• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Targi Amberif nie dla publiczności

Michał Brancewicz
11 marca 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 
Czy targi Amberif bez udziału publiczności nie stracą na popularności? Czy targi Amberif bez udziału publiczności nie stracą na popularności?

W tym roku na gdańskich targach Amberif zwiedzający nie są mile widziani. Powód? Wystawcy narzekali, że osoby krążące między stoiskami i jedynie przyglądające się towarom utrudniają transakcje branżowe.



Wszyscy niezawodowi miłośnicy sztuki jubilerskiej muszą obejść się smakiem. Rozpoczynające się w środę targi projektantów i producentów biżuterii Amberif są bowiem zamknięte dla publiczności. To cios dla drobnych wystawców liczących na zyski ze sprzedaży pojedynczych sztuk biżuterii.

- Chciałam wystawić swoją ofertę na targach, ale po tym, jak dowiedziałam się, że nie będą w nich mogły uczestniczyć osoby prywatne - zrezygnowałam - przyznaje pani Olga, prowadząca internetowy sklep z biżuterią z pereł. - Współpracujemy ze sklepami i jubilerami z całego Pomorza, a naszą zasadą jest nie podpisywanie umów z ich najbliższą konkurencją. Dlatego chcieliśmy postawić na sprzedaż detaliczną. Moim zdaniem targi bez niej tracą sens - kwituje młoda bizneswoman.

Przez ostatnie kilka lat targi Amberif trwały pięć dni, z czego jeden dzień przeznaczony był dla zwiedzających. W tym roku impreza została skrócona o jeden, właśnie ten dzień. - Coraz trudniej było pogodzić ruch turystyczny z pracą branżystów. Wystawcy narzekali, że pięć dni to za długo - mówi Ewa Rachoń, dyrektor targów.

Według niej z wypełnianych przez wystawców ankiet wynika, że domagają się oni ograniczenia czasu trwania imprezy i przekwalifikowania jej na stricte branżową. - Wiele firm liczy, że targi w marcu pozwolą im zaplanować pracę na cały rok. A krążąca po halach publiczność może utrudniać kontakty z hurtownikami - wyjaśnia Ewa Rachoń.

Z tą opinia zupełnie nie zgadza się Gabriela Siezieniewska z firmy Jubilex, która prowadzi jedno z największych stoisk na Amberifie. - Po to na początku są dni zamknięte, by można było prowadzić rozmowy z hurtownikami. A dzień otwarty zawsze był na końcu - argumentuje. - Poza tym wielu wystawców nie ma ochoty wypełniać tej ankiety, bo ona nic nie zmienia, więc nie jest miarodajna.

Właścicielka sopockiej firmy przyznaje, że choć największe zyski ma z transakcji hurtowych, to spotkania ze zwykłymi klientami też są dla niej ważne. - Publiczność jest ostatnim, ale najważniejszym ogniwem w łańcuchu produkcyjnym - uważa Gabriela Siezieniewska. - Teraz odebrano mi możliwość poznania jej opinii.

Organizatorzy targów ripostują, że dla miłośników wyrobów jubilerskich są odbywające się we wrześniu i w całości dostępne dla zwiedzających targi Ambermart. W tym roku odbędą się dniach 10-13 września.

- Różnica między imprezami jest tak, że na Amberifie wystawia się ok. 450 firm, a na Ambermart ok. 100. To jest dużo mniejszy prestiż. Sama zastanawiam się, czy wezmę w nich udział w tym roku - odpowiada Siezieniewska.

Tegoroczne targi Amberif potrwają od 11 do 14 marca.

Miejsca

Opinie (98) 4 zablokowane

  • Kurde a chciałem sie wybrać na te targi... od początku roku na nie czekałem a tu taka lipa ! Nie ładnie

    • 7 0

  • Klient nasz Pan

    w dobie kryzysu zaiste zadziwiajace takie rozumowanie by ograniczac dostep klienteli

    • 6 0

  • Jeśli nie ma dostępu dla publiczności...

    Mam nadzieje, że nie jest to też dotowane z budżetu państwa czy miasta.

    • 2 1

  • dyskryminacja

    dlaczego "detal" jest gorszy? ja co roku kupowałam biżuterię za kilkaset złotych - tak samo jak moi znajomi- w czym jesteśmy gorsi - nadmienie że to jedyna taka możliwość bo we wrześniu jest "bryndza" nikogo nie obrażając - a nie wszyscy wystawcy muszą być do końca dlaczego nie mogą zostać ostatniego dnia ci co chcą? i wszyscy będą zadowoleni

    • 7 1

  • Maja racje to ich biznes i zalezy im na tym aby osignac jak najwiekszy zysk jak kazdemu z nas (1)

    • 5 11

    • Na wielu targach branżowych, są dni dla ludzi z branży i osobne dni dla publiczności.

      Bursztynowe buce!

      • 1 0

  • wizyskiwacze

    może to głupie ale mi nie jest żal wystawców ,uważam że jest najbardziej wykorzystującą ludzi grupą pracodawców.Po 13 latach pracy zarobki od 1500 do 2000 ,zatrudnienie na pół etatu a pracować najlepiej 12 godz.urlop płatny tylko 5 dni i to wszystko za tę piękna biżuterię.KIJ IM W OKO!!!

    • 5 4

  • szkoda

    dotąd to były jedne z ciekawszych targów - bardzo duży wybór biżuterii właśnie w jednym miejscu! jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się wyjść stamtąd bez kilku udanych zakupów. a teraz trzeba czekać aż do września. oj źle.

    • 17 1

  • To niech handlują bezposrednio z paki TIR-ów... Co za łosie...

    • 21 2

  • Co za egoiści!

    • 18 4

  • Ciekawe co i za ile znów ukradną

    • 10 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane