• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tabakiery - nietypowa pasja znanego gdynianina

Jakub Gilewicz
16 stycznia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 

Obejrzyj wyjątkową kolekcję tabakier i zobacz z jaką wprawą Jerzy Zając posługuje się tabacznikiem.


Ma zabytkowe donice, potężne drewniane tabaczniki i rożki w przeróżnych kształtach. Jerzy Zając, dyrektor gdyńskiego magistratu i prezes Rugby Club Arka Gdynia od lat kolekcjonuje przedmioty związane z kaszubską tabaką. Zbiera i bada ich historię ratując niekiedy od zapomnienia.



Najpierw jest matka Ziemia, a dopiero po niej Jerzy Zając. Gdyński kolekcjoner nie raz wzdychał ciężko z tego powodu. Bo wie, że tylu tabakier, ile spoczywa w ziemi, w swojej kolekcji nigdy nie będzie mieć.

- Tabakiery były dla wielu Kaszubów przedmiotami tak osobistymi, że często razem z właścicielami chowano je grobach - tłumaczy właściciel największej kolekcji tabakier w Trójmieście i jego okolicach.

Kiedy nie siedzi przy biurku z dokumentami w gdyńskim magistracie i nie zarządza klubem rugbistów, przemierza kaszubskie wsie i miasteczka w poszukiwaniu starych przedmiotów. - Prezes jest wyjątkowo zakręcony w tym temacie - przyznaje Maciej Stachura, trener rugbistów Arki Gdynia.

Bo choć Jerzy Zając jest z wykształcenia ekonomistą, to z powołania jest etnografem. Takim gdyńskim Indiana Jonesem na tropie materialnych wytworów kaszubskiej kultury.

- Poszukiwania w terenie, chodzenie po wsiach to jest to - opowiada z pasją, ale i z powagą, bo powiększanie kolekcji tabakier nie jest takie łatwe. - Zdarza się, że ludziom specjalnie nie zależy na starych tabakierach. Na wsi są jednak i tacy, którzy nadal je noszą i nie chcą się ich pozbyć. Ale ja cierpliwie czekam... - deklaruje i spogląda na swoją kolekcję.

Tabakiery leżą poukładane w sporym kartonie. Są tu rożki klasyczne, w kształcie buta, a nawet stylizowane na niedźwiedzia. Obok nich dozy, czyli niewielkie otwierane pudełeczka na tabakę. Na samej górze, owinięte w gruby papier leżą zaś flaszeczki, czyli szklane i ceramiczne naczynia na tabakę.

- O, ta jest na przykład z fabryki Goldfarba - kolekcjoner obraca w rękach małą flaszeczkę, po czym dodaje: - Dawniej to była bardzo znana firma wśród miłośników tabaki. Miała świetne produkty, a i reklamę też niezłą. Na przykład: "Goldfarba niuch daje zdrowie, świeżość i radość o każdej godzinie".

Czy zbierasz przedmioty związane z kulturą ludową?

Działanie tabaki Jerzy Zając opisuje na swój sposób: daje zwiastun świeżości w nosie. Tyle, że jak mówi, woli ucierać sam. Najpierw chwyta za zabytkową starą donicę. Później kruszy nad nią suszone liście tytoniu. Po czym sięga po srogą, drewnianą lagę.

- To tabacznik. Służy do ucierania tabaki. Najlepsze są do tego tabaczniki z jałowca, ale bywają też z innych rodzajów drewna - wyjaśnia kolekcjoner i w skupieniu uciera liście tytoniu.

O tym, jak ziele trafiło na Kaszuby mówią dwie teorie. Według pierwszej tytoń odkrył dla Europy Krzysztof Kolumb, a później rozpowszechnił go francuski lekarz Jean Nicot (to od jego nazwiska pochodzi nazwa "nikotyna"). Roślina systematycznie trafiała do coraz odleglejszych zakątków Starego Kontynentu.

Druga teoria - w formie legendy - głosi, że Kaszubi zdobyli tytoń od diabła, który był ogrodnikiem Lucyfera. Kaszubski zielarz, który trafił na diabelską plantację pod Wieżycą, najpierw założył się z diabłem. Ponieważ padł remis, chłop miał dostać nasiona tytoniu, a diabeł-ogrodnik informację o miejscu, gdzie rośnie waldmeister, czyli marzanka wonna.

Gdyński kolekcjoner do bajań i legend podchodzi z lekkim dystansem. Lubi je, ale woli fakty. Bo Jerzy Zając to kolekcjoner, który ma w sobie pasję badacza. Interesują go prawdziwe historie o przedmiotach, ich wytwórcach i dawnych właścicielach.

- Tabakiery to przedmioty zarazem proste i piękne, bywa, że kunsztownie wykonane. Ważna jest jednak także ich wartość historyczna i emocjonalna - tłumaczy prezydent Gdyni Wojciech Szczurek, który również zbiera tabakiery i dobrze rozumie pasję swojego współpracownika.

Dyrektor Urzędu Miasta Gdyni postanowił w pewnym momencie swoją wiedzę o tabakierach przelać na papier. Razem z Edwardem Zimmermannem w 2006 r. wydał książkę "Tabaka na Kaszubach i Kociewiu". Znajdziemy w niej m.in. historię o proboszczu, który podczas mszy częstował wiernych tabaką i inną o kaszubskim armatorze, który na pokładzie żaglowca przemycał tabakę z Wolnego Miasta Gdańska do Polski. Są też stare zdjęcia unikatowych przedmiotów i ich wytwórców.

Nie ma jednak rozwiązania pewnej zagadki, która od lat trapiła Jerzego Zająca.

- Dlaczego tabakę zażywano z rożków, dlaczego z przedmiotu w takim kształcie? - często zadawał sobie to pytanie. Aż w końcu znalazł odpowiedź. - Wiem dlaczego, ale nie powiem. Będzie to jedno z etnograficznych odkryć w drugim tomie książki o tabace - śmieje się kolekcjoner-badacz, dumny z rozwiązania zagadki.

Buduje modele statków i pływa nimi.

Modelarz i jego wielka makieta stacji kolejowej.

Miejsca

Opinie (56) 2 zablokowane

  • Nie ma się czym chwalić bycie kaszubem to raczej powód do wstydu niż dumy (11)

    i przestańcie używać tego wieśniackiego JO

    • 35 130

    • Pan

      O pan sie znalazl wypad

      • 2 0

    • (1)

      Kaszubi to grupa etniczna jak każda inna, przynależność do tej grupy może wynikać z pochodzenia lub utożsamiania się z nią. Stwierdzenie, że przynależność do jakiejkolwiek grupy etnicznej jest powodem do wstydu jest co najmniej nieprawdziwe. Z pewnością wielkie uogólnienie kierowane jest subiektywną oceną niektórych członków tej społeczności. Uproszczając, to tak jak powiedzieć, że Polacy to marudy i lenie.

      • 10 3

      • Ale polacy to akurat marudy i lenie. I do tego zawistne gbury którym nigdy nic nie pasuje.

        • 5 6

    • A ja akurat jestem z tego dumna, że jestem Kaszubką! A Ty wieśniaku, jak Ci wstyd, to się przeprowadź w bardziej "prestiżowe" dla Ciebie miejsce. Jakiś problem?

      • 11 6

    • Kto Kaszuba nie szanuje....

      Kto Kaszuba i tabaczarza nie szanuje niech go w d... pocałuje!

      • 10 6

    • No i to właśnie jest polskie gburostwo i brak tolerancji. Zawsze się znajdzie jakiś burak

      • 5 2

    • tylko imbecyl z gdańska moze cos takiego napisac o kaszubach

      • 12 7

    • Jedni mówią JO, inni kurka

      Ja wolę tych pierwszych.

      • 13 4

    • Wsiadz Pan w 125, potem w samolot do NY, tam pojedz Pan do Bronxu

      I tam Pan powiedz murzynowi - "przestańcie używać tego wieśniackiego JO"

      • 26 6

    • Gdańsk stolica Kaszub.

      Jak dorsz nie ryba to ja nie wiem kim ty jesteś pewnie z Jowisza bo ziemianinem też na pewno nie. Pewnie ukleje wpier....sz to napewno ryba dla ciebie.
      JO JO JO JO JO JO JO JO. Kusnij so w rzec!

      • 22 7

    • Jo? Bo co?

      • 27 6

  • Zając w ciąży!

    Nieżle się wypasł na tej urzędniczej pensyjce.

    • 1 1

  • Tabakiera

    Nie ma to jak dobra tabakiera na ten cenny proszek :) Ja swoją tabakierę kupiłem w sklepie tabakiera.com.pl mają tam największy wybór tego typu produktów. Do swojej kolekcji chciałbym jeszcze zdobyć tabakierę wykonaną ze srebra :)

    • 1 2

  • już ja kiedyś

    słyszałem różne "opowieści" o tych kolekcjach od niejednej starszej osoby.

    • 2 0

  • Asperula odorata (6)

    Marzankę zbieram w czasie kwitnienia. Używam ładnych i zdrowych liści.
    Listki suszę cierpliwie w słońcu na papierze i wstępnie rozdrabniam. Potem z jeszcze większą cierpliwością ucieram je w moździerzu.
    Po utarciu kilkakrotnie przesiewam pył przez drobne sito i gotowe!
    Wystarczy dodać szczyptę marzanki do rożka, dozy lub pojemnika (Red Bull, zresztą: de gustibus...) aby uzyskać wspaniały aromatyczny bukiet.
    Polecam!

    • 6 2

    • A pozwolenie od REgionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska na zbiór rośliny objętej ochroną częściową (1)

      masz?

      • 3 2

      • Nie trzeba mieć pozwolenia uprawiając w swoim ogrodzie

        Nasiona marzanki na Allegro kosztują w opcji "kup teraz" 5 zł i można ją do woli uprawiać w swoim ogródku.

        • 0 2

    • Galium odoratum (L.) Scop. (1)

      Asperula odorata L. to obecnie nazwa uznana za przestarzałą.

      • 1 0

      • Przytulia, to też ładnie

        • 0 0

    • Ja stary Kaszub Ci to mówię (1)

      Mój Opa też dodawał do tobaki waldmeistra, ale jak raz zobaczył ze susze go na słońcu to dostałem bez łeb żebym sie nauczył ze suszy się go tylko w cieniu!

      • 3 0

      • Nie zapomnę ...

        ... zdrówko!

        • 1 0

  • Tabakiery (1)

    Znanego Gdynianina? Ja go nie znam. Jak mi przykro.

    • 3 3

    • Przeczytaj tekst, zanim się wypowiesz

      Jur, po co się przyznajesz, że jesteś gamoń?

      • 0 2

  • : ) (2)

    i super - moja pasja to piwo a szczególnie ciechan : )

    • 44 5

    • wspieraj naszych, Amber:p

      • 1 1

    • a limitowanego grudniowego masz?

      • 3 0

  • Ksiązki ! (1)

    Gdzie w gdyni można kupic te książki ?! Chetnie bym kupił ale pytanie gdzie ???

    • 2 1

    • ksiazki

      u autora np

      • 2 0

  • A ja bym zakazał tabaczenia na równi z paleniem tytoniu

    - no ale wiadomo pierwszy Kaszeba RP Donald i jego ferajna na to nie POzwoli;))

    • 8 7

  • Przepiękny zbiór (1)

    Widziałam ten zbiór niedawno na wspaniałej wystawie zabytkowych fajek i tabakier w Muzeum Miasta Gdyni. Wszystkie muzea razem wzięte nie mają tyle kaszubskich tabakierek z rogu, co ten kolekcjoner. Ma też największą na świecie tabakierę w kształcie kaszubskiego rogu na tabakę, wpisaną do księgi Guinnessa. Też pokazano ją na tej wystawie, szkoda że tak krótko ta wystawa była czynna. Chyba tylko miesiąc.

    • 11 1

    • Byłem na biciu rekordu tej największej tabakiery

      To było w tamtym roku w Kolibkach, a ta tabakiera była tak duża i ciężka że nasypywał z niej tabakę potężny rugbysta. Bo ta tabakiera nie mogła być atrapą żeby uznać rekord i tylko jeden mocarz musiał ją obsłużyć. Nawet się na gratisowy tort z okazji rekordu załapałem ha ha...

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane