• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trójmiasto może być większe. Wiele wsi zamieniło się w duże osiedla

Maciej Naskręt
8 lutego 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Miejscowości Borkowo i Kowale pod Gdańskiem już wiele lat temu straciły swój wiejski charakter. Miejscowości Borkowo i Kowale pod Gdańskiem już wiele lat temu straciły swój wiejski charakter.

Granice Gdańska i Gdyni nie zmieniały się przez długie lata. Czy nadszedł czas na rozwój Trójmiasta - powiększenie jego granic? Samorządowcy nie są tym zainteresowani, ale przyznają też, że nie wiedzą, jakie straty finansowe powstają z powodu braku tej decyzji. Socjologowie natomiast twierdzą, że poszerzenie granic jest możliwe, ale to decyzja rządu, która musi być poparta głębokimi konsultacjami.



Sądzisz, że granice Trójmiasta powinny zostać zmienione?

Ostatnia duża zmiana granic Trójmiasta miała miejsce 1 stycznia 1973 r. i wprowadzono ją ustawą o utworzeniu gmin oraz nowelizacją ustawy o radach narodowych. Na mocy aktu, który wciąż jeszcze obowiązuje, do Gdańska włączono wsie m.in. Osowę, Barniewice, Szadółki czy Zakoniczyn. Do Gdyni natomiast włączono Wiczlino i Chwarzno.

Obecne granice Gdańska kształtowały się przez wieki - do Głównego Miasta przyłączane były kolejne miejscowości. Natomiast rozkwit Gdyni to w głównej mierze okres międzywojenny. Trójmiasto jednak dalej się rozwija, a granice od lat pozostają sztywne.

Pomijamy w artykule Sopot, który otoczony jest granicami Gdańska i Gdyni. Zjawiska związane z suburbanizacją nie zachodzą w tym mieście, więc trudno mówić o jego ekspansji.

W latach 90. rozwój - głównie motoryzacyjny - sprawił, że miasta zaczęły się rozrastać w kierunku terenów dotychczas niezurbanizowanych. Mieszkańcy, a także przybysze z regionu, zaczęli migrować na tańsze tereny na obrzeżach Gdańska i Gdyni. Ekspansja w pewnym momencie zaczęła wykraczać poza granice miast. Przykłady? Kowale, Borkowo, Banino w granicach Gdańska i miejscowości w gminie Kosakowo oraz Szemud, przylegające do granic Gdyni.

Wspomniane miejscowości (wciąż wiejskie) straciły swój agrarny charakter głównie dlatego, że są zlokalizowane na obrzeżach Gdańska i Gdyni. Dla przykładu liczba mieszkańców Borkowa (gmina Pruszcz Gdański) wzrosła aż czterokrotnie: z ok. 800 do ponad 3 tys.

Decyzja o granicach w rękach władz rządowych

Zacznijmy od tego, że - zgodnie z zapisami ustawy o samorządzie gminnym - to Rada Ministrów, w drodze rozporządzenia, tworzy, łączy, dzieli i znosi gminy oraz ustala ich granice.

Wymaga to jednak zasięgnięcia przez ministra właściwego do spraw administracji publicznej opinii (nie jest ona wiążąca) zainteresowanych rad gmin, poprzedzonych przeprowadzeniem przez te rady konsultacji z mieszkańcami, a w przypadku zmian granic gmin naruszających granice powiatów lub województw - dodatkowo opinii odpowiednich rad powiatów lub sejmików województw.

Ministerstwo może jednak pominąć organizację konsultacji i zwrócić się wyłącznie do rady sołeckiej lub rady powiatu o wyrażenie opinii.

Ewentualne zyski i straty
Wady:
  • opcjonalna wymiana dokumentów - takich jak prawo jazdy, dowód osobisty, dowód rejestracyjny, dokumentów dot. prowadzenia działalności gospodarczej w nowym urzędzie i  etc.;
  • zmiany nazw ulic;
  • zmiany w księgach wieczystych, koszty tej czynności przerzucone byłyby na właścicieli.

Kwestie niejednoznaczne:
  • zwolnienia pracowników w niektórych urzędach;
  • zmiany w wysokości podatków i opłat lokalnych.

Zalety:
  • wzrost wartości nieruchomości na przejętych terenach;
  • zwiększenie liczby ludności w Gdańsku lub Gdyni, a więc wyższe wpływy z PIT, CIT oraz dotacji i subwencji;
  • wzrost znaczenia miasta;
  • wzrost "siły przetargowej" w negocjacjach oraz atrakcyjności ogłaszanych przetargów, np. na wywóz nieczystości, odśnieżanie, remonty dróg;
  • poprawa wizerunku i wzrost atrakcyjności Gdańska i Gdyni jako miast szybko się rozwijających.


We wsiach-satelitach mieszka mnóstwo osób, które pracują w Gdańsku i Gdyni. We wsiach-satelitach mieszka mnóstwo osób, które pracują w Gdańsku i Gdyni.
Gdańsk nie ma obecnie ochoty na przejęcie terenów

- Mamy mnóstwo terenów do zagospodarowania, zarówno w górnym, jak i w dolnym tarasie miasta, o czym świadczą zresztą kolejne inwestycje i plany inwestycyjne oraz zagospodarowania przestrzennego - mówi Wiesław Bielawski, zastępca prezydenta Gdańska.
Samorządowcy z Gdańska przyznają, że nigdy nie prowadzili rozmów w zakresie włączenia innych miejscowości do granic swojego miasta. Raczej skłaniają się do rozwoju metropolii w ramach Gdańskiego Obszaru Metropolitalnego.

- Gdańsk nie musi fizycznie zmieniać granic, jednak od dawna stoi na stanowisku, że potrzebna jest reforma samorządowa z utworzeniem jednostki na poziomie metropolii. Współpraca z gminami sąsiadującymi w ramach metropolii jest kluczem do rozwoju całego regionu - przekonuje Bielawski.
Wsie i miejscowości, które mógłby "wchłonąć" Gdańsk. Wsie i miejscowości, które mógłby "wchłonąć" Gdańsk.
Gdynia też niechętna

Sąsiednia Gdynia mogłaby "wchłonąć" wiele miejscowości - Suchy Dwór, Koleczkowo czy Bojano - ale podobnie jak Gdańsk, nie jest tym zainteresowana.

- W tej chwili Gdynia nie potrzebuje takich terenów i nie podejmuje działań zmierzających do przejęcia miejscowości przylegających do miasta - mówi Marek Stępa, zastępca prezydenta Gdyni.
Gdańsk i Gdynia nie kalkulują jednak zysków i strat

Co ciekawe, Gdańsk nie robi statystycznego bilansu w zakresie odprowadzania podatku PIT przez osoby, które pracują właśnie w Gdańsku, a zamieszkują ościenne miejscowości.

- Miasto Gdańsk nie posiada informacji o liczbie uprawnionych podatników, którzy rozliczają się w sąsiednich gminach. Na bazie informacji o dochodach z PIT za rok 2015, w Gdańsku podatek doprowadziło 306 tys. 883 podatników - wyjaśnia skarbnik Gdańska, Teresa Blacharska.
Podobnie historia wygląda w Gdyni.

- Również nie posiadamy wyliczeń dotyczących osób pracujących w mieście, a odprowadzających podatki z tytułu dochodu do sąsiednich gmin - przyznaje Stępa.
Gdynia mogłaby przejąć Suchy Dwór, Koleczkowo i Bojano. Gdynia mogłaby przejąć Suchy Dwór, Koleczkowo i Bojano.
Jak na to patrzą przylegające do Trójmiasta gminy?

Choć władze Gdańska i Gdyni o rozszerzaniu granic nie myślą, to temat ten pojawia się w sąsiadujących z nimi mniejszych miejscowościach i wsiach. 7 lutego sołectwo Borkowo zorganizowało zebranie wiejskie, którego przedmiotem było m.in. połączenie Borkowa z Gdańskiem.

- Nie zaszczyciła nas grupa mieszkańców, która zgłaszała takie postulaty - mówi Michał Pietruczyk, sołtys Borkowa, położonego w gminie Pruszcz Gdański.
W Borkowie pojawiła się grupa mieszkańców, która - walcząc o swoje uprawnienia lokalne - jest za przeprowadzeniem referendum o połączenie Borkowa z Gdańskiem.

Władze sołectwa miejscowości Kowale, która leży w gminie Kolbudy, również przyznają, że potrzebna jest dyskusja na ten temat.

- Dzielnice Gdańska, takie jak Szadółki czy Ujeścisko, do swojej działalności statutowej dostają dofinansowanie np. od Zakładu Utylizacyjnego. Kowale, które są położone w obszarze oddziaływania zakładu, owszem, dostają od niego pieniądze, ale są one dużo mniejsze. Gdyby ktoś zaproponował inne korzyści przejścia do Gdańska, warto byłoby się zastanowić i ewentualnie porozmawiać o zmianach granic - mówi Krzysztof Szejko, sołtys Kowal.
Natomiast mieszkańcy miejscowości Suchy Dwór, która jest położona w gminie Kosakowo i jest wsią-satelitą Gdyni, nie są zainteresowani, zdaniem jej władz, przyłączeniem się do Gdyni.

- Fakt, że ludzie tutaj mieszkający odprowadzają podatki do gminy, mimo że pracują w Gdyni, zupełnie nam nie przeszkadza. Od zawsze tak było, nie chcemy tego zmieniać. Niech Gdynia rozwija się na Bojano czy Koleczkowo - mówi Bożena Roszak, sołtys Suchego Dworu.
Warto zaznaczyć, że gdyby dzisiaj włączyć do Trójmiasta wszystkie miejscowości będące jego satelitami, czyli Suchy Dwór, Kowale, Borkowo i ewentualnie Rębiechowo z Baninem, to liczba mieszkańców Gdyni i Gdańska wzrosłaby o ok. 13 tys. osób.

Przyjmując średnią pensję brutto dla Pomorza, do kasy trójmiejskich budżetów rocznie wpływałoby więc o 31 mln zł więcej, i to tylko i wyłącznie z tytułu podatku PIT.

Mieszkańcy przywiązują uwagę do granic. Mieszkańcy przywiązują uwagę do granic.
Co na to socjologowie?

- Myślę, że próby włączenia terenu do innej jednostki administracyjnej mogą być akceptowane przez mieszkańców, ale w sytuacji, gdy sfera symboliczna idzie w parze z praktyczną, czyli gdy mieszkańcy są mentalnie zwróceni w stronę innej miejscowości o charakterze centrum i czują z nią subiektywną więź, a także gdy wiedzą, że będą z tego mieli praktyczne korzyści - mówi dr Karolina Ciechorska-Kulesza, socjolog z UG.
Zdaniem ekspertów przeważnie nie lubimy jednak zmian. Majstrowanie przy granicach miast bywa testem dla naszej tożsamości społecznej. Pokazuje, czy jesteśmy przywiązani do miejsca, gdzie żyjemy i czy utożsamiamy się z nim.

- Wiele badań pokazuje, że tablica z nazwą miejscowości i miejscowość w adresie zamieszkania ma dla ludzi duże znaczenie. Oprócz kwestii tożsamościowych i symbolicznych, musimy wziąć pod uwagę także polityczne, czyli opór elit i obawę przed peryferyzacją i utratą instytucji. Ważne są też względy praktyczne, bo mieszkańcy mają wiele obaw: o fundusze lokalne, o infrastrukturę, o możliwość i kierunek rozwoju, o stan dróg czy jakość połączeń komunikacyjnych - dodaje socjolog.
Mieszkańcy chcą być też wysłuchani, możliwość konsultacji społecznych (nawet jeśli frekwencja nie jest za wysoka) okazuje się dla ludzi bardzo ważna, staje się normą. Zdaniem socjologów nie możemy też jednak ignorować procesów metropolizacyjnych.

- Procesy urbanizacyjne Pomorza są silne od XX wieku. Ostatnimi laty widzimy duże procesy suburbanizacyjne, tak zwane "urban sprawl", czyli "osaczanie" przez rozwijające się przedmieścia zabudowy typowo wiejskiej. Wsie mają coraz bardziej charakter rezydualny - podkreśla Ciechorska-Kulesza.
Wsie-satelity pełnią coraz częściej charakter miejskich sypialni, a ich mieszkańcy w dużej mierze korzystają z oferty miast, w których faktycznie nie mieszkają. Można to odczytać jako pewnego rodzaju "jazdę na gapę" - korzystamy, więc bądźmy częścią, także pod względem finansowym, albo z innej strony - miejmy wpływ na to, co się tam dzieje.

Opinie (572) 4 zablokowane

  • Nowe osiedle gdynia-bojano

    A czy Bojano też chce do Gdyni?

    • 7 1

  • Kowale.u u (2)

    Absurd ,kto poniesie wszystkie koszta,Podatki i wszelkie inne oii

    Absurd ,kto poniesie wszystkie koszta zwykłych ludzi .Liczą tylko swoje zyski.A co z nami ,podatki i wszelkie oplaty na pewno sporo wzrosną.

    • 1 5

    • (1)

      Jaka bzdura kowale to kolbudy dlatego trzeba kupować dwa bilety stuknij się w głowę jakie większe podatki za co ? Mieszkałem w bidulu Paryża piąta zona i podatek był taki sam jeden bilet z metra na rer ceny mniejsze niż w stolycy ludzie z centrum przyjeżdżali tam na shoping

      • 1 0

      • Paryż

        to nie Trójmiasto, Francja to nie Polska. U nas wszystko inaczej, co nie znaczy że lepiej.

        • 0 0

  • STOP GDAŃSK (2)

    Jestem z Borkowa.Nie mam zamiaru przekazywać swoich podatków do Gdańskiego budżetu, skoro jesteśmy niezależni od Gdańska . Gdańsk w większej mierze jest zaorany przez patologie i wysiedleńców , których utrzymywać nie zamierzam. Osiedla typu Nowy Horyzont składają się z ludzi aktywnych zawodowo . Perspektywy rozwoju leżą przed nami otworem i nie potrzebujemy do tego melin Gdańska.

    • 5 9

    • Pracujesz

      w Borkowie - masz rację. Pracujesz w Gdańsku - płać. Korzystasz np. z dróg. Reszty nie tłumaczę, bo leming i tak nie zrozumie.

      • 2 0

    • masz rację ,bo nam gdańszczanom buraki też nie są potrzebne ,siedzcie w swoich

      dziurach , esd

      • 3 0

  • Co to za gadanie,

    że samorządy nie są zainteresowane, skoro po cichu już się to robi. Jeszcze jakiś czas temu mieszkańcy Matarni płacili rachunki za gaz do Żukowa (niższe niż mieszkańcy innych dzielnic). Teraz rachunki wzrosły, bo płaci się je do gazowni w Gdańsku. Prosty, codzienny przykład. Na szczęście jeszcze nie całe Rębiechowo podlega pod Gdańsk; część "żukowska" wciąż ma niższe koszty.

    • 1 0

  • Borkowo i Kowale to nadal wioski. (6)

    Bloki to były Panie nawet w PGRach nawet na kaszubach co nie zmienia faktu że mieszkali w nich ludzie ze wsi. Bez urazy ale widać to słychać to i czuć to.
    Ubiory nieudolnie naśladujące celebryckie kreacje niedopasowane do pory roku okoliczności czy choćby figury to norma nawet u facetów. Język którym mówią ci ludzie i słowa klucze serio k.. h.. mam wyje... itd Oraz zapachy. Ci ludzie już nie pachną obornikiem z klapy ale zapach przepoconych ubrań nieświeżej bielizny wilgoci oraz okropnych zapachów tzw perfum z portalu aukcyjnego.
    Jednym słowem MASAKRA.
    Wiem co piszę bo widuję takich ludzi w szkole córki i niestety nie są to miłe spotkania. Oni wołają się jak górale na hali na powitanie a następnie tak głośno rozmawiają że człowieka nie tyle to drażni co dziwi tak duża utrata słuchu.

    • 31 61

    • Żeby Ci żyłka nie pękła..

      Mieszkam na Nh.a kto tu pochodzi z Borkowa?;)nikt.jestem z Gdańska..mieszkają tu ludzie z Gdyni też.co za brednie..tu jedno osiedle przechodzi w drugie.osiedle obok to gdansk lostowice, bloki za mną gdansk orunia górna,bloki obok-kowale...o tym rejonie mowa..przed moim osiedlem jest znak koniec Gdańska.i dzięki Bogu.ten głupi znak sprawia,że teraz mniej za wszystko płacę ;p

      • 0 0

    • hmmm, kolejny celebryta - gdańszczanin za dyche...

      • 6 1

    • debil

      • 3 1

    • To bardzo miłe że dzielisz się takimi przemyśleniami z innymi, ale weź pod uwagę to że ludzie których nazywasz śmierdzącymizi wieśniakami w dużej mierze są/byli mieszkańcami Gdańska.

      • 9 2

    • to głośne zachowanie wieśniaków jest strasznie denerwujące

      szczególnie jak się takie towarzystwo sprowadzi do budynków wielorodzinnych. Jakby jakaś dzicz przyjechała...

      • 7 7

    • Oj ktoś wstał lewą nogą

      • 9 5

  • Borkowo (33)

    Stolica napomapowanych dresów z nh

    • 199 51

    • W borkowie referendum ma być w czerwcu głosowanie w przedszkolu Horyzoncik jeszcze w Borkowie. (13)

      Chodzi o odłączenie Nowego Horyzontu i oś. 4 Pory Roku i przyłączenie do Gdańska.

      • 7 4

      • niech sie sami odlacza.nie bede zmienial co chwila dokumento bo idioci wymyslaja (2)

        Jest mi dobrze gdy naleze pod pruszcz. I w zusie ludzie mili i w skarbowce. Zupelnie inna bajka. Niech mi ten madrala zaplaci za wymiane dokumentow i moj stracony czas ktory poswiece na to

        • 6 1

        • Nie chcemy być Gdanskiem

          Kocham Gdańsk. Tu się urodziłam,wychowałam,ale teraz mieszkam na Nh.i jak widzę co moja rodzina ma w urzędach jak próbuje coś załatwić w gdn,znajomi należący do gdn płacą za wszystko więcej,to powiem tak:mogę sobie być Borkowem bo się bardziej oplaca.i mam nadzieję, że tego nie zmienia

          • 0 0

        • Kochana Pani oraganizacja IMOHB zapłaci za wszystko.

          Każdy kto zostanie przyłączony do Gdańska dostanie wyprawkę po 10 tyś dolarów żeby miał na wymianę dokumnetów i żeby nie czuł żalu, że mu źle w Gdańsku. Wszystkie koszty pokrywa organizacja IMOHB. Powtarzam organizacja IMOHB pokrywa koszty i wypłaci rekompęsatę.

          • 0 1

      • (2)

        4 pory roku to jest dawno Gdańsk

        • 10 1

        • (1)

          I również Borkowo, słabe masz informacje

          • 0 2

          • Borkowo to pruszcz

            Wiem,bo mieszkam..

            • 1 0

      • referendum (5)

        Bzdura. Skąd takie informacje? Nie słyszał o tym ani sołtys Borkowa, ani radni gminy, ani wójt gminy Pruszcz Gdański, ani przedstawiciele władz Gdańska, nie wpłynął żaden wniosek, a tu anonimowy komentator twierdzi, że już nawet termin referendum jest ustalony. Na spotkaniu wiejskim temat został zamknięty w pięć minut, bo żaden zwolennik tej opcji się nie pojawił (albo nie ujawnił).

        • 11 2

        • Rozmawiamy o przyłączeniu osiedli Horyzont i 4 pory roku. (4)

          Stronami nie jest sołtys,wójt są mieszkańcy osiedli Horyzont i 4PR, którzy wezmą udział w referendum a wyniki otrzyma prezydent Gdańska. Myśle, że nam pomoże a my mu podziękujemy w wyborach prezydenckich. Gmina już się wykazała budując drogę kasztanową od Brokera. Pani wójt jest za odłączeniem osiedli tu głosów już nie ma za kasztanową.

          • 0 2

          • (3)

            A referendum kto przygotuje i przeprowadzi?

            • 1 0

            • Wszystko w swoim czasie.

              Mogę zdradzić skrót IMOHB, jeśli się nie uda startujemy w samorządowych wyborach w gminie.

              • 0 0

            • (1)

              nie łatwiej założyć własną miejscowość? gdańsk was nie chce

              • 3 1

              • Rozmawialiśmy z Gdańskiem.

                Powiedział; nie mogę się doczekać na Was.

                • 2 1

      • A to nie jest 1 osiedle?

        Aaaaa...przepraszam...przez środek przebiega granica "miejskości"

        • 2 6

    • (13)

      Zazdrościsz bo pewnie sam byś chciał mieszkać w Borkowie a mieszkasz pewnie w blokowisku z mamusia i tatusiem

      • 19 35

      • żal.pl (12)

        zazdrościć mieszkania w Borkowie to chyba szczyt upodlenia

        • 41 20

        • Jak mozna zazdroscic lepszego (10)

          Jak wychowało się w syfie i smrodzie dzielnic typu zaspa czy bloki przymorza. Jak ktoś ma to we krwi to dla niego upodleniem będzie zmiana na lepsze...Proszę sobie przejechać ul. Pilotow np. ciasnota ze auta się minąć ni mogą, architektura zagospodarowanie to jak Rosji - zazdrościć mieszkania na Zaspie to chyba szczyt upodlenia...

          • 26 26

          • (3)

            byłeś ty kiedy w tym borkowie? lepsze od zaspy? w czym?

            • 6 4

            • Czy lepsze nie wiem

              Osiedla,jak osiedla.skupisko ludzi,tyle, że nowe, kolorowe,zadbane,dużo zieleni,piękne widoki..i oby tej zieleni pozostało jak najwięcej. Cisza,spokój.dla mnie oaza po powrocie z pracy.cale życie mieszkałam w Gdańsku w blokowiskach i też było ok..tu też bloki,ale nowe,czyste,zadbane,dbają na bieżąco o każdy krzaczek, drzewko:)

              • 0 0

            • Mieszkałem na Zaspie mieszkam w borkowiie

              • 2 0

            • we wszystkim???

              helooouuuu

              • 4 0

          • Zaspa - Awiator super osiedle

            Właśnie kupiłem mieszkanie w Awiatorze na Zaspie. Dla mnie lokalizacja super. Wszędzie blisko,zarówno do morza jak i centrum handlowo biznesowego we Wrzeszczu czy Oliwie. Jak na centralną dzielnicę dużego miasta, Zaspę charakteryzuje przestrzeń, zieleń i światło. Mam nadzieję, że Park JP II nie zostanie zabudowany. Niestety w innych częściach miasta/osiedla developerzy próbują wcisnąć bloki w każdą wolną przestrzeń :-)

            • 0 2

          • beka z ciebie... (2)

            a od ZASPY wara

            • 4 2

            • Zaspa jest super, mieszkałem tam 23lata od urodzenia..

              Ale same bloki nie są tak komfortowe jak nowe mieszkania w Borkowie, bądźmy realistami, a nie jakieś farmazony piszesz, Kocham Zaspę, ale jak miałbym teraz tam mieszkać to tylko w nowych inwestycjach, bo lokalizacja jest super!

              • 2 0

            • co wy tak z tym "wara"?

              przed Niemcami się jeszcze bronicie??już po wojnie....zluzujcie majty

              • 2 1

          • (1)

            To po kiego kija chcecie do Gdańska, skoro tak wam cudownie w Borkowie.

            • 2 2

            • a kto chce????łapka w górę!!! hehehe. Nikt nie chce

              • 4 0

        • A ile Ty masz chloptasiu latek ze formuujesz zdanie czy wątek od żal.pl??

          • 3 3

    • nh skrót od siłowni

      dziżas dzieci helooooo a jeden z drugim bylismy na siłowni nh ?? koksik za koksikiem normalni ludzie czują się tam jak w jakimś zoooooo

      • 0 1

    • Do mera

      nie wiem skad jesteś podaj przybliżony adres dam Ci adres do gabinetu psychiatrycznego przyjmą Ciebie bez kolejki ze względu na ciężki przypadek
      zwany ,,mądry inaczej,,

      • 1 0

    • Widać, że nie byłeś w Borkowie.

      • 19 5

    • (1)

      wszystko się rozrasta tylko poza drogami
      budują osiedla, powiększają miasta... a potem zdziwienie że nie ma gdzie ulic budować, a wiara stoi w korkach i marnuje część życia przez durnotę

      • 19 3

      • A tymczasem w Chinach

        Budują drogi, koleje...tylko co z tego skoro kończą sie w polu i nikt nimi nie jeździ.
        U nas logiczniej...najpierw patrzymy gdzie sa potrzeby a potem budujemy...
        Troche to uciążliwe ale docelowo logiczniejsze i tansze

        • 5 13

  • rolnik (3)

    Szkole w bysewie zamknely wladze a dzieci wozone do klukowa . Autokar stoi w korkach na nowatorow . Szkola zbudowana zostala z pieniedzy mieszkancow bysewa a ziemie podarowal i panstwo grott -rolnik tutejszy ,juz swietej pamieci.
    ale powstal . Promyk. Czyli jasne psy wazniejsze od dzieci wg wladz gdanska,

    • 18 3

    • Psy są tak samo ważne jak dzieci.

      • 0 1

    • (1)

      Dlaczego krzyczysz?

      • 2 6

      • nie krzyczy...

        Spokojnie pisze bez użycia kapitalików...
        A pisze, ponieważ ponieważ ma poczucie absurdu i krzywdy.
        A Ty arogancko ignorujesz ten fakt. Poszukaj sobie kawału o "ślepych pilotach", zastanów się nad konsekwencjami i zmień konwencję dialogu.
        Bo takie odzywki są przeciwskuteczne.

        • 1 0

  • A co Gdańsk teraz z tego ma, (3)

    że płacą podatki w swoich miejscowościach a pracują w Gdańsku?
    Zastawione chodniki,smród spalin zniszczone tereny zielone i nic więcej bo firmy w których pracują w większości są także zarejestrowane gdzie indziej i tam płacą podatki.

    • 39 4

    • (1)

      Ano to, że kupują też w Gdańsku - co tu zarobią, to tu wydadzą, kasa zostaje w mieście. Podatki są odprowadzane do gmin, ale to gminy te miejscowości utrzymują, finansują drogi, infrastrukturę, odśnieżanie, utrzymanie zieli, komunikację zbiorową. A jak będą włączone do Gdańska, to chodniki nie przestaną być zastawiane choćbyś pękł.

      • 2 0

      • W biedrze kupują:P nie w Gdańsku

        • 0 0

    • tak a w

      Intelu 80% to zagraniczni przyjezdni itp per znich dalej byś ziemniaki kopal i krowy doił w pgrach

      • 0 2

  • Jak nie my to Elbląg (1)

    W końcu wciągnie Trójmiasto pod swoje skrzydła hehe i taki będzie finał Po paprancow

    • 2 2

    • jak narazie to Popaprańcy budują przyjdzie Pis to zrujnują ,bo klerowi

      będą rozdawać.

      • 0 1

  • Gdańszczanie myślcie ,bo myślenie nie boli ,Pis przyłączy dziury do Gdańska

    i wybory ma wygrane ,bo w dziurach mieszkają buraki co głosowały na tę partię ,to samo chcą zrobić z Warszawą . Pisiory nie oddamy Wam Gdańska.

    • 0 8

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane