- 1 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (308 opinii)
- 2 Dulkiewicz niechętna do wymiany zastępców (249 opinii)
- 3 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (488 opinii)
- 4 Kleksem asfaltu w gumę przy Zieleniaku (137 opinii)
- 5 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (301 opinii)
- 6 Pod prąd uciekał przed policją (50 opinii)
Tunel pod Motławą. Projektanci: maszyną TBM na pewno go nie wydrążymy
W planach Gdańska jest budowa kolejnego odcinka ul. Nowej Wałowej. Jej elementem będzie wykonanie przeprawy przez Motławę . Wszystko wskazuje na to, że będzie to kolejny tunel pod rzeką w Gdańsku. Zdaniem projektantów użycie maszyny TBM raczej nie wchodzi w grę. A to oznacza, że na pewien czas trzeba będzie zamknąć żeglugę na Motławie.
Nowa droga, zdaniem planistów, będzie chętnie wybierana przez kierowców. - W 2025 r. ma się tam pojawić od 1300 do 2800 pojazdów na godzinę w zależności od odcinka. 10 lat później ma się tam poruszać już 2,9-3,2 tys. pojazdów na godzinę. Ulica Nowa Wałowa odciąży oś komunikacyjną: Podwale Przedmiejskie, Wały Jagiellońskie i Podwale Grodzkie - mówi Anna Dobrowolska z zespołu prasowego w Urzędzie Miejskim w Gdańsku.
Warto tutaj zaznaczyć, że właśnie powstaje 1,2-kilometrowy szlak ul. Nowej Wałowej wraz z estakadą i wiaduktem (jedna nitka) w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego na terenach postoczniowych - budowa Młodego Miasta. Inwestorem jest spółka BPTO, planująca również w sąsiedztwie budowę obiektów mieszkalno-handlowych z apartamentami w stylu penthouse i pomieszczeniami biurowymi.
Dawne zakłady Elmor do końca roku ustąpią zaplanowanej do przedłużenia ul. Nowej Wałowej i przyszłemu miejscu budowy przeprawy przez Motławę.
Wszystko zatem wskazuje na to, że będzie to tunel pod rzeką. Również obecne władze Gdańska ku temu się skłaniają. Stąd zapytaliśmy największe biura projektowe w Gdańsku, jak może ten obiekt wyglądać i w jakiej technologii będzie prowadzana jego budowa.
Czy zastosowanie maszyny TBM jest w tym projekcie zasadne? - Raczej nie. Wymagałoby to obniżenia poziomu ulicy poniżej dna koryta Motławy o dodatkowe 8-10 m, co eliminowałoby tramwaj - nie mógłby wyjechać z tego tunelu. Ponadto przy realizacji przeprawy tunelowej w tym miejscu trzeba pamiętać o zabezpieczeniu obiektu na wypadek powodzi. Teren Młodego Miasta znajduje się na poziomie 1,2 - 2 m nad poziomem morza, a minimalna rzędna przeciwpowodziowa dla tego terenu wynosi 2,5 m - ocenia Jan Kosiedowski, prezes spółki Biuro Projektów Budownictwa Komunalnego.
- Budowa tunelu przy użyciu maszyny TBM, pod niewielkiej szerokości rzeką, jest nieopłacalna ekonomicznie. Moim zdaniem, dużo prostszym rozwiązaniem będzie metoda zatapianego tunelu. Polega ona na przygotowaniu konstrukcji tunelu o wymaganym przekroju w tzw "suchym doku", przetransportowaniu tego elementu w miejsce wbudowania oraz zatopienie. Przed tą operacją należy wykonać rów, czyli przegłębienie w poprzek rzeki, tak, aby osadzić konstrukcję i ją zasypać. Niewątpliwą zaletą tuneli zatapianych jest dowolność przekroju - niekoniecznie okrągłego, co wymusza np. maszyna TBM - mówi Tadeusz Stefanowski z Transprojektu Gdańskiego, projektant m.in. wiaduktu Trasy W-Z w Gdańsku nazywanego czasem "Okiem Saurona".
To jednak spowoduje zamknięcie na pewien czas żeglugi. Projektanci jednak liczą się z tym mankamentem, ale biorą też pod uwagę pory roku wymuszające znaczną bądź znikomą żeglugę. Stąd można ten problem skutecznie rozwiązać.
Trwająca budowa tunelu pod Martwą Wisłą wzbudziła pewne kontrowersje, głównie z uwagi na brak chodnika dla pieszych i drogi dla rowerów. Nikt chyba nie wyobraża sobie, by do tunelu pod Motławą pieszych i rowerzystów nie wpuścić. - W przypadku dopuszczenia ruchu pieszego bądź rowerowego konstrukcja musi być rozdzielona. Tunele zatapiane pozwalają na kształtowanie przekrojów prostokątnych ze ścianami - przeponami oddzielającymi poszczególne środki transportowe - mówi Tadeusz Stefanowski.
Budżet miasta nie jest studnią bez dna i może okazać się, że stać nas tylko na pewną część projektu. Czy w grę wchodzi etapowanie przedsięwzięcia? - Budowę tuneli można etapować, ale jest to w tym wypadku nieopłacalne - mówi Jan Kosiedowski i wtóruje mu Tadeusz Stefanowski: - Wykonanie tunelu w jednym etapie prawdopodobnie będzie korzystniejszym rozwiązaniem w tym konkretnym wypadku.
Miejsca
Opinie (119) 4 zablokowane
-
2013-12-05 14:34
jesli nie tunel,
to może most stały, ale dużo wyższy, jak np. w Skandynawii. No i oczywiście bez tramwaju, bo ten wystarczy jak jedzie przez Śródmieście.
- 3 14
-
2013-12-05 14:36
(2)
Czy w tunelu da sie zrobic centrum handlowe?
- 17 2
-
2013-12-05 20:23
oczywiście "passage panties"
podobnie jak w tunelu pod Dworcem Głownym
- 1 1
-
2013-12-05 21:04
a nie lepiej biura i banki?
- 0 0
-
2013-12-05 14:39
podoba mi sie tunel (3)
I faktycznie uwagi fachowców jakoś dziwnei się zgadzaja z rzeczywistością. Chyba nie konsultowano ich wypowiedzi z "odpowiedzialnym" wiceprezydentem B. :) Tak, z tym co to budzi "mieszane " uczucia.
Teraz tylko należy się bać akcji spowalniających działania - takich jak z budową kolejki do Osowej. Ja wiem, ze Gdańsk jest na pograniczu zdolności kredytowej, ale przygotowania do finalnej budowy to jeszcze można sfinansować. Sam przejazd przez Motławę w tym miejscu jest niezbędnym elementem odciążenia Śródmieścia.
Na wstępne prace przygotowawcze można przeznaczyć pieniądze ze sprzedaży pusto jeżdzących po Głównym Mieście autobusów Pana Lisickiego.- 6 5
-
2013-12-05 15:44
Ale przecież ta droga ma iść przez Śródmieście
więc jak ma je odciążyć?
- 2 2
-
2013-12-05 16:57
Na wszystkich ulicach Gdańska poza godzinami szczytu komunikacyjnego wszystkie jezdnie są puste,a kierowcy domagają się jeszcze szerszych ulic.Właśnie tutaj należy szukać oszczędności,a nie w autobusach.Nawet jak nie jeżdżą w 100% zapełnione to komuś służą.
- 4 1
-
2013-12-05 18:25
Faktem jest, ze Gdańsk ma kształt długiej kiszki, ale Śródmieście to właściwie odcinek od mostu Błędnik do wiaduktu przy WZ. Samo nasycenie światłami regulującymi ruch mówi samo za siebie. W lecie spaliny - pomimo przewiewności samego Gdańska, drapią w gardło.
Co do autobusów Pana Lisickiego to widocznie mam pecha i to w różnych godzinach. Jeszcze nie widziałem w takim autobusie więcej niż 3 osoby i to w różnych porach dnia. Czy to opłaca sie dla miasta ?- 4 1
-
2013-12-05 14:40
Wystarczy wpisac w archiwum TBM......
.....i przypomnimy sobie jakie bajki były snute na temat wiercenia.
- 5 1
-
2013-12-05 15:05
A co z tunelem na Wyspę Sobieszewską? :
Precz z mostem pontonowym!
- 19 1
-
2013-12-05 15:11
10 lat to chyba i tak brzmi optymistycznie
jeśli dzisiaj mówi się o takim powaznym przedsięwzięciu to chyba nie ma co się na zaś podniecać, to tylko plany, które i tak ulegna przesunięciu ze wzgledu na brak kasy. Jeśli to będzie tylko 10 lat to chyba i tak dobrze. Chociaż to inwestycja szczególnie przydatna tym dojeżdzającym z południa gdanska ułatwilaby zycie radyklanie i podniosła ceny mieszkan. Przejazd przez sródmiescie to byłaby juz bajka.
- 7 2
-
2013-12-05 15:14
na pewno czy raczej? (1)
"Projektanci: maszyną TBM na pewno go nie wydrążymy".
"Zdaniem projektantów użycie maszyny TBM raczej nie wchodzi w grę".- 6 0
-
2013-12-06 09:03
Kosiedowski to nie projektant
- 1 0
-
2013-12-05 15:23
(1)
lepiej zajmijcie się mostem w Sobieszewie,to jest obciach dla miasta i GDAŃSKA
- 13 4
-
2013-12-05 23:36
W Sobieszewie mieszka społeczny plebs a w Nowym Mieście zamieszka elita. Musi mieć tunel od Pachołka do wylotu na Warszawe.
- 2 1
-
2013-12-05 15:32
Pisanie o odciążaniu połączeń drogowych przez budowę kolejnych (1)
przypomina mi walkę z otyłością przez popuszczanie pasa. Doświadczenie wielu miast świata podpowiada, że uruchomienie jednego połączenia drogowego raczej wzmaga ruch pojazdów na sąsiednich drogach niż go redukuje. Powstaje tzw. popyt indukowany i korki w mieście wracają do starego poziomu po 2-3 latach.
- 13 5
-
2013-12-05 16:23
tramwaje i rowery
są moim zdaniem najcenniejszą częścią tej inwestycji. I mam nadzieję, że władze nie zrezygnują z niej z powodu braków w kasie
- 4 1
-
2013-12-05 15:40
Mosty zwodzone w Holandii (4)
Polecam władzom miasta wybrać się na kilka dni do np. Rotterdamu, gdzie mosty zwodzone są co chwilę i funkcjonuje to bardzo dobrze, zarówno dla statków, jak i dla samochodów. To, że czasem trzeba poczekać 5 minut zanim przepłynie barka nikogo tam nie dziwi.
Nawet największy most w mieście, Erasmus Brug, jest zwodzony.- 18 1
-
2013-12-05 16:31
(2)
a jezdzi po nim tramwaj?
- 0 0
-
2013-12-05 17:01
tak! (1)
- 5 0
-
2013-12-05 17:26
oto naoczny dowód :
zdjęcie tramwaju na Moście Erazma
http://i1DOTtrekearthDOTcom/photos/60217/erasmusbrug_in_rotterdamDOTjpg
na pohybel skryptom wycinającym linki- 4 0
-
2013-12-05 23:39
Budyń bierze udział w wielu wycieczkach po całym świecie ale interesują go głównie smaki lokalnego piwa i budyniu.
- 0 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.