- 1 Obława w Letnicy. Nowe fakty (61 opinii)
- 2 Śmierć na hulajnodze. Sprawa wraca do sądu (127 opinii)
- 3 Promenada po remoncie hitem sezonu (96 opinii)
- 4 Duża podwyżka opłat za wodę w Sopocie (133 opinie)
- 5 Szukał na targu sadzonek, znalazł amunicję (204 opinie)
- 6 Bałagan po wyborach musi sprzątać miasto (52 opinie)
Szyje ubranka dla bezdomnych psów
Ponad 300 sztuk ocieplanych i wodoodpornych kubraków dla psów, 70 kojców i ok. tysiąca smyczy. Taki dar dla schroniska dla zwierząt "Ciapkowo" w Gdyni zamierza samodzielnie wykonać 37-letnia Beata Śmiejkowska-Pazgan. Za swoją pracę nie chce zapłaty, ale nie jest w stanie samodzielnie pokryć kosztów zakupu wszystkich, niezbędnych materiałów. Prosi o wsparcie.
Przenikliwe zimno doskwiera nie tylko ludziom, ale również zwierzętom. A zwłaszcza tym udomowionym, a następnie skazanym na bezdomność. Mowa o psach i kotach, które w wielu przypadkach niczym zepsute przedmioty zostały wyrzucone z domu przez pozbawionych uczuć wyższych właścicieli.
Od słów do czynów
Beata Śmiejkowska-Pazgan, 37-letnia mieszkanka Redłowa, postanowiła pomóc czworonogom, które zamiast w ciepłym mieszkaniu, są zmuszone spędzić jesień i zimę w schroniskowych boksach. Jej celem jest uszycie ponad 300 kubraków, 70 kojców i ok. tysiąca smyczy. Wszystkie ubranka i akcesoria zamierza wykonać samodzielnie na maszynie do szycia.
- W zeszłym roku nauczyłam się szyć. Od tego czasu przestałam praktycznie kupować ciuchy w sklepie i wykonuję je samodzielnie. Gdy nadeszła jesień, zrobiło mi się smutno, gdy pomyślałam o bezdomnych pieskach, które są zmuszone marznąć na dworze. W ten sposób wpadłam na pomysł uszycia ubranek i akcesoriów dla gdyńskiego "Ciapkowa". Dwa lata temu sama zresztą przygarnęłam psa z tego właśnie schroniska - wyjaśnia nasza czytelniczka.
Ocieplane i wodoodporne
Każdy z psich kubraczków będzie składać się z trzech warstw: wodoodpornego ortalionu, watoliny oraz polaru. Każdy z nich będzie nie tylko zapewniał czworonogom ciepło, ale również uchroni przed przemoknięciem. Natomiast kojce będą wykonane z kordury i wyściełane podwójną warstwą watoliny.
- Szyję ubranka w czterech rozmiarach, przede wszystkim dużym i średnim. Wcześniej bowiem specjalnie udałam się do "Ciapkowa", aby zorientować się, na które rozmiary jest największe zapotrzebowanie. W schronisku przebywa obecnie ponad 200 psów, więc na pewno każdy psiak znajdzie coś dla siebie. Nadwyżka ubranek będzie stanowić rezerwę - mówi Śmiejkowska-Pazgan.
Czytelniczka rozpoczęła wyznaczone sobie zadanie ok. miesiąca temu. Uszycie jednego, trzywarstwowego kubraka trwa ok. 1,5 godziny. Gdynianka szyje ubranka i akcesoria po pracy, w niemal każdej wolnej chwili. Nierzadko zdarza się, że z tego powodu do łóżka kładzie się spać grubo po północy.
Pierwsza partia trafiła już do Ciapkowa
W środowe popołudnie nasza czytelniczka przekazała władzom Ciapkowa pierwszą partię wykonanych przez siebie rzeczy - 50 kubraczków. Wykonanie kolejnych partii przekracza jednak możliwości finansowe pani Beaty. W związku z tym prosi ona o wsparcie - wszystkie pieniądze przeznaczy na zakup niezbędnych materiałów.
- Koszt zakupu użytych dotychczas materiałów został sfinansowany przeze mnie i moich znajomych, za co chciałabym im bardzo podziękować. Ale potrzebuję wsparcia na zakup kolejnych materiałów. Na podstawie dotychczasowych doświadczeń oszacowałam ich wartość na tysiąc zł. Zbiórkę prowadzę w internecie na stronie pomagam.pl, dotychczas udało mi się zebrać ok. 30 proc. tej kwoty. Podkreślam raz jeszcze, że wszystkie pieniądze zostaną przeznaczone na materiały, gdyż swoją pracę wykonuję bezpłatnie - uzupełnia nasza czytelniczka.
Każdy może pomóc schroniskom
Na koniec warto wspomnieć, że trójmiejskie przytuliska, czyli gdyńskie Ciapkowo, gdański Promyk i schronisko w Sopocie, chętnie przyjmą również innego rodzaju pomoc. Każdy zainteresowany może przekazać na rzecz podopiecznych czworonogów np. suchą i mokrą karmę, koce, ręczniki, budy, klatki transportowe dla psów i kotów, materiały budowlane oraz przede wszystkim datki finansowe. Przed przekazaniem darów najlepiej jednak skontaktować się z władzami schroniska i zapytać, co w danym momencie jest najbardziej potrzebne.
Dane teleadresowe trójmiejskich przytulisk:
- OTOZ Animals Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt "Ciapkowo",
ul. Małokacka 3A , 81-654 Gdynia,
tel: 58 622 25 52, e-mail: schronisko@ciapkowo.pl - "Promyk" Schronisko dla bezdomnych zwierząt,
ul. Przyrodników 14 , 80-298 Gdańsk,
tel: 58 522 37 27, 58 522 37 27, e-mail: identyfikacja@schroniskopromyk.pl - Schronisko dla bezdomnych zwierząt w Sopocie, ul. 1-go Maja 32 , 81-828 Sopot, tel: 58 551-24-57, e-mail: schronisko_sopot@wp.pl
Większość z przebywających w przytuliskach psiaków to ofiary bezduszności swoich właścicieli. Kiedy czworonogi przestały być pociesznymi szczeniakami, zaczęły chorować, wadziły w planach urlopowych albo po prostu znudziły się, zostały pozostawione same sobie na ulicy czy w lesie.
Porzucony pies musi nie tylko zmagać się z głodem czy chłodem, ale również - podobnie jak człowiek - poczuciem odrzucenia. Wszystkie psy, rasowe czy nierasowe, ogromnie przywiązują się emocjonalnie do swoich właścicieli.
W czerwcu ubiegłego roku, francuska organizacja broniąca praw zwierząt "30 Millions d'Amis Foundation" przygotowała poruszający spot. Ukazuje on nie tyle okrucieństwo, do którego jest zdolny człowiek, co bezwarunkową wierność, która charakteryzuje niemal każdego psa. Warto, aby obejrzała go każda osoba, która nosi się z zamiarem porzucenia czworonożnego towarzysza.
Zobacz spot francuskiej organizacji
Miejsca
Opinie (209) ponad 20 zablokowanych
-
2017-11-19 06:44
Cudownie , jestem dumna z Pani , bardzo dziekuje za to co Pani robi
- 10 1
-
2017-11-18 17:26
Czy można z Panią Beata umówić się na jwe (4)
- 2 11
-
2017-11-19 05:49
Jak tylko zrobi sobie siwy odrost.
- 0 0
-
2017-11-18 17:32
Tak - ale przyodzianym w ubranko dla pieska (1)
- 6 0
-
2017-11-18 18:01
Fetysze sie ujawniają
- 3 1
-
2017-11-18 17:26
Na kawę miało być
- 0 6
-
2017-11-19 03:42
KOJCE ?
Jakie kojce ta pani szyje ? Pierwsze słyszę by kojec szyć . Kojce to są duże klatki z podestem i budą w której mieszka pies. A ta kobieta szyje LEGOWISKA dla zwierzaków,a nie żadne kojce.
- 9 5
-
2017-11-18 23:57
Super pomysł! Podziwiam takie zaangażowanie, ktoś kto tak bardzo kocha zwierzęta jest dobrym człowiekiem. Na pewno dorzucę ile mogę, niech te biedne psiaki też mają coś od życia. Powodzenia!
- 9 1
-
2017-11-18 23:23
super babka!
- 11 1
-
2017-11-18 23:16
Piękna sprawa! Pani Beato, a może własną firmę rozkręcić z tego? Nie mówię o tym, że schronisko miałoby za cokolwiek płacić ale o tym, że na pewno są ludzie którzy chętnie sami kupiliby takie ubranko dla takiego (lub po prostu swojego) zwierzaka. Może wówczas nie trzeba byłoby się prosić o każdą złotówkę - wiadomo, materiały swoje kosztują. Oczywiście, zawsze jakąś kwotę da się uzbierać charytatywnie niemniej mając własny biznes mogłaby Pani działać na większa skalę (nie zapominając również o schroniskach).
- 10 1
-
2017-11-18 17:17
Co za poroniony pomysł. Czego to ludzie z nudów nie wymyślą.. (1)
.
- 9 26
-
2017-11-18 22:58
Następny, patrz wyżej.
- 1 1
-
2017-11-18 22:37
Beti!
Popieram!
- 11 1
-
2017-11-18 22:14
Psiaki
Jaki dobry człowiek!
- 13 3
-
2017-11-18 16:22
Kojec ? (2)
A co to jest kojec ? Bo ja zawsze myślałem że to duża klatka z budą w której mieszka pies.
- 5 20
-
2017-11-18 22:07
Do palantów ! (1)
Zamiast dawać palca w dół to odpowiedzcie mi na pytanie.
- 3 3
-
2017-11-18 22:14
google.com
- 2 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.