- 1 Zimą polecimy z Gdańska do Dubaju (99 opinii)
- 2 Nowy trop ws. zaginięcia Iwony Wieczorek (608 opinii)
- 3 Koniec poszukiwań mężczyzny w morzu (48 opinii)
- 4 Pięć płotów, które "podzieliły" Trójmiasto (119 opinii)
- 5 Odpocznij przy rzekach i potokach w Gdyni (33 opinie)
- 6 Manhattan we Wrzeszczu zostanie zburzony (511 opinii)
Uciążliwy remont torów na Oruni
Film naszego czytelnika pokazujący prace nocne na linii kolejowej w okolicach Oruni
Od kilku miesięcy remontowane są tory kolejowe na Oruni . To jeden z etapów modernizacji linii E65, czyli trasy Gdynia-Warszawa. Mieszkańcy gdańskiej dzielnicy skarżą się jednak, że prace uprzykrzają im życie.
O podobnej uciążliwości związanej z remontem torów kolejowych na Oruni poinformował nas właśnie pan Radek. Jego zdaniem nocne prace są tak głośne, że okoliczni mieszkańcy nie mogą spać.
- Zdarza się, że w spaniu nie pomagają nawet stopery douszne. Cały czas mamy w pamięci prace kolejarzy, którzy stosunkowo niedawno zakończyli prace na tym samym odcinku kolei. Trwały przez pół roku - opowiada nasz czytelnik.
Teraz zaczął się remont drugiego toru i problem wrócił. Jak dodaje nasz czytelnik - podobne odczucia mają jego sąsiedzi i mieszkańcy okolicznych budynków.
Czytaj także: Pendolino z Trójmiasta do Warszawy: więcej pytań niż odpowiedzi
- Nikt normalnie nie może odpocząć, pospać chociażby te sześć godzin w nocy. Praca takich maszyn na torach jest po prostu jakimś absurdem - skarży się pan Radek.
Nic jednak nie wskazuje na to, żeby do końca remontu ta uciążliwość się zmniejszyła.
- Zanim rozpoczniemy jakiekolwiek prace musimy otrzymać wszystkie niezbędne pozwolenia. Musimy sprawdzać oddziaływanie inwestycji na środowisko. W takim jak ten przypadku wykonywany jest pomiar hałasu. Jeśli byłby zbyt wysoki, nie moglibyśmy prowadzić remontu - zapewnia Maciej Dutkiewicz z PKP PLK, które finansują remont na Oruni.
Na odcinku przebiegającym przez Orunię remontowany teraz jest drugi tor.
- Przepraszamy za uciążliwość prac, staramy się ograniczać jak najbardziej roboty wywołujące największy hałas. Jednocześnie stosujemy się do zaleceń, jakie otrzymaliśmy między innymi od nadzoru budowlanego przed przystąpieniem do inwestycji - tłumaczy rzecznik PKP PLK.
Nasz czytelnik zwraca uwagę jeszcze na jedną kwestię, a mianowicie nocne zachowanie osób, które prowadzą remont. - Krzyki, gwizdy i nawoływania pracowników wykonujących roboty torowe są poniżej krytyki. Naszym zdaniem jest to wynik zupełnego braku poszanowania dla innych. Jest to bardzo męczące i denerwujące - narzeka pan Radosław.
Uwagi na temat zachowania pracowników wykonawcy przekazane zostały do dyrekcji inwestycji.
Remont toru w Oruni potrwa jeszcze kilka miesięcy. Wszystkie prace torowe z modernizacją linii kolejowej Warszawa-Gdynia zostaną zakończone w przyszłym roku.
- Modernizacja torów na trasie liczącej 350 km jest zaawansowana - mówi nam Maciej Dutkiewicz. Dotychczas przebudowano 210 km linii kolejowej. Najbardziej intensywne prace toczą się teraz w okolicach Iławy i Malborka.
Inwestycja pochłonie 9,5 mld zł, co oznacza, że 1 km trasy Warszawa-Gdynia jest modernizowany kosztem 26 mln zł.
Opinie (90) 2 zablokowane
-
2013-08-09 17:53
a wiadomo ile stracił inwestor z powodu działalności na Oruni tzw. złomiarzy
- 6 3
-
2013-08-09 18:40
Chyba wypowiadaja sie osoby nie majace o temacie pojecia?! (4)
Ciekawe czy Wy wszyscy "tacy chwalacy" te napierdzielanie po nocach nadal byscie "chwalili", jak sami byscie mieszkali 10m od torow i nie pamietali byscie chociaz jednej spokojnej nocy od tak dlugiego czasu?! Latwo gadac o czyms, o czym nie ma sie pojecia!
- 10 3
-
2013-08-09 19:30
Panie R... (3)
Dobrze,że Pan poruszył ten temat, bo naprawdę nikt się tym nie interesuje, a my mieszkańcy terenów przy kolejowych przechodzimy katusze,jeszcze te sygnały dźwiękowe to ryk niesamowity, każdy pociąg jedzie i trąbi, ja juz mam dreszcze jak to słyszę, a oni trąbią, bo albo sie pozdrawiają, albo dają sygnał, żeby ci na torach uważali ja już ledwo trzymam nerwy na wodzy:( W poniedziałek jestesmy umówieni do prawnika.
- 1 3
-
2013-08-09 19:55
(1)
Owszem, podają sygnał dźwiękowy ostrzegający osoby pracujące na torach. To rzeczywiście karygodne, od życia człowieka jest przecież ważniejszy sen innego, też bym poszedł do prawnika...
- 4 2
-
2013-08-09 20:46
Nie o to chodzi...
... przy remontach dróg , gdzie jest ruch zapewne zauważasz dwóch panów, którzy stoją po przeciwległych stronach i pilnują porządku na drodze jeśli nie ma sygnalizacji, i na torach kiedyś bywało tak samo i bywa nadal, stoi sobie Pan i pilnuje kiedy jedzie pociąg ostrzega trąbką sygnalizacyjną robotników, więc może to wystarczyłoby, ale łatwiej jest używać sygnału dźwiękowego(ryku klaksonu pociągu) komuś pod oknami, a może warto byłoby ogrodzić teren budowy i zrobić wzdłuż kładzionego toru osłony, ale chyba to byłoby zbyt kosztowne, aby ludzie pracowali bezpiecznie, prawda??? lepiej innym dac popalić hałasem o niewiadomych decybelach , niech ogłuchną :( póki nie doświadczysz nie zrozumiesz:( może spróbuj kupić swojemu dziecku czy wnukowi jakiś flet i niech ci trąbi ze 100 razy dziennie !!!
- 3 0
-
2013-08-09 20:23
A my jesteśmy umówieni do lewnika,pardon,olewnika.
- 1 0
-
2013-08-09 18:58
w latach 70-tych wymieniano dziennie do 2 km torów - podkłady betonowe i bezstykowe szyny (1)
teraz sądząc po tempie prac duuużo mniej.
- 10 1
-
2013-08-10 09:06
Ja się właśnie zastanawiam jakim cudem wymiana torów trwa kilka miesięcy?
A, już wiem! Pan majster przez pól dnia podpiera łopatę podczas gdy drugi grabkami rozgarnia żwir a trzeci je kanapkę i pali szluga. Czy w tym kraju kiedyś będzie normalnie?
- 0 2
-
2013-08-09 19:22
Zapraszam do Sopotu u nas to samo !!!
Potwierdzam , to co powiedział Pan Radosław jest w 100% prawdą, nie wiem jaki nadzór jest nad pracami , ale chyba marny:(
- 6 1
-
2013-08-09 19:34
Pytam gdzie nadzór, gdzie ochrona srodowiska ...? (3)
... zapraszam udostępnie gratis nocleg mediom , jeśli wezmą sprawy w swoje ręce!!!
- 4 3
-
2013-08-09 20:25
Lepiej byś udostępnił media noclegowniom (2)
Byłby dobry uczynek.
- 1 1
-
2013-08-09 21:01
a co mam im wysłac prąd czy wodę w butelkach ??? (1)
- 1 0
-
2013-08-09 22:57
Najbardziej ucieszą się, jeżeli w butelkach będzie woda z prądem.
- 1 0
-
2013-08-09 20:04
Łolaboga (6)
Zamieszkałem przy torach, nie pomyślałem, że kiedyś będą te tory remontować, idę kręcić aferę!
- 6 6
-
2013-08-09 20:21
Pewnie masz 16 latek i nie wiesz, że np.moi rodzie kupili mieszkanie jakieś 50 lat temu i pociągi jeździły może ze cztery razy (5)
...dziennie, a teraz nikt nie kupi takiej nieruchomości, a jeśli nawet znajdzie sie kupiec to sprzedać się nie opłaca bo wartość jej jest opłakana i za takie pieniądze to se namiot możesz kupić co najwyżej tylko, gdzie go postawisz to również problem:(ale dziecko życie przed tobą i jeszcze masz mleczko pod noskiem, niestety czytelne...:)Widzisz twoja ironia jest wykpienia warta:(
- 1 5
-
2013-08-09 20:26
Akurat dawniej to przez Orunię jeździły pociągi dużo częściej,niż teraz. (3)
- 5 1
-
2013-08-09 20:56
zartujesz ? i pewnie w Oruni kończyły bieg hahahaha (2)
- 2 3
-
2013-08-09 22:58
Nie, dylały do portu towarowce m.in. (1)
Osobowych też było więcej.
- 3 0
-
2013-08-09 23:20
tere fere, plumkanie trolla
chętnie oddam porządny namiot albo nawet dwa
za hektar ziemi budowlanej
może być z zabudową,
może być z mieszkańcami,
może być w sąsiedztwie torów- 1 1
-
2013-08-09 23:26
arcyprostacki tekst. Używanie "mleczko pod nosem" wyszło z mody
40 lat temu. Wstyd mi za ciebie.
Przeczytaj ten własny komentarz za dwa tygodnie. Przejdziesz załamanie nerwowe.
Czego się spodziewali Twoi rodzice? Że częstotliwość pociągów do stolicy będzie spadać?- 1 0
-
2013-08-09 21:33
Gwizdy i krzyki wam przeszkadzają? To standardowa procedura komunikacji w budownictwie. (2)
Czysty pragmatyzm. Rozmowa przy herbatce mijałaby się z celem. Tak się zawsze komunikuje w głośnych miejscach pracy. Brygadzista nie wrzeszczy na podwładnych z wściekłości. Nie gwiżdżą na wasze córki wracające o trzeciej w nocy z impry w kusych wdziankach. To jest kod, podobny do Morsa służący do wydawania poleceń, ostrzeżeń...
- 3 3
-
2013-08-10 15:19
(1)
Ciekawe, ze u nas nadal nie znaja takiego urzadzenia jak radiotelefon?!
- 1 1
-
2013-08-11 14:11
Radio jest bezużyteczne w hałasie. Radio używane jest na większe odległości.
Na bliższe, wygodniej i szybciej se krzyknąć. Zwłaszcza, gdy zajęte ręce.
- 0 0
-
2013-08-09 22:38
A to przypadkiem nie są krzyki i nawoływania autochtonów z Orunii?? (2)
Może to koledzy tego pana wołają innych kolegów na wino marki Arizona ,,,,,wystarczy się przejechać autem wieczorem ( pieszo strach).. tak na marginesie o ile sobie przypominam Już nie ma czegos takiego jak ,,cisza nocna" było kiedyś ale tak samo znikła jak ,,polskie normy" po 1989 roku...
- 4 6
-
2013-08-10 15:22
Nie ma jak wypowiedz na temat :P hehe.
- 0 0
-
2013-08-10 22:36
chyba nie masz racji, jest coś takiego jak przepis mówiący o zakłócaniu spokoju w godzinach nocnych. Jest on w prawie które obowiązuje w naszym kraju a także zapis o podobnej treści posiada każdy własciciel budynku.
- 0 0
-
2013-08-10 00:02
wystarczy weekend na wymianę jednego toru łącznie z kruszywem między dwoma stacjami (1)
W Wielkiej Brytanii wystarczy weekend na wymianę jednego toru łącznie z kruszywem między dwoma stacjami kolejowymi za dużo mniejsze pieniądze niż w Polsce i wtedy jest uzasadnione że prace trwają przez 24h na dobę. Niestety w Polsce wygląda że głównym celem jest zainkasowanie większych wynagrodzeń za pracę w nocy i maksymalne wydłużenie całego remontu przez znikomą liczbę pracowników za dnia w celu zmaksymalizowania zysków wykonawcy?
- 4 1
-
2013-08-10 08:59
adam , dziękuje Ci za tę informacje...
... bo my mieszkańcy terenów graniczących z PKP mamy naprawdę już dość, każdy weekend, każdy dzień jest hałas i tak już np.u mnie od stycznia:(
- 1 1
-
2013-08-10 00:09
jak wam...
jak wam przeszkadza to wyprowadzcie sie do angli czy gdzie indziej albo z oruni.
- 2 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.