- 1 Pajęczyny pełne larw na Zaspie (58 opinii)
- 2 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (227 opinii)
- 3 Nowy, 20. punkt widokowy w Gdańsku (22 opinie)
- 4 Andrzej Duda dziękował strażnikom granic (241 opinii)
- 5 Pełno usterek i pustostanów na dworcu (149 opinii)
- 6 Brak koalicji w Radzie Miasta w Gdyni (312 opinii)
To oni interweniują na pokładach samolotów
Chwyty obezwładniające, paralizator elektryczny, a w pogotowiu broń palna. Funkcjonariusze Zespołu Interwencji Specjalnych z Morskiego Oddziału Straży Granicznej mają wiele sposobów na agresywnych pasażerów. W ubiegłym roku ZIS interweniował ponad 30 razy na pokładach samolotów w Porcie Lotniczym Gdańsk.
- W większości przypadków pasażerowie, widząc nas, uspokajają się i w naszej asyście dobrowolnie opuszczają pokład statku powietrznego - przyznaje jeden z członków ZIS.
Mimo to zdarzają się podróżni, którzy nie chcą odpuścić. Choćby 40-latek z woj. mazowieckiego, który szarpał się z innym pasażerem i nie słuchał poleceń załogi czy 34-latek z Koszalina, który był wulgarny i nie reagował na polecenia kapitana i stewardes. Funkcjonariusze ZIS użyli więc siły. Późniejsze badania wykazały, że obaj mężczyźni byli pijani.
W ubiegłym roku na pokładach samolotów ZIS interweniował ponad 30 razy. Z kolei od stycznia br., jak wylicza mjr SG Mariusz Antczak, tego typu interwencje były cztery.
- Od początku tego roku placówka odnotowała łącznie dziewięć interwencji w stosunku do osób naruszających warunki bezpieczeństwa lotniska i pasażerów naruszających warunki przewozu. Z czego na pokładzie samolotu takich interwencji mieliśmy cztery, a jedna dotyczyła aż sześciu pasażerów - opowiada mjr SG Mariusz Antczak, kierownik Grupy Bezpieczeństwa Lotów w Placówce Straży Granicznej w Gdańsku.
Jaką broń i zadania mają funkcjonariusze ZIS?
Członkowie Zespołu Interwencji Specjalnych wchodzą w skład Morskiego Oddziału Straży Granicznej. Służą w placówce SG w Gdańsku, która ma swoją siedzibę w tutejszym porcie lotniczym. Funkcjonariusze ZIS są specjalnie wyszkoleni do działań na tego typu terenie. Do ich zadań należy m.in.:
- rozpoznanie i ewentualna neutralizacja bagaży pozostawionych bez opieki na terenie lotniska (minerzy-pirotechnicy z ZIS)
- interweniowanie na terenie lotniska w przypadku naruszenia przez osoby zasad bezpieczeństwa, np. wobec podróżnych, którzy deklarują, że w bagażu mają broń lub materiały wybuchowe
- interweniowanie na pokładach statków powietrznych
W tym ostatnim przypadku do samolotów wchodzi z reguły od trzech do czterech funkcjonariuszy ZIS. Z uwagi na specyfikę służby, wszyscy mają na głowach kominiarki, a na korpusach kamizelki taktyczne. Ponadto, w razie potrzeby, do dyspozycji są także hełmy i kamizelki kuloodporne.
Czytaj więcej o działaniach Morskiego Oddziału Straży Granicznej
Członkowie zespołu uzbrojeni są w austriackie pistolety Glock i w polskie pistolety maszynowe Glauberyt. Magazynki do tych pierwszych mieszczą 17, a do drugich 25 naboi.
- Glock to broń krótka, która znajduje się na wyposażeniu większości służb mundurowych w naszym kraju. Jest jedną z najlepszych - ocenia jeden z członków ZIS.
Z kolei Glauberyt zapewnia sporą siłę ognia, a jednocześnie jest niedługi, co w przypadku kabin samolotów, gdzie nie ma za wiele miejsca, może mieć znaczenie.
Paralizator elektryczny i miotacz gazu
Poza bronią palną, funkcjonariusze ZIS mają również do dyspozycji tak zwane środki przymusu bezpośredniego. Wśród nich są m.in. miotacze gazu, kajdanki i paralizatory elektryczne. W przypadku tych ostatnich jest to Taser X3.
- Jest to nowszej generacji taser wyposażony w trzy kartridże, dzięki którym można obezwładnić jednocześnie do trzech agresywnych napastników - wyjaśnia kolejny funkcjonariusz ZIS.
- Czy taser był już używany w czasie interwencji?
- Tak, był używany przez funkcjonariuszy naszego zespołu. Zarówno w bezpośrednim kontakcie, jak i poprzez strzał z kartridży - dodaje członek ZIS.
Najważniejsze w przypadku interwencji jest jednak wyszkolenie i doświadczenie funkcjonariuszy. Działają oni m.in. w ciasnych kabinach samolotów, gdzie trzeba szybko i skutecznie obezwładnić agresywne osoby, a przy tym uważać na bezpieczeństwo pozostałych pasażerów.
- Jest ciasno, ale nasze umiejętności pozwalają na sprawne prowadzenie interwencji wobec agresywnych osób - zapewnia jeden z członków z zespołu.
Dodatkowo funkcjonariusze muszą być przygotowani na niespodziewany rozwój akcji, bo pasażerowie potrafią być nieprzewidywalni.
- Po otrzymaniu informacji od kierownika zmiany, udaliśmy się na pokład samolotu, gdzie zastaliśmy agresywnego pasażera. Obok niego spał inny mężczyzna, który akurat się obudził i też stał się agresywny. Okazało się, że był kolegą tego pierwszego. Zastosowaliśmy wobec obu chwyty obezwładniające i wyprowadziliśmy z pokładu - wspomina jedną z akcji członek ZIS.
Maksymalna kwota mandatu, jaki mogą wystawić w takich przypadkach funkcjonariusze SG, wynosi 500 zł (do 1000 zł w przypadku, gdy czyn sprawcy wyczerpuje znamiona dwóch lub więcej wykroczeń). Wynika to z przepisów ustawy Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia. Nierzadko bardziej dotkliwą karą dla awanturników i osób żartujących, że w bagażu mają broń lub bombę, są decyzje kapitanów statków powietrznych. Coraz częściej postanawiają oni, że takie osoby nie wsiądą do samolotu.
Czytaj też: Zbyt niskie mandaty za wybryki na lotnisku?
Miejsca
Opinie (199) ponad 20 zablokowanych
-
2018-03-10 09:40
Daj mi tu dwóch sprytnych chłopaków od Dziewula.
- 7 2
-
2018-03-10 09:44
Czy naprawdę na agresywnych.. (2)
..pasażerów samolotu trzeba takich uzbrojonych funkcjonariuszy? Trochę śmieszne, potem i tak dostają mandat 500 zł. Szkoda, że prawdziwych bandziorów na ulicach nie ścigają takie jednostki.
- 27 4
-
2018-03-10 11:49
Dokładnie i pewnie ich utrzymanie to mln.
- 4 2
-
2018-03-14 12:22
To następnym razem, gdy pijany Zdzichu będzie się awanturował w samolocie...
Wstań i załatw sprawę własnoręcznie. Udowodnisz wtedy, że SG nie jest potrzebna.
- 0 0
-
2018-03-10 09:49
Ukrów sprawdzajcie, czy legalnie pracują u januszow biznesu..
- 10 3
-
2018-03-10 10:31
Durnowata mamuśka z wrzeszczącym bachorem powinna być traktowana jako zagrożenie (4)
dodaję że ten problem jest tylko w samolotach do i z Polski
bachory poniżej drugiego roku życia powinny mieć zakaz latania- 14 15
-
2018-03-10 14:41
bo twoja wrzeszcząca pijacka morda jest ok
- 5 3
-
2018-03-10 15:13
Zawsze możesz wynająć prywatny samolot jak ci się nie podoba...
....aaaa nie stać...to gęba w kubeł albo na piechotę
- 4 3
-
2018-03-10 15:53
Wypowiedziały się Janusze i Grażyny
w dresach lub połatanych dżinsach, w adidasach i łańcuchami z tombaku na karku
elyta GWE, GKA, GSP, NML...- 4 1
-
2018-03-10 18:57
Lecz się facet
- 1 2
-
2018-03-10 10:31
Czy Maria Rokita obywatel,był atakowany przez takich panów? (1)
- 6 1
-
2018-03-10 13:58
dzięki niemu nagrano najlepszy dzwonek telefoniczny w historii
- 1 0
-
2018-03-10 10:35
jakby tracili wszystko co zarobią na stoczni w Norwegii to by spotulnieli (2)
- 11 2
-
2018-03-10 11:51
(1)
Jakby na stoczni w pl była praca za 5 tysi to by nikt nie jeździł do norway o nie pił na lotnisku tylko jak drzewieh byeało przy stoczni w Gda lub przy skm w Gdy stocznia przy torach!!!!
- 4 0
-
2018-03-10 12:10
No tak ale to było, teraz jest lepiej bo tak.
Polska to debilowo i każdy, absolutnie każdy wyjeżdża choć na chwilę.- 2 0
-
2018-03-10 10:44
Brawo Chłopaki.... (1)
trzeba tępić patologie i buractwo
- 9 6
-
2018-03-11 18:22
interidiota
- 0 0
-
2018-03-10 10:45
(2)
Większość to pewnie Janusze co mysla ze zarobili kilka tysiecy za granica mieszkając w 8 osob w pokoju zlapali Pana Boga za ręce.Ktos tu wcześniej napisal dobrze.Alkomat przy oddawaniu bagazu albo przed wejściem na poklad.Odrazu sie zrobi bezpieczniej
- 16 1
-
2018-03-10 10:51
(1)
masz widzę doświadczenie - w bagażu targałeś kilogramy kiełbachy i słoików byle zaoszczędzić,
jestem za alkomatem mierzącym poziom głupoty- 2 6
-
2018-03-10 22:16
Sloiki owszem bo uwielbiam domowe przetwory.Kielbasa odpada.
- 1 2
-
2018-03-10 10:46
ZIS (1)
Zjeść i spać .
- 13 3
-
2018-03-10 23:22
Zjesc i silka
- 2 1
-
2018-03-10 10:57
ZIS
Zaraz idę spać :) Pozdrawiam Chłopaków! Wporzo są!
- 8 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.