaliśmy przykre zdarzenie, do którego doszło po południu na pętli autobusowo-tramwajowej na Łostowicach. Niepełnosprawny pan Łukasz, który porusza się na wózku inwalidzkim, nie został wpuszczony przez kierowcę na pokład autobusu jadącego w kierunku Zakoniczyna.

Choć sytuacja wywołała oburzenie wśród wielu świadków incydentu, kierowca pozostał nieugięty. Jak tłumaczył rzecznik prasowy Zarządu Transportu Miejskiego w Gdańsku - czyli organizatora przewozów na terenie miasta - przepisy pozwalały na podjęcie takiej decyzji.

Kierujący mógł odmówić



Kierowca miał prawo odmówić przewozu pasażera na wózku elektrycznym, jeśli stwierdził, że taki transport mógłby "zagrozić bezpieczeństwu pozostałych pasażerów, osoby na tym wózku lub konstrukcji pojazdu". Pojawiła się również sugestia, że powodem kontrowersyjnej decyzji mogła być zbyt mała nośność autobusowej rampy, po której wózek musiałby wjechać na pokład autobusu.

Do sprawy odniósł się również sam pan Łukasz, którego ta sprawa dotknęła.

Pasażer na wózku opisuje incydent w autobusie



Sytuacja, w której pan Łukasz nie został wpuszczony do autobusu. Sytuacja, w której pan Łukasz nie został wpuszczony do autobusu.

GAiT przeprasza



To były jednak wyłącznie dywagacje. Ostateczną odpowiedź, czy zachowanie kierowcy było dopuszczalne, miało dać postępowanie wyjaśniające ze strony jego pracodawcy, czyli spółki Gdańskie Autobusy i Tramwaje. W piątkowe przedpołudnie otrzymaliśmy wyniki tego postępowania.

- Informujemy, że w każdym pojeździe Gdańskich Autobusów i Tramwajów, przystosowanym do przewozu osób poruszających się na wózkach inwalidzkich przewóz ten jest możliwy. Niezależnie od tego, czy jest to wózek manualny, czy elektryczny. Jest nam niezmiernie przykro, że doszło do takiej sytuacji. Pana Łukasza bardzo przepraszamy. Czasu nie cofniemy, możemy tylko zapewnić, że dołożymy wszelkich starań, by do podobnej sytuacji nigdy więcej nie doszło - zapewnia Anna Dobrowolska, rzecznik prasowy spółki Gdańskie Autobusy i Tramwaje.

Każda osoba na wózku ma być wpuszczona



To jednak nie wszystko. Ta przykra sytuacja zaowocowała podjęciem radykalnych kroków, które poprawią komfort pasażerów poruszających się na wózkach inwalidzkich.

- Zdarzenie to, szczęśliwie epizodyczne, uświadomiło nam, że temat przewozu osób poruszających się na wózkach inwalidzkich wymaga naszej jeszcze większej uwagi, jeszcze większego nacisku na uświadomienie kierowcom zasad, dotyczących przewozu osób niepełnosprawnych ruchowo. By nigdy nie pojawiały się jakiekolwiek niejasności, obawy kierowcy o bezpieczeństwo, a w efekcie pole do własnej interpretacji i podejmowania decyzji niewłaściwych, jak miało to miejsce w tym przypadku. Dlatego poza pouczeniem, jakie otrzymała od nas osoba kierująca autobusem, która odmówiła przewozu Panu Łukaszowi z obawy o bezpieczeństwo pasażerów, zdecydowaliśmy o tym, by na szkoleniach, które przechodzą kierowcy GAiT kłaść jeszcze większy nacisk na kwestie związane z przewozem osób niepełnosprawnych - wyjaśnia Dobrowolska. - Ponadto, na bieżąco przypominać będziemy kierowcom o obowiązku przewozu osób poruszających się na wózkach inwalidzkich zarówno manualnych, jak i elektrycznych we wszystkich pojazdach przystosowanych do przewozu osób niepełnosprawnych
Nasza rozmówczyni zapowiedziała również, że spółka, którą reprezentuje, zacieśni współpracę ze środowiskiem osób dotkniętych niepełnosprawnościami, "by dogłębniej zrozumieć problemy, z którymi spotykają się korzystając z komunikacji miejskiej i wyjść im jeszcze bardziej naprzeciw".

Miejsca

Opinie (275) ponad 10 zablokowanych

  • kolega jezdzi na wuzku analogowym (2)

    i tez go kilka razy nie wpuszczono z powodu braku miejsca

    • 2 5

    • Niech zamieni na cyfrowy,może się zmieści.

      • 0 0

    • ja chodzę na nogach

      i też kilka razy nie wsiadłam do autobusu z powodu braku miejsca. Gdzie mam złożyć skargę?

      • 13 0

  • Dobrze, że się wyjaśni

    Bo naprawdę nie wiemy czy przewozić ciężkie wózki elektryczne.

    • 4 0

  • Większy nacisk na szkolenie kierowców i ujednolicenie zasad ich postępowania to dobry pomysł. Rzeczywiście, czasu się nie cofnie, ale praca nad tym, żeby poznać problemy osób niepełnosprawnych i im zaradzić to bardzo dobra decyzja.

    • 1 3

  • Przeszkolą z przewożenia wózków inwalidzkich (3)

    i osób na wózkach?

    A co z przewożącymi wózki dziecięce?

    A co ze szkoleniem z kultury zachowania i empatii?

    A może by tak badać stan psychiczny kierowców?

    • 2 22

    • (1)

      Jeśli chodzi o ścisłość to przechodzimy badania psychotechniczne. Są obowiązkowe co 5 lat.

      • 5 0

      • Prezesów też to obejmuje?

        • 1 0

    • Twój zbadali i widać po adresie IP, że zdiagnozowali psychikę

      Gdańsk Srebrzysko

      Gratulujemy!

      • 7 0

  • Niepelnosprawny (1)

    A co z osobami niepełnosprawnymi które poruszają się na rowerze i chciały by taki tower czasem przewiez w autobusie? Pamiętać trzeba z nie każdy niepełnosprawny porusza się tylko na wózku. Panie autorze artykułu proszę zadać to pytanie prezesowi GAiT

    • 5 10

    • A co z pilotami? Czasem też by chcieli autobusem..?

      • 2 0

  • Wszystko w Polsce musi być objęte przepisami ? (1)

    Dobrze ,że Hawking nie doczekał tych czasów bo by sobie po Gdańsku nie pojeździł.

    • 13 6

    • U siebie nie korzystał z komunikacji miejskiej to dlaczego w Gdańsku by miał ?

      • 1 0

  • Sam (1)

    Sam byłem przez jakiś czas na wózku to kierowcy woleli siedzieć za kierownicą niż rampe dać na dół...

    • 3 4

    • Kierowca jest od prowadzenia autobusu , jeżeli miasto umożliwia przejazd samodzielny osobie niepełnosprawnej to niech zatrudni opiekuna do jego obsługi

      • 5 0

  • Odwracanie kota ogonem i znowu przypisywanie winy "głupim" kierowcom (1)

    Przecież takie decyzje podejmowało kierownictwo GAiT i mówiło, że rampy nie wytrzymują itp. To może ten artykuł właśnie kierowniczkow i prezesów uświadomił jacy są nieświadomi, a nie kierowców. Ja mogę nawet krowę przewozić, tylko potem niech nie mówią, że nie mogłem jej przewozić. Teraz sprawa jasna, mogę przewieźć to wiozę a odpowiedzialność bierze na siebie spółka. Tylko niech jeszcze haki i rękawice dadzą kierowcom do otwierania platform, a nie czasem nie ma jak jej otworzyć.

    • 30 2

    • Artykuł nic nie wyjaśnia

      Sprawa nie jest prosta ani uregulowana , Napisz do prezesa czy mam przewozić rowery , wózki elektryczne , jeżeli tak to w jakiej ilości . Poproś o odpowiedź na piśmie.

      • 4 0

  • No i dobrze (2)

    Jest jeden kierowca GAiT który jak na przystanku próbuje wsiąść osoba na niepełnosprawna, rzuca się do pasażerów z pretensjami, że nikt nie uchylił podjazdu dla niepełnosprawnych i nie wciągnął takiej osoby do tramwaju. To jest jego obowiązek żeby takiej osobie pomóc, nie pasażerów. Jest zbyt leniwy żeby wyjść z kabiny i wykonać swoje służbowe obowiązki i jeszcze przy tym ma czelność atakować jadących pasażerów.

    • 7 19

    • Zlikwidowac sprzedaz biletow

      Jak kierowca czy motorniczy pójdzie otwierać rampe A mu bilety ktoś ukradnie to co ma za to płacić A Ty piszesz że leniwy

      • 3 0

    • Wszystko fajnie, ale...

      ... pomoc niepełnosprawnemu to około 5-6 minutrazy dwa, czego rozkład nie przewiduje. W dzisiejszych czapach to nie jest tylko wysiąść z kabiny. Najpierw zabezpieczyć mienie czyli kasę i bilety, później wsiąść i przygotować wszystko do ponownej obsługi pasażera. Na kursie można stracić i dobre 20 minut jak się trafi dwóch pasażerów niepełnosprawnych. Ja tam zawsze pomagałem, bo to moja praca, tyle że szef i dyspozycji mięsem rzucał. Potrafiłem dziennie cały kurs wygubić w ten sposób. Oczywiście cierpiała też moja premia za to, że wykonywałem swoje obowiązki.

      • 0 1

  • Tylko strajk generalny rozwali ta bande z lisickim na czele

    • 6 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane