• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Szynobusy na linii PKM zużywają więcej paliwa niż zakładano

Maciej Naskręt
17 września 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Linię Pomorskiej Kolei Metropolitalnej obsługują pociągi z bydgoskiej Pesy. Linię Pomorskiej Kolei Metropolitalnej obsługują pociągi z bydgoskiej Pesy.

Górzysta linia, częste przystanki i brak doświadczenia maszynistów mają potęgować zużycie paliwa szynobusów kursujących po linii PKM. Przewoźnik - SKM - wciąż analizuje kwestię spalania, ale nie wyklucza, że m.in. wspomniane czynniki mają na to istotny wpływ. Producent szynobusów zarzeka się, że ich obliczenia zużycia paliwa pokrywają się z realiami linii.



Jak oceniasz jakość przewozów na linii PKM?

Szynobusy kursujące po linii PKM, zgodnie ze specyfikacją zamówienia, powinny spalać od 40 do 60 litrów na każde 100 kilometrów. Dotarliśmy jednak do informacji, że szynobusy znacznie przekraczają te założenia, kursując po linii Pomorskiej Kolei Metropolitalnej.

- Obserwuję przebieg tankowania szynobusów w Gdyni. Z moich obserwacji wynika, że pojazdy palą więcej, niż zakładano - zasygnalizował nam jeden z pracowników firmy, współpracującej ze spółką PKP SKM w Trójmieście.
Przypomnijmy, że 18-kilometrowa linia PKM, która łączy Osowę z Wrzeszczem, jest de facto linią górską - na tym odcinku pociąg pokonuje 131 m różnicę wysokości. Ponadto w tym czasie szynobusy zatrzymują się na dziewięciu przystankach i stacjach.


SKM analizuje zużycie paliwa

Władze spółki SKM w Trójmieście, która jest operatorem linii, przekonują, że ilości spalanego paliwa są wciąż przez nich analizowane.

- O ich ostatecznej wielkości będziemy mogli powiedzieć wtedy, gdy przetestujemy tabor zarówno w porze zimowej, jak i letniej, bowiem temperatura otoczenia ma istotny wpływ na te wartości. Również ważnym czynnikiem mającym wpływ na jego zużycie są umiejętności maszynistów, które są cały czas doskonalone pod kątem jazdy tym taborem - mówi Marcin Głuszek, dyrektor ds. marketingu i sprzedaży PKP SKM w Trójmieście sp. z o.o.
Co na to producent - firma Pesa?

- Na zużycie paliwa ma wpływ bardzo wiele czynników, które mogły być nieznane przewoźnikowi obsługującemu dotąd wyłącznie tabor elektryczny - wyjaśnia ostrożnie Michał Żurowski, rzecznik prasowy bydgoskiej Pesy.
- Nasze obliczenia zużycia paliwa w ofercie pokrywają się z realiami na linii PKM, a zużycie w eksploatacji jest zgodne z przedstawioną przez nas w przetargu ofertą - dodaje.

SKM jest zabezpieczona przed wyższymi kosztami

Co jeśli nie uda się wyeliminować czynnika odpowiedzialnego za wyższe spalanie?

Umowa między samorządem województwa, a spółką SKM na operatora, przewiduje rekompensaty w sytuacji gdyby zyski z wpłat za bilety nie pokrywały części kosztów. To oznacza, że z budżetu województwa będzie trzeba dołożyć do funkcjonowania linii PKM.

Przypomnijmy, że pociągi po linii PKM kursują od 1 września. Na razie składy kursują między Wrzeszczem a Osową, poza pojedynczymi kursami do Gdyni Głównej i Gdańska Głównego. Od 1 października pociągi mają dotrzeć do Kartuz.

Miejsca

Opinie (308) 1 zablokowana

  • Bo na pusto jeżdżą (1)

    Jak będą zapełnione, to się zużycie zoptymalizuje

    • 5 2

    • bzdura chyba odwrotnie jak puste to mało powinny palić

      • 1 1

  • zaczyna się

    dopłaty, dofinansowania, a wszystko to z kieszeni podatnika

    • 9 1

  • Tereny górskie ??? (1)

    no niby tak ale też jak już podjedzie na górę to z góry zjedzie zużywając wtedy ułamek tego co pod górę wiec w sumie powinno wyjąć prawie na to samo. Przecież to nie tylko cały czas pod górę!

    • 12 4

    • To nie jest napęd elektryczny z odzyskiem energii hamowania

      przy spalinowym to uproszczenie nie działa w 100%

      • 2 0

  • Zużycie paliwa zależy przede wszystkim od przyspieszeń. (1)

    Ciągłe rozpędzanie pojazdu kosztuje. Te metry różnicy poziomów. Pod górę musi zużyć energię dodatkowo a z góry jej nie odzyska w tych 90%, bo musi sie zatrzymać i na nowo rozpędzić pojazd.

    • 5 1

    • ciekawe, bo te składy miały mieć wspomaganie superkondensatorem do odzysku energii hamowania

      tylko trochę mnie ciekawi, w jaki sposób jest to zrealizowane w pojazdach z przekładnią hydrauliczną, nie elektryczną (dać się da, ale co z efektywnością)

      • 2 0

  • A kto wymyślił na taką trasę napęd spalinowy ? (5)

    Wystarczy elementarna wiedza z fizyki na poziomie licealnym, żeby wiedzieć dlaczego na świecie zaczęto stosować arcyniewygodną i kłopotliwą trakcję elektryczną.... Bo sobie PRZELICZYLI !!! Sprawność silnika spalinowego teoretycznie może wynosić około 40% - przy optymalnej prędkości obrotowej i optymalnym obciążeniu. Przy rozbiegu spada do 1-5 %. Stąd większe ciężarówki, statki mają napęd Diesel-Elektryczny: silnik spalinowy napędza prądnicę (alternator) a ta elektryczne silniki napędowe. Taniej i ekologiczniej. Obecne zdziwienie, że dużo zużywają paliwa świadczy o braku wiedzy na poziomie maturalnym......

    • 34 1

    • jednak nie wystarczy "elementarna wiedza z fizyki na poziomie licealnym" (4)

      produkcja i przesył energii elektrycznej to koszta i spalony węgiel znaczy CO2 SO2 i kto wie co jeszcze ( w warunkach polskich ),. trakcja elektryczna, tj. te druty ( linki ) + słupy + stacje trafo + sterowanie itd itp a w końcu oblodzenie i takie tam straty, upływy i kto wie co jeszcze doprowadziły do konkluzji: jak się to to znaczy PKM sprawdzi to rozwiesimy druty i będzie pociąg na prąd - znaczy elektryczny i przy okazji będzie transport towarowy też na prąd ( jak da radę wcisnąć towarowe między osobowe ) albo ku uciesze okolicznych Kaszubów niech jeżdżą nocą

      • 2 9

      • No jakoś wszyscy przeważnie korzystają z prądu. A tak na marginesie

        wkrótce ma być elektryfikacja. Jak PKP PLK zacznie u siebie (odcinek Gdynia Gł. - Gdańsk Osowa w ramach PKM). Porty nalegają.

        • 8 1

      • Nie jest tak jak myslisz. (2)

        Uwzględnij odzysk energii hamowania - jazda z górki, dużo przystanków i już okaże się, że trakcja elektryczna bardzo się opłaca. Piszesz o stratach przesyłowych, które faktycznie wynoszą około 5 % to uwzględnij straty na transport ropy naftowej, rafinerie, dystrybucje paliw itp. Co do sprawności energetycznej to i tak jest nieco lepiej dla trakcji elektrycznej. Liczyłem to kiedyś i dlatego mam tą wiedzę. Nie wierz bajkom o szkodliwości CO2 - to jest zwykła ściema potrzebna do sterowania przemysłem i sprzedaży koncesji na emisję CO2 . Co do CO2 dla napędów spalinowych to jest niewiele lepiej lub podobnie więc nie ma o co się bić. Co do SO2 to elektrownie odsiarczają spaliny a rafinerie też odsiarczają ropę naftową a czego nie da się uzdatnić to wypalają w pochodniach (ekologicznie?). Podsumowując na jednych liniach lepsze są napędy spalinowe na innych elektryczne ale na PKM to elektryczny jest lepszy.

        • 4 0

        • CO2 jest upierdliwy dla klimatu ale poza tym jest mniej szkodliwy, niż syf z silników spalinowych (1)

          • 0 0

          • Bardziej upierdliwy dla klimatu jest CH4, który emitowany jest z farm zwierzęcych, ścieków, wysypisk śmieci, nieszczelnych gazociągów i przy wydobyciu gazu, naturalnych źródeł (wulkany, oceany, bagna) oraz jelit ludzkich ... .
            Drugim takim gazem cieplarnianym jest para wodna - nic nie da się z tum zrobić, to natura.
            CO2 ma niewielki wpływ na klimat.

            • 0 0

  • News dnia według Kiepskiego Ferdynanda

    Żeby miał sens wywód pana Naskręta, po stwierdzeniu, powinny pojawić się wnioski.

    • 10 1

  • spokojnie to tylko awaria

    ceny biletów pójdą w górę!

    • 4 1

  • (2)

    Od pczatku pisałem ze tak bedzie z PKM kolejne afery poprawki w nieskonczność ,oto własne chodziło za wszystko i tak zawsze zapłacą pasazerowie , podatncy.Mozna było zrobić trakcje elektryczną ,ale po co wtedy zamało przekrętów jest!!!

    • 10 1

    • Nie można było zrobić tego od razu, bo przy Osowej są to tory PKP PLK, które (1)

      przy budowie PKM nie były na to gotowe (na elektryfikację). Były artykuły o tym tutaj. Czytaj !
      Z artykułów wynika, że elektryfikacją (odcinka Gdynia - Kościerzyna - Maksymilianowo) są zainteresowane oba trójmiejskie porty, bowiem przewidują wzrost pracy przeładunkowej i przemieszczanie coraz większych ilości towarów koleją. Gdański port zwraca uwagę na to, iż obecnie z Tczewa jeżdżą nie tylko pociągi pasażerskie ale i towarowe do Gdyni co już powoduje trudności w ruchu do ich portu. I większa część towarowych do Gdyni wg nich powinna jeździć przez Kościerzynę, aby zluzować linię przez Tczew na rzecz portu w Gdańsku.

      • 3 2

      • chyba żartuesz

        nie można było bo... bo ktoś dał d*py przy tak dużej inwestycji... kiedy płynie taka kasa nie ma że nie można wszystko można!!
        po wiaduktach przy nasypie też nie można było jechać bo było nie przygotowane... wyburzono resztki postawiono nowe i można WOW cud
        Albo inwestujemy albo nie jak można było położyć kilka km torów to można było wymusić elektryfikację fragmentu istniejącej linii oczywista w ramach inwestycji a za sprzeciw plk podatki od gruntu pod linią w górę na pokrycie kosztów zużycia paliwa wszak plk trasy nie kupiło a dostało od państwa czyli nas w prezencie po komunie

        • 0 0

  • Gubałówka, bloczek na lotnisku i długa lina.

    Jeden pociąg zjeżdżając wciągnie drugi wjeżdżający

    • 11 0

  • No to będzie podwyżka cen biletow

    • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane