- 1 Oszukana na "akcje Orlenu" straciła 140 tys. zł (76 opinii)
- 2 3,5 mln zł wygrane w Lotto na Przymorzu (72 opinie)
- 3 Drugi lewoskręt na Trasie W-Z nic nie dał? (148 opinii)
- 4 Altana w parku Oliwskim ofiarą złomiarzy (110 opinii)
- 5 Najstarsza fontanna idzie do remontu (103 opinie)
- 6 Chodnik dodatkowym pasem Grunwaldzkiej (214 opinii)
Trójmiasto wydaje płyty na własną rękę
Z jakiego biznesu słynie Trójmiasto? Stoczniowego? Kto by pomyślał, ale jesteśmy całkiem nieźli w wydawaniu płyt.
Młodzi wydawcy (o których za chwilę) mają się na kim wzorować. To Kilogram Records saksofonisty Mikołaja Trzaski i Biodro Records, którego współtwórcą jest Tymon Tymański - wytwórnie, które na Polskim rynku mają już ugruntowaną pozycję.
Biodro swoją działalność zaczęło w 1998 roku, wydając m.in. słynny "P.O.L.O.V.I.R.U.S." zespołu Kury czy debiutanckie płyty Ścianki, Pogodna i Kobiet. Zawiesili działalność w 2001 roku i wznowili ją pięć lat później. Kilogram istnieje od 2001 roku, skupiając się na wydawaniu płyt Mikołaja Trzaski i zespołów z nim związanych. Obecnie to dwa z kilku najbardziej szanowanych niszowych wydawnictw w Polsce.
Ale w Trójmieście powstaje coraz więcej młodych wytwórni. Nasiono Records to inicjatywa grupy przyjaciół, którzy publikują i promują twórczość alternatywnych muzyków, pochodzących z Trójmiasta.
- Samodzielne wydawanie płyt jest nieopłacalne - przyznaje Karol Schwarz z Nasiono Records. - Dla nas to bardziej hobby, dzięki któremu wydajemy płyty własne i tych zespołów, które się nam podobają. Staramy się promować dobrą muzykę, aby dotarła do słuchaczy.
Inne młode wydawnictwa, pochodzące z naszej metropolii, to internetowy Qunabu Netlabel, prowadzony przez Mateusza Wojczala i Piotra Kalińskiego (ten drugi gra w zespole Trupa Trupa i solowo jako Hatti Vatti), My Shit In Your Coffee, związana z trójmiejską grupą Ścianka, Gingerbread Records zespołu Kyst czy sopocka Trująca Fala.
Działalność wydawniczą zainaugurował w ubiegłym roku także gdyński klub Ucho, który wydał płyty zespołom, biorącym udział w organizowanym przez siebie konkursie Uchodrom.
- Główną przeszkodą w wydawaniu płyt są pieniądze - opowiada Tobiasz Biliński z zespołu Kyst (21 stycznia odbyła się premiera ich samodzielnie wydanego debiutu). - Wszystko trzeba organizować na własną rękę: od grafika, który zrobi okładkę, po mastering i tłoczenie płyt. Kosztuje to dużo czasu i energii, ale dzięki temu ma się całkowitą kontrolę nad własnym materiałem, nie trzeba dzielić się zyskiem z wytwórnią i wiadomo, że wszystko będzie dokładnie takie, jak się planowało.
Nie wszystkie przedsięwzięcia wydawnicze kończą się jednak sukcesem. O Elephant Records, które wydało m.in. znaną swego czasu płytę trójmiejskiej kapeli rockowej Kevin Arnold, słuch zaginął jakiś czas temu. Podobnie jest w przypadku Ecnalubma Records, należącego do Sławomira Łuby z klubu Pokład. Po wydaniu albumów RGG Trio i Dominika Bukowskiego, wydawnictwo zawiesiło swoją działalność.
Trójmiejscy wydawcy przyznają, że największym problemem jest dystrybucja. Nasiono i My Shit In Your Coffee rozprowadzają płyty przez sklepy internetowe i podczas koncertów, ale też przez własne strony internetowe. Qunabu, który wydaje płyty polskich, ale i zagranicznych wykonawców, prowadzi profesjonalny sklep internetowy.
Lokalne wydawnictwa zrobią wiele, by dotrzeć do masowych odbiorców. I dlatego Nasiono i Qunabu jakiś czas po wydaniu płyt udostępniają większość z nich na swoich stronach.
- Zależy nam na tym, aby nasze nagrania trafiły do ludzi, niezależnie, czy w formie zmaterializowanej, czy jako pliki muzyczne - opowiada Karol Schwarz.
Opinie (203) 6 zablokowanych
-
2010-01-29 15:59
chłopaki liczą na szybką kasę , tylko pamiętajcie gamonie że najpierw trzeba coś soba zaprentować.
- 1 2
-
2010-01-29 16:29
tylko winyle!!!
piękny dźwięk bez kompresji!
- 2 1
-
2010-01-29 19:08
Produkt - jesli opakujesz rowno mozesz sprzedac rowniez gówno
niech posluchaja ci wszyscy obroncy produkty zwanego plytą
http://mp3.wp.pl/p/strefa/artysta/24912,utwor,163378.html- 0 1
-
2010-01-30 08:07
Płyty
Będzie czym wyłożyć Długi Targ. Co do jednej potłuczone przez ciężki sprzęt przywożący rusztowania na letnie muzykowanie. A kwoty wraz z muzykami idą w miliony.
- 0 0
-
2010-01-30 12:49
"Moje Gówno W Twojej Kawie"
bardzo ładna nazwa.
- 1 0
-
2010-07-14 23:16
Redaktor niezorientowany w temacie
ALLEGRO RECORDS Wojtka Staroniewicza - jedno z pierwszych niezależnych wydawnictw w 3City. Jaskułke, Czerwiński, Wojtczak itd.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.