Jeżeli odetchnąć pełną piersią - to tylko w Trójmieście. Z najnowszego rządowego obwieszczenia, prezentującego wskaźniki średniego narażenia na pył PM2,5 dla największych polskich miast i aglomeracji, wynika, że Gdańsk, Gdynia i Sopot mają najczystsze powietrze w Polsce. Jeżeli uda się utrzymać pozytywny trend, w ciągu najbliższych lat metropolia spełni środowiskowe standardy WHO.
Ile w Gdańsku, Sopocie i Gdyni można dostać na wymianę pieca? Raport.
tak, na bieżąco śledzę dane dotyczące monitoringu jakości powietrza
39%
tyko wtedy, gdy czuję w powietrzu dziwny zapach, albo gdy jest smog
35%
tylko gdy przeczytam o tym w mediach
13%
nie, raczej nie zwracam na to uwagi
13%
Do ochrony środowiska namawiają ekolodzy, kampanie w tym zakresie przeprowadzają samorządy, a o potrzebie opanowania zmian w klimacie mówią nawet najmłodsi -
organizując chociażby strajki klimatyczne.I choć nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie w temacie ochrony środowiska wciąż jest jeszcze wiele do zrobienia, statystyki dotyczące czystości powietrza w Trójmieście mogą napawać co najmniej umiarkowanym optymizmem.
Z najnowszego obwieszczenia resortu klimatu (dane dotyczą 2019 roku), w którym zaprezentowano wskaźniki średniego narażenia na pył PM2,5 dla polskich miast i aglomeracji liczących więcej niż 100 tys. mieszkańców, wynika bowiem, że - w skali kraju - Gdańsk, Gdynia i Sopot ze wskaźnikiem 14 mikrogramów na m sześć. mają najlepszą jakość powietrza.
W tym miejscu warto zaznaczyć, że poziom jakości powietrza w Trójmieście w ostatnich latach utrzymuje się na stałym poziomie, w obecnym zestawieniu jednak po raz pierwszy nasz region wyprzedził dotychczasowego lidera - Koszalin.
Niebezpieczne pyły PM2,5
Czym są pyły PM2,5? Jak możemy przeczytać na witrynie
airly.org - to aerozole atmosferyczne, których średnica nie jest większa niż 2,5 mikrometra i są one uznawane za najgroźniejsze dla zdrowia człowieka.
- Wszystko dlatego, że pył jest bardzo drobny, a w takiej postaci może się przedostać bezpośrednio do krwiobiegu. To właśnie ten rodzaj pyłu zawieszonego jest odpowiedzialny za: nasilenie astmy, osłabienie czynności płuc, nowotwory płuc, gardła i krtani, zaburzenia rytmu serca, zapalenie naczyń krwionośnych, miażdżycę, niższą masą urodzeniową dziecka i problemy z oddychaniem, gdy było ono narażone na kontakt z pyłami w trakcie rozwoju płodowego, nasilenie objawów chorób związanych z układem krwionośnym i oddechowym - wyliczają eksperci airly.Trójmiasto blisko norm Światowej Organizacji Zdrowia
Warto także zaznaczyć, że WHO (Światowa Organizacja Zdrowia) określiła w miarę bezpieczne "limity" stężenia pyłów PM2,5: dobowe wynoszące 25 mikrogramów na m sześć. i roczne - 10 mikrogramów na m sześc.
Oznacza to, że choć Trójmiastu do tego najbliżej, to w tej chwili żadne z największych polskich miast nie spełnia wspomnianej normy. Nie oznacza to jednak, że sytuacja w najbliższym czasie się nie poprawi.
- Opublikowane dane jednoznacznie wskazują, że wszystkie miasta w Polsce zbliżają się do standardów WHO. Jeżeli utrzymamy ten trend, to najprawdopodobniej za pięć-siedem lat otrzymamy w Trójmieście standard Światowej Organizacji Zdrowia - tłumaczy Maciej Lorek, dyrektor Wydziału Środowiska gdańskiego magistratu.Komunikacja zbiorowa zamiast prywatnych samochodów
Nasz rozmówca podkreśla, że pozytywny wpływ na środowisko ma m.in.
odchodzenie od ogrzewania mieszkań węglem. Kolejnym wyzwaniem są jednak zanieczyszczenia związane z komunikacją indywidualną oraz rozwiązanie problemu z tzw. zanieczyszczeniami transgranicznymi (powstającymi między miastami).
Firmy zajmujące się ogrzewaniem w Trójmieście
- Nie bez powodu takie miasta, jak Berlin, Paryż czy Londyn, mają przekroczenia standardów WHO, ponieważ nie mogą poradzić sobie z transportem indywidualnym. Rozwiązaniem jest bardzie ekologiczna komunikacja zbiorowa - podsumowuje Maciej Lorek.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
