- 1 Od soboty spore utrudnienia na A1 (30 opinii)
- 2 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (243 opinie)
- 3 Wojsko oferuje 6 tys. zł za wspólne wakacje (179 opinii)
- 4 Po 80 latach dzwony wróciły do Gdańska (158 opinii)
- 5 Szukają szczątków legionisty na Westerplatte (43 opinie)
- 6 Z Sopotu na fotel wiceprezydenta Krakowa (57 opinii)
Sztuka wyższa zamiast taniego jarmarku na Monciaku
Ma być sztuka i artyzm, a nie tandetny jarmark - tłumaczą sopockie władze zakaz wystawiania straganów z pocztówkami i pamiątkami na ul. Bohaterów Monte Cassino.
- Teraz będziemy wydawać zgodę na ekspozycję. Należy nam na prawdziwej sztuce, nie chcemy by zrobił nam się tani jarmark - mówi Magdalena Jachim z biura prasowego sopockiego magistratu.
Każde miejsce wystawiennicze, mierzące 1,5 m kw., będzie płatne. W sezonie turystycznym, czyli od 1 czerwca do 31 sierpnia jego koszt to 115 zł miesięcznie. Poza sezonem - 20 zł za miesiąc.
Sopot chce więc, aby wokół kościoła powstała galeria uliczna z prawdziwego zdarzenia. - Tam mają stać twórcy prezentujący dzieła własnych rąk - mówi Magdalena Jachim i dodaje jednocześnie, że swoje miejsce znajdą na Monciaku również mimowie i muzycy. Ci ostatni będą mogli korzystać tylko z dwóch lokalizacji - koło fontanny i skrzyżowania z ulicą Haffnera. Mają jednak zakaz używania jakiegokolwiek sprzętu nagłaśniającego. Za swoje miejsca również będą płacić.
- Zgodę wydajemy na okres nie dłuższy niż dwa tygodnie. W sezonie jest to koszt 60 zł, poza sezonem 10 zł. - wyjaśnia pani rzecznik. Chodzi o to, aby muzyka rozbrzmiewająca na ul. Bohaterów Monte Cassino była różnorodna.
Zapełnienie miejsc wystawienniczych artystami z prawdziwego zdarzenia może być trudne, dlatego miasto podjęło już wysiłki, aby swoją ofertę wypromować. Listy z propozycją ekspozycji dzieł wysłano już do Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku i Wydziału Architektury Politechniki Gdańskiej.
Opinie (92) 2 zablokowane
-
2008-04-09 17:04
tak:-) mi:-)
właśnie podali o przeniesieniu prokom open do warszawy:-( cios niżej pasa
uważam, że sopockie wAdze w odwecie powinny wawiaków, zwłaszcza tych lanserów z TVN, obłożyć extra POdatkiem
a za uzysyk zorganizować i wypromować turniej o puchar prezydenta sopotu- 0 0
-
2008-04-09 10:28
A co z "kasyniarzem"?
jak juz czystka to tego obwiesia tez powinni spacyfikować bo mi sie dziecko ostatnio porządnie wystraszyło....
- 0 0
-
2008-04-08 20:35
(1)
a czy ty książkę piszesz? a co sie "staje' z psami? jednego mi zwyczajnie ukradli
wziąłem fajnego owczarka, wygląd psa cywila, z azylu sopockiego
po pół roku na ulicy zaczepiło mnie dwóch sokistów twierdząc, że to ich pies służbowy:-) prawo stało po mojej stronie, po przepisowym okresie pobytu schronisko miało prawo mi go sprzedać, zapłaciłem za jego szczepienia
po roku ktoś psa wyprowadził, kiedy byłem w pracy:-(- 0 0
-
2008-04-09 09:16
co się dzieje z psami? z okazji swiąt lub urlopu wywala na ulicę (w wersji soft)
- 0 0
-
2008-04-09 08:54
bambor-karnol
O wielkośći sztuki będzie oczywiście orzekał kudłaty budowlaniec Karnowski, gość bez skmaku i poczucia estetyki, co krawata do koszuli dobrać nie potrafi :)
- 0 0
-
2008-04-09 08:34
pod datą 3 IV 1952 znajduje takie oto info
"ogłoszenia różne: za zajście, które miało miejsce w dniu 8 marca w restauracji "obywatelska" obywatelke jadwige krauze publicznie przepraszam - franciszek fojucik"
pod datą 15 XI 1955
"ogłoszenia różne: przepraszam ob. bronisławe olikwier za rzuconą w dniu 7 bm. obelge pod jej adresem. tekla maceluch zam. sopot łużycka 5"
a pod datą 9 IV 1956
"tramwaj "BAR" zawitał do sopot! w 2 wagonach urządzono bar, w którym podczas jazdy można napić sie gorącej herbaty, kawy, wypić szklanke soku, kefiru, czy napić się piwa (sic! to moje). tramwaj kursuje na trasie gdańsk - stogi - oliwa - jelitkowo - oliwa - sopot - oliwa."
i komu ten tramwaj przeszkadzał:-)- 0 0
-
2008-04-09 08:25
wyzywał kogo się dało, zrobił sie agresywny, brał się do bicia, czuł sie po prostu nietykalny
alkohol zrobił swoje
teraz ma w przywidzu full service:-) a rencine odbiera derekcja domu opieki społecznej, właśnie dlatego żeby mu nie przyszło do łba powrócić do sopotu
ale dżordż ma sie dobrze:-) w sensie fizycznym, bo czasy brylowania w złotym ulu minęły chyba bezpowrotnie, głównym zajeciem dżordża jest sępienie fajek- 0 0
-
2008-04-09 08:14
Dawno, temu...
na Monciaku swoje usługi (pisanie wierszy na zamówienie) świadczył niejaki Peter Konfederat. Problem w tym, ze ówczesne władze niedoceniały jego zdolności artystycznych, za to czepiali się go, że jest niestarannie ubrany (brudne, zaszczane spodnie), posiadał u pasa broń (pistolet ala Rumcajs), no i te jeszcze wyzwiska pod adresem zaczepiających go dzieci (alfonsy). To powodowało, że na sezon prewencyjnie był zamykany. Cóż teraz pewnie byłby mile widzany na deptaku.
- 0 0
-
2008-04-08 12:56
no tylko szkoda ze gdansk to wielki szit (2)
bo wszedzie jak nie spojrzysz sprzedaja smyczki, szaliki i inne kupy... i pomimo zaangazowania nawet portalu trojmiasto.pl dalej na dlugiej kupisz szmaty... (i to wcale nie w bramie jak to broni sie urzad miasta)
- 0 0
-
2008-04-08 16:35
(1)
racja, mogliby sie ogarnac w Gda z tym syfem, bo z kamienicami w tle powinni siedziec artysci, a nie podpite dziady z byolegownem... zebrakow wszelkiej masci tez by mogli przegonic (nie tylko ze starego miasta zreszta...)
- 0 0
-
2008-04-09 08:10
RACJA!!!!
prezegonic to dziadostwo ze starowki......
ostatnio jak wracalem noca przez starowke ktos na srodku zalatwial swoje potrzeby.....
jakis menel ---- szok- 0 0
-
2008-04-09 07:48
taki z ciebie hrabia ja z dżordża kanady chiński mandaryn
czytać się mule naucz
- 0 0
-
2008-04-08 20:01
(2)
na wielkanoc dostałem od zająca książkę "kurort w cieniu PRL-u. sopot 1945-1989" autorstwa wiceprezydenta sopotu W. Fułka i Romana Stizing-Wojnarowskiego
przeczytałem i obejrzałem, bo jest bogato ilustrowana, w jeden dzień (449 stron)
pod datą 14 VI 1957 czytamy:
w szpitalu miejskim przy ul. 20-go października 618 urodził się Wojciech Fułek
hmmm
19 VI 1952 w izbie porodowej na westerplatte urodził się gallux:-) mam nadzieję, że kolejne edycje bedą uzupełnione o te wiekopomną date
oboje jesteśmy spod znaku bliźniąt, jak Panowie Kaczyńscy, i oboje kochamy sopot
bliźniacy to dusze artystyczne więc i osoba pana wice gwarantuje, że krzywda sie Sztuce w sopocie nie stanie
19 I 1959 statystyka sezonu letniego "sopot 1958". miedzy innymi odbyło sie 122 imprez kulturalnych, służba zdrowia udzieliła pomocy 1.147 pacjentom
w tej liczbie, oraz we "wieczorze wybrzeża" znalazłem sie i ja pogryziony przez psa sąsiada stefana sz.- 0 0
-
2008-04-09 00:02
20-go października 618 urodził się Wojciech Fułek...
Z taką datą to nie w Sopocie, a w Transylwanii. w każdym razie dobrze trafił, do innych krwiopijców z magistratu i mafijnej firemki...
- 0 0
-
2008-04-08 20:17
Już rozumiem skąd ta awersja do psów:-)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.